..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

Jadzia

Ojojoj, te kotki są po prostu przecudne!!!

Jak tu nie kochać takich słodkich zwierzątek.

Catsy

Przepiekne te koteczki!!!! Zarowno mamusia jak i malenstwa! Wesoly

Cera

Informuje

, że już wszystkie maluszki maja dom!

Dziękuję w "imienu" koteczków i ich mamusi!

fresita

sliczne te kociaczki Wesoly

Cera

Dzięki dziewczęta.

Powiedzcie mi jak to jest z nauką na kuwetkę? Podobno od 3 tyg już powinno się zacząć i to ja powinnam je wysadzać, tak? Czy to kotka uczy małe? One z 3 dni kończą 5 tydzień a jeszcze nie robią na "koci nocnik", w zasadzie wogóle nie robią bo je mama wylizuje?

silva

Pamiętam z dzieciństwa, że kotki miała moja ciotka. Ona nie wkładała ich do kuwety. Chowały się z matką i ojcem. Dzieciaki chyba same się nauczyły od rodziców, bo potem miałam u siebie w domu kawalera (od 3 m.ż.) z tego miotu i on już wiedział, do czego służy kuweta. Poza tym miał ciekawy zwyczaj. U ciotki zawsze kapała woda z kranu. Tak się przyzwyczaił, że musieliśmy mu w łazience lekko odkręcac, by się napił. Z miseczki pił tylko mleko, a wodę z kranu Wesoly

.

Jadzia

Po prostu, gdy zauważysz, że któryś z kociaków zrobił siku w nieodpowiednim miejscu, zaraz po tym wkładasz go do kuwetki. Ale generalnie koty same się uczą tego, mają jakiś taki instynkt. Wesoly

okoani

Z tego co wiem wystarczy raz go wsadzić do kuwety, by po prostu wiedział, że coś takiego ma Wesoly

Koty to wielkie czyściochy, więc nie ma z nimi takich problemów, jak np. z psami.

strzyga

oj, no nie wiem. miałam kotka, którego za nic nie dało się nauczyc załatwiania do kuwety... Confused

okoani

To naprawdę dziwne... może po prostu coś mu nie pasowało w samej kuwecie (np. za wysoka), żwirku lub miejscu ustawienia kuwety?

Maria

Moj kotek zalapal gdy po wsadzeniu go do kuwetki, pokazalismy jak sie lapka zagrzebuje Wesoly

strzyga

nie wiem, w końcu go uśpiliśmy.

ale jak miałam wcześniej kotkę, to ona w ogóle nie potrzebowała piasku w kuwecie. Miała taką porządną 2-warstwową (nigdy później nie widziałam takiej w żadnym sklepie) i sprzątało się ją w miarę potrzeby.

Karafka

strzyga no ale chyba nie uspiliscie z tego powodu? bo tak troche zabrzmialo nie teges Cool

okoani

kasik - miałam zapytać o to samo

strzyga

w sumie z tego, co pamiętam to głównie dlatego. Stwierdziliśmy wraz z weterynarzem, że kot jest po prostu chory psychicznie i sorry, ale nie będziemy, jak nam zaproponowano gdzie indziej, chodzic z nim do kociego psychologa. A więcej w tym smrodzie życ się po prostu nie dało (poza tym wyobrażacie sobie ile zniszczeń ten kot dokonał sikając dosłownie wszędzie? ubrania, dywan, pościel itp, itd, a tego zapachu nie da się tak po prostu wyprac). śmierdziało dosłownie wszędzie. próbowaliśmy trzymac go w kuchni/łazience (z kafelków się zetrze), ale wystarczyło na moment zostawic otwarte drzwi i po sprawie. Nie mówiąc o tym, że zaczeliśmy się czuc jak w klatce we własnym mieszkaniu!