Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Niania
Site Admin
Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 7927
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 12:01, 20 Lut 2007 Temat postu: Kret do rur - trujący gaz |
|
|
Wczoraj wieczorem uzyłam kreta granulki do udrożnienia rur...
zaczęło dymieć syczeć .... po chwili opary tego świństwa rozniosły się po całym mieskaniu - ja i mąż zaczeliśmy przeraźliwie kasłać a kot dostał szajby.
Zamknęłam go w transporterze i otworzyłam wszystkie okna na oścież... wywietrzało... ale zanim to zdarło nam doszczętnie śluzówkę gardła a totem kładliśmy się z rozrywającym bulem klatki piersiowej....
to co mogłam zrobić to zrobiłam... popłukaliśmy witaminką e gardła, a ostkrzela i płuca same musiały dojśc do ładu. Dziś już praktycznie nei boli... ale no wiecie....
I COŚ TAKIEGO SPRZEDAJĄ!!!!!!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dona
za stara na te numery
Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 12436
Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 12:19, 20 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Nianiu!! a co to za kret był??!!!! jakiej firmy????
napisz coby ostrzec innych przed taka trucizna....
ja uzywam.. i nigdy nic nie czułam, zadnych nieprzyjemnych zapachów, oparów...
dodam, ze do najtańszych nie nalezal.. ale widac na takiej chemii lepiej nie oszczedzac, tym bardziej ze małe dziecko w domu...
|
|
Powrót do góry |
|
|
milgosia
z NPR za pan brat :P
Dołączył: 18 Wrz 2006
Posty: 160
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Wto 15:21, 20 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
To prawda, kret jest bardzo żrący, bo zawiera wodorotlenek sodu. po zetknięciu się z wodą (zwlaszcza cieplą, goracą) wydziela się wodór. To on tak syczy i nieprzyjemnie pachnie. Gorąca woda przyspiesza reakcję. U mnie dobrze się sprawdza, ale wietrzę zawsze mieszkanie po "zabiegu". Uważać na ręce, bo wodorotlenek jest paskudnie żrący!
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnnaMaria
za stara na te numery
Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 2684
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 13:09, 21 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
to, że kret jest żracy jest napisane na opakowaniu
Ja mam na niego następujący stosób....wszystkiego okna otwarte w lazience...sypie najpier sporo proszku...potem wstrzymuję oddech i trzymając głowe z daleka leje gorąca wode po czym uciekam z łazienki
|
|
Powrót do góry |
|
|
micelka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 10116
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 14:43, 21 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
milgosia napisał: | To prawda, kret jest bardzo żrący, bo zawiera wodorotlenek sodu. po zetknięciu się z wodą (zwlaszcza cieplą, goracą) wydziela się wodór. To on tak syczy i nieprzyjemnie pachnie. Gorąca woda przyspiesza reakcję. U mnie dobrze się sprawdza, ale wietrzę zawsze mieszkanie po "zabiegu". Uważać na ręce, bo wodorotlenek jest paskudnie żrący! |
Milgosia, jesteś chemikiem??
|
|
Powrót do góry |
|
|
milgosia
z NPR za pan brat :P
Dołączył: 18 Wrz 2006
Posty: 160
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Śro 20:35, 21 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Nie , matematykiem ! Ale mam fioła na punkcie różnych naukowych uzasadnień, strasznie lubię poczytać to i owo z innych dziedzin, z medycyny, z chemii, z geografii...
Poza tym mieszkałam przez 2 lata z chemikiem, ktory mnie uświadomił co do wpływu temperatury na szybkość reakcji. A co do kreta... kiedyś, przy dokumentalnie zaktanej mydłem umywalce usłyszałam wielkie "PUFF!!!!", kolezanka wyjaśniła, że to wodór tak gwałtownie zareagował z tlenem i czymś tam jeszcze (taki mini wybuch, na szczęście niegroźny), więc się tym conieco zainteresowałam, żeby na drugi raz tego nie przeżywać . W każdym razie polecam ostrożność w obchodzeniu się z kretem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Artus
początkujący NPR-owicz
Dołączył: 28 Sty 2007
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Krakowa
|
Wysłany: Czw 13:06, 22 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Cytat: | W każdym razie polecam ostrożność w obchodzeniu się z kretem. |
Trzylatek kuzynki mojej żony łyknał sobie kreta w płynie. Było groźnie, ale przeżył. Dziś jest zdrowym chłopakiem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
broda82
pierwszy wykres
Dołączył: 30 Wrz 2011
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 14:00, 30 Wrz 2011 Temat postu: hm... |
|
|
milgosia napisał: | To prawda, kret jest bardzo żrący, bo zawiera wodorotlenek sodu. po zetknięciu się z wodą (zwlaszcza cieplą, goracą) wydziela się wodór. To on tak syczy i nieprzyjemnie pachnie. Gorąca woda przyspiesza reakcję. U mnie dobrze się sprawdza, ale wietrzę zawsze mieszkanie po "zabiegu". Uważać na ręce, bo wodorotlenek jest paskudnie żrący! |
To widać milgosiu, że w ogóle nie znasz się na chemii! Chyba pomyliło Ci się z sodem, bo to on reagując z wodą daje wodorotlenek sodu i wtedy wydziela się wodór!
2Na + 2H2O -> 2NaOH + H2
zwłaszcza z ciepłą, gorącą - zgadza się.
Wrzuć NaOH do wody - to się rozgrzeje. Jest to niesamowicie silna substancja, która gwałtownie reaguje z wszystkimi organicznymi rzeczami - szczególnie kwaśnymi. Co się na skutek tych reakcji wytwarza - to zależy od rodzaju syfów, jakie masz w ścieku, ale szczerze wątpię, żeby to był wodór! Wodór nie śmierdzi - jest w ogóle bezwonny! Śmierdzą przereagowane syfy!
Pozdrawiam chemicznych "asów".
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aniąt
za stara na te numery
Dołączył: 29 Wrz 2006
Posty: 5116
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mazowsze Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 14:17, 30 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
broda82, pierwszy post na forum, a taki niemiły...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karafka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18915
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 15:14, 30 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
brodo, tak wytwarza sie przeciez wodor,bo w kretach jest Aluminium. ale sa tez nitraty ktore z wodorem reaguja do amoniaku.
pozdrawiam mistrza chemii!
Ostatnio zmieniony przez Karafka dnia Pią 15:15, 30 Wrz 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
fresita
Moderator
Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 19043
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 16:17, 30 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
a forum jakby o naturalnych metodach regulacji poczęć, poprawcie mnie jeśli się mylę
|
|
Powrót do góry |
|
|
Majeeczka
z NPR za pan brat :P
Dołączył: 24 Sie 2010
Posty: 151
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: najczęściej Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 9:49, 01 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Rzadko używam kreta, a jeśli już to tylko takie ilości jakie są zalecane na opakowaniu, zamykam drzwi do łazienki i czekam. Owszem, potem śmierdziało, ale nie aż tak żeby to utrudniało oddychanie.
Na studiach miałam do czynienia z niebezp. reakcjami - i nigdy się nic nie stało, bo ZAWSZE trzeba postępować zgodnie z przepisem i zasadami bhp.
|
|
Powrót do góry |
|
|
mamma
za stara na te numery
Dołączył: 24 Sty 2010
Posty: 7569
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Polska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 20:23, 01 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
AnnaMaria napisał: | ....wszystkiego okna otwarte w lazience...sypie najpier sporo proszku...potem wstrzymuję oddech i trzymając głowe z daleka leje gorąca wode po czym uciekam z łazienki |
postępuje dokładnie tak samo,
a co jakiś czas używam kretów i to tych tańszych ale takich problemów jak Niania nigdy na szczęście nie miałam
|
|
Powrót do góry |
|
|
strzyga
Moderator
Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 20004
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 10:35, 02 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
myśmy ostatnio używali kreta (kupiłam ten na którym było napisane oryginalny - chyba nie był taki drogi - kosztował ok. 6zł), ale żadnego zapachu potem nie było... okno w łązience nie było otwierane.
|
|
Powrót do góry |
|
|
buba
za stara na te numery
Dołączył: 18 Lip 2010
Posty: 14381
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: śląskie i dolnośląskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 16:54, 02 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Ja używałam kreta orginalnego i takiego tańszego, nigdy żadnych sensjacji nie było.
Chwilę coś posyczało, potem zostawiałam, spłukiwałam i po sprawie.
Zapachu nie czułam.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|