..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

Cera · Wysłany: Czw 22:59, 29 Mar 2012 Temat postu:

Lipa u nas się mówi na coś co nie wyszło, a jest lipne na coś popsutego, beznadziejnego.

ika · Wysłany: Czw 23:02, 29 Mar 2012 Temat postu:

No tak u nas tak samo z ta lipą Wesoly

A moi znajomi z lubelskiego nie znali hasła: "Bo będzie granda"
Znacie to?

Albo w Warszawie kuzyn się dziwił, czego o facetach mówię np. " a ten gość co stał koło nas..." że oni tak nie mówią, że mówią facet, albo koleś.

Edwarda · Wysłany: Czw 23:03, 29 Mar 2012 Temat postu:

U Was Małgorzatko to jeszcze jest kilka form gramatycznych (przyjętych błędów językowych czy regionalizmów?), które mnie strasznie drażnią np. zamiast je mówi się ich

Np. wyprałam firanki, muszę ich powiesić

Albo w celowniku zamiast dać komu, czemu to dał dla niej
Dał dla mamy buziaka brrr

Pewnie że i koleś i facet i gość

ika · Wysłany: Czw 23:07, 29 Mar 2012 Temat postu:

O to dziwne co Edwardo piszesz. U nas tak nie mówią, chociaż z tym dla kogoś a nie komuś to się zdarza. Ale to z firankami to nie Wesoly

A ja się wściekam jak ktoś coś "lubiał" a nie "lubił". Wściekam się wtedy strasznie, na męża zwłaszcza

No i mnie we Wrocławiu knysza rozwaliła

Pierwsze w zyciu słyszałam i w ogóle nie wiem skąd się wzięło Wesoly

Cera · Wysłany: Czw 23:16, 29 Mar 2012 Temat postu:

U nas tak jest rzeczywiście Edwardo.

Wogóle jak mi mama rzucała tekstami z tatą to padałam, mężuś też dzielne towarzyszył.
Myślałam, że się "zejsce" ze śmichu (z sikam).

walecznaS · Wysłany: Czw 23:23, 29 Mar 2012 Temat postu:

chyba zsikam Mruga

Cera · Wysłany: Czw 23:25, 29 Mar 2012 Temat postu:

Zsikam, tak właśnie

walecznaS · Wysłany: Czw 23:28, 29 Mar 2012 Temat postu:

Dona · Wysłany: Czw 23:35, 29 Mar 2012 Temat postu:

Cera · Wysłany: Czw 23:42, 29 Mar 2012 Temat postu:

Dona · Wysłany: Czw 23:50, 29 Mar 2012 Temat postu:

naprawde w szkołach dzieci ucza sie gwary???

niesłychane
(to taki pozytywny zachwyt!)

Cera · Wysłany: Czw 23:53, 29 Mar 2012 Temat postu:

Tak

uczą.

bakteria · Wysłany: Pią 6:27, 30 Mar 2012 Temat postu:

jak chcecie, mogę trochę potłumaczyć te różnice z historii języka polskiego (najgorszy egzamin, 3,5 godziny "rozmowy" z egzaminatorem. spałam po nim 5 godzin

)

ale to nudne jak flaki z olejem, lepiej cieszyć się zwykłym wymienianiem "a u nas tak"

generalnie 95% tych rozbieżności ma swoje uzasadnienie historyczne - nie ma wersji "lepszych" i "gorszych", mimo że niektóre odbiegają od polszczyzny literackiej.
ale rozbieżności są ostre Mruga

strzyga · Wysłany: Pią 8:29, 30 Mar 2012 Temat postu:

ika, grande znam, gość też mówię, facet też mówię, więc nie wiem czego tu można nie znać w Wawie Confused

o bubie wcześniej nie słyszałam.

ika · Wysłany: Pią 9:36, 30 Mar 2012 Temat postu:

grande to z lubelskiego nie wiedzieli Confused

A w ogóle jak do Warszawy przyjechałam to mi ciocia mówiła, że słychać, że innym akcentem mówię Confused

I że jej się przypomina mowa jej mamy, bo to siostra mojej babci i się wyprowadzila do Warszawy zaraz po wojnie. Mi się wydaje, ze normalnie mówie, no ale skoro oni słysza, ze inaczej...