Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................
...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Nerwica spowodowana katolicką etyką seksualną
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 28, 29, 30 ... 53, 54, 55  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Strefa gadania o wszystkim i niczym
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ika
junior admin



Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 15304
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 14:35, 23 Lis 2010    Temat postu:

Majeeczka napisał:

I jeszcze abstrahujac od tematu - dziwi mnie podejscie wielu osob, ktore jak slysza o malzenstwie studentow, to od razu maja skojarzenie - ciaza- niedokonczone studia itp. A jak mlodzi mieszkaja na studiach razem bez slubu to nikt takich skojarzen nie ma. I wtedy nikt nie ma tez watpliwosci czy rodzice moga utzrymywac swoje dzieci na studiach, a jak malzenstwo - to niektorym to sie wydaje oczywiste, ze musza utzrymywac sie sami.


Mnie też dziwi podejście takich osób, zwłaszcza, że sama jeszcze studiuję, a w ciąży nie jestem, chociaż bym chciała Smutny
Co do utrzymywania przez rodziców, z tego co wiem, rodzice mają obowiązek utrzymywać dziecko do ukończenia studiów (do 26 r.ż. chyba) jeśli studiuje w miejscu zamieszkania. Małżeństwo tworzy nową rodzinę, ok, jest mama, tata, ale najważniejszy jest mąż i sami musicie o siebie zadbać. Można pomóc młodemu małżeństwu, ale utrzymywanie to dla nie przesada. Jak ktoś jest gotowy podjąć decyzje o małżeństwie, to powinien liczyć się z tym, że będzie musiał sam utrzymać rodzinę - czyli siebie i męża - teraz to jest rodzina.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mamma
za stara na te numery



Dołączył: 24 Sty 2010
Posty: 7569
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Polska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 14:51, 23 Lis 2010    Temat postu:

Majeeczka napisał:

I jeszcze abstrahujac od tematu - dziwi mnie podejscie wielu osob, ktore jak slysza o malzenstwie studentow, to od razu maja skojarzenie - ciaza- niedokonczone studia itp. A jak mlodzi mieszkaja na studiach razem bez slubu to nikt takich skojarzen nie ma. I wtedy nikt nie ma tez watpliwosci czy rodzice moga utzrymywac swoje dzieci na studiach, a jak malzenstwo - to niektorym to sie wydaje oczywiste, ze musza utzrymywac sie sami.


Znam rodziców którzy mają dwoje dzieci na studiach, jedno mieszka tak właśnie bez ślubu i nie mają nic przeciw temu, drugie wzięło ślub kończąc studia i straszną "afere" z tego robili, że jeszcze studia nie skończone i w ogóle nie chcieli się zgodzić w końcu dali spokój...a uważają się za wierzących ludzi. Do tego cała rodzina podejrzewała oczywiście nieistniejącą ciążę
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Smużka
za stara na te numery



Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 2973
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: W-wa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 18:17, 23 Lis 2010    Temat postu:

Mi się tak życie ułożyło, że skończyłam studia w wieku 28 lat - Najpierw studiowałam inny kierunek (2 lata), potem zmieniłam wydział, na weterynarii było ciężko, więc raz zawaliłam rok.. a same studia trwają prawie 6 lat (5,5 roku studiów + parę miesięcy na ostateczne poprawki - mi dało równo 6 lat).
Popracowałam w zawodzie raptem 1,5 roku. Teraz strzygę psy na umowę o dzieło.
Stałej pracy nie mam - co nie przeszkadza mi w ciążowych planach w najbliższym czasie. Myślę, że chce być żoną i matką przede wszystkim, a reszta się ułoży.
Strzygąc mogłabym dopasowywać tak godziny pracy, żeby i z dzieckiem być i popracować też. Mam wielką nadzieję, że się uda. Mruga
Mój mąż póki co ma stałą pracę, ale coraz ciężej mu w niej wytrzymać i powoli rozgląda się za inną.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Majeeczka
z NPR za pan brat :P



Dołączył: 24 Sie 2010
Posty: 151
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: najczęściej Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:27, 23 Lis 2010    Temat postu:

ika napisał:
Małżeństwo tworzy nową rodzinę, ok, jest mama, tata, ale najważniejszy jest mąż i sami musicie o siebie zadbać. Można pomóc młodemu małżeństwu, ale utrzymywanie to dla nie przesada. Jak ktoś jest gotowy podjąć decyzje o małżeństwie, to powinien liczyć się z tym, że będzie musiał sam utrzymać rodzinę - czyli siebie i męża - teraz to jest rodzina.


Mnie dziwi podejście, że np. mój kolega, który tak jak ja mieszka w Krk bo tu przyjechal na studia, mieszka ze swoja dziewczyną, żyja jak małżeństwo, tak jak ja będę żyć po ślubie z moim Mężem, i to że oni są utrzymywani przez rodziców, nie budzi żadnych wątpliwości, ale w momencie jak ktoś chciąlby tak żyć, ale "po Bożemu", od razu zmienia nastawienie. A różnica jest taka, że my będziemy się tak samo nazywać, że będziemy po sakramencie, a oni nie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Majeeczka
z NPR za pan brat :P



Dołączył: 24 Sie 2010
Posty: 151
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: najczęściej Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:29, 23 Lis 2010    Temat postu:

Wybaczcie, trochę zboczyłam z tematu wątku.. Mruga
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Smużka
za stara na te numery



Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 2973
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: W-wa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:46, 23 Lis 2010    Temat postu:

Nie mnie się mieszać w życie Twojego kolegi, ale ja w życiu bym dziecku nie dała kasy na życie, wiedząc, że żyje ze swoją dziewczyną/chłopakiem jak mąż z żoną (za te poglądy zostałam zlinczowana na pewnym forum ).
Mój mąż ma takie same poglądy jak ja. Moi rodzice też.
Chcesz żyć jak dorosły - to żyj za swoje. Jeśli żyjesz za moją kasę, żyjesz wg moich zasad, a nasze zasady brzmią tak i tak (ale różni rodzice mają różne poglądy).
Mój brat, bracia mojego męża - żyjący ze swoimi dziewczynami - kasy od rodziców nie biorą - mimo młodego wieku (20-24 lata).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mamma
za stara na te numery



Dołączył: 24 Sty 2010
Posty: 7569
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Polska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:47, 23 Lis 2010    Temat postu:

jak jeszcze studiowałam w Krk znałam mnóstwo takich par studenckich żyjących bez ślubu, ich rodzicom to nie przeszkadzało, a nawet byli za Sad dużo z tych znanych mi par w końcu zerwało ze sobą...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Smużka
za stara na te numery



Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 2973
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: W-wa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:49, 23 Lis 2010    Temat postu:

bebe,

Ja znam też małżeństwa z czasów wczesnostudenckich - też już porozpadane. Smutny

Ale faktem jest to, że wielu rodziców cieszy się, gdy ich pociechy "sprawdzają się przed ślubem w dorosłym życiu".
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Majeeczka
z NPR za pan brat :P



Dołączył: 24 Sie 2010
Posty: 151
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: najczęściej Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:00, 23 Lis 2010    Temat postu:

Smużka napisał:
Nie mnie się mieszać w życie Twojego kolegi, ale ja w życiu bym dziecku nie dała kasy na życie, wiedząc, że żyje ze swoją dziewczyną/chłopakiem jak mąż z żoną


Kolega akurat jest niewierzący, ale jego rodzice to nie wiem. Na pewno buntowałby się, ale jestem tego zdania co Smuzka.

Rozumiem, że ślub jest równoznaczny z zakładaniem rodziny, ale jakbysmy wzięli slub tylko kościelny, formalnie nie bylibysmy małżeństwem, rodziną..
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Smużka
za stara na te numery



Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 2973
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: W-wa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:02, 23 Lis 2010    Temat postu:

Nie da się wziąć tylko ślubu kościelnego (tak nawiasem mówiąc).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Majeeczka
z NPR za pan brat :P



Dołączył: 24 Sie 2010
Posty: 151
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: najczęściej Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:09, 23 Lis 2010    Temat postu:

Nie wiedziałam. Ale mówisz chyba o tym jak ktos nie ma żadnego ślubu Wesoly Bo w Waszym przypadku można Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Smużka
za stara na te numery



Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 2973
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: W-wa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:20, 23 Lis 2010    Temat postu:

Tak, mówię o tym, jak się nie ma cywilnego jeszcze (lub ma, ale z inną osobą).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ika
junior admin



Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 15304
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:46, 23 Lis 2010    Temat postu:

Smużka napisał:
Nie mnie się mieszać w życie Twojego kolegi, ale ja w życiu bym dziecku nie dała kasy na życie, wiedząc, że żyje ze swoją dziewczyną/chłopakiem jak mąż z żoną (za te poglądy zostałam zlinczowana na pewnym forum ).
Mój mąż ma takie same poglądy jak ja. Moi rodzice też.
Chcesz żyć jak dorosły - to żyj za swoje. Jeśli żyjesz za moją kasę, żyjesz wg moich zasad, a nasze zasady brzmią tak i tak (ale różni rodzice mają różne poglądy).
Mój brat, bracia mojego męża - żyjący ze swoimi dziewczynami - kasy od rodziców nie biorą - mimo młodego wieku (20-24 lata).


Tak samo uważam. [/code]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karafka
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18908
Przeczytał: 7 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:49, 23 Lis 2010    Temat postu:

ja tam zylam razem z moim juz mezem wiele lat przed slubem, bylismy wspomagani przez rodzicow z dwoch stron, potem tylko ja dostawalam. ale caly czas do tego pracowalismy i to nie malo. i wiecie co? nawet sie nie rozpadlo i slub mamy ale dopiero jak bylismy w 100% na swoim! moglismy slub juz wziasc odrazu, wkoncu razem zylismy. ale obydwoje uwazamy, ze jak sie zaklada rodzine to trzeba potrafic sie samemu utrzymac. wstyd jak mamusia z tatusiem na malzenstwo loza Laughing
Powrót do góry
Zobacz profil autora
minnesota
posiadacz wiedzy tajemnej NPR



Dołączył: 11 Cze 2010
Posty: 1179
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Dolny Śląsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 22:29, 23 Lis 2010    Temat postu:

Smużka napisał:
Nie da się wziąć tylko ślubu kościelnego (tak nawiasem mówiąc).


da się, teoretycznie, tylko trzeba mieć bardzo ważne powody

a co do utrzymywania dzieci zamężnych, to ja też zupełnie nie rozumiem wstrzymywania kasy, kiedy młode się pobiorą. Nie widzę potrzeby czekania ze ślubem na pełną niezależność finansową, oczywiście w przypadku, kiedy to są uczniowie jakiejś policealnej szkoły czy studenci, a nie młodzi którym tak wygodnie.
Swoją drogą jesteśmy w podobnej sytuacji, mieszkamy u rodziców męża i bardzo nam pomagają - to jest potworna sytuacja i jak się szybko nie zmieni, to chyba eksploduję Mruga
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Strefa gadania o wszystkim i niczym
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 28, 29, 30 ... 53, 54, 55  Następny
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 28, 29, 30 ... 53, 54, 55  Następny
Strona 29 z 55

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin