|
..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ ...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
abeba
Gość
|
Wysłany: Czw 10:33, 16 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
a mi jest przykro, bo im lepiej ja wyglądam tym bardziej razi, że on wygląda beznadziejnie.
Bardzo mi było przykro, jak szlismy Krakowskim jak byłam pod koniec ciąży i kolesie idacy z naprzeciwka skomentowali "O, oboje w ciąży".
Więc czasem mam ochotę wyglądać beznadziejnie, roztyć się i oszpecić i ubrać w worek, żeby nie było tego kontrastu.
ale komplementów mi nie mówi, zauważa tylko minusy - np. rozdrapane pryszcze.
Odkąd zeszczuplałam karmiąc, po raz pierwszy w życiu czuję sie atrakcyjnie i guzik z tego mam....((((
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Żani
początkujący NPR-owicz
Dołączył: 22 Kwi 2009
Posty: 111
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 12:06, 16 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Wiesz co abeba ja miałam podobny problem na początku związku. Piszę podobny bo nie taki sam. Chodziło o ubiór. Ja stroiłam się zawsze i wszędzie, na każdym spotkaniu i randce starałam się wyglądać super, nawet jak wiedziałam, że będziemy siedzieli w domu. Starałam się też w miarę możliwości kupować sobie coś nowego i fajnego, ale moje Kochanie miało inne podejście. Jemu było bez różnicy jak on wygląda. W szafie miał dwie bluzy- obie czarne, parę jeansów i z cztery koszulki. Zawsze ubierał się w to samo. Wolał kupić coś do auta niż jakiś ciuch. Wzięłam sobie za punkt honoru, że to zmienię. I powoli powoli dopięłam swego. Zaczęłam mu kupować jaśniejsze i bardziej kolorowe ubrania. Pokazałam jak co ze sobą zestawiać. Delikatnie i dyplomatycznie oczywiście. Nie kazałam mu ubierać czegoś co mu się nie podobało. Proponowałam mu niektóre rzeczy. Teraz na zakupy dla niego chodzimy razem, czasem on wybiera, czasem ja. Jest lepiej, a w jego szafie jest wielka odmiana. Jak się okazało to przyczyną jego obojętności wobec tego jak wygląda i jak inni go postrzegają była jego niska samoocena- przyznał się. Opowiedział jak czasem się z niego wyśmiewano i w ogóle, powiedzial też jak teraz wszyscy są zdziwieni, że ma taką fajną żonę. Ja zapewniłam go o tym, że jest cudowny, wspaniały, przystojny, seksowany i jak bardzo go kocham. Powiedziałam też, że zależy mi na tym żeby dbał o sibie bo jest naprawdę fajnym facetem. Podziałało. Oczywiście czasem pojawia się dawny Łukasz, ale jego poczucie własnej wartości wyraźnie wzrosło. A co do sylwetki to mój mąż jest bardzo chudziutki i tym co się wydaje, że to żaden problem i tylko ludzie z tuszą go mają bardzo się mylą. Mój mąż chce przytyć a nie może. Dlatego w tym też mu pomagam- pilnuję aby jadł śniadanie- zawsze i do pracy brał drugie i żeby jadł obiad i kolację, o której często zapomina lub po prostu jest zmęczony na tyle że mu się nie chce. Ale ja się nie poddaję A co do moich minusów, moje Kochanie też mi o nich mówi, ale widzi też plusy. Nie zawsze musi mi powiedzieć wprost, że ładnie wyglądam, czasem wystarczy jak na mnie patrzy, jak przytula, całuje...
|
|
Powrót do góry |
|
|
abeba
Gość
|
Wysłany: Czw 12:35, 16 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
efektem prób zmiany jego garderoby poprzez wspólne zakupy są np. nieużywany nigdy jasny sweter (-99pln), sporadycznei używane nieprzydatne jasne spodnie (jeszcze więcej). Jak sama mu coś próbuję kupić w ciucholandzie to efekt jest straszny: ostatnio sprawiłam mu ciemnąkoszulę zzielonym wzorem w rozmairze xl. Trudno w to uwierzyć, ale ta koszulajest nań za szeroka i wygląda strasznie (!!!!) a jemu się spodobała i ją nosi....
no na wspólne wyjścia to jest przykro jak on wygląda... dobrze że juz nigdzie nie wychodzimy przez malucha, w domu to obojętnie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Żani
początkujący NPR-owicz
Dołączył: 22 Kwi 2009
Posty: 111
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 13:37, 16 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Rozumiem Cię doskonale. Ja z początku też nie bardzo chciałam wychodzić. Zwłaszcza do moich znajomych, którzy mieli dopiero poznać moje Kochanie. Trudno tu cokolwiek radzić. W moim przypadku sprawdziła sie taktyka o której już pisałam, ale to nie znaczy, że u Ciebie też sie sprawdzi. Moje koleżanki z podobnym problemem radziły sobie na przykład komplementując stroje innych mężczyzn w obecności męża, który oczywiście nie za pierwszym razem, ale za tysięcznym pierwszym skumał o co biega i zaczął szukać podobnej garderoby, w obawie, że żona znajdzie sobie inny obiekt westchnień. Jeszcze inne robiły awantury- co moim zdaniem jest bez sensu. Ale każdy facet jest inny więc trudno przedstawić jedną metodę. A rozmawiałaś o tym z mężem? Pytałaś dlaczego tak się ubiera? Dlaczego nie chce spróbować czegoś nowego, innego? Może ma jakieś ważne powody?
|
|
Powrót do góry |
|
|
abeba
Gość
|
Wysłany: Czw 14:01, 16 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
no ubiera sie tak, bo jest gruuuuby (i niski) więc trudno cokolwiek na niego znaleźć. Czasem komplementuję jego kolegów czy chłopaka siostry za jakiś fajny strój, ale nie da się ukryć - te egzemplarze mają dużo bardzej standardowe figury więc nie sądzę by on umiał to co u nich zobaczy, na siebie przełożyć.
sorki za Off Top.
Wracając do głównego, to ciekawe co by powidział jakbym założyła legginsy japonki i mini
|
|
Powrót do góry |
|
|
strzyga
Moderator
Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 19995
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 17:00, 16 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Abebo, jeśli jest tak jak mówisz "gruuuby (i niski)", to czy jasne rzeczy: spodnie czy sweter nie będą go jeszcze optycznie pogrubiac???
|
|
Powrót do góry |
|
|
walecznaS
Moderator
Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 11994
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 17:28, 16 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
abeba napisał: | no ubiera sie tak, bo jest gruuuuby (i niski) więc trudno cokolwiek na niego znaleźć. Czasem komplementuję jego kolegów czy chłopaka siostry za jakiś fajny strój, ale nie da się ukryć - te egzemplarze mają dużo bardzej standardowe figury więc nie sądzę by on umiał to co u nich zobaczy, na siebie przełożyć. |
może odchudzić męża?
My mamy problem odwrotny - mąż jest wysoki i szczupły i albo ma przykrótkie koszulki albo są za szerokie.
abeba napisał: | Wracając do głównego, to ciekawe co by powidział jakbym założyła legginsy japonki i mini |
mój pewnie by mnie z domu wygonił
Właściwie prawie zawsze mamy podobny gust, toleruje moje fioletowe rajstopy...tylko co do majtek się czepia - muszą być koronkowe ale weź takie załóż pod białe spodnie...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maria
Moderator
Dołączył: 08 Sty 2007
Posty: 8798
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Irlandia jak narazie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 17:41, 16 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
walecznaS napisał: | tylko co do majtek się czepia - muszą być koronkowe ale weź takie załóż pod białe spodnie... |
Nie pozwalam sie wtracac do majtek Znam faceta, ktory swojej zonie kaze nosic wylacznie stringi.
|
|
Powrót do góry |
|
|
walecznaS
Moderator
Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 11994
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 17:47, 16 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Maria napisał: | Nie pozwalam sie wtracac do majtek |
zakładam jakie uznam za stosowne, ale fakt - koronki są ładne a na III fazę nadają sie znakomicie
Maria napisał: | Znam faceta, ktory swojej zonie kaze nosic wylacznie stringi. |
to niech ten facet sam ponosi stringi, zobaczy czy to miłe uczucie
|
|
Powrót do góry |
|
|
mk,
za stara na te numery
Dołączył: 31 Sie 2006
Posty: 6818
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: podkarpackie
|
Wysłany: Czw 18:32, 16 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
walecznaS napisał: |
Maria napisał: | Znam faceta, ktory swojej zonie kaze nosic wylacznie stringi. |
to niech ten facet sam ponosi stringi, zobaczy czy to miłe uczucie |
dokładnie tak somo myślę
i nie wiem dlaczego tak ten kawałe sznurka w .....kręci facetów
|
|
Powrót do góry |
|
|
abeba
Gość
|
Wysłany: Czw 18:50, 16 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Maria napisał: | walecznaS napisał: | tylko co do majtek się czepia - muszą być koronkowe ale weź takie załóż pod białe spodnie... |
Nie pozwalam sie wtracac do majtek Znam faceta, ktory swojej zonie kaze nosic wylacznie stringi. |
Meżowskie łapy precz od majtek!!!!
Jasne - sam wybrał!!! Na jasne spodnei sie uparł. w tym roku też chce lniane ale nie ma czasu na zakupy.
Waleczna - tylko jak tu odchudzić. Ostatnio nawet jak ja coś robię to on poprawiasobie po swojemu, przedwczoraj cudem obroniłam swoją porcję warzywnego leczo przed dodaneim skwarek. Jego dieta to osbny temat - je za rzadko i za tłusto, bo nawet nie za dużo....
|
|
Powrót do góry |
|
|
Żani
początkujący NPR-owicz
Dołączył: 22 Kwi 2009
Posty: 111
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 20:53, 16 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Co do majtek to chyba nie wszyscy szaleją za stringami, mój mąż woli u mnie bokserki, koronkowe oczywiście. Mówi że wtedy pupa jest taka fajna:) Co do odchudzania, może zamiast odchudzać lepiej zmienić styl życia? Więcej warzyw, owoców, ryb- zwłaszcza latem. Zamiast śmietany do zupy- jogurt, mleko zamiast 3,2- 0,5%. Zamiast ziemniaków- ryż, kasze i makarony. koniec z zawiesistymi sosami. Mięso owszem, ale pieczone. Chleb razowy zamiast białego. Duuuuużo pokarmów z błonnikiem. Ograniczyć ciasta z kremami- lepiej zjeść lody. Poza tym więcej ruchu- basen lub latem jeziorko, wieczorem przebieżka albo spacer, 2 razy w tygodniu siłownia, nad wodą może jakaś siatkówka plażowa itd. Najważniejsze żeby w grupie, samemu cięzko się zmobilizować. A co do tego że mąż je rzadko- wciskać mu co 2 godziny coś lekkiego, będzie jadł rzadziej i mniej, a nie rzucał się na wielkie porcje dwa, czy trzy razy dziennie. Najmniej 5-6 posiłków powinien zjadać. A co do tego, że je tłusto to lepiej nie bagatelizować- człowiek z każdym dniem jest coraz starszy- a za tłusto oznacza cholesterol, miażdżyca itd. Lepiej za wczasu wziąć się za siebie, dla własnego dobra, bo później może być za późno.
|
|
Powrót do góry |
|
|
abeba
Gość
|
Wysłany: Pią 11:48, 17 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Jak mam mu wciskać jak go nie widzę od 7 do 18:30? są owoce, soki warzywne musli w domu tylko brać. a on nabazzarku przy pracy kupuje gyros albo 2 drożdżówki - choć od owoców tam możnadostać oczopląsu.
wpływ zony na męża naprawdę jest nikły.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Żani
początkujący NPR-owicz
Dołączył: 22 Kwi 2009
Posty: 111
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 17:38, 17 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
to faktycznie lipa:( a te fast foody są najgorsze. Najsmutniejsze jest to, że jeśli on nie chce niczego w sobie zmienić, to Ty sama nic nie zrobisz- niestety:(
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tomek
z NPR za pan brat :P
Dołączył: 28 Lis 2006
Posty: 233
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Śląsk - obecnie: Dolny Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 22:05, 17 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Hmm... moim zdaniem facet czy kobieta ogląda się za czymś co jest ciekawe, interesujące, odróżnia się od tła, itp. Najważniejsze są różnice indywidualne, a potem normy społeczne (gdzie faceci ogólnie mają jako takie przyzwolenie za oglądanie i komentowanie pań, zaś już panów niekoniecznie). Poza tym z czasem wytworzyć się może nawyk.
Co zaś do ubioru u mężczyzn. Mam wrażenie, że ogólnie od chłopców a potem od mężczyzn nie wymaga się tak dużej dbałości o siebie i ubiór (co się jednak zmienia). Jeśli chłopiec nie był uczony dbałości o strój i wygląd to tej dbałości i 'dobrego gustu' się najzwyczajniej w świecie nie nauczył
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|