Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
talitha
z NPR za pan brat :P
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 193
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 21:38, 11 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
No to co jest grzechem w wegetarianiźmie? Chyba musimy uściślić definicję, o czym my właściwie rozmawiamy. Pod ręką mam tylko słownik języka polskiego PWN, który podaje:
wegetarianizm - "odżywianie się pokarmem roślinnym i nabiałem, niejedzenie miesa."
No i ja tak rozumiem wegetarianizm i dlatego też uważam, że wegetarianką jestem. Ale domyślam się, że nie rozmawiamy do końca o tym samym ?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nane
z NPR za pan brat :P
Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 292
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 21:56, 11 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
No wiesz ja uważam, że samo niejedzenie mięcha to nie wegetarianizm. Mojej babci mogłoby mięso szkodzić bo ma słaby żołądek więc go nie je - i wcale nie będzie wegetarianką to że komuś np. nie smakuje mięso i nie je to też nie wegetarianizm.
Ta definicja ze słownika jest strasznie ogólna.
Dla mnie wegetarianizm wówczas jest grzechem gdy jest powiązany z jakąś obcą religią (ma jakieś podteksty religijne). Nie jesz mięsa bo zjadasz naszych "braci" czyli zwierzęta. Nie jesz mięsa bo wierzysz że dusza może wstępować w jakieś inne ciało (być może zwierzę) - a to jest zwyczajnie sprzeczne z naszą wiarą. Dochodzi do totalnego pomieszania. Wydaje mi się że dlatego KK uważa wegetarianizm za grzech aby wyraźnie zaakcentować różnice między naszą wiarą a np. hinduizmem. Coś co z początku wydaje sie niewinne czasem prowadzi do poważnych problemów.
Nadal twierdzę, że nie jesteś wegetarianką (bo nie wiążesz tego z religijnymi pobudkami) tylko zwyczajnie nie lubisz mięsa jak ja nie lubię gotowanej marchewki
|
|
Powrót do góry |
|
|
kajanna
za stara na te numery
Dołączył: 22 Cze 2006
Posty: 4032
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 19:50, 12 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Talitha - ściśle rzecz biorąc faktycznie nie jesteś wegeterianką, tylko jaroszką. Choć w języku potocznym to są synonimy, wegetarianizm opiera się na pewnych przekonaniach etycznych, przynajmniej tak podaje wikipedia:
[link widoczny dla zalogowanych]
Ale by były one sprzeczne z etyką chrześcijańską, to pierwsze słyszę. Oczywiście może tak być, ale przecież nie musi! Czy wrażliwość na los zwierząt musi się wywodzić z religii wschodu? To może i niechęć do chodzenia w futrze też jest grzechem? Dla mnie to jakaś kompletna pomyłka.
Przepraszam, a w rachunku sumienia pod które przykazanie podpada wegetarianizm? Bo jakoś myślę, myślę i wymyślić nie mogę...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kryśka
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 18 Lip 2006
Posty: 1030
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 20:03, 12 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Rozumiem, ze wegetarianizm jest grzechem, jeśli inspirowany jest przekonaniami niezgodnymi z Ewangelią - np. wiarą w reinkarnację. Ale żeby uzać za grzesznika osobę kogoś, kto nie je mięsa, bo jest przeciwny zabijaniu zwierząt (tez motywacja etyczna) to dla mnie absurd... Tym bardziej, ze według powołanego poniżej testu: Cytat: | duchowość chrześcijańska zawsze bardzo wysoko ceniła sobie powstrzymywanie się zarówno od jedzenia mięsa, jak od jakiegokolwiek zabijania. Wśród wielkich chrześcijan znajdziemy również takich, którzy zasadę niezabijania starali się realizować w sposób absolutny. | .
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nane
z NPR za pan brat :P
Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 292
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 16:26, 14 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
ola78 napisał: | Rozumiem, ze wegetarianizm jest grzechem, jeśli inspirowany jest przekonaniami niezgodnymi z Ewangelią - np. wiarą w reinkarnację. |
Tak dokładnie.
Jesli zaś chodzi o sam grzech i pod jakie przykazanie podchodzi to faktycznie pod I - nie będziesz miał bogów cudzych przede mną (sprawdziłam w rachunku sumienia).
Natomiast ten takst który Olu zacytowałaś jakoś ogólnie mi się nie podoba. Tz. jeśli masz chęć przeczytać to: [link widoczny dla zalogowanych] - to mi to zalatuje gazetką od świadków jehowy którą niedawno dostałam Obracamy ewangelię tak aby posowała do tego co głosimy...
W każdym razie wegetarianizm-reinkarnacja w rachunku sumienia jako grzech jest.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gitka
mistrz NPR-u
Dołączył: 31 Paź 2013
Posty: 750
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 23:55, 24 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
Jeśli chodzi o jogę, to faktycznie, jest to duchowe zagrożenie. Nawet jak nie wkładasz w to ideologicznych pobudek. Jej propagatorzy zwykle działają podstępnie, np poprzez głoszenie, że to "tylko" ćwiczenia. Sama kilkakrotnie byłam na tym i miało to na moją duchowość zły wpływ. To, ze nie są to tylko ćwiczenia potwierdza to, jak byłam świadkiem jak dziewczynie polała się krew z nosa podczas niewysiłkowych ćwiczeń, a prowadząca uczulała przed ćwiczeniami, że dziwne rzeczy mogą się dziać, ale że to ok i tak ma być, mamy jej tylko dać znać.
Natomiast nigdy nie spotkałam się, żeby wegetarianizm czy weganizm miał być grzechem. Czy tak samo byłby traktowany z pobudek etycznych, dajmy na to, z niechęci do wspierania przemysłu, który w nieraz okrutny sposób traktuje zwierzęta, które zabijają?
Nie rozumiem, może mnie oświecicie gdzie w hinduskiej religii tak jest? Wiem, że wołowiny nie jedzą, ale czy na pewno nie jedzą drobiu czy wieprzowiny?
|
|
Powrót do góry |
|
|
strzyga
Moderator
Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 19991
Przeczytał: 7 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:03, 25 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
z tego, co pamiętam to niektórzy święci przecież nie jedli mięsa.
|
|
Powrót do góry |
|
|
brain
za stara na te numery
Dołączył: 08 Kwi 2013
Posty: 2891
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:05, 25 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
a co jak ktoś nie lubi mięcha? grzech?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cera
za stara na te numery
Dołączył: 17 Lip 2009
Posty: 8066
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gitka
mistrz NPR-u
Dołączył: 31 Paź 2013
Posty: 750
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 1:40, 26 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
Świetny link! Całkowicie oddający prawdę jogi!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gitka
mistrz NPR-u
Dołączył: 31 Paź 2013
Posty: 750
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 14:25, 26 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
Cały czas się zastanawiam co może być złego lub groźnego w wegetarianizmie lub weganizmie. I naszła mnie taka myśl, że może chodzi o to, że tak jak są rytualne "tańce" czy ćwiczenia (joga), jedzenie też może być rytualne? I nawet nie wiedząc spożywamy jakieś tradycyjne posiłki używane w czczeniu bóstw?? Sama nie wiem. Co myślicie?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Arcia
z NPR za pan brat :P
Dołączył: 19 Gru 2007
Posty: 331
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 20:14, 26 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
Jeśli chodzi o jogę myślę, że często może prowadzić do duchowości czy wierzeń niechrześcijańskich. Dotyczy to zwłaszcza osób niestabilnych, w jakimś kryzysie, wrażliwych itp. Ja dawniej czasem robiłam kilka ćwiczeń z jogi (choć an niektóre ćwiczenia joga nie ma monopolu, przypominam sobie np. podobne z w-fu) Być może wrócę znowu bo dobrze rozciągały, działały na kręgosłup. Uczyłam się z książki, i choć była głownie techniczna to na koniec było podprowadzenie pod filozofię żywienia i duchowosć. Myślę, ze osoby o niestabilnej duchowości czy emocjonalności mogą iść w tym kierunku. Ale ja czuję silną tożsamość chrześcijańską, wiec nie sądzę, że przeczytane treści mogą na mnie wpłynąć. Ale na ćwiczenia, gdzie prowadzący dokłada jakąś filozofię, duchowość nie chciałabym chodzić.
|
|
Powrót do góry |
|
|
emma
za stara na te numery
Dołączył: 23 Sie 2006
Posty: 9401
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 20:54, 26 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
W jodze chodzi o te czakramy, które można otworzyć a co do których nie wiadomo co to jest. Bo w chrześcijaniźmie ich nie ma w medycynie zresztą też.
Podobnie może byc z jedzeniem.
Kiedyś słyszałam, że nie powinno się jeść u Krisznowców bo oni dają właśnie jedzenie poświęcone bóstwu. Ale czy to prawda czy też ktoś tak straszył to nie wiem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gitka
mistrz NPR-u
Dołączył: 31 Paź 2013
Posty: 750
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 23:33, 26 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
Ale masz emma na myśli sam fakt nie jedzenia mięsa, czy może konkretne przepisy?
|
|
Powrót do góry |
|
|
emma
za stara na te numery
Dołączył: 23 Sie 2006
Posty: 9401
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 8:12, 27 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
Jeśli chodzi o Kriszne to o to ich jedzenie. Te darmowe, np dla biednych. Nie wiem czy oni jeszcze działają, dawno ich nie widziałam. Ale właśnie całe ich jedzenie miało być poświęcone.
Co do wegetarianizmu to może chodzi o to, że nie jest to naszą kulturą. I jeszcze może o powody, żeby nie stawiać zwierząt wyżej niż ludzi. Bo Bóg uczynił je nam poddanym. Z tego co słyszałam to np satanizm filozoficzny tak ma, że zwierzęta zrównuje z ludźmi i nawet zaleca chyba wegetarianizm.
A w chrześcijaństwie je się mięso i są momenty gdy się go nie je.
Inna sprawa, że dla osoby, która mięsa nie lubi to taki post nie jest żadnym umartwieniem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|