|
..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ ...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
abeba
Gość
|
Wysłany: Pią 9:49, 21 Gru 2012 Temat postu: kolęda, czyli przychodzi duchowny do świeckiej rodziny |
|
|
U nas już po.
Przyszedł taki nawiedzony ksiądz, raczej powinnam napisać, że przybył, bo to taki typ co kroczy i miłuje, a nie chodzi i kocha, wiecie o co mi chodzi...
Tygrys tak sie zawstydzil, że nie umiał się nawet przeżegnać, więc wyszla kompromitacja. Dobrze że chociaż "Amen" nie bylo dla niego obcym slowem.
A na koniec, jak dawałam kopertę (zbiórka w tym roku na zainstalowanie ogrzewania kościoła, więc dałam naprawdę z przekonaniem, bo to cel jak na moje zamowienie), to ksiądz zaczął się krygować "A czy mąż nie będzie miał za złe dziury w budżecie rodzinnym?". Męża nie było (wigilia firmowa, szef na ZUS skąpi, ale na imprezę po pracy to ma), ksiądz pewno pomyślał, ze on tak długo pracuje, a ja jako Matka Polka siedzę w domu z dzieckiem i jeszcze mężową krwawicę oddaję na Kościół.... Tak mnie zatkało, że nie byłam w stanie nic sensownego odpowiedzieć, a jak już mnie odetkało, to się skupiłam na tym ogrzewaniu, że to naprawdę potrzebna inwestycja, a nie na tym, czy ja jako kobieta mam prawo dawac pieniądze na co mi się widzi i co mąż ma do powiedzenia na ten temat.
I tak sobie pomyślałam:
1. w jakim świecie ten kapłan żyje, wierzy w mity tradycyjnej rodziny, mąż utrzymuje rodzinę, rządzi budżetem itd.
2. jak my, wierni swieccy odgrywamy raz w roku przed księżmi taką szopke zamiast wykorzystać sytuację i powiedzieć prawdę, to jak mamy ich wyprowadzić z błędu?
Mąż podsumował rano tak: "No jak święta i kolęda, to musi być też szopka".
|
|
Powrót do góry |
|
|
hebanowe noce
za stara na te numery
Dołączył: 20 Sty 2012
Posty: 1651
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 10:42, 21 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Myślę, że po prostu chciał być miły.
U mnie zbierają kilka razy do roku koperty na budowę kościoła i faktycznie widać, że rośnie w górę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
matunia
za stara na te numery
Dołączył: 20 Lut 2012
Posty: 2827
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 12:30, 21 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Na naszej wspaniałej wsi jest jeden ksiądz, pełni rolę proboszcza. Jest jeden i po prostu robi co che. Ostatnio budował kaplice, najpierw zarządził składkę i kazał dać małżeństwom po 100 zł, a osobą samotnym po 50 zł. Po jakiś dwóch miesiącach stwierdził, że mało i zarządził tą samą składkę ponownie, aby "zachęcić" do dawania pieniędzy osoby które zapłaciły wyczytywał po mszy z nazwiska, adresu i kwoty jaką dali.
W poprzednich latach nie robił po prostu nic w kościele, żadne remonty, zakupy nowych rzeczy itd. A po kolejnej kolędzie wymieniał sobie samochód.
W poprzedniej, dużej parafii gdzie uczęszczałam ponad 20 lat był wspaniały proboszcz, a ten teraźniejszy jest po prostu .... brak słów.
ale co do pytania abeby to owszem, co roku odgrywam wspaniałą szopkę, ksiądz słodzi nam jaką to jesteśmy wspaniałą, wierzącą rodziną, my uśmiechamy się i dajemy kopertę
|
|
Powrót do góry |
|
|
Misiczka
mistrz NPR-u
Dołączył: 02 Gru 2008
Posty: 710
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 13:06, 21 Gru 2012 Temat postu: Re: kolęda, czyli przychodzi duchowny do świeckiej rodziny |
|
|
abeba napisał: | "No jak święta i kolęda, to musi być też szopka". |
|
|
Powrót do góry |
|
|
abeba
Gość
|
Wysłany: Pią 15:00, 21 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
ale tak sobie myślę - kiedy oni mają się dowiedziec, jak się żyje naprawdę? Może jakby usłyszał wprost, o kredytowej pętli, o pracy na czarno, umowach smieciowych, to potem by nie było plecenia w konfesjonale np. o "zaufaniu Bogu i otwarciu na dziecko".
Moja sytuacja we Włoszech spotkała się z odzewem spowiednika: "No bez przesady, macie dziecko, trzeba mu poświecić czas, jak będziecie gotowi, to będzie następne, cieszcie się sobą, Giovanni Paolo, ehhh" W wlk Brytanii: "Oj, musi Ci być naprawdę trudno z tym wszystkim". a w Polsce "Tu brakuje zaufania Bogu. Odmów 10 różańca i powierz rodzinę Bogu".
|
|
Powrót do góry |
|
|
minnesota
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 11 Cze 2010
Posty: 1179
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Dolny Śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 16:39, 21 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
abeba, ale swoją drogą to wszystkie te odpowiedzi są, hm, "prawidłowe"... Tylko fajnie byłoby usłyszeć je wszystkie naraz, a nie tylko jedną, bo faktycznie człowiek może się czuć niezrozumiany...
Nasz proboszcz to typ biznesmena i światowca, nie bardzo mam z nim o czym rozmawiać na kolędzie, zresztą wszystkie te wizyty duszpasterskie w moim zyciu były tak sztywne, że aż mi tych księży było żal. No ale jak tu mówić od serca z osobą ledwo znaną? Nasz proboszcz w każdym razie jest dobry w budowaniu parkingów, ogrodzeń i tym podobnych, no i pozwala młodym (chyba wikaremu) działać, z tego co obserwuję po "ofercie" na plakatach wokół kościoła...
|
|
Powrót do góry |
|
|
strzyga
Moderator
Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 19992
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 16:58, 21 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
minesota, mój poprzedni proboszcz, też typ światowca i biznesmena, zwany przez wiernych showman-em, w stosunku do normalnych ludzi, nawet tych, których widział pierwszy raz - super rozmówca, który nie patrzy na zegarek. Pamiętam jego pierwszą kolędę, gdy byłam jeszcze mała nikogo nie skreślał, nie oceniał, próbował się dowiedzieć jak najwięcej - w rozmowie. Zawsze można się do niego zwrócić. Jednocześnie nie dał sobie w kaszę dmuchać i nie bał się nazywać rzeczy po imieniu.
Tutaj w zeszłym roku nie było(?) kolędy - w każdym razie nikt nie przyszedł, ani też nie widziałam tego adresu w ogłoszeniach parafialnych. W poprzednio wynajmowanym domu trafił do nas proboszcz, my zupełnie nieprzygotowani - właściwie zastał nas jeszcze na dworzu jak wracaliśmy skądś. Sąsiedzi nam w ciągu minuty wszystko przynieśli, porozmawialiśmy z nim chwilkę, sztywno nie było, spisał nas, posłuchał chwilę o problemach, przebąknął coś o duszpasterstwie i tyle. właściwie to szkoda, ze mąż później do niego nie poszedł rozmawiać, bo proponował to i później przy chrzcie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
minnesota
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 11 Cze 2010
Posty: 1179
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Dolny Śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 17:54, 21 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
no nasz biznesmen rozmawia głównie o biznesie
a nie możesz się dowiedzieć o tę kolędę? U nas zdaje się wyznaczają kilka dni pod koniec okresu kolędowego dla osób, które same się zgłoszą, albo nie pasuje im wyznaczona data
|
|
Powrót do góry |
|
|
strzyga
Moderator
Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 19992
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 18:54, 21 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
aż tak mi do niej nie spieszno, żebym się jeszcze pytała
w zeszłym roku w necie były ogłoszenia, w tym roku nie mogę znaleźć...
|
|
Powrót do góry |
|
|
minnesota
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 11 Cze 2010
Posty: 1179
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Dolny Śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 18:55, 21 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
a to insza sprawa
|
|
Powrót do góry |
|
|
micelka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 10116
Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 20:39, 21 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Myślę, że Twoje spostrzeżenia, abebo, są bardzo trafne. Kolęda to znakomita okazja do rozmowy na temat tego, jak wygląda życie rodzinne. Chociaż z drugiej strony wydaje mi się, że sporo takich informacji jest przemycanych w czasie spowiedzi więc moim zdaniem księża powinni mieć pogląd na to, z jakimi problemami ludzie się spotykają w małżeństwie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
abeba
Gość
|
Wysłany: Pią 22:29, 21 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Ja np mialam przed wizyta przygotowane kilka szczerych odpowiedzi, np ze jakby wyczytal meza z akt, to bym powiedziala ze niepraktykujacy, ze w malzenstwie sakramentalnym mu obrzydlo. Nie mam tak ze bym sie wstydzila, chetnie bym sie wdala w taka dyskusje. A potem przybywa taki sztywniak, i nijak nie ma jak don podejsc, dziecku daje obrazek i tlumaczy ze sw. Jozef to opiekun (przeciez widac ze tatus, a osiolek i tak jest ciekawszy). I wchodzi sie w taka role,ze sie wstydzisz, ze nie masz tej wody swieconej (skad wziac jak koleda wypadnie przed 3Kroli? Ukrasc z przedsionka kosciola?), i zdania nie umiesz sklecic takiego wznioslego i okraglego jak ten ksiadz wiec milczysz.
Jeszcze powiedzial zeby Tygrys chodzil na msze dla dzieci, a ona jest taka na poziomie pierwszokomunijnym, jak dzieci juz cos rozumieja z ewangelii. Przeczytalam kiedys ze do 7. rz nie ma obowiazku chodzenia,zwlaszcza jesli dziecko z nudow przeszkadza. Wiec tez zamierzalam powiedziec ze przydalaby sie taka opieka z lekkimi elementami religijnymi dla maluchow na czas mszy, jakies spiewanie z pokazywaniem, kolorowanki, jak np. na Freta, i tez nie wydusilam z siebie.
Normalnie jak w tym starym skeczu Kabaretu Moralnego Niepokoju, jeszcze z Pakosinska.
|
|
Powrót do góry |
|
|
ika
junior admin
Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 15304
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 23:06, 21 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
abeba jak zaczęłam Twój post czytac to mi ten skecz od razu przed oczami stanął !! To jeden z moich ulubionych !!
|
|
Powrót do góry |
|
|
mamma
za stara na te numery
Dołączył: 24 Sty 2010
Posty: 7569
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Polska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 18:34, 22 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
no bo jak ksiądz tylko raz w roku spotyka się z okazji tej kolędy z rodziną to nie ma się co dziwić, że to wszystko tak "sztywno" potem wygląda...
u mnie w domu rodzinnym trochę wyglądało to lepiej, bo rodzice dość aktywnie uczestniczyli we wspólnotach w parafii i ksiądz bywał u nas w domu dużo częściej, do tego mama jest nauczycielką i księdza też widuje w pracy, więc nigdy nie było tak, żeby nie było o czym z księdzem rozmawiać, ale też nigdy by nie zostały poruszone "kontrowersyjne" tematy z drugiej strony
teraz ciężko mi sobie wyobrazić o czym byśmy mieli z księdzem, który jest dla nas zupełnie obcy rozmawiać... nawet bardzo rzadko chodzimy tu do parafialnego kościoła, bo wolimy chodzić do innego-kazania bardziej mi się podobają
rok temu wyjechaliśmy na święta do rodziny i tym sposobem nas wizyta duszpasterska ominęła, teraz zapowiada się podobnie bo też wypada między świętami z tego co słyszałam.
|
|
Powrót do góry |
|
|
lanolina
nauczyciel NPR
Dołączył: 10 Paź 2010
Posty: 683
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 13:50, 31 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
My mamy pecha w parafii. Najpierw ksiądz w ogłoszeniach mówił, że rząd tępi polskich przedsiębiorców, a potem nagle wypalił a propos kolędy i datków, że zamówił stacje Drogi Krzyżowej 7 tysiaków za sztukę i żeby się nie dziwić, że takie drogie, ale były robione aż we Włoszech. Ręce mi opadły, już sie nie mogę tej kolędy doczekać...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|