Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gagusia
za stara na te numery
Dołączył: 04 Lip 2006
Posty: 5163
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 20:20, 23 Wrz 2009 Temat postu: Dzieci a muzyka |
|
|
Pytanie do kształconych muzycznie - kiedy można się spodziewać, że dziecko będzie umiało odtworzyć melodię piosenki? Mój 3-latek uwielbia śpiewać, słucha ciągle różnej muzyki na płytach, a teraz przynosi też coś niecoś z przedszkola, ale generalnie to brzmi jak takie trochę "umelodyjnione" mówienie. Czy to po prostu etap w rozwoju muzykalności, czy już można w ogóle w tym wieku mówić o posiadaniu/braku słuchu muzycznego?
|
|
Powrót do góry |
|
|
fiamma75
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16710
Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:59, 23 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
moja stara się naśladować melodię, czasem sama sobie wymysla piosenki.
w przedszkolu można zapisać dziecko na zajęcia umuzykalniajace - co zamierzamy zrobic - to na pewno pomoze.
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 21:05, 23 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
3 latek to jeszcze tak właśnie może ni to mówić ni to śpiewać. Bliżej 4 lat to już zaczyna wyglądać bardziej na śpiew i u 4 latka już to jest śpiew choć z fałszem czasem. Zdarza sie że i 3 latki śpiewają już ale to rzadko i raczej by to wskazywało na ewidentne inklinacje muzyczne. Nawiasem mówiąc podobno każdy sie rodzi ze słuchem absolutnym tylko potem to zanika jeśli nie słucha na co dzień gdzies w tle jako niemowlę muzyki klasycznej.
|
|
Powrót do góry |
|
|
giga
z NPR za pan brat :P
Dołączył: 08 Cze 2009
Posty: 175
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 21:18, 23 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
W tym wieku można mówić o słuchu muzycznym. Znam dwulatka który bezbłędnie powtarzał trudna linie melodyczną. Ale naprawdę to słychać i nie ma wątpliwości co do słuchu muzycznego - tzw talentu.
Jest też coś takiego jak uzdolnienie i wtedy można ułatwiać dziecku właśnie poprzez różne zajęcia
|
|
Powrót do góry |
|
|
novva
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4956
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mała Wieś przy Drodze
|
Wysłany: Śro 21:22, 23 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
kukułka napisał: | Nawiasem mówiąc podobno każdy sie rodzi ze słuchem absolutnym tylko potem to zanika jeśli nie słucha na co dzień gdzies w tle jako niemowlę muzyki klasycznej. |
A jakieś źródło tego sądu znasz?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dona
za stara na te numery
Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 12434
Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 22:18, 23 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
novva napisał: | kukułka napisał: | Nawiasem mówiąc podobno każdy sie rodzi ze słuchem absolutnym tylko potem to zanika jeśli nie słucha na co dzień gdzies w tle jako niemowlę muzyki klasycznej. |
A jakieś źródło tego sądu znasz? |
hmm
ciekawe.
myśmy "katowali" piotusia muzyka bobasa dosyc długo..., powazną tez...
a on potrafił nam tak pseudo zapiewac juz jako niespełna dwulatek...
jako trzylatek to normalnie spiewał
w tym roku nie chodzimy do szkoły muzycznej bo po prostu powiedził, ze nie chce... nie bede go zmuszała
tylko rytmika w przedszkolu.....
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 22:45, 23 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
japonski skrzypek prowadzący zajęcia dla dzieci to powiedział. Nazywa sie Suzuki. Ma świetne efekty swojej pracy z dziećmi
|
|
Powrót do góry |
|
|
giga
z NPR za pan brat :P
Dołączył: 08 Cze 2009
Posty: 175
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 7:22, 24 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Metoda Suzuki super sprawa tylko u nas w Polsce dość nieliczna. A co do chcenia dzieci - czasem ambicje muzyczne to raczej domena rodziców. Ale wolę "katować" dziecko pięknymi dźwiękami i wykształcić z niego estetę
|
|
Powrót do góry |
|
|
Olenkita
za stara na te numery
Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 4904
Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 10:05, 24 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
kukułka napisał: | . Nawiasem mówiąc podobno każdy sie rodzi ze słuchem absolutnym tylko potem to zanika jeśli nie słucha na co dzień gdzies w tle jako niemowlę muzyki klasycznej. |
Znam b. dobrze srodowisko muzykow i nie potwierdze tego. Znam dzieci muzykow obtrzaskane od malego z muzyka klasyczna i nie majace sluchu absolutnego. Inne-tak. To nie od tego zalezy.
Co do spiewu-syn znajomych muzykow jako juz 4 latek b. falszowal co bylo powodem do zmartwien rodzicow. Potem jednak wyrosl na b.dobrego muzyka i chyba nawet ze sluchem absolutnm.
Ostatnio zmieniony przez Olenkita dnia Czw 10:08, 24 Wrz 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
giga
z NPR za pan brat :P
Dołączył: 08 Cze 2009
Posty: 175
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 10:27, 24 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Jest zasadnicza różnica co do słuchu absolutnego a uzdolnień muzycznych A fakt że gry na instrumencie (niektórych!) można się wyuczyć bez żadnych specjalnych zdolności.
Słuch absolutny wręcz czasem przeszkadza
Po prostu to coś się ma albo nie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Olenkita
za stara na te numery
Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 4904
Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 10:51, 24 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Mi nie przeszkodzil Ale fakt, ze nie musi tez specjalnie pomagac.
Ostatnio zmieniony przez Olenkita dnia Czw 10:55, 24 Wrz 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
walecznaS
Moderator
Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 11994
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 12:01, 24 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Dona napisał: |
jako trzylatek to normalnie spiewał
|
Moja trzylatka też normalnie śpiewa i to od dawna
U nas muzyka to chleb powszedni, także piosenki dla dzieci, zna większość na pamięć a mamy ich dużo (o Zako...nie wspomnę ).
No ale ona wcześnie zaczęła mówić, to ma też znaczenie...
|
|
Powrót do góry |
|
|
szarotka
za stara na te numery
Dołączył: 08 Sty 2008
Posty: 2686
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 14:49, 24 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
ja małemu nie śpiewam - bo się boje, że mu to zniszczy jakieś zdolności i będzie cierpiał jak mamusia... A na dźwięki bardzo reaguje, a w ciąży próbowaliśmy mu puszczać klasykę, ale i tak najbardziej kopał na ostrego roka. Czy to wszystkie dzieci tak reagują??
|
|
Powrót do góry |
|
|
novva
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4956
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mała Wieś przy Drodze
|
Wysłany: Czw 17:06, 24 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Mój syn włącza sobie najczęściej Antyradio i Trójkę. Mocne rytmy mu się podobają. Klasyka szybko nudzi, za to wyczucie rytmu ma, bo już zaczyna się kiwać do taktu. śmiesznie to wygląda.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karola
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 29 Sty 2008
Posty: 926
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 18:24, 24 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
giga napisał: | Znam dwulatka który bezbłędnie powtarzał trudna linie melodyczną. |
No właśnie nasza Kasiula też ładnie śpiewa.
Nawet byliśmy ostatnio zdziwieni jak zaczęła śpiewać w odpowiedniej tonacji jak mój mąż grał.
Co prawda u nas zawsze gdzieś jest muzyka więc może też dlatego, ale myślę że przedszkole robi swoje. Na pamięć już zna dwie piosenki i sama umie je zaśpiewać, takie dłuższe musimy z nią śpiewać
|
|
Powrót do góry |
|
|
|