..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

kukułka · Wysłany: Pią 18:17, 30 Mar 2007 Temat postu: Jak się modlicie?

Pytanie "techniczne" do tych, którzy oczywiście sie modlą: Jak się modlicie i czy Wasza modlitwa i relacja z Bogiem Was satysfakjonują? Pytam ściśle w kontekście modlitwy i osobowego postrzeganaia Boga, a nie NPRu i wpływu jego ortodoksyjności lub nieortodoksyjności na moralne Wasze samopoczucie.
Pytam, bo sama odkryłam braki w tej relacji i to, że owe braki zaniedbałam, no i może ktos sie podzieli doświadczeniami.

fiamma75 · Wysłany: Pią 18:24, 30 Mar 2007 Temat postu:

Stanowczo za mało.

kukułka · Wysłany: Pią 18:27, 30 Mar 2007 Temat postu:

A mozna wiedzieć, dlaczego? Ja np nawet jak mam czas na modlitwę, to..nie mam czasu i robie tysi,ąc niekonstruktywnych rzeczy.

juka · Wysłany: Pią 18:32, 30 Mar 2007 Temat postu:

za mało, za krótko i z małą wiarą Confused

fiamma75 · Wysłany: Pią 18:33, 30 Mar 2007 Temat postu:

M.in, nie mam takiej chwili tylko dla siebie i dla Pana Boga. Mogę się modlić jedynie przy okazji robienia czegoś innego.
Inne powody to stan pustyni duchowej, pernamentne zmęczenie i życie w wirze.

W ciąży to miałam dużo czasu na modlitwę Very Happy

Tylko kiedy to było Yellow_Light_Colorz_PDT_02

kukułka · Wysłany: Pią 18:36, 30 Mar 2007 Temat postu:

A można spytać o fomę Waszej modlitwy? Ja łapię się tego i owego, ale brak czasu nawet gdy jest czas (jak to przezwyciężyć?) zabija wszystko. A potem mam wrażenie, że się modlę do ściany. Zero świadomości osobowej relaji, no totalna abstrakcja. Celowo mówię tu o świadomości, a nie uczuciach, bo wiadomo, że z tymi to różnie bywa.
A udaje Wam się modlic codziennie. tak choćby jednym zdaniem? Mnie nie Embarassed

juka · Wysłany: Pią 18:42, 30 Mar 2007 Temat postu:

forma dowolna

- zwykle z dziećmi. w zeszłym roku przez parę dni w tygodniu dojeżdżałam do pracy, więc chociaż w samochodzie włączałam modły w radio maryja ( do tego się nadaje

) i miałam 20 minut zarezerwowane . teraz mam za blisko do pracy, i zwykle myślę w drodze , co to ja tam mam dzisiaj zrobić...

a jak przezwyciężyć duchowe lenistwo, to raczej spowiednika chyba powinnnaś pytać...

fiamma75 · Wysłany: Pią 18:47, 30 Mar 2007 Temat postu:

Ostatnio w drodze to pracy forma raczej pacierzowa - łatwa gdy jest się zaspanym. Poza tym jakieś westchnienia do Boga zazwyczaj za kogoś lub w podziękowaniu za męża i młodą.
A w normalnych czasach: brewiarz, czytanie Pisma św., modlitwa w językach.

kukułka · Wysłany: Pią 18:51, 30 Mar 2007 Temat postu:

Brewiarz, Pismo, języki, też tak miałam, ale..kiedy to było? Z 6 lat temu.... Aż mi kurcze głupio samej przed sobą.

micelka · Wysłany: Pią 20:22, 30 Mar 2007 Temat postu:

Z mojej dawnej gorliwości zostało tylko tyle, że codziennie około kwadransa modlę się z mężem... ale cieszę się i z tego.

Karafka · Wysłany: Pią 20:59, 30 Mar 2007 Temat postu:

my sie razem nigdy nie modlimy, no moze z 5 razy pacierz razem powiedzielismy, ale nic wiecej. ja sama nie modlesie codziennie, ale staram sie jak najczesciej. a modle sie gadajac z Bogiem, czesto odmawiam rozaniec, etc. napewno modle sie wiecej niz luby Yellow_Light_Colorz_PDT_03

Dona · Wysłany: Pią 21:30, 30 Mar 2007 Temat postu:

oo to jak na mnie to poczyniłam sukcesy..

codzienna modlitwa z synkiem, chociaz, kiedy maz go kładzie do spania, to czasami to pomijam.. Embarassed

, a czasami modlimy sie wspólnie..co tez uwazam za sukces..

Wiecie co, ja mialam kiedys totalny kryzys jesli chodzi o modlitwe, ale widze, ze nie takich grzeszników jak ja dopada brak czasu i bycie" w wirze" i zaniedbują sprawę...

Postanawiam sobie Pismo świete, ale jakos nie wychodzi, czasami przed snem dziesiatke rozanca, albo koronke do miłosierdzia, a to chyba , ze sie szybciej odmawia, ale ja do "klepanych" modlitw nie dorosłam chyba, bo mi mysli co rusz uciekaja w inne tematy, czasami sie zastanawiam, czy takie cos w ogole ma sens..

Czy moze zwykłe podziekowanie za wszystko, co od Niego otrzymuje jest cenniejsze niz te klepane formuły??? Confused

fiamma75 · Wysłany: Pią 21:55, 30 Mar 2007 Temat postu:

Dalia · Wysłany: Sob 9:22, 31 Mar 2007 Temat postu:

Ja sie modle wlasnymi slowami, nie potrafie sie wystarczajaco skupic na rozancu i innych stalych formulach. Robie to o roznych porach dnia, jest to raczej takie "westchniecie" do Boga, rozmowa o tym, co wlasnie przezywam, czy mnie to cieszy czy martwi. Za to powinnam juz zaczac sie modlic razem z 3-letnim synkiem, bo narazie to tylko malec sie zegna przed spaniem.

co to jest modlitwa na jezykach?

kukułka · Wysłany: Sob 9:32, 31 Mar 2007 Temat postu:

Modlitwa w językach. Charyzmatyczna. [link widoczny dla zalogowanych]

google zaprasza Yellow_Light_Colorz_PDT_02