Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dona
za stara na te numery
Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 12436
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 9:56, 03 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
no wlasnie, zawsze mnie to ciekawiło......
ale taki przedslubny seks nie mozna uznac za współzycie małzenskie? czy tak?
zupelnie teoretycznie sie zastanawiam... czy jesli para przed slubem współzyła ze soba..a dajmy na to po slubie nie... to małzenstwo chyba jest nieskonsumowane i jest to podstawa do uniewaznienia????
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
fiamma75
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16717
Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 10:14, 03 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Dona napisał: |
zupelnie teoretycznie sie zastanawiam... czy jesli para przed slubem współzyła ze soba..a dajmy na to po slubie nie... to małzenstwo chyba jest nieskonsumowane i jest to podstawa do uniewaznienia???? |
Tak, tylko trudno to udowodnić
|
|
Powrót do góry |
|
|
tato
mistrz NPR-u
Dołączył: 11 Cze 2006
Posty: 733
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 10:22, 03 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Dona napisał: |
zupelnie teoretycznie sie zastanawiam... czy jesli para przed slubem współzyła ze soba..a dajmy na to po slubie nie... to małzenstwo chyba jest nieskonsumowane i jest to podstawa do uniewaznienia???? |
Dona
mylisz pojecia
unieważnic małżeństwo możesz wtedy kiedy sa przeslanki do tego ze zostało ono nieważnie zawarte a wiec wystąpiły przeszkody np. malzonek zataił ze jest nieplodny, albo został zmuszony do zawarcia malzenstwa, albo jest chory psychicznie itd. Jak rozumiem w przypadku małżeństwa Niani nic takiego nie miało miejsca.
sytuacja w ktorej malzenstwo jest nieskonsumowane to inny przypadek gdyz malzenstwo zostało WAŻNIE zawarte i trwa !
Jak wychodzisz z kosciola to ksiadz mówi że jestescie juz mężem i żoną a nie że zostaniecie nimi dopiero po nocy poślubnej.
Nie ma żadnych przeszkód, zatajeń i innych takich ktore stanowilyby podstawę do unieważnienia.
Mimo to może natomiast zostać to małżeństwo ROZWIĄZANE przez papieża (nie mówimy tutaj o unieważnieniu tylko właśnie o rozwiazaniu) - tego słowa używa się w Kodeksie Prawa Kanonicznego (KPK) - to nie ja wymysliłem (kiedys juz założyłem watek na tę okoliczność)
najciekawsze jest to że rozwiązanie małżenstwa (o ktorym mowi KPK) to nic innego jak rozwód (definicja slownikowa) he he he ....
a niby rozwodów w Kosciele nie ma ....
|
|
Powrót do góry |
|
|
Niania
Site Admin
Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 7927
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 13:46, 03 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
tato.. sory ale sie nie znasz
otuż takie małżeństwo jest nazwane w kodeksie prawa kanonicznego MAŁŻEŃSTWEM WAŻNIE ZAWARTYM NIEDOPEŁNIONYM - czyli może być uznane za NIEZAISTNIAŁE to tyle z moich wykładów z PK
ale fiam... masz rację - trudno to udowodnić... no i brak świadków
|
|
Powrót do góry |
|
|
tato
mistrz NPR-u
Dołączył: 11 Cze 2006
Posty: 733
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 17:46, 03 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Niania nie wiem na jakiej podstawie to piszesz
ale ja mam na prawdę ciężkie działo - bo to jest po prostu tekst z Kodeksu Prawa Kanonicznego -
ja po prostu czytam co jest napisane
a napisane jest co następuje - cytat z KPK
Cytat: |
Kan. 1142 - Małżeństwo niedopełnione, zawarte przez ochrzczonych lub między stroną ochrzczoną i stroną nieochrzczoną, może być ze słusznej przyczyny rozwiązane przez Biskupa Rzymskiego, na prośbę obydwu stron lub tylko jednej, choćby druga się nie zgadzała. |
Ewidentnie jest mowa o ROZWIĄZANIU małżeństwa a to oznacza w języku polskim po prostu rozwód.
Podkreslę ze nie ma mowy o unieważnieniu (jak pisała Dona), o niezaistnieniu (jak piszesz Niania) i inne różne wymysły tylko jest mowa o ROZWIĄZANIU - czarno na białym.
Przyznaj tez ze dosc pokracznie brzmi pisanie iż małżeństwo owszem zostało ważnie ZAWARTE ale NIEZAISTNIAŁO
Wiec nie rozumiem jaki jest problem ze zrozumieniem tak klarownego tekstu ! Czy to jest zbyt proste i trzeba koniecznie to skomplikowac ?
Bo ja mam wrazenie ze tak to wygląda. Jest napisane że małżeństwo może być rozwiązane i koniec. Ale nie. To byłoby za proste. Teraz trzeba kombinować i wymyślać przeróżne konstrukcje w stylu że niezaistniało, tylko po co ??? Nie rozumiem tego.
A jeżeli chodzi o udowodnienie to nie trudno sobie wyobrazic sytuację kiedy nie ma żadnego problemu z udowodnieniem np.
bezposrednio po slubie malzonek jedzie na lotnisko i wylatuje na wyprawę w góry gdzie w wypadku zostaje spralizowany - na podstawie powyzszego kanonu żona może domagać sie rozwiązania małżeństwa ale gdyby przed jego wylotem gdzies ukradkiem jednak skonsumowali zwiazek to juz nie może rozwiazac małżeństwa - ma to sens ?
|
|
Powrót do góry |
|
|
juka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4578
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 17:55, 03 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
tato, Niania zapewne wie co mówi, albowiem ukończyła studia teologiczne...
ja tam jestem za rządami fachowców
|
|
Powrót do góry |
|
|
Niania
Site Admin
Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 7927
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 21:21, 03 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Dobrze.. przytocz mi teraz punkt o tym jak to facio jest impotentem...
|
|
Powrót do góry |
|
|
tato
mistrz NPR-u
Dołączył: 11 Cze 2006
Posty: 733
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 22:41, 03 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
juka napisał: | tato, Niania zapewne wie co mówi, albowiem ukończyła studia teologiczne...
ja tam jestem za rządami fachowców |
dlatego jestem przekonany o tym ze w dwóch krotkich zdaniach w sposob logiczny i bezapelacyjny obali to co napisalem
fachowcy fachowacami a swój rozum trzeba mieć
|
|
Powrót do góry |
|
|
Niania
Site Admin
Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 7927
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 22:49, 03 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
no to dawaj ten fragment o który Cię prosiłam powyżej
|
|
Powrót do góry |
|
|
tato
mistrz NPR-u
Dołączył: 11 Cze 2006
Posty: 733
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 23:04, 03 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Niania napisał: | Dobrze.. przytocz mi teraz punkt o tym jak to facio jest impotentem... |
Bardzo proszę
Cytat: |
Kan. 1084 -
§ 1. Niezdolność dokonania stosunku małżeńskiego uprzednia i trwała, czy to ze strony mężczyzny czy kobiety, czy to absolutna czy względna, czyni małżeństwo nieważnym z samej jego natury.
§ 2. Jeśli przeszkoda niezdolności jest wątpliwa, czy wątpliwość ta jest prawna czy faktyczna, nie należy zabraniać zawarcia małżeństwa ani też, dopóki trwa wątpliwość, orzekać jego nieważności.
§ 3. Niepłodność ani nie wzbrania zawarcia małżeństwa, ani nie powoduje jego nieważności, z zachowaniem przepisu kan. 1098.
|
tylko nie wiem co to ma do rzeczy ? Przeciez twój mąż nie jest impotentem.
Przykład ze spralizowanym mężem dotyczył tego ze mozna miec pewnosc ze malzenstwo nie bylo skonsumowane. A nawet jakby nie byl spralizowany to i tak zona moze wystapic o rozwiazanie malzenstwa bo nie mieli mozliwosci po prostu wspolzyc.
Cos zaczynasz kombinowac Niania bo odwolujesz sie do przykladu impotenta w sytuacji gdy ja pisze o mozliwosci rozwiazania malzenstwa w ogolniejszym przypadku gdy jest ono po prostu niedopelnione.
Aby malzenstwo bylo niedopelnione facet wcale nie musi byc impotentem.
co wiecej znalazlem kolejny kanon ktory jednak potwierdza moje slowa o tym ze malzenstwo Koscielne moze byc ROZWIĄZANE
Cytat: |
Kan. 1085 -
§ 1. Nieważnie usiłuje zawrzeć małżeństwo, kto jest związany węzłem poprzedniego małżeństwa, nawet niedopełnionego.
§ 2. Chociaż pierwsze małżeństwo było nieważnie zawarte lub zostało rozwiązane z jakiejkolwiek przyczyny, nie wolno dlatego zawrzeć ponownego małżeństwa, dopóki nie stwierdzi się, zgodnie z prawem i w sposób pewny, nieważności lub rozwiązania pierwszego.
|
Prosze znowu czarno na białym stoi iż małzeństwo niedopełnone to normalne małżeństwo i nie można zawrzeć drugiego małżeństwa (par 1)
Co więcej w paragrafie 2 jest wyraźnie napisane iż małżeństwo może być unieważnione albo rozwiązane z różnych przyczyn !
Mało tego rozwiązanie małżeństwa może być zgodne z prawem !
Przepraszam bardzo ale macie jeszcze jakies ale .....
Ile zapisów z samego KPK mam podawać które ewidentnie mówią o ROZWIĄZANIU MAŁŻEŃSTWA zebyście uznały że można rozwiązać normalnie i ważnie zawarte małżeństwo w kościele ? Nie unieważnić, ale właśnie rozwiązać ?!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Niania
Site Admin
Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 7927
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 23:48, 03 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
dziękuję uprzejmie.
otuż - zapytaj prawnika - tu jest nim Ola, jak to jest z kodeksami.
ważna jest nie tylko treść ale i słowa. kazde słowo jest na wagę złota.
więc przeczytaj regółkę o białym małżeństwie i o impotentach - i zwróć uwagę na 1 kluczowe słowo.
w 1 regółce zaczyna skię na"r" w 2 na "n"
|
|
Powrót do góry |
|
|
tato
mistrz NPR-u
Dołączył: 11 Cze 2006
Posty: 733
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 0:02, 04 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Niania napisał: | dziękuję uprzejmie.
otuż - zapytaj prawnika - tu jest nim Ola, jak to jest z kodeksami.
ważna jest nie tylko treść ale i słowa. kazde słowo jest na wagę złota.
więc przeczytaj regółkę o białym małżeństwie i o impotentach - i zwróć uwagę na 1 kluczowe słowo.
w 1 regółce zaczyna skię na"r" w 2 na "n" |
tak tak czytam słowa i tam jest napisane czarno na bialym ze małżeństwo jest rozwiązane !
i to kilkakrotnie !
Chcesz mnie przekonać że nie ma napisane to co jest napisane ? Czy jak?
O jakie słowa na "r" i "n" ci chodzi bo w tym regółkach się zgubiłem a o tej porze w kalamburach jestem kiepski ...
i moze jeszcze tytył rozdziału w ktorym znajduje sie kanon o rozwiazaniu malzenstwa :
Cytat: |
Rozdział IX
ROZŁĄCZENIE MAŁŻONKÓW
Art. 1
ROZWIĄZANIE WĘZŁA
|
zobacz jacy oni są perfidni w tym KPK znowu napisali to słowo na "r" - rozwiązanie ! Uparli się czy co ???
A moze ktos sie pomylil i tylko kilkanascie razy nieopatrznie napisal o rozwiazaniu malzenstwa w KPK a chodzilo mu o co innego ? Taki chochlik drukarski co ?
Tak dla porzadku dodam tylko ze kwestia UNIEWAŻNIANIA małżeństwa jest poruszona w innym rozdziale KPK ktory nosi nazwę "unieważnienie małżeństwa"!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Niania
Site Admin
Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 7927
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 0:51, 04 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
dobra... mi też się nie chce z Tobą polemizować - prsto i jasno
nieskonsumowane małżeństwo jest ważnie zawarte ale niedopełnione - z tego względu można uznać że mażeństwa nie było - bo do tego potrzebne są 2 warunki - hajtnięcie się i seks
notatki z prawa mam 20 km stąd i jakoś nie chce mi się po nie jechać, by fachowo argumentować. jak kiedyś będę miała czas to pojadę i poszukam....
ale wiem że gadam z sensem, bo to pamiętam.... no i 5 miałam z prawa
|
|
Powrót do góry |
|
|
tato
mistrz NPR-u
Dołączył: 11 Cze 2006
Posty: 733
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 7:45, 04 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Niania napisał: | dobra... mi też się nie chce z Tobą polemizować - prsto i jasno
nieskonsumowane małżeństwo jest ważnie zawarte ale niedopełnione - z tego względu można uznać że mażeństwa nie było - bo do tego potrzebne są 2 warunki - hajtnięcie się i seks
notatki z prawa mam 20 km stąd i jakoś nie chce mi się po nie jechać, by fachowo argumentować. jak kiedyś będę miała czas to pojadę i poszukam....
ale wiem że gadam z sensem, bo to pamiętam.... no i 5 miałam z prawa |
po pierwsze po proszę o jakikolwiek cytat z KPK lub innego dokumnetu w ktorym jest stwierdzone ze do waznosci małżeństwa potrzebne są te dwa warunki
po drugie jeżeli małżeństwa nie było jak twierdzisz to dlaczego się je rozwiązuje zamiast uniważnić ? Jak można rozwiązać coś czego nie ma ??
po trzecie gdyby jakims cudem bylo tak jak twierdzisz to kosciol musialby uznac ze malzenstwa Maryi i Józefa "nie było" ....
|
|
Powrót do góry |
|
|
Niania
Site Admin
Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 7927
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 12:19, 04 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
1 sory.. nie będę jechać dla Ciebie po notatki ileś kilometrów by Ci udowodnić
2 było zawarte ważnie sakramentalnie bo tam nic nie było niedopełnione - dlatego sakrament został unieważniony
3 oraz to że zidemia jest płaska... bo w to wówczas wierzono.
Cytat: | § 1. Niezdolność dokonania stosunku małżeńskiego uprzednia i trwała, czy to ze strony mężczyzny czy kobiety, czy to absolutna czy względna, czyni małżeństwo nieważnym z samej jego natury. |
Cytat: | Kan. 1142 - Małżeństwo niedopełnione, zawarte przez ochrzczonych lub między stroną ochrzczoną i stroną nieochrzczoną, może być ze słusznej przyczyny rozwiązane przez Biskupa Rzymskiego, na prośbę obydwu stron lub tylko jednej, choćby druga się nie zgadzała. |
1 przypadek - sakrament od początku, od stopni ołtarza był bo ten facio nie nadawał się na męża
2 przypadek - sakrament zaistniał, ale z powodu nie dopełnienia warunku zaistnienia małżeństwa - co zatym idzie braku prokreacji - może być
|
|
Powrót do góry |
|
|
|