|
..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ ...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bystra
za stara na te numery
Dołączył: 03 Cze 2007
Posty: 1339
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 12:16, 18 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
novva napisał: | A nie - mnie nie chodzi o to, że są akurat amerykańskie odwołania - zastanów się tylko, czy rzeczywiście dobrym sposobem na dotarcie do tego, co stanowi tajemnicę duszy kobiety czy mężczyzny (a taki - przypominam - jest cel tych książek) jest odwoływanie się do tego, co kulturowe. Autorzy czynią założenie, że w kulturze przejawia się to, za czym tęsknimy i jacy jesteśmy i że na tej podstawie można odnaleźć to, co się w nas głęboko kryje. Tylko moim zdaniem, czyniąc to założenie, tracą świadomość tego, że kultura niekoniecznie jest czystą projekcją naszej tożsamości - ona aktywnie kształtuje naszą tożsamość, nasze zachowania! Czy rzeczywiście kobiety (niektóre tylko przecież) lubią "rozkloszowane spódnice" dlatego, że w ich sercach tkwi chęć bycia podziwianą? Czy też może taki ubiór przedstawia się nam jako "prototypowy" dla kobiety? |
Hmm, chyba muszę znów przeczytać URZEKAJĄCĄ, coby zobaczyć, czy tak rzeczywiście jest.
Autorzy odwołują się do swoich doświadczeń i doświadczeń swoich przyjaciół, pacjentów Johna itd., ale nie mówią o "standardowej" kobiecie. Jest gdzieś taki fragment - że jedne kobiety uwielbiają herbaciane przyjęcia i porcelanę, a drugie również 100%, spełnione kobiety tego nie cierpią i wolą inaczej spędzać czas. Liczy się serce, a nie "jak powinna żyć (instrukcja) chrześcijanka."
Tak na marginesie - nie lubisz czuć się zdobywana, upragniona itd. ?
Dlaczego tyle kobiet w stałych związkach ma wrażenie, że jak już powiedziały tak, to mężczyzna przestaje się starać, a im czegoś istotnego brakuje?
No i skąd tyle sprzedawanych, nawet w Polsce, romansideł. Czy ich nabywczynie nie zaspokajają dzięki nim jakieś powszechnej potrzeby?
I dlaczego nastolatki tak pragną zainteresowania chłopców - stroją się, malują - czy rzeczywiście to jest tylko kulturowe?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 12:27, 18 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Novva, nie popsułas, nie, nie. I tak przeczytam. Zobaczymy, jakie plusy w niej znajdę dla odmiany.
|
|
Powrót do góry |
|
|
novva
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4956
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mała Wieś przy Drodze
|
Wysłany: Pon 12:36, 18 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Bystra napisał: | Hmm, chyba muszę znów przeczytać URZEKAJĄCĄ, coby zobaczyć, czy tak rzeczywiście jest.
Autorzy odwołują się do swoich doświadczeń i doświadczeń swoich przyjaciół, pacjentów Johna itd., ale nie mówią o "standardowej" kobiecie. Jest gdzieś taki fragment - że jedne kobiety uwielbiają herbaciane przyjęcia i porcelanę, a drugie również 100%, spełnione kobiety tego nie cierpią i wolą inaczej spędzać czas. Liczy się serce, a nie "jak powinna żyć (instrukcja) chrześcijanka." |
Toteż ja tak nie twierdziłam. Oczywiście, że to bardzo cenne, że liczy się serce! Tyle że nie podoba mi się ich sposób dochodzenia do tego, co ich zdaniem stanowi o sercu kobiety i mężczyzny.
Bystra napisał: | Tak na marginesie - nie lubisz czuć się zdobywana, upragniona itd. ?
Dlaczego tyle kobiet w stałych związkach ma wrażenie, że jak już powiedziały tak, to mężczyzna przestaje się starać, a im czegoś istotnego brakuje?
No i skąd tyle sprzedawanych, nawet w Polsce, romansideł. Czy ich nabywczynie nie zaspokajają dzięki nim jakieś powszechnej potrzeby?
I dlaczego nastolatki tak pragną zainteresowania chłopców - stroją się, malują - czy rzeczywiście to jest tylko kulturowe? |
To czy ja lubię, czy nie, to zupełnie inna sprawa Ja nie roszczę sobie pretensji do tego, że umiem powiedzieć, co jest tajemnicą kobiecości. Równie dobrze można powiedzieć, że czytając romansidła odrywamy się od szarej rzeczywistości i przenosimy do świata wyższych sfer i luksusu. A potrzebę strojenia i malowania być może przejmujemy przez naśladownictwo innych kobiet? Czy nie miałaś nigdy wrażenia, że malujemy się i ubieramy tak naprawdę dla innych kobiet, nie dla mężczyzn? Ja mam stale takie wrażenie
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 12:49, 18 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
A ja wprost przeciwnie. NIGDY jako dorosla kobietanie czułam, bym się ubierala dla kobiet, nawet protestowałam, jak mama chciala mnie ubrac "dla siebie". No, wyjątkiem byly sytuacje, gdy mialam lat kilkanaście zmienialam szkolę,a o chlopcach jeszcze nie myslalam. Teraz na pewno nie ubieram sie dla kobiet ani tym bardziej dla samej siebie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
strzyga
Moderator
Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 20004
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 21:56, 18 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
A ja ubierm się albo dla samej siebie, albo dla mojego M. albo dla kogoś jeszcze innego. Z częstotliwością: żeby nie wyglądać na tle dziewczyn z uczelni jak brzydkie kaczątko - najczęściej , dla siebie - na poprawę humoru, tudzież jakąś fetę - rzadziej, ale potrafię się wtedy odstrzelić nie do poznania
Uwarzam, że urzekająca jest przesłodzona, zbyt jednostronnie napisana. Czytając taką książkę uważam, że powinnam coś odkryć. W końcu to ma podytyuł "tajemnice kobiecej duszy". A ja znalazłam w niej raczej swoje przeciwieństwo.
Poza tym robi mętlik w głowie. Mój kolega się tego naczytał i jest wprost zdumiony, że mnie pod żaden schemant z tej książki nie można podciągnąć i nie da się przewidzieć, co ja zrobię/powiem itp. I był mną z tego powodu bardzo rozczarowany. I myślę, że ten obraz będzie pokutować w jego relacjach jeszcze długo. (czego mu absolutnie nie życzę, bo ogólnie fajny facet jest) .
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 6:13, 19 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Natomiast "Dzikie serce" zawiera w sobie wiele trafnych spostrzeżeń (pomijając całą ich otoczkę). Mój mąż stwierdził, że spostrzeżenia te są jak najbardziej słuszne i ciekawe. I powiedział to on, człowiek, który nie lubi schematów i książek w stylu: faceci to są tacy,a baby takie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
abeba
Gość
|
Wysłany: Wto 18:44, 19 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Bystra, totalnie nie zrozumiałaś mojej wypowiedzi!!!!
Zwróciłam uwagę na to odejście Stasi od katolicyzmu równolegle z odnalezeniem siebie, poukładaniem spraw itp. bo dla mnie to katolicyzm=zniewolenie. no może nie do końca = ale sprzyja. Więc nie napisałam tego by potępic czy poniżyć Stasi, tylko jako "niewolnica"(=praktykujaca słabo wierząca katoliczka, pewnie ktoś a la jej matka), która zazdrosci komuś wolnemu kto "wypłynął na głębię".
A kicz- to już po drodze dziewczyny opisały - te filmy, cytaty z piosenek, sukienki - zresztą cała historia Stasi też jest filmowa: te narkotyki, ten gwałt w Fr, miłość męża, przygody, rzewne pogodzenie z matką. Jakbym oglądała film "oparty na prawdziwej historii" we wtorek po dzienniku na jedynce.
I do tego ten protekcjonalny ton Johna włączającego sie od czasu do czasu.
Dużo więcej dla siebie znalazłam w Dzikim sercu, zresztą zawierającym głębsze religijnie pomysły, niż w Urzekającej. Mam takie smutne poczucie, ze książki o mężczyznach są o człowieku po prostu. Natomiast ksiażki o kobietach są niestety tylko sprowadzone do kobiecości.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bystra
za stara na te numery
Dołączył: 03 Cze 2007
Posty: 1339
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 8:46, 20 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
ABEBO
1. Dla mnie najlepsza jest jak na razie "Pełnia serca". Jak ją dobrze przetrawię, to kupię sobie "Święty romans" albo "Żyć mocniej". "Dzikie serce" też mi się bardziej podobało od "Urzekającej", jednak to nie oznacza, że ta druga książka nie zawiera w sobie żadnego wartościowego przesłania.
2. Jeśli ludzie dzielą się swym doświadczeniem, i ono jest takie trochę jak scenariusz filmu, to wcale nie oznacza, że jest nieprawdziwe.
3. Dziękuję, że mi napisałaś, jakie są Twoje prawdziwe motywacje.
4. W książkach Eldredge'ów to jest wspaniałe, że oni nie propagują żadnej religii. Dzielą się swoim życiem z Bogiem i tym, co On im pozwolił o Nim, sobie i świecie zrozumieć.
Według słownika języka polskiego PWN:
Cytat: | RELIGIA: zespół wierzeń dotyczących istnienia Boga lub bogów, pochodzenia i celu życia człowieka, powstania świata oraz w związane z nimi obrzędy, zasady moralne i formy organizacyjne.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
strzyga
Moderator
Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 20004
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 12:00, 20 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Tak mi teraz przyszło na myśl, że te książki są w dużym stopniu mdłe. Ja przeczytałam je, jak każdą polecaną gorąco nowość, po której miałam raczej mieszane odczucia. Takie bajkowe coś nie do zastosowania w normalnym życiu (a przynajmniej nie w moim), zastępujące refleksje zamiast do niej skłonić.
Mimo że "Dzikie serce" miało być inne, to po kilku miesiącach nie zostało po nim śladu w pamięci, poza tytułem i ogólną opinią.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bystra
za stara na te numery
Dołączył: 03 Cze 2007
Posty: 1339
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 12:07, 20 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
strzyga napisał: | Tak mi teraz przyszło na myśl, że te książki są w dużym stopniu mdłe. |
Możesz doprecyzować, co znaczy mdłe?
Jakiego typu książki traktujące o relacji z Bogiem wolisz czytać?
strzyga napisał: | Mimo że "Dzikie serce" miało być inne, to po kilku miesiącach nie zostało po nim śladu w pamięci, poza tytułem i ogólną opinią. |
Nie masz tak samo po dobrych rekolekcjach?
|
|
Powrót do góry |
|
|
fiamma75
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16715
Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 12:37, 20 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Czytałam "Urzekającą", jakoś po mnie spłynęła i nic z niej nie pamiętam
|
|
Powrót do góry |
|
|
kajanna
za stara na te numery
Dołączył: 22 Cze 2006
Posty: 4032
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 13:28, 20 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
novva napisał: | A potrzebę strojenia i malowania być może przejmujemy przez naśladownictwo innych kobiet? Czy nie miałaś nigdy wrażenia, że malujemy się i ubieramy tak naprawdę dla innych kobiet, nie dla mężczyzn? Ja mam stale takie wrażenie |
O to, to!
Jasne, ubieram się dla swojego faceta (nie przez cały czas, rzecz jasna, bo bym zwariowała), ale jemu podoba się prawie wszystko, co włożę, o ile podkreśla kształty i jest miarę sexy. itd.
Nie jest w stanie docenić przeróżnych niuansów, bo po prostu nie interesuje się modą i nie wie, co jest w danym sezonie modne, a co nie, a po drugie ma kłopot z rozróżnianiem kolorów... Nie dostrzeże nowej apaszki dopasowanej kolorystycznie do torebki/rajstop, biżuterii), jest w stanie co najwyżej powiedzieć, że wyglądam "pięknie". Jasne, są faceci, którzy się na takich sprawach znają, ale mój do nich nie należy. Ja sie zdecydowanie ubieram "dla" innych babek. (Jak mi się chce, bo często mi się nie chce).
Ostatnio zmieniony przez kajanna dnia Pon 23:34, 10 Lut 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
strzyga
Moderator
Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 20004
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 16:35, 20 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Bystra, mdłe, nijakie, sprawiające pozory dobrych, rzeczowych książek. Ale to moja subiektywna opinia. O gustach się nie dyskutuje.
To "urzekająca" albo "dzikie serce" była o relacji z Bogiem, czy pytasz ogólnie, bo chyba Cię źle zrozumiałam...
Jeśli chodzi Ci, o tego typu książki, to już wcześniej pisałam np. "Królowa i dzika kobieta" A. Grun'a. Nie mam tam jednego wzorca, do którego pasuje bądź nie, ale ich całą gamę potwierdzającą, że jestem normalna, czego po przeczytaniu Eldredge'a nie byłam pewna
Z dobrych rekolekcji zawsze coś zostaje we mnie. obojętnie czy jest to jakiś stale będąca w głowie myśl, czy poprawa zachowania/ zmienienie czegoś w moim życiu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 10:09, 21 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
kajanna napisał: | novva napisał: | A potrzebę strojenia i malowania być może przejmujemy przez naśladownictwo innych kobiet? Czy nie miałaś nigdy wrażenia, że malujemy się i ubieramy tak naprawdę dla innych kobiet, nie dla mężczyzn? Ja mam stale takie wrażenie |
O to, to!
Jasne, ubieram się dla swojego faceta (nie przez cały czas, rzecz jasna, bo bym zwariowała), ale jemu podoba się prawie wszystko, co włożę, o ile podkreśla kształty i jest miarę sexy. itd.
Nie jest w stanie docenić przeróżnych niuansów, bo po prostu nie interesuje się modą i nie wie, co jest w danym sezonie modne, a co nie, a po drugie ma kłopot z rozróżnianiem kolorów... Nie dostrzeże nowej apaszki dopasowanej kolorystycznie do torebki/rajstop, biżuterii), jest w stanie co najwyżej powiedzieć, że wyglądam "pięknie". Jasne, są faceci, którzy się na takich sprawach znają, ale mój do nich nie należy. Ja sie zdecydowanie ubieram "dla" innych babek. (Jak mi się chce, bo często mi się nie chce). |
A mój właśnie apaszki itp drobiazgi dostrzega chyba mam wyjątkowy ezgemplarz.
|
|
Powrót do góry |
|
|
juka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4578
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 10:41, 21 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
próbowałam czytać "urzekającą", ale mi się nie udało - usypiała mnie . zbyt kiczowate, jak na mój gust.
kukułka - naprawdę twój mąż dostrzega kolory? to rzeczywiście niezwykłe zdolności jak na faceta . mój mąż tylko wie, że wyglądam "ładnie" - tak jak kajanny . jak dla mnie wystarczy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|