..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

Niania

nie pamiętam juz dokładnie, bo dawno to było
ale czytałam artykuł - wzięto X ludzi podzielono na 3 grupy
1- dostala zwykly lek
2 - placebo
3 - homeo

1- najlepiej oczywiscie
2 - jakis tam procent
3 - procent maly - ale ciut wiekszy od placebo

artykul dowodzil wiec, ze homeo to nie placebo (dodam ze artykul byl annty homeowy, prawdopodobnie katolicki, nie pamietam - takze mialo to wydzwiek negatywny - ze cos sie w tym czai)

bakteria

tak, Nianiu, ja wiem, że nieraz działa. I to jest właśnie dziwne, bo niby czemu działa, jak z medycznego punktu widzenia to jednak placebo? Nie chcę się mieszać w te taktyki obracania kapsułek i inne magiczne sposoby przygotowywania środków homeopatycznych. Wzięłam ziołowy i jest ok.
Mrówko, nie strasz. Mam jakieś wziewne dziady – jeden to steryd. ale fakt, pomagają. Lekarka mówiła, że lepiej to, niż kaszleć (a naprawdę solidnie) i narażać się np. na skurcze.

elusiaczek

buba

Przykre Elwira.

Poczytaj sobie co pisałam w temacie na poprzedniej stronie - tam są naukowe argumenty przeciwko homeopatii, może Ci się przyda. Wesoly

I nie martw się, robisz dobrze odmawiając dziecku leczenia sacharozą i proszkiem z wątroby dzikiej kaczki w stężeniach nanomolowych.
Serio, homeo to bzdura.

Maria

W Irlandii to jest niesamowicie popularne, ludzie chodza do homeopatow itd i mowia zdecydowanie, ze dziala! Shocked

Inna sprawa, ze kiedys bralam syrop na kaszel Stodal chyba i byl swietny. Moze to skladniki, z jakich byl robiony syrop?

buba

Działa jak placebo, bo pełni jego rolę. Wesoly

A placebo ma skuteczność do 50% przebijając tym samym nieraz prawdziwe leki.
Naprawdę w badaniach naukowych nie udowoniono klinicznej skuteczności homeopatii, a że można ją dopuścić bez wieloletnich badań (bo i skutków ubocznych nie będzie), to wiadomo - kasa!
Jednym słowem jeśli wierzysz, że to działa, to pewnie - stosuj, bardzo możliwe, że Ci pomoże, ale jeśli naprawdę coś komuś dolega i medycyna ma na to leki, to polecanie homeopatii przez lekarza jest nieetyczne.

elusiaczek

buba

elusiaczek

buba

Cóż, nas uczą, że to poza efektem placebo nie ma prawa działać, że nie ma tam substancji aktywnych, więc ktoś kto się trochę na tym zna nie da się nabrać. Wesoly

ika

Mi ciąża otworzyła oczy na sprawy chorowania. Kiedyś tylko jak się pojawił ból gardła, kasze, katar i do tego podniesiona temperatura to biegłam do lekarza, dostawałam antybiotyk i koniec chorowania był bliski. Teraz jak byłam w ciąży nie mogłam brac nic takiego i okazało się, że większośc tych moich chorowan da się spokojnie wyleczyć bez leczenia w ogóle, po prostu potrzeba czasu, jeść dużo cytryny i miodu i pomaga !! Czyli może homeo działa tak samo na te dzieci, że po prostu organizm sam się broni a że biora homeo to przypisują to temu choć i bez homeo by wyzdrowiał wcześniej czy później bo to tylko wirus był.

agu

"zapiszę pani taki homeopatyczny..." "ale ja nie biorę homeopatycznych" "... ale to ziołowy". To co, jak ziołowy homeopatyczny to nie homeopatyczny?
Szkoda mi kasy na coś, w co nie wierzę. To ma jakiś wpływ na dzieci czy nie?

Gagusia

Te homeopatyczne to chyba dlatego tak "pomagają", że jak człowiek zapłaci za nie jak za zboże, to podświadomie wierzy, że taki drogi lek nie może nie działać

Ja tam wierzę w farmakologię i w medycynę naturalną, w homeopatię zdecydowanie nie.

bakteria

Elwira, współczuję. Ja na szczęście nikomu się nie tłumaczę w rodzinie, jak leczymy dziecko, ale oczywiście homeopatia i wszelkie znachorstwo mile widziane.
Ja dawniej nawet dawałam W. coś homeopatycznego, bo nie wiedziałam, że to to, a ulotki jakoś nie przeczytałam

ale to było na samym początku, jakiś syrop, a nie - psikadło do nosa.
Może działanie homeo to kwestia jednak bardziej duchowa, skoro sam proces przygotowywania tych środków, to, z tego, co wiem, jakby tajemne układy mieszania składników? W nosie to mam, wolę zwykłe leki, także ziołowe, np. ostatnio miałam syrop z bluszczu bodajże.

buba