|
..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ ...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
micelka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 10116
Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 19:56, 17 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Weźcie pod uwagę to, że skoro mają 20 dzieci, to nawet jeśli odstępy między nimi były niewielkie, to na pewno nigdy nie mieli tak, że wszystkich trzeba było kąpać, pomagać w jedzeniu, czytać bajki itd. Gdy przyszły na świat najmłodsze dzieci, najstarsze już były dorosłymi ludźmi, z którymi nie trzeba było jeździć rowerem po wsi Podejrzewam, że takiej największej uwagi potrzebowało kilkoro dzieci, a nie cała dwudziestka. Starsze rodzeństwo też pewnie dawało ciepło emocjonalne tym najmłodszym, więc podejrzewam, że nie odczuli zbytnio tego, że uwaga rodziców musiała być taka podzielona. Sama pochodzę z wielodzietnej rodziny i troszkę wyobrażam sobie, jak to mogło funkcjonować.
|
|
Powrót do góry |
|
|
fiamma75
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16708
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 20:20, 17 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
juka napisał: | fiamma75 napisał: | Oczywiście, że nie powielą takiego modelu.
nie znam żadnej z osób pochodzącej z rodziny wielodzietnej, która by powieliła ten model
|
hłe hłe, ciekawe , czy wszystko czego nie znasz, nie istnieje....
|
nie twierdzę, ze nie istnieje, tylko tyle, że z kilkunastu osób pochodzących z rodzin wielodzietnych, które znam, żadna nie ma tyle dzieci, co rodzeństwa Najbardziej drastycznie to widać tam, gdzie było więcej niż 10 dzieci - mają ledwo po kilkoro. Ciekawe, prawda? Może mi wyjaśnisz, czemu nie powielili modelu rodziców? Czemu wszyscy mają mniej dzieci?
|
|
Powrót do góry |
|
|
juka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4578
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 20:39, 17 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
1- jeżeli mówisz „oczywiście że nie ” to ja rozumiem że nie jest to możliwe, czyli nie może zaistnieć
2 – kilkanaście to trochę mało na pewne wnioski
3 – być może twoje wnioski mogą wynikać z osobistego nastawienia, a nie tylko tego co obserwujesz
Odpowiedź na pytanie „dlaczego” może mieć kilka równorzędnych wersji, z których twoja nie musi być jedynie słuszna. Może np. dlatego, że nie dostali więcej? Może dlatego, że taka jest obecnie presja społeczna?
Ja mieszkam w bardzo „wielodzietnym” regionie i obserwuję naprawdę złożone motywacje mało i wielodzietności…
A ze swojego doświadczenia powiem tyle, że odkąd przestałam się spinać w sprawie dzietności w jakąkolwiek stronę (no, może bardziej chciałabym jeszcze dzieci ale jak nie będzie to też ok. ) moje samopoczucie jest fantastyczne ale luuuz, nie martwić się ciążą niespodziewaną/spodziewaną, termometrami, wykresami itp
Co śmieszniejsze, od czasu kiedy się bardzo przejmowałam moja obiektywna sytuacja nie poprawiła się ani na jotę. A nawet pogorszyła
Ostatnio zmieniony przez juka dnia Czw 20:40, 17 Mar 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cera
za stara na te numery
Dołączył: 17 Lip 2009
Posty: 8066
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:04, 17 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Micelko, pomyślałam o tym samym i zgadzam się.
|
|
Powrót do góry |
|
|
micelka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 10116
Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 21:04, 17 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Juka, jeśli nie chcesz- nie odpowiadaj, ale czy Ty współżyjesz, kiedy chcesz (chcecie), nawet w okresie największej płodności?
|
|
Powrót do góry |
|
|
juka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4578
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 21:21, 17 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
kiedy się uda - nie wydaje mi się ze częściej niż przy nprze
cały witz w tym, że się nie zajmuję kwestią, czy to akurat jest okres płodności. pewnie też się zdarza, czasem.
(wiem wiem, zgroza po prostu. żeby tak sobie żyć w moim wieku i z moim zdrowiem. oj. )
Ostatnio zmieniony przez juka dnia Czw 21:28, 17 Mar 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
juka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4578
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 21:26, 17 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
pomyłka
Ostatnio zmieniony przez juka dnia Czw 21:28, 17 Mar 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
fiamma75
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16708
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:41, 17 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Juka, nie wnikam w motywacje, widzę tylko - pochodzą z wielodzietnych rodzin sami mają dużo mniej dzieci. Dla mnie to zastanawiające i tyle. Ale żeby zaraz prowadzić jakieś obserwacje, przeprowadzać wnioski
Ich dzietność nie zależy przecież od tego, co ja o tym myślę (jeśli w ogóle o tym myślę)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kryśka
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 18 Lip 2006
Posty: 1030
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 8:31, 18 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Micelko, ale czy 14, 15, 16, 17-latek to nie potrzebuje uwagi, czasu spędzonego z rodzicami, zainteresowania swoimi problemami? Potrzebuje, może inaczej niż niemowlę, ale potrzebuje.
Ja znam tylko jedna osobę z naprawdę wielodzietnej rodziny. Było ich 7, ten moj znajomy wspomina, że nigdy nie miał własnego kąta, nawet nigdy nie spał sam w łóżku, tylko z bratem, szybko zaczęto go traktować jak dorosłego, który będzie się opiekował młodszym rodzeństwem, a przecież on sam był jeszcze dzieckiem. Nigdy nie powie, że żałuje, że miał tyle rodzeństewa-jasne. A sam tego modelu celowo nie powielił.
|
|
Powrót do góry |
|
|
strzyga
Moderator
Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 19992
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 11:17, 18 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
to ja powiem dla przeciwwagi, że prawie wszystkie osoby, które poznałam, pochodzące z wielodzietnej rodziny powieliły ten model. (jeden z wyjątków - moja babcia, ale myślę, że to akurat wynika z trochę innych asektów niż takie, że po prostu nie chciała)
|
|
Powrót do góry |
|
|
micelka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 10116
Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 17:06, 18 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
No właśnie, strzygo, ludzie często nie powielają tego modelu, bo np. współmałżonek ma inną wizję, bo zdrowie nie pozwala, bo warunki życiowe są inne, także to nie jest takie proste. Wg mnie do wielodzietności trzeba mieć powołanie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
fiamma75
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16708
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 18:00, 18 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
micelka napisał: | Wg mnie do wielodzietności trzeba mieć powołanie. |
Do takiej ze świadomego wyboru - jak najbardziej!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cera
za stara na te numery
Dołączył: 17 Lip 2009
Posty: 8066
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 18:14, 18 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
I nawet do tego ,by przy dzieciach w liczbie x miec dla nich czas, ja w to wierzę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
strzyga
Moderator
Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 19992
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 21:34, 18 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
o to mi właśnie chodziło.
A babci się zapytam dlaczego przy najbliżej okazji, ale bardziej, żeby się upewnić. to były w końcu czasy po wojnie, ona praktycznie sama wychowywała swoje młodsze rodzeństwo (była najstarsza, jej tata umarł zaraz przed wojną, a matka ciężko chorowała), jako ochotniczka odbudowywała stolicę - opowiadała jak pracowała przy gmachu politechniki i nosiła profesorom znalezione, a uratowane kartki, pozostałości książek, bo prosili sama moją mamę bardzo późno jak na tamte czasy urodziła, tak że brali ją za jej babcię(!) a nie matkę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Olenkita
za stara na te numery
Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 4904
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 8:42, 19 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Wiecie co, po przeczytaniu tego artykulu bardzo glupia mysl przyszla mi do glowy, ale jakos nie moglam jej zepchnac na dalszy plan, az sie wstydze za to ale pomyslalam sobie tak: jak ta babka po 20 porodach musi wygladac tam na dole? Po 20 byc moze nacinaniach i szyciach az mnie wszystko zabolalo...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna
-> Strefa gadania o wszystkim i niczym Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4, 5, 6 Następny
|
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4, 5, 6 Następny
|
Strona 3 z 6 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|