|
..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ ...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dona
za stara na te numery
Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 12430
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie 21:35, 27 Paź 2013 Temat postu: Młode, niezamężne, niezależne, bezdzietne |
|
|
Przeczytałam ostatnio artykuł w którym zaskoczyły mnie następujące słowa: " nie ma zadnego kulturowego ani obyczajowego przepisu na rolę młodej atrakcyjnej, niezaleznej kobiety nieposiadającej dzieci i niepozostającej w stałym związku z mezczyzną"..
Zgadzacie sie z tym?
Ja wiem ze na forum w wiekszosci to zony i matki.. i faktycznie wiekszosc moich kolezanek to osoby posiadające rodzinę.
Ale mam kolezankę, która rozstala sie z chłopakiem 2 lata temu..., zblliza sie do 40 tki.. jak twierdzi nie jest zainteresowana zadnym facetem, dzieci nie chce miec bo ja denerwuja...
(choc to zapewne jakas "maska" bo gdy była w zwiazku to mówila ze chce wyjsc za maz i miec dzieci)
teraz mysli tylko o pracy i karierze, a ze dopiero zaczyna w nowym zawodzie, jest gotowa poswiecic cały swoj czas pracy..
jak narazie to raczej walczy o przetrwanie bo samotnej kobiecie bardzo trudno sie utrzymac w duzym miescie za niewielką pensje..
Znacie przykłady szczesliwych niezamęznych kobiet?
Czy faktycznie jest tak, ze nie ma kulturowego przepisu na role takich osób w społeczeństwie..
bo zabrzmialo to tak strasznie smutne, moja kol. w chwilach zdołowania, a miewa takie czesto.. nie widzi sensu zycia..
a ja czasami nie wiem jak jej uzmysłowic ze ma dla kogo zyc.. jak jest sama.. komu jest potrzebna..
Jak sadzicie..?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
emma
za stara na te numery
Dołączył: 23 Sie 2006
Posty: 9401
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 21:54, 27 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Nie kojarzę żadnej, która by się cieszyła, ze jest sama. Obecnie przypominam sobie dwie, takie lepiej znane. Obie chciałyby mieć kogoś. Mają oczywiście dobre chwile ale i częste doły.
Ale podejrzewam, ze z panami może być podobnie, z tymi normalnymi, nie tymi co to zawsze przy mamusi.
|
|
Powrót do góry |
|
|
ika
junior admin
Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 15304
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 22:06, 27 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Moja ciocia jest już po 60 ale jest starą panną i mówi że jej z tym dobrze. Nigdy nie założyła rodziny nie miała facetów jakoś za bardzo też. Z tego co opowiadała to ona nie lubi za bardzo ludzi i jej dobrze samej ze sobą. Tzn. nie chciała nigdy mieć męża ani dzieci. Dzieckiem w sumie musiała się zajmować - swojej siostry gdy ta zmarła niedługo po porodzie. Pomagała szwagrowi w opiece nad dwójką dzieci. Ale mieszkanie ma swoje wykupione, emeryture już tez niezłą tak że sama świetnie daje sobie radę i jest zadowolona. Nawet jak byłsmy u niej kiedyś z siostrą na wakacjach to po tygodniu mi się wydawało że już się czuję przytłoczona obecnością ludzi w domu
|
|
Powrót do góry |
|
|
fiamma75
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16708
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 23:11, 27 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
znam
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nana
za stara na te numery
Dołączył: 31 Paź 2009
Posty: 3108
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 6:56, 28 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
A ja znam parę, która była "szczęśliwa i niezależna" w samotności, ale dopiero gdy wzięli ślub po 50tce, dopiero wtedy odnaleźli sens życia
|
|
Powrót do góry |
|
|
lisc
za stara na te numery
Dołączył: 23 Maj 2013
Posty: 2359
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 10:13, 28 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
W moim środowisku też raczej każda chce rodziny, bliskości tego jedynego mężczyzny. Jest tyle dziewczyn, które bardzo pragną założyć rodzinę tylko nie mogą trafić na odpowiedniego mężczyznę; niby same, z zewnątrz z sukcesem, wykształceniem, ale pragnące tak naprawdę dobrego związku.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Iskra
za stara na te numery
Dołączył: 15 Sie 2013
Posty: 4562
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: wlkp Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 10:50, 28 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Znam jedną taką osobę.Jakoś po pięćdziesiątce. Jest radosna i pogodna. Jest częścią rodziny swojej bratanicy (ma z mężem dwójkę dzieci) ale mieszka sama i jest raczej ciocią "z doskoku". Widać, żę takie życie jej pasuje.
Ludzie oceniają ją negatywnie - jako tą której nikt nie chciał. Jak dużo tracą!!! Kobieta o złotym sercu, zawsze pomoże, a w dodatku uwielbia żarty i kawały.
Nigdy z nią o tym nie rozmawiałam, ale jestem pewna, że gdyby chciała to by sobie kogoś znalazła bez problemu.
Ale tak jak napisałam - ludzie oceniają ją jako starą pannę, której żaden facet nie chciał = musi być okropną jędzą. Uważam, że to często krzywdzące dla takich osób. Tak samo jak nazywanie niepracujących mam "tępymi kurami domowymi"
feministki wielce walczą o to by kobiety miały wybór, ale zapomniały, że nie każda kobieta musi wybierać karierę, tak jak nie każda musi wybierać macierzyństwo. Nasza kultura popada w skrajności i przez to zawsze musimy się dopasowywać do jakiegoś wzorca. W tej chwili powstają artykuły promujące singli. Za kilka lat bycie mężatką z 3dzieci będzie przykładem bezmyślności i nie dbania o swoją karierę.
Podsumowując: dokąd ten świat zmierza?
|
|
Powrót do góry |
|
|
mamma
za stara na te numery
Dołączył: 24 Sty 2010
Posty: 7569
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Polska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 10:59, 28 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
ja też te co znam bliżej i nie mają chłopaka, choć komuś mogą się wydawać niezależne i szczęśliwe, poświęcające się karierze to każda marzy żeby założyć rodzinę... bardzo...
a mam jedna ciotkę która nie wyszła za mąż długo była z chłopakiem ale w końcu sie rozstali, jest już po 40-stce, do popadania w depresję to jej na pewno daleko jest bardzo optymistyczna osobą, ale nie jest szczęśliwa, że jest sama, opiekuje się matka i pomaga bratu przy jego dzieciach, w pracy też jej dobrze idzie ale nigdy o pracy raczej nie mówi to jej na pewno nie daje żadnego spełnienia...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Justek
za stara na te numery
Dołączył: 08 Lut 2010
Posty: 9498
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 11:00, 28 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Myślę że każdy kto wybiera drogę inną niż ogólny nurt jest "wytykany palcami", zawsze ktoś inny jest bardzo zauważany. Ja znam kilka samotnych osób. W jednym przypadku to raczej świadomy wybór, bo faceta mogła mieć bo kobieta ładna zadbana. Ma pieniądze, jeździ na zagraniczne wycieczki z koleżankami, myślę że jest szczęśliwa. Znam też skrajny przypadek w którym kobieta nie chciała mieć męża ani dzieci ale swój punkt widzenia narzuciła siostrze której też uniemożliwiła ułożenie sobie życia bo ją wiecznie straszyła że bez niej ona zginie, nie poradzi sobie itp. Ona jest szczęśliwa ale siostra skrajnie nieszczęśliwa.
Ciężko oceniać czy ktoś jest samotny z wyboru czy z takich losów życia- to wiedzą tylko te dane osoby. Myslę że człowiek jest osobą społeczną a nawet sama biologia pcha nas do zakładania rodziny, ale zawsze sa wyjątki potwierdzające regułę, jednak to raczej zawsze będą wyjątki
|
|
Powrót do góry |
|
|
mamma
za stara na te numery
Dołączył: 24 Sty 2010
Posty: 7569
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Polska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 11:04, 28 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
więc ja osobiście nie znam osoby która by była samotna z wyboru...
|
|
Powrót do góry |
|
|
sylwuska90
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2012
Posty: 2074
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 11:40, 28 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Podoba mi się Twoja wypowiedź, Iskro, w zupełności się z nią zgadzam!!
Osobiście nie znam osoby szczęśliwej samotnej. Te samotne, które znam, jednak marzą o mężczyźnie i rodzinie, nie mówiły czy są szczęśliwe czy nie, ale chyba średnią skoro wciąż czekają, szukają...
|
|
Powrót do góry |
|
|
lisc
za stara na te numery
Dołączył: 23 Maj 2013
Posty: 2359
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 12:24, 28 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
właśnie to ciągłe marzenie i poszukiwanie mówi samo za siebie, choć na zewnątrz jest naprawdę fajne życie zawodowo-towarzyskie..
w ogóle powołanie do małżeństwa, rodziny, wydaje się być dość trudne, bo do jego realizacji trzeba mieć tą drugą osobę; są ludzie z wielkim pragnieniem małżeństwa, rodziny, jakoś czują, że to jest to, no ale jak mają realizować, jak na horyzoncie brak tej drugiej osoby
|
|
Powrót do góry |
|
|
Polly
za stara na te numery
Dołączył: 30 Maj 2012
Posty: 4566
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 16:11, 28 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Ja znam kilka samotnych kobiet, które stawiają przede wszystkim na rozwój zawodowy i uważają, że są w jakimś sensie "lepsze" od tych, którzy wybierają rodzinę, zostają z dziećmi, czy chociażby wolą wieczorem posiedzieć z mężem niż oddawać się po godzinach pracy naukowej. Twierdzą, że są szczęśliwe i niczego im nie brakuje, ale nie wiem, czy skrycie nie chciałyby mieć rodziny, czy to nie jest taka "maska", o jakiej pisała Dona.
Z drugiej strony, po rozmowach z koleżankami, wydaje mi się, że coraz trudniej jest znaleźć faceta, który jest zainteresowany związkiem "na poważnie". Wiele z tych koleżanek wiąże się na jakiś czas z różnymi mężczyznami, którzy od razu deklarują, że nie szukają związku na stałe. To samo obserwuję wśród kolegów M. - wielu z nich chciałoby mieć dziewczynę, ale raczej po to, żeby z nią sypiać i pokazywać się na imprezach.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Itka
nauczyciel NPR
Dołączył: 04 Lut 2012
Posty: 608
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 16:21, 28 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Uważam jak Justek, że owszem są osoby zadowolone z samotności(co nie oznacza że ciągle siedzą same w domu), jednak zawsze pozostaną one wyjątkami. Natomiast są jeszcze osoby które lubią wchodzić w tzw "wolne związki" czyli tylko na seks czy spędzenie wolnego czasu w inny sposób. Oczywiście nie podoba mi się takie podejście , ale to już temat na inny wątek chyba.
|
|
Powrót do góry |
|
|
ika
junior admin
Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 15304
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 16:46, 28 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
A ja myślę też że wiele jest takich które na początku nie chcą ani dzieci ani faceta na stałe. robią karierę, pieniądze zarabiają, ale powoli towarzystwo się rozchodzi bo zakłada rodziny bo jednak ludzie inni łącza się w pary a te kobiety budza się "ręką w nocniku" bo może i mają już wszystko jeśli o rozwój zawodowy chodzi ale nie mają swojej rodziny i wtedy albo dalej graja ze wszystko ok jestem wolnym strzelcem, albo szukają ale się okazuje ze w tym wieku to już trudno kogoś znaleźć bo każdy ma już swoje przyzwyczajenia. No a jeszcze jakby się dzieci chciało to już może i być za późno.
A tak w ogole to trudno jest tak na prawdę sobie kogoś znaleźć jeśli się nie zrobiło tego przed upływem studiów. Mam już parę takich bliskich znajomych który są samotni (np. jeden przyjaciel jest super facet ale nieśmiały jak kogoś nie zna) no i bardzo bardzo by chcieli i już się nawet z tym nie czaja że jakby im kogoś podesłał to oni chętnie się spotkają, no ale nie mam kogo ! A czas oczywiście leci...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|