..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

emma

Ika na pewno nie odnosi się do wszystkich aspektów pedofili. W końcu ks. Prusak mówi tu o tym nieszczęsnym prowokowaniu dziecka. To na pewno wykorzystują pedofile. Stają się dobrymi wujkami, albo sponsorami. Przypomnijcie sobie galerianki. Gorzej myślę, choć gorzej to złe określenie. Bo i tu i tu jest wielka krzywda. Ale jak jest pedofilem ktoś bliski to zastraszanie, manipulacja.

A skąd się bierze? Kiedyś mówiono, że wszystkie dewiacje mają pochodzenie środowiskowe. Teraz, gdy homoseksualizm ma być genetyczny to sama nie wiem. Wsciekly

A coś z tą rodziną jest na rzeczy. Bo jak ja byłam młodzieżą to wiadomi było, że na dworcu centralnym jest prostytucja dzieci. Byli to głównie chłopcy, którzy uciekli z domów, często narkomani. Albo pamiętacie My, dzieci z Dworca ZOO? Ale to problem pedofilów obcych. Ci bliscy, z rodziny inaczej postępują i tu nie ma znaczenia jaka jest rodzina.

agu

[link widoczny dla zalogowanych]
koleżanka z Piotrkowa śledzi sprawę i relacjonuje na fb Mruga

Ja wcześniej czytałam tylko str. archidiecezji i sam wywiad. No więc nie tylko prokuratura, także kuria rozpoczęła śledztwo. Nareszcie, szkoda że nie zareagowała od razu.

emma

[link widoczny dla zalogowanych]

Cytuję z Frondy:
"Ksiądz Ireneusz Bochyński był przesłuchiwany przez prokuraturę w roli świadka. (...)Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Piotrkowie Trybunalskim, Witold Błaszczyk po zakończonym przesłuchaniu powiedział: "Kapłan zasłaniał się tajemnicą spowiedzi". Według rzecznika większość odpowiedzi na pytania prokuratora były uargumentowane właśnie tym, że kapłan skorzystał z obowiązującego go zakazu ujawniania tego, co usłyszał na spowiedzi."

Przez tego i..., teraz zaczną podważać prawo do zachowania tajemnicy spowiedzi.
Czasem mam wrażenie, że jak ktoś dostaje dr przed nazwiskiem, to mu się rozum blokuje...

Edwarda

To dobre wieści, agu Wesoly

agu

Iskra

[link widoczny dla zalogowanych]{%2210202452036125402%22%3A588938414487879}&action_type_map={%2210202452036125402%22%3A%22og.likes%22}&action_ref_map=[]

Wiem, że było poruszane w innym wątku, ale chciałabym się odnieść do jednego stwierdzenia:

Polly

Ja się nigdy z czymś takim nie spotkałam. Może dlatego, że to Warszawa i tutaj jednak ludzie się nie znają, nawet sąsiedzi i przez to nie ma się komu pokazywać.

A co do pokazu mody, to uważam, że w kościele takie coś nie powinno się odbywać, nawet jeśli jest to pokaz mody ślubnej czy szat liturgicznych. Koło kościoła, w jakiejś salce, to ok, ale sam kościół to wg. mnie nie miejsce na pokazy mody.

Olenkita

Pokaz mody w kosciele? Nie do pomyslenia. Ze tez mozna w ogole wpasc na taki pomysl

Od razu przyszedl mi na mysl fragment Ewangelii jak Jezus uniesiony gniewem zrobil "rozrobe" i przepedzil kupcow ze swiatyni Mruga

Cera

..dziewczyny ..jak poradzić sobie z tym, że ksiądz, który był moim spowiednikiem, dawała rady, pouczał, mówił kazania o moralności o tym, jak ważny jest sakrament małżeństwa...porzucił sutannę, żyje z żonatą kobietą..mało tego widujemy ich często bo mieszkają niedaleko i tak bardzo afiszują sie ze swoją 'miłością'...długo myślałam, że to nie prawda-wiadomo, ludzie głupoty nie raz gadają- ale niestety prawda- nie ma go już na stronie diecezjalnej wykazie księży (http://diecezja.bielsko.pl/strona/ksieza) i spaceruja romantycznie po mieści, rączka w rączkę...

..czuję się oszukana i jak ich widzę, to jest mi dosłownie głupio, że zna moje brudy... okropne uczucie.

emma

Małgorzatko, bardzo ci współczuje. Ten człowiek zamiast zmienić miejsce pobytu by nikogo nie gorszyć swoim postępowaniem jeszcze dodatkowo ściąga na siebie uwagę. Pozostaje mieć nadzieję, że chociaż w temacie spowiedzi pozostanie wierny tajemnicy spowiedzi. Czasem tak jest, że człowiek teorię ma dobrze opanowaną, mówi piękne kazania, potrafi wartościować właściwie czyjeś postępowanie a sam jest... No właśnie.

Edwarda

buba

O matko...
Strasznie współczuję Małgosiu.
Rzeczywiście, można zwątpić.
Chyba pozostaje tylko modlitwa za tego człowieka. Smutny

matunia

małgorztka no nie ciekawie Smutny

U mnie na wsi to już w ogóle...ksiądz proboszcz mieszka na plebani z kobietą i dwójką jej (może ich) dzieci.

A pokaz mody, lub coś w stylu "pokazania się" to standard na który patrzę co niedziela.

Nie ma mszy dla dzieci, ksiądz wyczytuje kto nie dał np. na zbiórkę na kaplicę, ustala stałe stawki np za chrzest itd

Parafia do której należałam będąc jeszcze panną a ta teraz to niebo a ziemia. Czasem jak mam tylko możliwość to wolę jechać kilka kilometrów dalej do innego kościoła.

Polly

Matunia, jak to na plebanii z kobietą? To jest jakaś jego pomoc kuchenna czy po prostu zwykła kobieta? Z tym się jeszcze nigdy nie spotkałam...

Jak to mówi mój znajomy ksiądz - dowodem na istnienie Ducha Świętego jest to, że ludzie cały czas przychodzą do kościoła i nam [księdzom] nie udało się jeszcze tego zniszczyć.

walecznaS