Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
AnnaMaria
za stara na te numery
Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 2684
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 13:49, 28 Maj 2012 Temat postu: dyktatura seksu czyli wychowanie seksualne |
|
|
ciekawy artykuł:
[link widoczny dla zalogowanych]
zastanawiam się jak to będzie ewoluować w Polsce...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
abeba
Gość
|
Wysłany: Pon 14:07, 28 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
ale co bedzie ewoluowac? Ze mlodziez lepiej zna cykl rozrodczy mszakow niz czlowieka?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Almanah
początkujący NPR-owicz
Dołączył: 09 Kwi 2012
Posty: 110
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdańsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 14:18, 28 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Nie ma się o co martwić o zbytnie uświadamianie dzieci. Wychowanie do życia w rodzinie u mnie w liceum zawsze kończyło się wywodem nauczycielki na temat złego wpływu tamponów na zdrowie kobiety. Zawsze jak zaczynała mówić o czymś, co mogłoby nam się przydać kończyła temat słowami "ale o tym nie mogę mówić, bo nie mam kwalifikacji, wejdźcie sobie na stronę (...)". Na biologii z kolei nauczycielka ominęła rozmnażanie całkowicie za powód podając "żadne z was nie zdanie matury z biologii, a i tak będziecie się tylko chichrać, bo jesteście niedojrzali".
Z tego co wiem od znajomych, to raczej norma w polskich szkołach. Więc jeszcze raz - nie ma się czego obawiać, wiedza tajemna na temat seksu i płodności nadal pozostaje tajemną.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Donnamobile
początkujący NPR-owicz
Dołączył: 04 Kwi 2012
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ostróda Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 10:32, 29 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Miałam podobne doświadczenia dotyczące edukacji seksualnej w szkołach. O tym jak działa kobiecy cykl i co tak naprawdę dzieje się w moim organizmie poinformowano mnie w czwartej klasie podstawówki, gdy jeszcze nie byłam w stanie wszystkiego dokładnie zapamiętać i zrozumieć. Potem długo długo nic i dopiero w pierwszej liceum nauczono mnie wszystkiego. Miałam szczęście, że w mojej szkole nie pomijało się takich rzeczy, u rówieśników z innych szkół było różnie.
A wychowanie do życia w rodzinie? Zakończyłam uczęszczanie na te zajęcia po jednym roku, gdy na każdej lekcji musiałam słuchać, że ciąża i dziecko to dla kobiety największa tragedia, utrata atrakcyjności, kłopot finansowy, narastająca depresja itd., itd.
Powinno się coś z tym zrobić, ale naprawdę trudno mi uwierzyć po swoich doświadczeniach czy cokolwiek DA się zrobić. Nauczyciele boją się rozmawiać na takie tematy, a młodzież tajemniczym sposobem i tak dużo wie. I to wcale nie wyniosła tej wiedzy ze szkoły
Ostatnio zmieniony przez Donnamobile dnia Wto 10:34, 29 Maj 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karafka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18915
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 14:02, 29 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
ooo jak ja czytalam kiedys wytyczne i metody w przedszkolach w DE to dostalam niezlego napadu agresji!
jak ja mam dziecko do przedszkola puscic?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Olenkita
za stara na te numery
Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 4904
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 14:21, 29 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Przerazajace...Az trudno uwierzyc!
|
|
Powrót do góry |
|
|
mamma
za stara na te numery
Dołączył: 24 Sty 2010
Posty: 7569
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Polska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 14:40, 29 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
masakra... mam nadzieje, że zanim moje dzieci dorosną coś takiego do nas nie dojdzie... kasik współczuje... i we wszystkich przedszkolach tam tak jest??
|
|
Powrót do góry |
|
|
Justek
za stara na te numery
Dołączył: 08 Lut 2010
Posty: 9498
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 14:47, 29 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Przeraził mnie ten artykuł! Aż brak mi słów! Niedługo dzieci zostaną całkowicie pozbawione dzieciństwa
A co do edukacji seksualnej to ja miałam świetne zajęcia z wychowania do życia w rodzinie. Były połączone aspekty jak współistnieć w społeczeństwie, o asertywności ale i o szacunku dla drugiego człowieka, czym jest rodzina, było mnóstwo ćwiczeń w grupach. A potem były typowe zajęcia z edukacji seksualnej, podzielili nas na chłopców i dziewczynki (było to w wieku 13 lat i chłopcom kompletnie odwalało na tego typu zajęciach) i było wszystko wytłumaczone. Metody antykoncepcji były chyba wszystkie wymienione, o śluzie też pamiętam było i bez krytykowania konkretnych metod tylko zawsze były plusy i minusy każdej metody
|
|
Powrót do góry |
|
|
valerie
początkujący NPR-owicz
Dołączył: 17 Mar 2012
Posty: 89
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 15:04, 29 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
justek_w napisał: |
A co do edukacji seksualnej to ja miałam świetne zajęcia z wychowania do życia w rodzinie. Były połączone aspekty jak współistnieć w społeczeństwie, o asertywności ale i o szacunku dla drugiego człowieka, czym jest rodzina, było mnóstwo ćwiczeń w grupach. A potem były typowe zajęcia z edukacji seksualnej, podzielili nas na chłopców i dziewczynki (było to w wieku 13 lat i chłopcom kompletnie odwalało na tego typu zajęciach) i było wszystko wytłumaczone. Metody antykoncepcji były chyba wszystkie wymienione, o śluzie też pamiętam było i bez krytykowania konkretnych metod tylko zawsze były plusy i minusy każdej metody |
Też tak miałam, tzn według takiego programu. Tylko że w gimnazjum nauczycielka niektóre metody krytykowała a inne polecała. Natomiast w liceum już było bardziej bezstronnie. A w podstawówce to przede wszystkim robiliśmy jakieś projekty i to też było fajne, tematycznie do nas dostosowane. Ogólnie z mojego WDŻ byłam zadowolona.
A na biologii to już gorzej, bo sprawy płodności i rozrodu były raczej omijane. Na szczęście moja mama zawsze była gotowa odpowiadać na moje pytania
|
|
Powrót do góry |
|
|
mamma
za stara na te numery
Dołączył: 24 Sty 2010
Posty: 7569
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Polska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 17:17, 29 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
ja nigdy nie miałam takich lekcji ani w gimnazjum ani w LO nie było chyba nauczyciela który mógłby się tym zająć, a jak do podstawówki chodziłam to chyba jeszcze togo nie wprowadzili w ogóle,
za to mieliśmy w LO spotkanie z panią ginekolog, opowiadała głównie o problemach bezpłodności i w tym kontekście dość dokładnie przedstawiła npr.
Jako że chodziłam też w LO do klasy biologicznej to żaden temat nie mógł być pominięty, było także rozmnażanie, i omawianie cyklu kobiety, na lekcjach wychowawczych mieliśmy też coś o metodach antykoncepcyjnych o npr też w tym chyba było choć pewna nie jestem.
W podstawówce pamiętam, że też mieliśmy na lekcji wychowawczej chyba, tak, że pani podzieliła nas na chłopców i dziewczynki i każdej grupie opowiadała o dojrzewaniu, dostaliśmy też o tym jakieś książeczki próbki podpasek ale ja to wszystko już wiedziałam wtedy od mamy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
ika
junior admin
Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 15304
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 18:34, 29 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Aż się wierzyc nie chce, że tak jest na prawdę
U mnie w 4 klasie podstwówki było o rozmnażaniu ludzi, potem były spotkania dziewczynki i chłopcy osobno i tez były podpaski rozdawane i takie tam broszurki.
Później było to samo w gimnazjum na biologii włacznie z dwufazowością cyklu i tłumaczeniem, że to nie jest kalendarzyk małżeński i na czym polega błąd kalenadrzyka. W liceum byłam ba biol-chem-fiz więc też obowiązkowo. Do tego w gimnazujm wychowanie do życia w rodzinie i tez było o antykoncepcji i ćwiczenia rożne były.
Ogólnie czułam się bardzo uświadomiona
|
|
Powrót do góry |
|
|
elusiaczek
za stara na te numery
Dołączył: 08 Wrz 2010
Posty: 3793
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 22:46, 29 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Ja chyba w gimnazjum na biologii coś miałam, o kalendarzyku. O npr w szkole nie syszałam. Dowiedziałam się na początku studiów czytając adonai.pl
Kasik, współczuję..
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agrafka
za stara na te numery
Dołączył: 27 Sie 2008
Posty: 1796
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 9:23, 30 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Masakra.
|
|
Powrót do góry |
|
|
agu
za stara na te numery
Dołączył: 30 Paź 2007
Posty: 3298
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 11:15, 30 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
To jest chore i straszne!!! Wolałabym wyemigrować. Przedszkole chyba nie jest obowiązkowe? A przed szkołą to już trzeba dziecko edukować. Znając niemiecką służbistość (wprowadzanie najdurniejszych przepisów w życie z wyrzucaniem dwudniowego chleba a zjadaniem trzydniowej bułki z budyniem włącznie) nie liczyłabym nawet na rozsądek przedszkolanek.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dona
za stara na te numery
Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 12436
Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 13:14, 30 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
ogladam czasami na tvn style "seks nastolatków"
no załamac sie mozna czego tam "ucza" , mozna powiedziec dzieci...
ja jestem w szoku...
chocby przykład z wczoraj, nastolatka ma problem bo trudno jej osiagnac orgazm i przynosi caly zestaw róznych wibratorów...
na co dostaje rade, ze moze lepiej niech odstawi wibratory i spróbuje sie pobawic własna reka...
po kilku tyg laska wraca w skowronkach, jak jest jej teraz super, jak szybko osiagneła orgazm...
(i zeby nie było, po porade do tego programu idzie z błogosławienstwem swojej mamusi)
|
|
Powrót do góry |
|
|
|