..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

krówka

W przedszkolach nauczyciele wiedzą kto sie nadaje do szkoły a kto nie. Rodzice zostawiają dzieci w przedszkoalchach z wielu powodów. Nawet takie powody jak opieka od 6.30 do 17 z posiłakami. W szkołach rozne sa godziny lekcji i nie ma kto zaprowadzac i odprowadzac. Do tego w szkole trzeba pilnować dziecko i nauki, a rodzice zabiegani. Jeszcze inne słyszałam argumenty ze przedszkole taniej wychodzi.
U nas dla 3 latków nie robią nawet naboru, bo do szkól idzie góra 5 dzieci( do pierwszej klasy) na całe przedszkole.

matunia

strzyga

Jadzia, też o tym myślałam Confused

U nas pani powiedziała wprost:
intelektualnie większość z grupy jest przygotowana do tego, żeby iść do 1 klasy, ale emocjonalnie nie - to są dzieci, one by się jeszcze najchętniej pobawiły...

I to jest fakt - większość dzieci z tego, co wiem zostaje w zerówce przedszkolnej, która jest de facto w szkole...
Dla mnie tańsze by było posłanie dziecka do szkoły - tam np. świetlica jest bezpłatna i jest czynna dłużej niż w przedszkolu.

Busola

ja jeszcze nia na tym etapie - a moje koleżanki co dzieci mają w tym wieku - mówią o tym zerówka, to i ja też.
I obu tym koleżankom się wydaje, że dzieci w przedszkolu będą robiły to samo co w tym roku - ewentualnie zmienia im podręczniki.

aleen

A ciekawe ile 6 latków nie zostanie przepuszczona do drugiej klasy? To będzie dziwny rocznik.
ja chodziłam do zerówki w szkole i dobrze to wspominam.
W moim przedszkolu kiepsko z miejscami dla 3 latków. Pewnie będą grupy mieszane.

agu

Moja (za pół roku sześciolatka) zostaje w przedszkolu na następny rok, a młody do niej dołącza. Wiekiem ledwo się załapał, w tym przedszkolu przyjmują od 34 miesięcy, pierwszeństwo mają w tym roku dzieci urodzone do 26 sierpnia. Nie wiem, jak kierowniczka to zrobiła, bo miała zgłoszonych 18(!) dzieci z pierwszeństwem przed nim. Ale cieszę się bardzo oczywiście. Będę miała 2 w jednym przedszkolu. Wesoly

Edwarda

Agu, zaburzasz obraz Mruga

agu

Przez pół roku stresowałam się, żeby młodą od września do szkoły wysłać, w Polsce bym wysyłała.... jak tyle dzieci zostaje to stres odpadł i na serio się cieszę kolejnym rokiem przedszkola. To tak konkretyzuje, co planujemy na najbliższe 1,5 roku. Mruga

glr · Wysłany: Nie 11:34, 06 Mar 2016 Temat postu:

A ja moje starszaki uczę liter, cyfr i to od razu lecimy Bogdanowicz (pisane). Większość moich dzieci spokojnie by sobie poradziła w szkole, ale idzie moze max 4 dzieci. Emocjonalnie zostawiłabym większość w przedszkolu Mruga

Ale na szczęście nie ja muszę o tym decydować..
A od września nie mam już na nich pomysłu, wszystkie litery będą znali, wezmę się za naukę czytania i pisania. A prawda jest taka, że podstawy nie zmienią drastycznie i będziemy powtarzać rok, te same treści do znudzenia. Tylko podręczniki inne no i będę się starała wprowadzać nowe metody i podnieść jeszcze poziom żeby mi te dzieci nie spały na zajęciach..

aleen · Wysłany: Nie 18:46, 06 Mar 2016 Temat postu:

A jak jest z liczeniem w przedszkolu. Nie znam programu. Wychowawczyni w maluszkach wprowadza liczenie do 5.

matunia · Wysłany: Pon 14:35, 07 Mar 2016 Temat postu:

Projekt nowej podstawy programowej wychowania przedszkolnego -
Istotne zmiany zawiera załącznik nr 1 – w tym zmiany dotyczące kształtowania umiejętności czytania i liczenia (punkty – 13,14)

men.gov.pl/wp-content/uploads/2016/02/zalacznik-nr-1-wychowanie-przedszkolne.docx

fresita · Wysłany: Pon 21:28, 28 Mar 2016 Temat postu:

W moim rodzinnym mieście tylko 2 przedszkola będą prowadziły nabór trzylatków, czyli na całe 80 tys.miasto zostanie przyjętych około 50 dzieci...szał... Reszta nie może, bo rodzice zachęceni przez panią minister nie zabierają sześcioletnich dzieci z przedszkoli tylko zostawiają w zerówce przedszkolnej.
Za to jak grzyby po deszczu wyrastają prywatne przedszkola...

My się autentycznie martwimy, bo dzieciaków z 2013 jest naprawdę sporo, a rekrutacja(wymogi) jest tak absurdalna, że aż głowa boli...nie ma np. żadnych punktów za kontynuację opieki po żłobku, za to jak rodzina ma kuratora, to ma plus 260 pkt...normalna rodzina ma małe szanse...

agu · Wysłany: Pon 22:00, 28 Mar 2016 Temat postu:

Ktoś z was orientuje się jak uczyć dziecko w domu? Zastanawiam się, czy nie spróbować od września...

matunia · Wysłany: Wto 10:46, 29 Mar 2016 Temat postu:

u mnie na wsi na szczęście super. Przyjęli teraz - w drugim semestrze pięcioro 2,5 - latków (w tym mojego syna) . Do klasy pierwszej zapisano 9 dzieciaków, więc ustąpią one miejsca trzylatką. Jak na naszą wieś myślę, że idealnie. Każde dziecko chętne powinno zostać przyjęte Wesoly

aleen · Wysłany: Wto 11:05, 29 Mar 2016 Temat postu:

Agu dokładnie nie wiem jak jest. Znajomi zapisali córkę do szkoły z adnotacją że nauczanie domowe. Do tego chodziła na zzajęcia do klubu dla dzieci z nauczaniem domowym. To było raczej koło zainteresowań niż lekcje. W domu mieli program do zrealizowania. Po roku dziewczynka poszła juz do szkoły. Nie dali rady dłużej ciągnąć bo im się piąte dziecko urodziło.