Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
AnnaMaria
za stara na te numery
Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 2684
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 13:25, 22 Sie 2008 Temat postu: małe dorosłe dziewczynki |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
co o tym sądzicie?? dla mnie to chore
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Dona
za stara na te numery
Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 12436
Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 14:24, 22 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
moja dwuipół letnia chrzesnica ma pomalowane paznokcie przez kosmetyczke...
a w torebce 5 błyszczyków....
i pomyslec, ze kiedys w podstawówce nauczycielka zabroniła nam malowania paznokci flamastrami...
mi sie to nie podoba...
|
|
Powrót do góry |
|
|
strzyga
Moderator
Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 20004
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 22:18, 22 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
ja zaczęłam malować paznokcie, ale delikatnie jakoś na koniec podstawówki...
ale 10 lat i takie rzeczy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mag_dre
za stara na te numery
Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 2690
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 7:13, 23 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Ja malować się zaczęłam mając dopiero 16 lat.
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 7:42, 23 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Mag_dre napisał: | Ja malować się zaczęłam mając dopiero 16 lat. |
ja tez
i to tylko błyszczykiem , bezbarwnym lakierem i tam takie
|
|
Powrót do góry |
|
|
hermiona
za stara na te numery
Dołączył: 15 Mar 2008
Posty: 4082
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 8:58, 23 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
ach a ja się nie maluję wcale wiecie jaka to oszczędnośc ?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mag_dre
za stara na te numery
Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 2690
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 9:33, 23 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
hermiona napisał: | ach a ja się nie maluję wcale wiecie jaka to oszczędnośc ? |
haha no duża, ja maluję sie tylko w zimie, aby koloru nałapać, lub jak gdzieś wychodzę. W lecie i na wiosnę maluje same oczy i brwi.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nane
z NPR za pan brat :P
Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 292
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 10:41, 23 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Mag_dre napisał: | Ja malować się zaczęłam mając dopiero 16 lat. |
Ja też jakoś w tym wieku. A moze rok wcześniej? Nie pamiętam dokładnie. Niemniej to chore żeby takie małe dzieci się malowały i stroiły jak dorośli. Owszem ładny i schludny strój jest jak najbardziej na miejscu ale jeśli matka pozwoli założyć małej szpilki na jakieś wyjście to ja nie wiem Współczuję jej stopom za kilkanaście lat.
Świat się naprawde przewrócił do góry nogami a niektórzy rodzice mają chyba poprzekręcane w głowach.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aniąt
za stara na te numery
Dołączył: 29 Wrz 2006
Posty: 5116
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mazowsze Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 10:57, 23 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
A co z rocznymi lub młodszymi dziewczynkami z kolczykami w uszach? Mnie to mierzi i przeraża.
Ostatnio zmieniony przez Aniąt dnia Sob 11:01, 23 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 11:30, 23 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
mnie tez
|
|
Powrót do góry |
|
|
hermiona
za stara na te numery
Dołączył: 15 Mar 2008
Posty: 4082
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 11:36, 23 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
mi pewni znajomi rodzice powiedzieli że przekłuli rocznej córce uszy żeby było widać po buzi że to dziewczynka.. bo faktycznie można bylo mieć wątpliwości.
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnnaMaria
za stara na te numery
Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 2684
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 12:30, 23 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
hermiona napisał: | mi pewni znajomi rodzice powiedzieli że przekłuli rocznej córce uszy żeby było widać po buzi że to dziewczynka.. bo faktycznie można bylo mieć wątpliwości. |
a nawet gdyby ktoś miał wątpliwosci to co z tego??dla mnie jest to przedewszystkim niebezpieczne dla dziecka, może np. zaczepić czyms o nie.
ja nie malowałam się do 17 roku życia...zresztą do dzisiaj się mało maluję...a uszy przekłułam dopiero po pierwszej komunii. To był dla mnie taki dodatkowy prezent związany z tą uroczystością
|
|
Powrót do góry |
|
|
strzyga
Moderator
Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 20004
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 21:28, 23 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
ja uszy tak naprawdę to dopiero niedawno przekułam (zeszłego lata? jakoś tak...), a pierwszy raz jak byłam gdzieś w gimnazjum (ale za szybko mi zarastały i się wkurzyłam i nie nosiłam wcale kolczyków jeszcze długie lata).
Za to żydoskie dzieci, to chyba zaraz jakoś po urodzeniu mają przekuwane, bo wszystkie okolczykowane i z branzoletkami (róznymi: złotymi, z koralików itp.) po jednej lub dwie na rączce.
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 9:03, 24 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
ja w ogole jak na naszej klasie widze fotki swoich uczennic to po prostu jakby zywcem z magazynow o duuzym podtekscie erotycznym, to sa dziewczyny, ktore mama 15-16 lat.
ja rozumiem sobei takie zdjecia z mezem w domu robic, ale to coraz bardziej nagminne., zmyslowe pozy gimnazjalistko-licealistek wrzucone do netu z komentarzem w podpisie "nowe fotki", zeby wszyscy widzieli.
czy ja jestem dziwna,ze mnei to bulwersuje? czasem to jzu neiw iem, cyz ja przesadzam z wrazliwoscia czy one z niewrazliwoscia a pod zdjeciami dziewczyn komentarze ich kolezanek w stylu: "moja seksi dupcia, tęsknię"
Przeraza mnie to. Dziewczyny zawracaja w glowach sobie i tym biednym chlopakom z klasy
Az sie boje, czym bedzie faszerowane moje dziecko, jak troche dorosnie. Przeciez tego sie nei da uniknac. jak nauczyc dystansu do tego? Wlasciwej hierarchii wartosci? Kiedys wyrazem doroslosci bylo malowanie sie w wieku lat 16, 17, 18 np. dzis sa to perwersyjne pozy na publicznie dostepnych zdjeciach i dwuznaczne komentarze.
jak ci mlodzi chlopcy i dziewczyny maja sie w tym nie pogubic?
normalnie boje sie o wlasne dziecko (no chyba ze do tego czasu nastąpi jakis obyczajowy boom, w co watpie)
przeciez tyle juz teraz jest wsrod mlodziezy spaczonegpo spojrzenia na te sprawy, a nawet wsrod obecnych trzydziesto-czterdziestolatkow np uzaleznienia od pornografii? co to bedzie kiedys?
ja rozumiem,z e kluczem jest wychowanie w domu, ale pewnych rzeczy sie chyba nie przeskoczy, srodowisko ma ogromny wplyw w pewnym wieku
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnnaMaria
za stara na te numery
Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 2684
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 20:52, 24 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
mnie też mierzwią zdjęcia dziewczynek 14/15 itp letnich w wyzywających pozach i skąpych strojach...a komentarzach nie wspominając. albo zdjęcia 17latek z wakacji nad morzem z chłopakiem w skapym bikinii. Ale tak wracając w przeszłość to u nas bylo podobnie. Też były dziewczyny/chłopacy, którzy rozpoczynali wspołzycie wcześnie tj. koniec podstawówki/liceum...też się zabawiali na imprezach suto zakrapianych alkoholem...była też trawka....wydaje mi się, że wychowanie ma znaczenie i wpojenie dziecku pewnych wartosci a przedewszystkim nauczenie odpowiedzialności. Jesli dziecko będzie myślało o konsekwencjach i będzie odpowiedzialne to po prostu pewnych rzeczy nie będzie robilo. Trzeba umieć się wypośrodkować...nie trzymac dziecka za bardzo pod kloszem ani nie pozwalać na pewne rzeczy i duzo duzo z nim rozmawiać...odpowiadać na pytania. mówić o wlasnym doświadczeniach. W moim przypadku to się sprawdziło i ze swoimi dziećmi postaram się zrobić tak samo.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|