..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

Cera

One często tak śpią

No pochwalcie się tutaj swoimi futrzakami, proszę?!

W zasadzie muszę stwierdzić fakt: kot w domu nie jest uciążliwy-nie odczuwam na razie przykrych doświadczeń mieszkając z nimi pod jednym dachem. Nie nie gubia swoich włosów, nic nie pływa w zupie hehe, kupciaja tam gdzie trzeba, nie wybrzydzają przy jedzonku ..nie jest źle.

okoani

ja swojego kota mam w emblemacie Kwadratowy

Cera

Słodziak, ciekawski chyba, co?

okoani

bardzo

a jaki "przytulaśny"

Przygarnęliśmy go, bo mieszkał z rodzeństwem na cmentarzu. Fajne jest w nim to, że bardzo głośno mruczy - słychać w drugim pokoju. No i mamy satysfakcję, że z półdzikiego kota stał się domowym pieszczochem Laughing

Cera · Wysłany: Czw 22:47, 17 Mar 2011 Temat postu:

mamuśka nam zniknęła, tak mi żal. Najgorsze jest to, że nie wiem co dokładnie się stało, bo ciałka nie ma nigdzie. Podejrzewam, że ona jako ufny kot do kogo podeszła i ją mi zabrali... smutno mi i tak pusto bez niej. Został tylko maluch, w kwietniu 5 będzie rok. Nowy czlonek rodziny chyba będzie za niedługo.

ika · Wysłany: Pią 10:13, 18 Mar 2011 Temat postu:

A długo jej już nie ma? Może wróci...czasami koty znikają na dłużej i wracają, może ucieknie od tego kogoś.
Ja też mam z kotem problem. Młody od paru dni miał kupki ze śluzem i troszeczkę krwi też było

Najpierw stwierdziłam, że zobaczę co będzie, ale wczoraj to samo. Poszłam do weterynarza i zrobili mu badanie kału, bo mógł mieć pasożyty, na szczęście nic nie znaleźli. Najprawdopodobniej to nadwrażliwość jelitowa i czeka go zmiana karmy. Albo chora trzustka, ale nie miał badań robionych.

strzyga · Wysłany: Pią 11:01, 18 Mar 2011 Temat postu:

mój znajomy ma takiego kota!!! ma z 15 lat!!! ostatnio już myśleli z żoną, że nie wróci i przygarneli nowego ślicznego kociaka, a ten po tygodniu od tego wydarzenia przyplątał się spowrotem

Cera · Wysłany: Pią 13:21, 18 Mar 2011 Temat postu:

Nie, nie ma jej już miesiąc równy Sad

agu · Wysłany: Pią 16:11, 18 Mar 2011 Temat postu:

mój nigdzie nie wychodzi, chyba by się bał

za to teraz zaprzyjaźnia się z dzidziusiem, nie protestuje na żadne szczypanie, tylko kładzie się brzuchem do góry i mruczy, to jest mój kot ideał.

szpaczek1 · Wysłany: Sob 9:27, 19 Mar 2011 Temat postu:

Fajnie, że się dogadują...

Meanna · Wysłany: Nie 17:11, 20 Mar 2011 Temat postu:

Cera · Wysłany: Nie 20:20, 20 Mar 2011 Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

Cera · Wysłany: Nie 20:22, 20 Mar 2011 Temat postu:

w linku jest info meannna

Meanna · Wysłany: Nie 21:50, 20 Mar 2011 Temat postu:

dzieki za linka... faktycznie, jesli kotka jest miziasta i wychodzaca mogla sie do kogos przyczepic i zostac zabrana...
najgorsza niepewnosc Smutny