..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

darus

jestem bardzo wzburzona, aż muszę się tym podzielić!

Parę dni temu dostaliśmy wezwanie na kontrolę w sprawie rocznego PIT-u (złożyliśmy w marcu).
Zastanawiałam się, czego mogą chcieć? Mąż pracuje w jednej firmie od lat, miejscowej firmie, i mamy tylko ten jeden dochód. Pit rozliczałam przez komp. ,więc nie powinno być błędów obliczeniowych. W urzędzie jest Pit z firmy męża, więc też łatwo sprawdzić, czy wpisaliśmy prawdę...
Wezwanie jest konkretnie na godzinę 9.00 jutro, a nie będziemy mogli być dlatego zadzwoniliśmy, czy można to przełożyć. I okazało się o co chodzi : mamy przynieść akty urodzenia naszych dzieci.

Jestem po prostu w szoku!!! Zawsze stosowaliśmy się do przepisów państwa, jak trzeba było zapłacić większy podatek to płaciliśmy, nigdy żadnych kombinacji, unikania płatności! A oni teraz nie mają się do czego przyczepić, to podważają to, że trójka dzieci wpisanych w PIT z imienia, nazwiska, z daty urodzenia i z PESEL to nie moje dzieci!
Dla mnie to naprawdę jest chore! To sztuczne szukanie sobie pracy przez urzędników, bo taki Pit, który sami mogą sobie sprawdzić nadaje się tylko do "odhaczenia", a nie przekazywania do innych urzędników sprawdzających, marnotrawienia papieru na protokoły z przebiegu kontroli i płacenia za znaczki na list z wezwaniem!!!

Może ktoś z was pracuje w U.S. i potrafi mnie racjonalnie uspokoić? Może tutaj jest coś naprawdę podejrzanego? Brrrr...

fiamma75

Darus, podejrzewam, że ostro przesadzasz. Pewnie zwyczajnie chodzi o pomyłkę, czasami nawet kwestia literówki czy przestawienia cyfr - ale urzędnik tego sam nie może poprawić, trzeba przyjść, poprawić i się podpisać. Myśmy mieli tak w zeszłym roku. Może też tak być, że muszą się wykazać jakąś liczbą kontroli (nakaz odgórny) i losowo wybierają.

Edwarda

Zamawiam biuletyn z serwisu podatki.pl i akurat wczoraj dostałam coś takiego:

[link widoczny dla zalogowanych]

Tam chodzi głownie o to, że kontrolują "rodziny wielodzietne" tzn. > 3 dzieci.

darus

zarejestrowałam się i przeczytałam odpowiedź. Wynika z niej jasno, że jak sami moga potwierdzić źródło dochodu, to nie muszą kontrolować. Ani nawet nie mają przepisu, że jak jest zwrot ponad 3.000 to muszą kontrolować. Nie ma też przepisu, który nakazuje zgłaszać urodzenie dziecka do Urzędu Skarbowego.

I widać z tego, że nie tylko mnie oburza taka sytuacja.
Pani powiedziała wyraźnie, że nie ma żadnych błędów, literówek, trzeba tylko wykazać, że ulga na troje dzieci, to jest na MOJE dzieci... I w tym celu trzeba przynieść akty urodzenia...

Słuchajcie, ale to jest co najmniej tydzień "przekładania" papierków na biurku (o ile podatnik będzie grzeczny i zjawi się o czasie), zaangażowanych jest w to parę osób , poczynając od pani referent a kończąc na listonoszce, która musi wdrapać się na moje czwarte piętro, żebym podpisała polecony... A wystarczy rozum, logika... jedna pani referent, która wciska "sprawdzone" w programie komputerowym i odkłada teczkę w przegródce z odpowiednim oznaczeniem... może zajęłoby jej to godzinę.

Nie mam nic przeciwko kontroli, ale tam gdzie jest co kontrolować!

Edwarda

Zgadza się, że jest do dodatkowa praca.

Nie wgłębiałam się w to aż tak bardzo, bo mnie nie dotyczy, ale dziwne jest to, że oni to będą sprawdzać czy im się dzieci zgadzają, NAWET jak już w zeszłym roku sprawdzali.

Ale ileż absurdów jest w tym naszym kraju...
Pielęgniarki ŚRODOWISKOWE, które muszą siedzieć w gabinecie (być dostępne na miejscu, bo tak NFZ każe...), a do ludzi przykutych do łóżka nie będą miały możliwości chodzić... Wczoraj reportaż w TV oglądałam... I wiele, wiele innych....

Misiczka

Do mnie US przyslal swego czasu wielkie wezwanie z ZPO za ponad 5 zl bo w deklaracji VAT-7K zapomnialam te sama kwote z gornej rubryki wpisac dodatkowo w innej jeszcze rubryce, musialam robic korekte itd.

walecznaS

miałam kiedyś przyjemność pracować trochę w US i pracujący tam urzędnicy muszą się stosować do absurdalnych czasami przepisów...przez to toną w papierzyskach...ale nie mogą nic poprawić i nic dopisać, dlatego wysyłają ogromne ilości wezwań do ludzi.
o co chodzi z dziećmi to ja nie wiem bo już nie jestem w temacie