..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

emma

Ale moim zdaniem bp Michalik miał dużo racji w tym, co powiedział. Dzieci, którym nikt nie poświęca uwagi szukają miłości gdzieś indziej. Nie wiedzą czasem jak się za to zabrać, czasem nawet wykorzystują do tego swoją budzącą się seksualność. I jeśli trafią na niewłaściwe osoby to one mogą to bezwzględnie wykorzystać.Podejrzewam, że o to bp chodziło. Ale telewizja lubi się czepiać słówek, jeśli może tym osiągnąć cel.

Polly

Emma, ale chodzi Ci o takie dzieci 15-16 letnie, tak? Jakoś zawsze molestowanie kojarzyło mi się przede wszystkim z dziećmi w wieku podstawówkowym i tu już nie potrafię sobie wyobrazić, żeby one mogły jakkolwiek wykorzystać swoją seksualność. Dla normalnego dorosłego człowieka takie dzieci są po prostu aseksualne.

emma

Niestety nie chodzi mi o 15 latki. Widziałam jako wolontariuszka w ośrodku dla dzieci dziewczynki 10letnie ubrane jak małe lolitki i robiące maślane oczy do opiekuna. One robiły wszystko by jego uwieść. Trzeba było zrobić zamianę sal by utrudnić im z nim kontakt, bo nie można było pracować...
Widziałam straszne rzeczy w życiu i przypłaciłam to depresją i utratą wiary w Boga. Ale najbardziej podłą rzeczą jest wykorzystywanie dzieci. Kogoś, kto jest zbyt słaby, by się bronić.
Dlatego byłabym bardzo surowa wobec księdza czy każdego innego człowieka, który dokonał takich czynów wobec dziecka. I powinno to być podstawą do zakazu zbliżania się do dzieci.
Ale nie podoba mi się nagonka na Kościół. W tygodnikach co tydzień okładka z księdzem, Kościół zagarnia pieniądze, biskupi piją na umór, księża wykorzystują dzieci, zabijają ludzi na ulicach, okradają parafie i nie wiem co jeszcze. Szkoda, że nikt nie napisał, że się ich moduje na misjach, że wielu proboszczów ze swoich pieniędzy pokrywa opłaty na kościół, że bezinteresownie pomagają ludziom.

Polly

Może to głupio zabrzmi, ale nie przypominam sobie, żeby za moich czasów dziewczynki 13-letnie tak się zachowywały. Ale może to zależy też od środowiska, ja raczej nie miałam kontaktu z dziećmi z rodzin patologicznych, gdzie rodzice okazywaliby dziecku mało miłości.

W każdym bądź radzie, niezależnie od ubioru i zachowywania się takiej dziewczynki, nikt nie ma prawa jej dotknąć i nic nie tłumaczy dorosłej osoby, która takie dziecko wykorzysta.

emma

Ale ja wcale nie tłumacze takich osób. Jak pisałam, wykorzystywanie dziecka , jego naiwności dla własnych celów, nie tylko seksualnych zresztą, uważam za największą podłość i obrzydliwosc.
Tylko chciałam napisać, że tak jest. I wiem o tym nie z gazet, książek, czy nawet badań, tylko niestety z autopsji.

Polly

Emma, wiem, że Ty ich nie tłumaczysz Wesoly

Napisałam tak dlatego, że wiele osób uważa, że gwałt lub molestowanie może być winą osoby zgwałconej, jeśli ta np. odważnie się ubrała. Ja takiego myślenia nie trawię, człowiek ma obowiązek nad sobą panować, również (a może przede wszystkim) na płaszczyźnie seksualnej.

koszatniczka

Emma - szacunek za wolontariat! Ja jestem pod wrażeniem!

A co bp Michalika to jego wypowiedź nie była dobra. Bo po pierwsze pytano go o pedofilię wśród księży, a nie wśród wychowawców domów dziecka.

Po drugie temat dzieci z domów dziecka wymaga pewnego ujęcia - tak ja ty to zrobiłaś, zaznaczenia, w jakim wieku są dzieci, co robią, jak się powinno reagować i stanowczo napisać że nawet jak dzieciak próbuje swoją seksualnością zwrócić na siebie uwagę (co wskazywałoby że w przeszłości w taki sposób działał) to nie usprawiedliwia czynu osoby dorosłej.

P trzecie - o domach dziecka powiedział dopiero w sprostowaniu. A na początku mówił to w kontekście dzieci rozwiedzionych rodziców.

Po czwarte, co jest najgorsze tą wypowiedzią podsycił atmosferę przez którą księża sa wyzywani od pedofili, a katolicy są obiektami niewybrednych docinków.

Po piąte - media to hieny...

Edit: dorzucam link optymistyczny
[link widoczny dla zalogowanych]

brain

Koszatniczko bardzo zgrabnie to podsumowałaś!

koszatniczka

ojej dziękuję

Itka

Ja nie mówię że nie było w tym nic prawdy jeżeli chodzi o wypowiedź bp Michalika. Tyle że to nie był czas i miejsce na takie wypowiedzi, zresztą co innego jakby to powiedział jakiś ekspert o konkretnych dzieciach np z domów dziecka a Michalik powiedział to ogólnie, gdzie sam się na tym nie zna. I na dodatek to zabrzmiało jak usprawidliwianie, ciekawe czy by tak samo powiedział o świeckich pedofilach....No bo jak to ksiądz mógłby sam z siebie zrobić coś dziecku, musiała zawninić jeszcze rodzina...dla mnie to zabrzmiało jak szukanie współwinnych na siłę. Choć nie twierdze że czasem ci współwinni rzeczywiście są. U pedofila tez nie wiadomo skąd się biorą jego skłonności to zainteresowania seksulnego dziećmi.

Arcia

[link widoczny dla zalogowanych]

Weźmiecie udział w ankiecie papieża Franciszka? Ciekawe czy jest realna szansa na wypowiedzenie swojego zdania.

"W ankiecie pada też wprost pytanie, czy uproszczenie procesów unieważniania małżeństw (tzw. kościelne rozwody) mogłoby pomóc osobom w nowych związkach. A jeśli tak, to jak to uproszczenie miałoby wyglądać.

Watykańska ankieta podnosi też temat stosunku wiernych do encykliki Pawła VI "Humanae vitae" z 1968 r. Jej najbardziej znanym punktem jest zakaz antykoncepcji i przyzwolenie na wyłącznie tzw. naturalne metody regulacji poczęć. Ponadto pada pytanie, jaką troską duszpasterską można otoczyć osoby, które zdecydowały się na życie w związkach homoseksualnych. I co parafie powinny zrobić, by zapewnić przekaz wiary dzieciom adoptowanym przez pary jednopłciowe.

Abp Lorenzo Baldisseri polecił wszystkim episkopatom (w tym polskiemu), by możliwie szybko przekazały pytania z kwestionariusza m.in. do parafii. Chodzi o to, żeby także wierni mieli wpływ na treść odpowiedzi. Mają one wpłynąć do Watykanu do końca stycznia przyszłego roku. Biskupi mają wolną rękę co do formy konsultacji w swych diecezjach, ale w Anglii i Walii już zamieścili ankietę w internecie i z ambon zachęcają parafian, by ją wypełnili."

Tu można znaleźć pytania:
[link widoczny dla zalogowanych]

Iskra

Jeżeli będę miała szansę to wezmę udział w takiej ankiecie.
Uważam, że jeśli naprawdę te ankiety będą później brane pod uwagę to może się wiele zmienić.
Z drugiej strony osoby, które oczekują że nagle Kościół powie, że prezerwatywy są ok, mogą być mocno zawiedzione.

Pomimo, że naprawdę lubię papieża Franciszka i podziwiam go, to zastanawia mnie jedno: czy to pytanie do wiernych aby Kościół stał się bliższy przeciętnemu człowiekowi czy chwyt marketingowy, który ma przyciągnąć ludzi do Kościoła?

Arcia

Wydaje mi się, że taka ankieta (skierowana jednak przede wszystkim do biskupów) to efekt oczekiwania biskupów na większą komunikację z Watykanem. Franciszek został wybrany także z dużym oczekiwaniem na zmiany, szczególnie w Kurii Rzymskiej (http://gosc.pl/doc/1487695.Najlepiej-sie-nadawal-do-reformowania-kurii), ale także być może w kwestiach rodziny.

Z drugiej strony, nie wiem czy polscy biskupi czy księża mają jakąkolwiek wiedzę aby odpowiedzieć na pytanie:

b) Is this moral teaching accepted? What aspects pose the most difficulties in a large majority of couple’s accepting this teaching?
(Czy moralne nauczanie [Humanae Vitae] jest akceptowane? Jakie aspkety sprawiają najwięcej trudności parom akceptującym to nauczanie?

Czy zwierzacie się na spowiedzi czy w kontaktach z księżmi z trudności? czy księża nie mają wykrzywionego obrazu zbudowanego na podstawie np. rozmów z ludźmi z poradni małżeńskich, którzy optymistycznie podchodzą do NPR-u, czasem udają, że nie ma trudności? Chcielibyście, aby polski episkopat przesłał odpowiedź tylko na podstawie wypowiedzi par żyjących np. we wspólnotach, które w pełni akceptują nauczanie?

Niania

albo tylko nieszczęśliwych penitentów
Mruga

Arcia

Zrobiłam mały projekt na ten temat, zapraszam do polubienia Mruga

[link widoczny dla zalogowanych]