Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................
...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

kupiliśmy mieszkanie i wcale się nie cieszę
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Strefa gadania o wszystkim i niczym
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dracena
posiadacz wiedzy tajemnej NPR



Dołączył: 01 Mar 2007
Posty: 1221
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 16:13, 18 Cze 2007    Temat postu:

Kredyt na 10 lat??? O, ty szczęsciaro!! Wesoly Jaka ja bym była szczęsliwa z kredytem TYLKO na 10 lat... Mieszkanie w remoncie to nic przyjmenego, ale przeżyć się da... podobnie jak bez mebli kuchennych z samą kuchenką, wolnostojącą zmywarką do zabudowy i kartonami z rzeczami kuchennymi...
Nie przejmuj się, powoli się wszystko urządzi.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 16:47, 18 Cze 2007    Temat postu:

Poza tym kto powiedzial, że od razu trzeba miec zmywarkę?
ja nei przepadam za myciem garów, ale zmywarki nie mamy, nie planujemy (zawsze to wiecej miejsca). tak wiec, olu, tak naprawdę zalezy wszystko od punktu widzenia.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
abeba
Gość






PostWysłany: Pon 17:17, 18 Cze 2007    Temat postu:

gratuluję!
Ja też mam doła przedremontowego. Wprawdzie musimy wydać kilkadziesiąt tysięcy na remont bo.... dostalismy je od banku i musimy sie wykazać wydatnym wzrostem standardu. Niby pole dla wyobraźni ale nie raczej przeraża że ten kredyt nie wystarczy.
odnośnie robienia samemu dla oszczędności - hehe, mój maż jest dyplomowanym elektrykiem, a coś czuję, ze nie dostanie urlopu by wykonać instalacje u nas i będzie trzeba płacić po 50 za punkt.
Jednak jestem przeciwniczką mieszkania 10 lat w ble-tapetach i kartonach: dlaczego we własnym mam mieszkać w warunkach jakich bym w zyciu nie wynajęła?
Ale remont to pikuś w porównaniu do poczucia że to zła inwestycja: wysoki kurs zlotego, wysoka cena zakupu, małe miasto-sypialnia, brak lasu (do którego ostatnio mnie ciągnie) i podejrzani sasiedzi na parterze anektujący przestrzeń wspólnej działki na swe potrzeby (to NIE jest blok z ogródkiem dla własicieli parterów) - niestety, ci sąsiedzi wprowadzili się gdzieś w okresie w którym bylismy między umową przedwstępną a ostateczną; jak oglądalismy mieszkanie ich nie bylo, jak już jest nasze i jest ciepło to za kazdą wizytą mam gorsze wrażenia (muza, grill na dworze, suszenie bielizny na dworze,ciekawe co jeszcze?).
Powrót do góry
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 17:21, 18 Cze 2007    Temat postu:

Ale w ble-tapetach nie mieszka sie 10 lat, bez przesady. trochę krócej.
Za to sasiadów współczuję, abebo. tez mieszkam w "sypialni", ale u nas takie rzeczy nie do pomślenia.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dracena
posiadacz wiedzy tajemnej NPR



Dołączył: 01 Mar 2007
Posty: 1221
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 17:46, 18 Cze 2007    Temat postu:

abeba napisał:

Jednak jestem przeciwniczką mieszkania 10 lat w ble-tapetach i kartonach: dlaczego we własnym mam mieszkać w warunkach jakich bym w zyciu nie wynajęła?


Niekoniecznie ble-tapety i kartony to to samo. Mruga My mamy piękne ściany, podłogi, instalacje i zmywarkę i dlatego wewnątrz na początku były kartony, a potem meble, których pozbywała sie rodzina, stare jak świat szafy i krzesła, kanapa jako zestaw wypoczynkowy. Yellow_Light_Colorz_PDT_02

Jak uciułamy, to będą wielkie szafy z lustrami i inne cuda.

abeba napisał:
Ale remont to pikuś w porównaniu do poczucia że to zła inwestycja: wysoki kurs zlotego, wysoka cena zakupu, małe miasto-sypialnia, brak lasu (do którego ostatnio mnie ciągnie) i podejrzani sasiedzi na parterze anektujący przestrzeń wspólnej działki na swe potrzeby (to NIE jest blok z ogródkiem dla własicieli parterów) - niestety, ci sąsiedzi wprowadzili się gdzieś w okresie w którym bylismy między umową przedwstępną a ostateczną; jak oglądalismy mieszkanie ich nie bylo, jak już jest nasze i jest ciepło to za kazdą wizytą mam gorsze wrażenia (muza, grill na dworze, suszenie bielizny na dworze,ciekawe co jeszcze?).


Wiesz co, ja mam w bramie sąsiadów, którzy się tu powprowadzali albo urodzili zaraz po wojnie... mają swoje przyzwyczajenia, szjaby, byłam przerażona, teraz trochę ich "oswoiliśmy"... Po kilku miesiącach byłam załamana i chciałam jak najszybciej sprzedawać i szukać innego - bo odkrywaliśmy rzeczy, ktorych się nie dało usłyszeć wcześniej... np. że wrzaski sąsiada słychać Aż TAK... po roku powoli się przyzwyczajam i dopiero teraz zaczynam naprawdę lubić to mieszkanie - choć drugi raz bym go już nie kupiła, o, nie. Yellow_Light_Colorz_PDT_02

Trzymam kciuki za remonty i za wasze nerwy, dziewczyny!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
abeba
Gość






PostWysłany: Pon 23:42, 18 Cze 2007    Temat postu:

widzisz, jak drugi raz byś nie kupiła, to chyba to jest przyzwyczajenie a nie lubienie...
z tymi sąsiadami, to obawiam się, ze to są lokatorzy komunalni i ich argument, że 12124/123142543 tej działki należy do mnie i sobie nie życzę by obniżali wartość nieruchomości swoimi gaciami ich nie przekona...
najlepsze, że za którąś wizytą w nowym m. wybierałam sobie w którą stronę postawimy łózko, a w ktorą fotele, w zależności od widoku z okna. Co wyjrzałam, to dostawałam palpitacji, bo np. z ocenianego przez nas dotąd jako pozytywne sąsiedztwo nowo zbudowanego budynku mieszk. (z ceną na pewno powyżej 5000zl/mkw.) wyłaniał się w oknie facet z petem bez koszuli. Pomyślałam "Boże, na co mi przyszło, co za buractwo, ze wsi wyjechałaś i na gorszą wracasz i jeszce słono za to płacisz.".
a potem w Warszawie np. na Górczewskiej spostrzegałam to samo Yellow_Light_Colorz_PDT_07
Powrót do góry
strzyga
Moderator



Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 19992
Przeczytał: 6 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 0:20, 19 Cze 2007    Temat postu:

Abeba, w okolicahc Górczewskiej to i "fajniejsze" obrazki mozna zobaczyć Yellow_Light_Colorz_PDT_02
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dracena
posiadacz wiedzy tajemnej NPR



Dołączył: 01 Mar 2007
Posty: 1221
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 7:49, 19 Cze 2007    Temat postu:

abeba napisał:
widzisz, jak drugi raz byś nie kupiła, to chyba to jest przyzwyczajenie a nie lubienie...


Najpierw się przyzwyczajasz, a potem zaczynasz lubić... Lubię je, naprawdę. Very Happy A nie kupiłabym głównie dlatego, że jako dziecko z bloku nie doceniłam co to jest przedwojenna kamienica - i ile trzeba przy tym pracy, żeby doprowadzić do niejakiego standardu, np. wentylacje i kominy... nie myśleliśmy o tym zupełnie. [/url]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fiamma75
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16708
Przeczytał: 6 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 8:04, 19 Cze 2007    Temat postu:

A my właściwie po remoncie Very Happy Zostały prace typu: pomalować szafkę, zawiesić obrazki, rozpakować ostatnie kartony. Mały pokój (docelowo dziecinny) nie był remontowany, na podłodze leży bylejaki dywan, meble są stare (zbieranina taka) i jakoś nam to nie przeszkadza. Cieszymy się, że obyliśmy się bez kredytu (jedynie pożyczka na remont mieszkania z socjalu i pożyczka z kasy zapomogowej w pracy), że zostały nam oszczędności na wakacyjny wyjazd, no i trzeba w lipcu zrobić przegląd samochodu i OC oraz kupić bagażnik na dach (i jeszcze roczek wyprawić).. Pieniądze mają to do siebie, że się rozpływają błyskawicznie, za to mieszkanie zostanie Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 11:59, 19 Cze 2007    Temat postu:

Fiamma, bagaznik na dach fana sprawa, nam udało sie kupić za 150 zł (używany), a jest bombowy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
abeba
Gość






PostWysłany: Wto 18:32, 19 Cze 2007    Temat postu:

strzyga napisał:
Abeba, w okolicahc Górczewskiej to i "fajniejsze" obrazki mozna zobaczyć Yellow_Light_Colorz_PDT_02

nie wiem jakie masz na mysli. Wg mnie np. facet odlewający się w bramie jest chamstwem wszędzie i tyle. nie ma na to rady chyba... Natomiast wychylanie się godzinami i gapienie na sąsiadów, jeszcze bez koszuli albo w samym staniku w wykonaniu pań, podobnie jak zostawianie butów na klatce to specyficzne wiejsko-małomiasteczkowe obyczaje. I to mnie martwi...
wiem że kartony to nie to samo co brak wykończeń. Ale jestem przeciwna takiemu podejściu że jak własne to juz wystarczy do szczęścia, wiec można sie spłukać na zakup i koniec. Po co mieć własne jak będzie tam brzydko i niewygodnie żyć? (no, chyba że dzięki temu komuś udało sie kupić przed 60% wzrostem cen...)
No własnie - nas czeka miesiąc bez kuchenki!!!! (bo meble kuchenne przyjadą w sierpniu a nie zamontujemy płyty w powietrzu:( ktore zupki rozpuszczalne polecacie? Yellow_Light_Colorz_PDT_02
Powrót do góry
Dracena
posiadacz wiedzy tajemnej NPR



Dołączył: 01 Mar 2007
Posty: 1221
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 18:49, 19 Cze 2007    Temat postu:

Powodzenia, nam kuchnię robili trzy miesiące... Yellow_Light_Colorz_PDT_05 Życzę, zeby obyło się bez rewelacji: "ależ ta szafka na pewno miała być taka, jaką zrobiliśmy" albo: "ale przecież nie zamawiała pani w brązowym kolorze"...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
micelka
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 10116
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 19:32, 19 Cze 2007    Temat postu:

abeba napisał:
zostawianie butów na klatce to specyficzne wiejsko-małomiasteczkowe obyczaje.

Zauważyłam podobne zjawisko w Niemczech i to na masową skalę. Też mi się ten zwyczaj nie podoba
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kryśka
posiadacz wiedzy tajemnej NPR



Dołączył: 18 Lip 2006
Posty: 1030
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 20:43, 19 Cze 2007    Temat postu:

Może mam skrzywienie zawodowe ale muszę zapytać: nikt nie kradnie tych butów? Shocked
Używane, bo używane ale zawsze kilka zł na jabola będzie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
micelka
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 10116
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 21:11, 19 Cze 2007    Temat postu:

Tam, gdzie ja byłam chyba nie, bo mieszkańcy stawiają przed wejściem specjalne regały na buty i one tam sobie stoją... Zostałam pouczona, że buty zostawiamy na zewnątrz, no to się musiałam dostosować.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Strefa gadania o wszystkim i niczym
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 2 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin