..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

Misiczka · Wysłany: Pon 10:11, 04 Mar 2013 Temat postu:

kariga, ja odkąd mam suszarkę nie prasuje wogóle poza najbardziej odświętnymi rzeczami typu koszula na Wigilię (a i to bezpośrednio po przepuszczeniu w 15-min programie "koszule" - praktycznie są już jak prasowane). Tylko nie można ustawić na "suche" tylko na "do prasowania". Wystarczy porządnie strzepnąć, ew. trochę ręka wygładzić. A jak chcesz nadal prasować, to po takim programie, to przypuszczam, że prasują się idealnie łatwo. Po programie "suche" to faktycznie jak psu z gardła, nadaje się ten program tylko do grubych rzeczy typu ręczniki czy dresowe spodnie.

kariga · Wysłany: Pon 11:06, 04 Mar 2013 Temat postu:

Bebe z parą nie prasuję bo mi się coś popsuło Mruga

ale z tego co pamiętam to ona tylko trochę pomagała.

Misiczka ja ustawiam zawsze na sucho i są własnie pogniecione, nie jakoś potwornie ale jednak do pracy mój mąż nie założy koszuli z suszarki czy spodni. Ja chodzę w nich, ale jeszcze nie pracuję i jestem w domu Wesoly

jak wyjdę podczas prania i suszenia, i nie wyjmę prania od razu to mam właśnie jak psu z gardła i wszystko idzie do prasowania, bo wtedy to nawet do śmietnika wyjść w takiej bluzce niemożna Mruga

JAk ustawiałam w suszarce opcję prasowania to wyjmowałam rzeczy mocno wilgotne i musiałam je jeszcze dosuszać na tradycyjnej suszarce.

No więc przydałoby mi się dobre żelazko - ktoś ma i poleca? Wesoly

Karafka · Wysłany: Pon 11:54, 04 Mar 2013 Temat postu:

ja mam opcje opoznianego startu w suszarce i jak wychodze to nastawiam tak, zeby bylo swieze jak wroce.

zelazko mam swietne z Aldika, tanie jak barszcz ale od lat mi sluzy do...prasowania tylko koszul

innych rzeczy nie prasuje od kiedy mam Mariole (suszarke Mruga

)

Misiczka · Wysłany: Wto 10:00, 05 Mar 2013 Temat postu:

no ja właśnie tak kombinuję, żeby być w domu jak skończy. Zgadza się - rzeczy są jeszcze wilgotne i muszą doschnąć, ale ostatecznie i tak trzeba przecież każdą rzecz wziąć do ręki, żeby złożyć i odłożyć na miejsce, to można rozłożyć / rozwiesić. Za to wyglądają naprawdę dobrze bez prasowania. No i nie ma obawy, że się skurczą, co przy programie "suche" może się zdarzyć. Dla mnie jest to idealne (fakt, mam miejsce do suszenia w piwnicy, a nie w jedynej łazience lub co gorsza na środku dużego pokoju), bo nienawidzę prasowania, ale wymiętych rzeczy też nie lubię.

luisella · Wysłany: Czw 12:32, 14 Mar 2013 Temat postu:

ika

Szukam jakigoś dobrego taniego odkurzacza. Macie jakies doświadczenie w tym temacie ? Koniecznie bezworkowy !! Podobają mi się DirtyDevil i nawet na allegro są tanie takie jakieś z pokazów i wystaw. Nawet czytałam po forach, że ludzie to kupowali i jak nowe, z drobnymi rysami. Tylko tyle tych modeli, ze nie wiem na co patrzeć. Na wagę ? Siłę ssania ? Czy żeby była turboszczotka

?

Karafka

dyson sa super. Ale drogie niestety.

mamma

na pewno bezworkowy chcesz? znam jedną osobę która taki miała i nie była zadowolona, bo jak się chce ten pojemnik opróżnia, unoszą się z niego tumany kurzu

ona miała ogródek i całe lato robiła to na zewnątrz ale w zimie czy przy złej pogodzie to był problem, w bloku chyba na balkonie można, bo ten kurz unosił się w pomieszczeniu w którym się to opróżniało... mówiła żebym nigdy takiego nie kupowała, ale to jej zdanie było Mruga

za to można takim na mokro odkurzać, moi rodzice taki mają ale używają bardzo rzadko właśnie tylko w tym celu, maja też drugi taki workowy do codziennego użytku, taki malutki i w miarę lekki, ja mam stary odkurzacz, ale jakbym kupowała to też jakiś mały, bo ciężkie te odkurzacze, jak się je taszczy z pomieszczenia do pomieszczenia

choć ja i tak mam tylko 2 pokoje i kuchnie

walecznaS

Misiczka

zelmera jest OK
waga ważna sprawa, mieliśmy taką krowę - w mieszkaniu to jeszcze, ale jak przeprowadziliśmy się do domku, gdzie mamy 3 poziomy to nie chciało nam się go taszczyc po schodach i kupilismy mały lekki

mamma

tez mam zelmera i to wiekowego więc złe chyba nie są

ika

My mamy teraz w spadku po babci został w mieszkaniu - taka wielka krowa z MPM własnie Apollo się nazywa.
[link widoczny dla zalogowanych]

Fajnie, ze pioracy i w ogóle, ale odkąd pamiętam (a rodzice kupili go babci jak byłam dzieckiem) nigdy nikt nim nic nie prał

Teraz już sa częsci pogubione, jest rozwalony, worek się gdzies zgubił (tez był wielorazowy). Do tego wiecznie sie raczka zatykała i trzeba to było jakimiś drutami przepuchac, ciezki jak nie wiem co...ogólnie porazka. Wczoraj mąż otworzył go i zobaczył, ze worek zapchany i kazał mi jechac po nowy, chociaz już go od roku namawiam

Widac w końcu i on zaczął miec go dość

Teraz własnie chcę jakiś mały odkurzacz, który sam będzie za mną jechał a nie będe go musiała taszczyć za soba, non stop podnosić (bo jeszcze się przewraca np. jak na dywan go wciągam a waży sporo! ).
Waleczna ten Twój fajny, ale drogi okropnie Smutny

Moi rodzice kupili zelmera za 600zł tez z filtrem wodnym i mi się nie podoba. Już był w naprawie zreszta chociaż roku nie ma. Ale na tym filtrze to się syfu zbiera, do tego jest tam taka gabka i dla mnie to skladowisko grzyba i tyle. Opróżnianie pojemnika na kurz mi nie przeszkadza, po prostu zanosze do smietnika i tam sypie od razu a nie w domu. Nigdy w życiu nie miałam odkurzacza workowego w domu, więc jestem przyzwyczajona. Wczesniej jako dziecko mieliśmy Rainbow, ale po chyba 20 latach padł i teraz rodzice kupili tego zelmera.

Kasik te dysony faktycznie dorgie jak nie wiem !! Uzywane po 400zł chodza a nowe to nie mówie nawet !
Myślałam, że cos więcej wiesz o tych DirtyDevil bo to niby niemiecka firma Mruga

CHyba się na któregoś z nich zdecyduję tylko nie wiem czy wybrac mocnego chyba 2500W a siła ssania 450 z turboszczotką, czy słabszego 1600W, siła ssania 400 ?

channel

Dziewczyny - ja potrzebuję porządnego MOPA !!!! Mam dość mycia na kolanach prawie 70 m podłóg! Nogi mi odpadają. Chciałabym taki co łatwo zbiera i dobrze doszorowuje gres - mam 2 psiury i brudzą niemiłosiernie!

Możecie coś polecić?

ika

Mam coś takiego:
[link widoczny dla zalogowanych]

i go uwielbiam

Mechanizm się nie psuje, działa już 3 lata bez awarii. Wystarczy wmieniac gabki jak już się zabrudzą za bardzo. Nie robi smug, niezostawia na podłodze dużo wody jak sznurkowe Wesoly

Olenkita

Ika, ja mam Dirty devil bezworkowy i bardzo jestem zadowolona Wesoly

Dla mnie wazne jest zeby byl lekki, latwy w manewrowaniu i taki jest.Ma tez niezle ssanie Mruga

odkurza rewelacyjnie. Dla mnie jednym z bardzo waznych kryteriow jest (jesli nie najwazniejszym) poziom decybeli, musi cicho chodzic bo odkurzacze buczace jak syreny szarpia mi nerwy i skutecznie zniechecaja do porzadkow domowych Mruga

No i ten moj jest wlasnie estetyczny, cichy i bardzo skuteczny, wyposazony jest tez w tez rozne szczotki, do parkietu itp.

Bebe, z tymo tumanami kurzu to przesada, trzeba to zrobic umiejetnie. U nas maz oproznia i szczelnie obwija dol pojemnika workiem plastikowym, przechyla i nic sie nie kurzy Wesoly

A widzialyscie ta reklame?

http://www.youtube.com/watch?v=ulq2e1Fo3_g