|
..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ ...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Cera
za stara na te numery
Dołączył: 17 Lip 2009
Posty: 8066
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 20:42, 03 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
konstancja napisał: | przepraszam bardzo, katolików w Polsce jest nadal podobno znakomita większość i nie mają mieć ani jednej katolickiej stacji? nie chodzi o żadne państwo wyznaniowe , po prostu pluralizm w mediach, a tak poza tym to każda stacja spełniająca kryteria finansowe i programowe powinna dostać koncesję. Jak wiemy dostały je zadłużone stacyjki które należą de facto albo do polsatu albo tvn. Widzę jednak że fobia na punkcie Rydzyka jest silniejsza niż jawne bezprawie, chamska propaganda, cenzura i tp prowadzone przez PO od ładnych paru lat. Niezależna tv pomaga kształtować opinię publiczną. A tak mamy to co mamy - prezydenta powiązanego z WSI, w dodatku analfabetę oraz nieudolnego premiera i złodziejski rząd. Ale i tak winny jest wszystkiemu Rydzyk i Kaczyński |
DOKŁADNIE!
Nie ważne jaki jest kraj-wyznaniowy czy nie-mam prawo słuchać tego czego chce bo żyje w NIBY wolnym kraju-a tu bum...
Jeden chce tvp, drugi TVN, jeszcze inny Polsat a ja i duża rzesza ludzi Trwam. Jak równość to równość.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Cera
za stara na te numery
Dołączył: 17 Lip 2009
Posty: 8066
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:42, 03 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Mam taki dylemat...tak szukalam sobie w KKK różnych rzeczy i czytam:
"KKK 1609 Bóg w swoim miłosierdziu nie opuścił grzesznego człowieka. Kary będące następstwem grzechu, "bóle rodzenia dzieci" (Rdz 3,16), praca "w pocie oblicza" (Rdz 3,19) stanowią także lekarstwo, które ogranicza szkody spowodowane przez grzech. .Po upadku małżeństwo pomaga przezwyciężyć zamknięcie się w sobie, egoizm, szukanie własnych przyjemności, pomaga otworzyć się na drugiego człowieka, na wzajemną pomoc i dar z siebie."
No więc co...kobieta, która poprosi o znieczulenie podczas porodu też jest poniekąd niegodna i grzeszna, bo nie chce przyjąć swojego krzyża na siebie -lekarstwa/odkupienia grzechu dla innych.
Tak to odebrałam, dobrze myślę? czy źle. Tak to odebrałam.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edwarda
junior admin
Dołączył: 27 Lip 2006
Posty: 12488
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 22:48, 03 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Ale zdaje się, że wcześniej też trochę boli, zanim się do szpitala dotrze i znieczulenie podadzą
A jak ktoś ma lekką pracę to też grzeszy?
A grzechy to odkupił Jezus. Nikt inny nie musi już tego robić Do ofiary Jezusa nie można żadnym ludzkim cierpieniem niczego dodać
Wolę czytanie Biblii i osobistą relację z Bogiem od czytania KKK, bo jeszcze by mi mózg stanął. Co teolodzy z prostej wiary w Boga zrobili?
|
|
Powrót do góry |
|
|
agu
za stara na te numery
Dołączył: 30 Paź 2007
Posty: 3298
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:51, 03 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
konstancja napisał: | agu napisał: | Konstancjo, napisałaś po zacytowaniu moich wypowiedzi. Z tego by wynikało, że zarzuty odnoszą się do mnie. Nie jestem Lesiem. Dla mnie naukowe dowody w dziedzinie religii to jak budowanie wierzy babel, żeby przewyższyć bóstwo.
I nic sobie z tego nie robisz. |
Przepraszam jeśli Cię uraziłam. Trochę jednak zabawnie brzmi nawiązywanie z Twojej strony do Biblii, w którą nie wierzysz i pouczanie, że nie wolno szukać wierzącym dowodów na istnienie Boga. Nigdzie nie mamy takiego zakazu. Grzechem jest żądać znaku i uzależniać swoją wiarę od zjawisk nadprzyrodzonych. Ale badania naukowe, zwłaszcza fizyka teoretyczna i astrofizyka są same w sobie dobre i siłą rzeczy rodzą pytania o pierwszego Poruszyciela a nawet dają coś w rodzaju odpowiedzi. Po raz kolejny podkreślam, że nie jest moim celem udowadnianie że Bóg istnieje - bo ja to wiem- i przekonywanie Was że mam rację. Wyraziłam cichą nadzieję że jeśli komuś poszukującemu mogłaby pomóc jakaś wiadomość ze świata nauki w uwierzeniu to byłoby to wspaniałe. Ale rozumiem agu że dajesz do zrozumienia - nic i nigdy mnie nie przekona, a jeśli tak to tylko i wyłącznie na minus (jak pisałaś o objawieniach piekła). Twoje prawo. A w temacie sobie będę skrobać bo zawsze mnie fascynował |
Konstancjo, podkreśliłam Twój zarzut o tym, że nic mnie nie przekona. Naprawdę nie przyszło Ci do głowy, że zbyt nachalne albo dziwne przekonywanie może zniechęcić również osoby, które chcą być przekonane?
Nie przepraszaj, skoro nie widzisz problemu. Byłabym jednak wdzięczna, za zapoznanie się z moimi poglądami przed skrytykowaniem ich. Gdzie jest to zabawne nawiązanie do Biblii przeze mnie, bo niestety nie pamiętam i nie bardzo wiem gdzie szukać?
Pouczam, że nie wolno szukać dowodów na istnienie Boga? Hm... Nie wiem, nie interesowało mnie to wcale. Interesowała mnie tylko i wyłącznie kwestia życia człowieka po śmierci. Konstancjo - czy możesz sobie wyobrazić wiarę w Boga bez wiary w życie wieczne człowieka?
Jak człowiek może żyć po śmierci?
Dla mnie jest to w całej linii abstrakcja. Dajmy na to: ciało umrze, mózg, pamięć przestają istnieć, to gdzie tu dalsze istnienie człowieka? Sama dusza, ale co to za twór... Jakie to życie, bez pamięci o sobie?
Jak na moje, to rzeczywiście bez zmartwychwstania (tak jak Jezus po śmierci objawił się z przemienionym ciałem, czyli ciało co najmniej mocno podobne do własnego), bez ciała, jako sama dusza to abstrakcja, nie człowiek na pewno. Takie życie mogłoby istnieć?
Już pomijając to, że całą sobą czuję, że śmierć to koniec, NIC.
E: Ok, nawiązanie jest w porównaniu do wierzy Babel. Chodziło mi o to, że poznanie naukowe zawsze jednak pozostanie niedoskonałym. To, co teraz wydaje się pewna, oczywiste, jedynie słuszne, w przyszłości może być obalone czy wręcz uznane za śmieszne.
Ostatnio zmieniony przez agu dnia Czw 22:54, 03 Maj 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cera
za stara na te numery
Dołączył: 17 Lip 2009
Posty: 8066
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:51, 03 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Na to wychodzi , że co byś czlowiecze nie zrobił będzie i tak źle.
U nas zawsze wbijali do głowy, że trzeba znać KKK i się nim kierować. Tak samo jak inne pisma KK.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edwarda
junior admin
Dołączył: 27 Lip 2006
Posty: 12488
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 22:58, 03 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Ale przecież zmartwychwstaniemy, agu!
Nie od razu, dopiero przy końcu świata, ale na pewno
Kto ci powiedział, że tylko dusza po śmierci będzie?
Arka Noego nawet o tym fajnie śpiewa:
I z tego taki morał mamy panowie, drogie panie
Kto się na Bogu oprze, na pewno zmartwychwstanie!
|
|
Powrót do góry |
|
|
agu
za stara na te numery
Dołączył: 30 Paź 2007
Posty: 3298
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 23:00, 03 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Małgorzatka napisał: | Mam taki dylemat...tak szukalam sobie w KKK różnych rzeczy i czytam:
"KKK 1609 Bóg w swoim miłosierdziu nie opuścił grzesznego człowieka. Kary będące następstwem grzechu, "bóle rodzenia dzieci" (Rdz 3,16), praca "w pocie oblicza" (Rdz 3,19) stanowią także lekarstwo, które ogranicza szkody spowodowane przez grzech. .Po upadku małżeństwo pomaga przezwyciężyć zamknięcie się w sobie, egoizm, szukanie własnych przyjemności, pomaga otworzyć się na drugiego człowieka, na wzajemną pomoc i dar z siebie."
No więc co...kobieta, która poprosi o znieczulenie podczas porodu też jest poniekąd niegodna i grzeszna, bo nie chce przyjąć swojego krzyża na siebie -lekarstwa/odkupienia grzechu dla innych.
Tak to odebrałam, dobrze myślę? czy źle. Tak to odebrałam. |
Bóle związane z wydaniem na świat potomstwa i tak będą, znieczulenie wszystkiego nie zniweluje. A zwróciłaś uwagę na to, że przekleństwo Rdz mówi o tym, że kobieta będzie kierować swoje pragnienia w stronę faceta? To dopiero przekleństwo, zwłaszcza samotnych lub współuzależnionych. Wydaje mi się, że tu jest mowa po prostu o głównych ludzkich bolączkach.
I w tych problemach Bóg jest z człowiekiem, np. w sakramentach.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cera
za stara na te numery
Dołączył: 17 Lip 2009
Posty: 8066
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 23:03, 03 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
A że tak zapytam-jak już tak o tych sprawach mówicie-, czy sądzicie, że wszyscy umrzemy czy cześć jeszcze będzie żyła na końcu świata.
A dwa:
Skoro mówimy i wierzymy w to, że Bog jest wszechmocny, wszystko wie o każdym z nas, zna nasze myśli i pragnienia i nasze przyszłe kroki w takim razie też-to w takim razie nie posiadamy wolnej woli i nie podejmujemy własnych decyzji, bo jakże to by sie miało to tego faktu, że i tak ktoś wie jaki krok podejmiemy, dziwne i nie zrozumiale dla mnie.
Ps. sprawa pępka u Adama i Ewy i tak mnie najbardziej fascynowała.
agu, edwarda, no tak, racja.
Ostatnio zmieniony przez Cera dnia Czw 23:04, 03 Maj 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
agu
za stara na te numery
Dołączył: 30 Paź 2007
Posty: 3298
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 23:05, 03 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Edwarda napisał: | Ale przecież zmartwychwstaniemy, agu!
Nie od razu, dopiero przy końcu świata, ale na pewno
Kto ci powiedział, że tylko dusza po śmierci będzie?
Arka Noego nawet o tym fajnie śpiewa:
I z tego taki morał mamy panowie, drogie panie
Kto się na Bogu oprze, na pewno zmartwychwstanie! |
Edwarda, czuję się zrozumiana dziękuję
Na religii w szkole mówili, że śmierć to oddzielenie ciała i duszy i że zmartwychwstanie będzie "na końcu czasów", przy końcu świata. No i tu właśnie przemawia do mnie teoria o sądzie i zmartwychwstaniu od razu, nie po przerwie. Bo dla człowieka to jest przecież jego "koniec czasu". (Hryniewicz, za którego książki chcę się znowu wziąć)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edwarda
junior admin
Dołączył: 27 Lip 2006
Posty: 12488
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 23:12, 03 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Ruch w temacie, że muszę cytat dokleić, żeby było wiadomo o co chodzi.
Małgorzatka napisał: | A że tak zapytam-jak już tak o tych sprawach mówicie-, czy sądzicie, że wszyscy umrzemy czy cześć jeszcze będzie żyła na końcu świata.
|
Moje osobiste zdanie jest takie, że nikt z użytkowników forum już wtedy żyć nie będzie ale następne pokolenia, na które ten dzień nadejdzie, ujrzą przychodzącego Chrystusa
B. fajne dyskusje ostatnio o sprawach ostatecznych oglądałam w necie, bo nie mam tv religia. Gotowi na śmierć
Sz. Hołownia z Ojcem Grzegorzem jakimś tam, super cykl: [link widoczny dla zalogowanych]
Najlepszy odcinek o czyśćcu. Przychylam się do zdania ojca, że czyściec można przerobić tu na ziemi. Bo bibiljne podstawy czyśćca jakieś takie marne moim zdaniem
W jednym z odcinków Ojciec Grzegorz mówi, że wolałby doczekać końca świata, wtedy by odpadła konieczność umierania (i związanego z nim cierpienia)
Agu, mamy Cię Fajnie, że poczułaś się zrozumiana
Ostatnio zmieniony przez Edwarda dnia Czw 23:18, 03 Maj 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 5:36, 04 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
smierc nie jest ostatecznym końcem świadomości cżłowieka, jest cos takiego jak świadoma siebie dusza
polecam naukowa ksiązke na ten temat
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karafka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18915
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 7:23, 04 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Naukowa ksiazka o duszy, ktora jest swiadoma?
|
|
Powrót do góry |
|
|
konstancja
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 06 Mar 2012
Posty: 1048
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 9:13, 04 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
agu napisał: | konstancja napisał: | agu napisał: | Konstancjo, napisałaś po zacytowaniu moich wypowiedzi. Z tego by wynikało, że zarzuty odnoszą się do mnie. Nie jestem Lesiem. Dla mnie naukowe dowody w dziedzinie religii to jak budowanie wierzy babel, żeby przewyższyć bóstwo.
I nic sobie z tego nie robisz. |
Przepraszam jeśli Cię uraziłam. Trochę jednak zabawnie brzmi nawiązywanie z Twojej strony do Biblii, w którą nie wierzysz i pouczanie, że nie wolno szukać wierzącym dowodów na istnienie Boga. Nigdzie nie mamy takiego zakazu. Grzechem jest żądać znaku i uzależniać swoją wiarę od zjawisk nadprzyrodzonych. Ale badania naukowe, zwłaszcza fizyka teoretyczna i astrofizyka są same w sobie dobre i siłą rzeczy rodzą pytania o pierwszego Poruszyciela a nawet dają coś w rodzaju odpowiedzi. Po raz kolejny podkreślam, że nie jest moim celem udowadnianie że Bóg istnieje - bo ja to wiem- i przekonywanie Was że mam rację. Wyraziłam cichą nadzieję że jeśli komuś poszukującemu mogłaby pomóc jakaś wiadomość ze świata nauki w uwierzeniu to byłoby to wspaniałe. Ale rozumiem agu że dajesz do zrozumienia - nic i nigdy mnie nie przekona, a jeśli tak to tylko i wyłącznie na minus (jak pisałaś o objawieniach piekła). Twoje prawo. A w temacie sobie będę skrobać bo zawsze mnie fascynował |
Konstancjo, podkreśliłam Twój zarzut o tym, że nic mnie nie przekona. Naprawdę nie przyszło Ci do głowy, że zbyt nachalne albo dziwne przekonywanie może zniechęcić również osoby, które chcą być przekonane?
Nie przepraszaj, skoro nie widzisz problemu. Byłabym jednak wdzięczna, za zapoznanie się z moimi poglądami przed skrytykowaniem ich. Gdzie jest to zabawne nawiązanie do Biblii przeze mnie, bo niestety nie pamiętam i nie bardzo wiem gdzie szukać?
Pouczam, że nie wolno szukać dowodów na istnienie Boga? Hm... Nie wiem, nie interesowało mnie to wcale. Interesowała mnie tylko i wyłącznie kwestia życia człowieka po śmierci. Konstancjo - czy możesz sobie wyobrazić wiarę w Boga bez wiary w życie wieczne człowieka?
Jak człowiek może żyć po śmierci?
Dla mnie jest to w całej linii abstrakcja. Dajmy na to: ciało umrze, mózg, pamięć przestają istnieć, to gdzie tu dalsze istnienie człowieka? Sama dusza, ale co to za twór... Jakie to życie, bez pamięci o sobie?
Jak na moje, to rzeczywiście bez zmartwychwstania (tak jak Jezus po śmierci objawił się z przemienionym ciałem, czyli ciało co najmniej mocno podobne do własnego), bez ciała, jako sama dusza to abstrakcja, nie człowiek na pewno. Takie życie mogłoby istnieć?
Już pomijając to, że całą sobą czuję, że śmierć to koniec, NIC.
E: Ok, nawiązanie jest w porównaniu do wierzy Babel. Chodziło mi o to, że poznanie naukowe zawsze jednak pozostanie niedoskonałym. To, co teraz wydaje się pewna, oczywiste, jedynie słuszne, w przyszłości może być obalone czy wręcz uznane za śmieszne. |
agu, nie mam zamiaru Cię do niczego przekonywać. Poddałam jedynie w ocenę Twoje słowa. Nie wiem czemu uważasz że przekonuję nachalnie i dziwnie (odwołuję się tylko i wyłącznie do najnowszych badań naukowych oraz osobistego przezywania mojej wiary)
Co do Twoich twierdzen na temat niemożności życia po śmierci to piszesz z punktu widzenia materializmu, racjonalizmu, z punktu widzenie filozofii. Są tez jednak inne prądy filozoficzne, zupełnie przeciwne. I każdy z nich moze mieć rację. Natomiast z punktu widzenia chrześcijaństwa, człowiek ma duszę nieśmiertelną i koniec.
P.S. Ty również krytykujesz teraz moje poglądy, ale ja się nie obrażam. Taki urok dyskusji.
Ostatnio zmieniony przez konstancja dnia Pią 9:16, 04 Maj 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
buba
za stara na te numery
Dołączył: 18 Lip 2010
Posty: 14381
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: śląskie i dolnośląskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 9:15, 04 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Wiecie, ja jakoś nie mam potrzeby wgryzania się w takie tematy - w sensie rozważania czy zmartwychwstanę (o ile!) od razu po śmierci, czy przy Sądzie.
Wierzę, że tak będzie, po prostu...
Jest to oczywiście w pewien sposób niepojęte, wychodzę z założenia, że i tak do końca tego ludzkim umysłem nie ogarnę.
Małgosiu, a co do tej wolnej woli, to nie widzę przeszkód by Bóg wiedział jakie błędy będziemy popełniać.
Mimo to pozwala nam na to.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Niania
Site Admin
Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 7927
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 9:50, 04 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
nie powinnam sie wypowiadac bo nie czytalam watku, ale co do życia po smierci, jak swiat stary - ludzie szukaja odpowiedzi, bo przestanie byc w ogole za bardzo nas wewnetrznie mierzi.
i pomysly od wiekow takie same - zycie z Bogiem w miłosnym zjednoczeniu, choc glupio tak nic nie robic zycie po zyciu i droga karmy - choc glupio tak nie pamietac kim sie bylo itd itd.... - i tak naprawde najwazniejsze jest to co nas przekonuje; bo co jest prawda - nie dowiemy sie doputy nie umrzemy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna
-> Strefa gadania o wszystkim i niczym Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9 Następny
|
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9 Następny
|
Strona 5 z 9 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|