..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

Smużka · Wysłany: Czw 10:09, 04 Mar 2010 Temat postu:

Kot moich rodziców łazi wszędzie, ale to właśnie dlatego, że mu nie powiedzieli, że ma nie łazić.
Koty mojej Przyjaciółki chodzą tylko po podłodze i łóżku. Na krzesła (z wyjątkiem kolan), stół, blaty kuchenne im nie wolno i nie wchodzą.

Karafka · Wysłany: Czw 12:52, 04 Mar 2010 Temat postu:

kot moich tesciow tez niby nie wchodzil, a to madre bestie, wiedza ze jak nikt nie patrzy to mozna wiecej

ich kot kiedys wszegl na drabine, ona spadla i wybila cala kabinke prysznicowa... Laughing

milunia · Wysłany: Czw 13:55, 04 Mar 2010 Temat postu:

Cera · Wysłany: Śro 23:40, 17 Mar 2010 Temat postu:

Wiem, że w czerwcu będą kociaki ale ja już teraz mam schiz ..wiem szleję ale już się doczekać po prostu nie mogę tego czerwca. Zastanawiałam się czy z allegro nie adoptować ale się jakoś obawiam. Nie znacie kogoś ze śląska kto by miał teraz małe kocięta?

Jadzia · Wysłany: Nie 18:02, 21 Mar 2010 Temat postu:

A może w gazecie będzie jakieś ogłoszenie. U nas jest taka rubryka w Wyborczej z ogłoszeniami o kotach i psach do adopcji. Może u Ciebie też coś takiego jest.

Cera · Wysłany: Śro 23:54, 24 Mar 2010 Temat postu:

Oj Jadzia jest tego pełno ale większość to rasowe w kosmicznych cenach.

kukułka · Wysłany: Czw 10:30, 25 Mar 2010 Temat postu:

a schronisko?

Smużka · Wysłany: Czw 13:44, 25 Mar 2010 Temat postu:

Polecam tą stronę: [link widoczny dla zalogowanych]

Jadzia · Wysłany: Pon 12:29, 29 Mar 2010 Temat postu:

Cera · Wysłany: Pon 13:23, 29 Mar 2010 Temat postu:

Jadzia U nas jest taka ogólna rubryka ZWIERZĘTA i w niej sa prawie same rasowe koty, psy, są też ogłoszenia typu prosięta tudzież ciele do sprzedania. Oczywiście sa dachowce ale bardzo rzadko..u nas to raczej tak na gębę się załatwia z takimi kociakami czy szczeniaczkami.

Schronisko Zastanawiałam się nad tym ale...
problem sam się rozwiązał, bo mój mąż ma już zamówionego kocurka od kolegi z pracy, ktrego kotra jest już grubawa

..więc nic teraz tylko czekać, aż się okoci, podrosną oseski i brać ..no właśnie kiedy brać, jaki wiek? 8 tyg?

Meanna

Osiem tygodni to zdecydowanie zbyt wczesnie na odstawienie kotka od matki. 3 miesiace to wlasciwy moment.
No i koniecznie trzeba kota wykastrowac/wysrerylizowac jak osiagnie dojrzalosc plciowa Wesoly

Cera

Oczywiście, że kastracja, sterylizacja obowiązkowa. Pamiętam, że mój poprzedni kotek (uśpiony niestety Sad

) bardzo ciężko zniósł narkozę.

Catsy

Ja tez mam kotke w domu - dokladnie w wiezowcu na 7 pietrze... jest slodka ale wredna... a i tak ja uwielbiam

zwirek dla niej mam ten zapachowy, zmieniam przynajmniej raz dziennie, czasem czesciej.. co do kłaków to zgadzam sie z Milunią:

Catsy

Cera

Moja koleżanka dawała antykoncepcyjne tablety kotce... no i dochowała się kocich dzieci 3 razy. Pierwszy-jak to określił lekarz, jeszcze nie organizm nie przystosował. Drugi-za słaba dawka bo to z tego co pamiętam do wagi się dostosowuje, trzeci miot- był zdziwiony :-/ ..kolejnych nie było, bo wysterylizowała. No i podobno dośc drogie to było i sterylka bardziej opłacalna.
Ile w tym prawdy nie wiem jesli chodzi o te anty dla kotów, bo to tylko z opowidadańa jej ale tak mówiła...

No a wczoraj przeglądałam na allegro.pl oferty kotków. Masa normalnie kocich dorosłości i maluchów ..No to wyszukałam z naszego woj., no i widzę kociaki. Zauroczył nie od razu jeden dachowiec. Pokazałam mężowi, też radocha i taki pik w sercu. Były trzy kocięta do adopcji. Dzwoniłam z nadzieją, ale jak Pani odebrała i usłyszała "ja w sprawie ogłoszenia", powiedziała tylko: przykro mi, już zamówione. No to szukam dalej...no i nie było już tego pik w sercu na widok kociaków wiec dałam sposób. Jak jakiś ma byc nasz to sam się o to sławetne pik postara heh. A myślałam, że dachowce to oddają od tak i nie trzeba sie starac..myliłam się.