Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................
...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

lektury szkolne
Idź do strony Poprzedni  1, 2
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Strefa gadania o wszystkim i niczym
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
micelka
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 10116
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 22:09, 25 Kwi 2008    Temat postu:

Ja niestety, muszę również przyznać, że utwory Gombrowicza, Kafki, Conrada zupełnie do mnie wtedy nie trafiałySmutny Ze wstydem przyznaję, że nie mogłam przebrnąć przez "Mistrza i Małgorzatę". Lubiłam za to antyk i Biblię, Szekspira, Mickiewicza, Norwida, poezję każdej epoki, literaturę wojenną i obozową.
Już się nie mogę doczekać, aż urodzę dziecko i będę miała więcej czasu na czytanie- teraz niestety pochłaniam tylko literaturę fachową związaną z moim zawodem. Dla przyjemności już od kilku miesięcy nie mam czasu czytać Smutny
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Frejda
za stara na te numery



Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 2800
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 22:21, 25 Kwi 2008    Temat postu:

Szkoda, że nie mogę sie odezwać
Powrót do góry
Zobacz profil autora
strzyga
Moderator



Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 19991
Przeczytał: 7 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 22:23, 25 Kwi 2008    Temat postu:

Ja czytałam "Jądro ciemności" Conrada. Trafiło tyle o ile, ale fajnie się czytało Very Happy "Mistrza i Małgorzatę" pochłonęłam dosłownie podczas któryś wakacji, zanim jeszcze doszło do ich omawiania.
Moim zdaniem lektury powinny (dobrze, gdy sprawiają) być nie tyle przyjemnością, co poznaniem literartury - ze wszystkiego po trochu, a niestety inaczej niż czytając poznać się nie da.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AnnaMaria
za stara na te numery



Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 2684
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 22:41, 25 Kwi 2008    Temat postu:

Gagusia napisał:
Absurdy typu "Szewcy" czy "Ferdydurke" wywaliłabym na śmietnik, wojenno-obozowe,


a mój mąż to uwielbiał z lektur...mi z kolei trudno było przez to przebrnąć...
wiersze lubiłam, szczególnie Tetmajera ale nie lubiłam interpretacji, wychodzę bowiem z założenia, że kazdy może w danym wierszu widzieć coś innego, niekoniecznie nawet to co miał na myśli autor.
Jezeli zas chodzi o lektury to czytałam wszystko, po prostu lubię czytać i poznawać różną literaturę nawet jeśli czasami jej nie rozumiem (np. Szewcy )...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aniąt
za stara na te numery



Dołączył: 29 Wrz 2006
Posty: 5116
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Mazowsze
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 7:02, 26 Kwi 2008    Temat postu:

A ja jako nauczycielka obserwuję uczniów, którzy czytają, ale... streszczenia i opracowania Smutny
Powiem Wam w sekrecie Mruga : można się głowić nad kanonem lektur, dyskutować, zmieniać, a większość uczniów i tak po nie nie sięgnie, co najwyżej będą musieli ściągnąć inne bryki z netu... :~

Niestety, nie-lektur też nie czytają Smutny
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Natalka
posiadacz wiedzy tajemnej NPR



Dołączył: 06 Lut 2008
Posty: 937
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowy Sącz
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 9:31, 26 Kwi 2008    Temat postu:

Aniąt,niestety masz rację Sad
Ja chodziłam do klasy humanistycznej i nawet tam większość osób nie czytała lektur,tylko ściągi.Nijak nie dało się ich przekonać,że czytanie to może być fantastyczna przyjemność...
Ja będąc w Edynburgu,miałam wiele czasu na czytanie,ale polska biblioteka nie dysponowała jakimiś wielkimi arcydziełami,ot takie lekkie powiastki...Od razu widać czarno nw białym różnicę między mistrzem pióra a nie-mistrzem...I tego chyba właśnie uczy czytanie lektur na wyższym poziomie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aniąt
za stara na te numery



Dołączył: 29 Wrz 2006
Posty: 5116
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Mazowsze
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 11:59, 26 Kwi 2008    Temat postu:

Szczerze mówiąc, sama dawna nie czytałam nic "na poziomie", ostatnio czytam rzeczy lekkie i przyjemne Mruga
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gagusia
za stara na te numery



Dołączył: 04 Lip 2006
Posty: 5163
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 20:59, 26 Kwi 2008    Temat postu:

Ja mimo mojego negatywnego podejścia przeczytałam większość lektur w całości, bryków właściwie nie używałam.
Ale według mnie to zadaniem szkoły powinno być rozbudzenie w ludziach chęci czytania, żeby z własnej inicjatywy się zainteresowali literaturą. Czy nie myślicie sobie, że te lektury z liceum to są trochę za trudne jak na nastolatki? Nie przystające specjalnie do ich własnego życia, które w tym wieku jest wyjątkowo dla człowieka trudne? Nie wiem czy przymusem da się obudzić w człowieku zainteresowanie literaturą i problemami, które są w niej poruszane. Nawet jeżeli przeczyta, bo mu kazali, to i tak wywali z pamięci po zaliczonej klasówce, a na pewno po maturze. Chyba, że ktoś jest humanistą i znajomość literatury sprawia mu przyjemność.
To na pewno bardzo trudna sprawa ułożyć tak kanon lektur, żeby jednocześnie uczniowie poznali to, co wypadałoby, żeby wykształcony człowiek znał, a jednocześnie nie obrzydzić mu tego do końca świata. Ja tam nie mam pokusy, żeby wracać do lektur z IV klasy liceum, albo żeby pogłębiać swoją znajomość literatury tego okresu...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aniąt
za stara na te numery



Dołączył: 29 Wrz 2006
Posty: 5116
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Mazowsze
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 21:06, 26 Kwi 2008    Temat postu:

Ja przeczytałam niemal wszystkie wymagane lektury w szkole, prawie wszystkie na studiach filologicznych (chociaż nie wszystko po francusku, jak należałoMruga). Plus setki książek różnej maści. Mam nadzieję, że z moich dzieci też wyrosną czytelnicy. Na razie pasjonują ich kolorowe książeczki Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 8:01, 27 Kwi 2008    Temat postu:

ale mnie swierzbi klawiatura, zeby sie znow odezwac Laughing Laughing Laughing Laughing
Powrót do góry
Zobacz profil autora
abeba
Gość






PostWysłany: Nie 11:00, 27 Kwi 2008    Temat postu:

moim zdaniem powinno sie wykreslić z listy książki za długie! po prostu uczniowie nie mają na to czasu i aż sie prosi o czytanie bryków. jestem za czytaniem i dokładnym analizowaniem fragmentów.
np. podobała mi się Lalka - jako powieść - ale ranyyy, czytałam ją całe ferie świateczne zamykając się w pokoju codziennie z zakazem wychodzenia przed przeczytaniem 100stron.
Śmieszą mnie klimaty typu - "przerabiamy" starożytność to czytamy Faraona czy Quo Vadis! Przecież to nie jest literatura starożytna lecz o starożytności. Pokazuje ona wiedzę nt. tych epok jaką posiadano sto lat temu + pomysły polityczno-narodowe autorów.

co do tego czy za trudne dla nastolatków - to faktycznie, niedawno sięgnęłam po Małą Apokalipsę Konwickiego. (w LO tego nie robiliśmy, za to lubię ksiażki typu 1984, więc chciałam spróbować czegoś podobnego z polskiej literatury). Była ciekawa - ale i szokująca. Nie widzę sensu czytania tego przez nabuzowane hormonami stada nastolatków!

A ze wszystkich lektur najbardziej zapadło mi w pamięć Zdażyć przed Panem Bogiem, niesamowita lekcja życia - o odwadze, przyzwoitości, miłości. Cała edukacja w jednej małej ksiażeczce - ale z drugiej strony - czy oddziałałaby tak silnie gdybym nie miała wczesneijszych doświadczeń czytelniczych?
Powrót do góry
Edwarda
junior admin



Dołączył: 27 Lip 2006
Posty: 12488
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 9:50, 28 Kwi 2008    Temat postu:

abeba napisał:
A ze wszystkich lektur najbardziej zapadło mi w pamięć Zdażyć przed Panem Bogiem, niesamowita lekcja życia - o odwadze, przyzwoitości, miłości. Cała edukacja w jednej małej ksiażeczce - ale z drugiej strony - czy oddziałałaby tak silnie gdybym nie miała wczesneijszych doświadczeń czytelniczych?


Też mi się bardzo podobało!
No i tak dla Ferdydurke (wcześniej mi umknęło). Żebyśmy wiedzieli kto wielki poetą był !

Frejda, kukułka no pisać. Jestem ciekawa Waszego zdania!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
novva
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4956
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Mała Wieś przy Drodze

PostWysłany: Pon 10:09, 28 Kwi 2008    Temat postu:

Już na starcie bardzo mnie zdziwiłyście - spodziewałam się wielkiej obrony najnowszej literatury i głosów na rzecz wyrzucenia "Legendy o św. Aleksym" (bądź też literatury pokrewnej) i romantycznych wieszczów, jak również pozytywistycznych opasłych tomów. A tu proszę - raczej głosy na "nie" dla współczesności!

Czyżby wampir romantyczności rzeczywiście tak mocno wessał się w nasze polskie dusze, jak twierdzą literaturoznawcy? To co - wieszczów ocalamy? Ich dzieła są bardziej zrozumiałe, bardziej przydatne w życiu i w kulturze, ciekawsze?

Pytam, bo naprawdę jestem ciekawa, jak to odbieracie. Osoby spaczone zawodowo jak najbardziej też się mogą wypowiedzieć Mruga ale proszę nie zdominować rozmowy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Edwarda
junior admin



Dołączył: 27 Lip 2006
Posty: 12488
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 10:18, 28 Kwi 2008    Temat postu:

novva napisał:
To co - wieszczów ocalamy? Ich dzieła są bardziej zrozumiałe, bardziej przydatne w życiu i w kulturze, ciekawsze?



Nie nie są ciekawsze
Po prostu wypada ich znać i tyle. Ktoś stwierdził, że wielkimi poetami byli , więc niech tak będzie.

A poza tym polskość, polskość. Trzeba znać korzenie. Rozumieć historię i tak dalej.


Ostatnio zmieniony przez Edwarda dnia Pon 10:18, 28 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
abeba
Gość






PostWysłany: Pon 11:25, 28 Kwi 2008    Temat postu:

ja tam się cieszę, że musiałam przeczytać Piesń o Rolandzie a nie Noce i dnie albo Nad niemnem.

współczesną - jak najbardziej tak (czy nadal w LO są takie małe grupki ubranych na czarno osób fascynujących sie np. Witkacym? Sartrem? u mnie były), ale taką by i nauczyciele ją rozumieli....
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Strefa gadania o wszystkim i niczym
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin