..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

elusiaczek

U nas w tym roku chyba nie będzie kolędy, bo tu co 2 lata jest, a na drzwiach jest napis z tamtego roku, więc się domyślam że w tym roku nie będzie. Ale słucham ogłoszeń, żeby wiedzieć jak jednak będzie Mruga

bakteria

I u nas wczoraj ksiądz był

było miło! Taki w średnim wieku zawitał. Mały od 2 dni planował zapytać księdza, czy ten lubi kopary. Oczywiście zapytał, ksiądz kopary lubi. Zatem W. podciągnął spodnie, pokazał kopary na rajstopkach, a potem poleciał po jedną ze swoich kopar i dokładnie instruował księdza, jak się nabiera koparą piach

Rozmowa raczej ogólna – czy pracujemy, jak się nam żyje. Cieszył się, że nie narzekamy, że uważamy, że Bóg na błogosławi, cieszył się, że jestem w ciąży – to wszystko było miłe Wesoly

na koniec przypomniałam, że wizyta kiepska, skoro nie było kolęd, na które młody liczył. No i zaśpiewaliśmy z księdzem 2 hity synka: "Lulajże, Jezuniu" i "Pójdźmy wszyscy…". Generalnie luźno, wesoło i miło

PS - wody święconej nie mieliśmy, ksiądz też nie Cool

kariga

bakteria

A jeszcze mieliśmy polew przy modlitiwe. W. nie umie jeszcze "Ojcze nasz", więc nadrabiał.
my: Ojcze nasz…
W. [z opóźnieniem, głośno]: nas…
my: któryś jest w niebie…
W.: [tak samo] w niebie…
i tak aż do końca, myślałam, że się roześmieję, choć wiedziałam, że nie mogę

nawet ksiądz był czerwony, bo W. to robił w wielkim skupieniu, rączki złożone. No ubaw był

Nana

kopary pierwsza klasa!!!!

Aniąt

Karafka

Nasz proboszcz nie chce nas poznac....albo nie przychodzi po kasa i tak co miesiac jest sciagana z wyplaty

Jak sobie przypomne koledy w polsc to byly typowe branie kasy i dwie minuty rozmowy. Bo sorry, jak mozna poznac 40 rodzin w jeden wieczor?