|
..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ ...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Karafka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18908
Przeczytał: 7 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 22:49, 23 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Ja bym nie mogla na taki uklad isc, bym sie ze wstydu spalila...
I do tego pelna kontrola rodzicow, od finansow po prywatnosc.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
milunia
za stara na te numery
Dołączył: 17 Paź 2008
Posty: 1341
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 22:49, 23 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
minnesota napisał: | Smużka napisał: | Nie da się wziąć tylko ślubu kościelnego (tak nawiasem mówiąc). |
da się, teoretycznie, tylko trzeba mieć bardzo ważne powody
|
oczywiście że się da, juz od jakiegos czasu i wcale nie trzeba miec "bardzo" ważnych powodów, wystarczy że udowodnisz ze Twoja sytuacja finansowa może ulec pogorszeniu - strata renty lub... stypendium socjalnego, alimentów
|
|
Powrót do góry |
|
|
milunia
za stara na te numery
Dołączył: 17 Paź 2008
Posty: 1341
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 23:04, 23 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
jeszcze w temacie utrzymywania dzieci...
prawda jest taka że czasy sie zmieniły - edukacja trwa coraz dłużej, a co za tym idzie niezależność finansową osiąga sie co raz później,
takich przykładów jak Smużka znam wiele...
także szczytowy czas potencjalnej aktywności seksualnej coraz bardziej "rozjeżdża" się z czasem kiedy ten sex możesz uprawiać legalnie (ślub)
w średniowieczu sexu nie można było uprawiac przed ślubem podobnie jak teraz, ale ślub brało się w wieku nawet 12 lat... teraz nieraz sie czeka do 30... i traci najlepsze lata
więc... ja kiedys obiecałam sobie że jesli bedę miała dziecko w takiej sytuacji, pomogę finansowo i - a jakże - będę utrzymywać studenckie małżeństwo i to jeszcze tak żeby nie musieli sie wstydzić, krępować i czuć że naruszam ich prywatność
|
|
Powrót do góry |
|
|
susa
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 16 Gru 2009
Posty: 1135
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 5:14, 24 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
kasik napisał: | ale obydwoje uwazamy, ze jak sie zaklada rodzine to trzeba potrafic sie samemu utrzymac. wstyd jak mamusia z tatusiem na malzenstwo loza |
Zgadzam się z tym jak najbardziej.
Ale kiedyś krytykowaliście mnie za takie podejście. Za uwzględnianie że ważna jest zdolność do zarabiania na swoje życie i oczekiwanie tego od mężczyzny, by zapewnił rodzinie byt, zwłaszcza gdy ja będę miała małe dzieci i wyjdę z życia zawodowego.
Podobnie krytykował mnie za to mój chłopak gdy pytał o datę ślubu, a ja powiedziałam "przecież oboje nie mamy pracy", pytałam go jak to sobie wyobraża, czy myśli o tym że trzeba się usamodzielnić, zarobić na utrzymanie rodziny.
Ale trudno mi go odepchnąć tylko dlatego, że nie ma pracy. Teraz taka jest sytuacja na rynku pracy, że raz się pracę ma a raz nie ma. Widzę, że się stara, wysyła wiele CV do pracodawców, chodzi na rozmowy kwalifikacyjne.
Podobnie był temat na forum pomocy katolika (nie mojego autorstwa, nie mogę go podać bo został usuniety z archiwum) jak pogodzić macierzyństwo z pracą zawodową to ludzie odpisywali, że dziecko jest największym darem, że macierzyństwo jest priorytetem, że praca jest mało ważna. Gdy ja napisałam, że chodzi o to by zarobić na utrzymanie rodziny krytykowali mnie za to, że chce trzymać dzieci w dobrobycie, a nie o to chodziło, chodziło o to by zapewnić rodzinie podstawowy byt.
Ostatnio zmieniony przez susa dnia Śro 6:44, 24 Lis 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 7:13, 24 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
no to jasno trzeba wyrazac co sie ma na mysli, bo ty , susa, to zcasm tak krecisz, e juz nikt nie wie, o co Ci chodzi
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 10:53, 24 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
susa, cos dla cIEBIE, w Radiu em mowi ks z sądu metropolitalnego o waznosci malzenstwa wlasnie. (włącz sobie, jelsi mozesz, warto , na 107,6 fm)i powiedzial: " jesli malzenstwo jest zawarte pod jakimkolwek warunkiem dotycząym przyszlosci, jest zawarte niewaznie"
|
|
Powrót do góry |
|
|
Smużka
za stara na te numery
Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 2973
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: W-wa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 11:14, 24 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
milunia napisał: | minnesota napisał: | Smużka napisał: | Nie da się wziąć tylko ślubu kościelnego (tak nawiasem mówiąc). |
da się, teoretycznie, tylko trzeba mieć bardzo ważne powody
|
oczywiście że się da, juz od jakiegos czasu i wcale nie trzeba miec "bardzo" ważnych powodów, wystarczy że udowodnisz ze Twoja sytuacja finansowa może ulec pogorszeniu - strata renty lub... stypendium socjalnego, alimentów |
Tak, wiem, że wtedy można.
Chodziło mi raczej o standardową procedurę, bo szczerze mówiąc ja się nieco zdziwiłam, że tak po prostu nie można wziąć tylko kościelnego - skoro rzekomo Kościół ów cywilny ślub tak "lekko" traktuje i jeśli współżyję z cywilnym mężem, to bez różnicy czy bym to robiła z donosicielem pizzy też.
A taką sytuacje jak utrata renty itd.. osobiście w swoim sumieniu uważałabym za oszustwo, trochę jak okradanie państwa. Tzn. mówię o sobie - ja bym tak nie potrafiła. Inni niech robią jak uważają, a skoro KK im przyklaskuje, widocznie to coś normalnego jednak jest.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Majeeczka
z NPR za pan brat :P
Dołączył: 24 Sie 2010
Posty: 151
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: najczęściej Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 11:28, 24 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Suso, wydaje mi sie, że najwazniejsze, zebyscie umieli sami utrzymac siebie po slubie, a z tego co zrozumialam to jest mozliwe dzieci zaplanujecie jak bedziecie miec sytuacje na to pozwalajaca
|
|
Powrót do góry |
|
|
Majeeczka
z NPR za pan brat :P
Dołączył: 24 Sie 2010
Posty: 151
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: najczęściej Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 11:39, 24 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Nasza sytuacja finansowa jest taka, że od przyszlego roku najprawdopodobniej moj Narzeczony bedzie zarabial, ale nie tyle, zebysmy sie oboje z tego utrzymali. Oczywiscie ja tez bede szukac pracy zeby sobie dorobic, ale nie ludze sie, ze sie za to utrzymam. Sytuacja tez inaczej troche by wygladala, gdybym po dwoch latach nie zmienila kierunku - bylabym teraz na III roku, jestem na I. Ciezko byloby nam zdecydowac o odlozeniu slubu za piec lat - mieszkamy w Krk daleko od siebie, widujemy sie rzadko, bo zajecia itp. Po prostu tesknimy na co dzien...
Moi rodzice tez studiowali dziennie, sa bardzo wyrozumiali, nie wtracaja sie tez w moje wydatki (wiedza, ze potrafie rozsadnie wydawac pieniadze).
Ostatnio zmieniony przez Majeeczka dnia Śro 11:40, 24 Lis 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
milunia
za stara na te numery
Dołączył: 17 Paź 2008
Posty: 1341
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 11:46, 24 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Smużka napisał: |
A taką sytuacje jak utrata renty itd.. osobiście w swoim sumieniu uważałabym za oszustwo, trochę jak okradanie państwa. Tzn. mówię o sobie - ja bym tak nie potrafiła. Inni niech robią jak uważają, a skoro KK im przyklaskuje, widocznie to coś normalnego jednak jest. |
Ty chyba nie rozumiesz o co chodzi dziewczyno... skoro to nazywasz okradaniem państwa. Poczytaj jakieś artykuły w necie bo mi sie tłumaczyc nie chce na czym takie sytuacje polegają.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Smużka
za stara na te numery
Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 2973
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: W-wa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 11:54, 24 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Tak, nie rozumiem, o co chodzi, również dziewczyno. Nigdy w życiu się z tym nie spotkałam osobiście - Dlatego tak bardzo mocno podkreśliłam, że to tylko moja subiektywna do szpiku kości wypowiedź.
Niestety czytać w necie artykułów też nie będę, bo mnie to ani nie dotyczy, ani nie interesuje.
Tak, wiem, powinnam w takim razie zamknąć paszczę. Mea culpa.
Ostatnio zmieniony przez Smużka dnia Śro 11:56, 24 Lis 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aglaia
za stara na te numery
Dołączył: 01 Mar 2009
Posty: 1556
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 11:57, 24 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
ika napisał: |
Co do utrzymywania przez rodziców, z tego co wiem, rodzice mają obowiązek utrzymywać dziecko do ukończenia studiów (do 26 r.ż. chyba) jeśli studiuje w miejscu zamieszkania. |
Skąd to wywodzisz? Jeśli spojrzeć na to z czysto prawnego punktu widzenia to obowiązek alimentacyjny obciąża rodziców w stosunku do dziecka, które nie jest w stanie samo się utrzymać. W stosunku do dziecka pełnoletniego rodzice mogą odmówić jego utrzymywania jeśli dziecko nie dokłada starań w celu możliwości samodzielnego utrzymania się.
ika napisał: | Małżeństwo tworzy nową rodzinę, ok, jest mama, tata, ale najważniejszy jest mąż i sami musicie o siebie zadbać. Można pomóc młodemu małżeństwu, ale utrzymywanie to dla nie przesada. Jak ktoś jest gotowy podjąć decyzje o małżeństwie, to powinien liczyć się z tym, że będzie musiał sam utrzymać rodzinę - czyli siebie i męża - teraz to jest rodzina. |
Też tak sądzę. Nie wyobrażam sobie żeby po ślubie utrzymywali mnie rodzice.
Ostatnio zmieniony przez Aglaia dnia Śro 11:58, 24 Lis 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aglaia
za stara na te numery
Dołączył: 01 Mar 2009
Posty: 1556
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 18:06, 24 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
minnesota napisał: | Smużka napisał: | Nie da się wziąć tylko ślubu kościelnego (tak nawiasem mówiąc). |
da się, teoretycznie, tylko trzeba mieć bardzo ważne powody
|
W Polsce to chyba nie koniecznie.
Jak się idzie do kościelnego trzeba pokazać papierek z usc, że ma ma się cywilny (i wtedy tylko kościelny się bierze) albo zaśw. o braku przeciwskazań co ślubu cywilnego i wtedy konkordatowy.
Inaczej można doprowadzić do sytuacji gdzie cywilnie będzie się miało inną żonę/męża niż kościelnie - teoretycznie możliwe ale chyba nie pożądane (chociaż kto wie...).
Temat rozwiną się w dziwny kierunku...
________________________
Co do rozdźwięku pomiędzy karierą a życiem rodzinnym - nie zgadzam się z tezą, że jedno albo drugie a osoby, które odniosły sukces to zazwyczaj single - pracuję w szeroko pojętej branży doradczej czyli tej, która stereotypowo stwarza jak najgorsze możliwości połączenia życia rodzinnego z pracą, za co zazwyczaj oferuje zarobki znacznie powyżej średniej krajowej - w firmie, w której pracuję większość osób to osoby zamężne/żonate z co najmniej dwójką dzieci - oczywiście w przypadku panów część małżonek nie pracuje zawodowo (ale na ponad 30 żonatych panów z tego co kojarzę tylko 5-6 żon zajmuje się wyłącznie domem). Mam też koleżankę, która dzieci ma 3 dzieci i to jej mąż prowadzi mniej aktywne życie zawodowe i w większym stopniu zajmuje się domem/dziećmi.
Mam też w rodzinie przypadek gdzie oboje małżonkowie pracują w spokojnych zawodach, spokojnych miejscach, po ludzku do 15 i mam wrażenie, że ich życie rodzinne nie jest bardziej udane od mojego nawet jeśli raczej nie wychodzimy z pracy przed 17.
|
|
Powrót do góry |
|
|
ika
junior admin
Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 15304
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 21:28, 24 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Aglaia napisał: |
ika napisał: |
Co do utrzymywania przez rodziców, z tego co wiem, rodzice mają obowiązek utrzymywać dziecko do ukończenia studiów (do 26 r.ż. chyba) jeśli studiuje w miejscu zamieszkania. |
Skąd to wywodzisz? Jeśli spojrzeć na to z czysto prawnego punktu widzenia to obowiązek alimentacyjny obciąża rodziców w stosunku do dziecka, które nie jest w stanie samo się utrzymać. W stosunku do dziecka pełnoletniego rodzice mogą odmówić jego utrzymywania jeśli dziecko nie dokłada starań w celu możliwości samodzielnego utrzymania się.
|
Coś słyszałam takiego kiedyś, pogrzebałam teraz trochę i znalazłam takie przepisy:
Kodeks rodzinny i opiekuńczy
Cytat: | Art. 91. § 1. Dziecko, które ma dochody z własnej pracy, powinno przyczyniać się do pokrywania kosztów utrzymania rodziny, jeżeli mieszka u rodziców.
§ 2. Dziecko, które pozostaje na utrzymaniu rodziców i mieszka u nich, jest obowiązane pomagać im we wspólnym gospodarstwie.
Art. 133. § 1. Rodzice obowiązani są do świadczeń alimentacyjnych względem dziecka, które nie jest jeszcze w stanie utrzymać się samodzielnie, chyba że dochody z majątku dziecka wystarczają na pokrycie kosztów jego utrzymania i wychowania.
§ 2. Poza powyższym wypadkiem uprawniony do świadczeń alimentacyjnych jest tylko ten, kto znajduje się w niedostatku.
§ 3. Rodzice mogą uchylić się od świadczeń alimentacyjnych względem dziecka pełnoletniego, jeżeli są one połączone z nadmiernym dla nich uszczerbkiem lub jeżeli dziecko nie dokłada starań w celu uzyskania możności samodzielnego utrzymania się. |
Studiujące dziennie dziecko raczej podłapuje się pod paragraf niemożności utrzymania się samodzielnie, dlatego rodzice mają obowiązek płacić za utrzymanie o ile mieszka z nimi, czyli jest u nich zameldowane. Nikt kto wyjeżdża na studia, raczej nie zmienia adresu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
minnesota
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 11 Cze 2010
Posty: 1179
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Dolny Śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 21:37, 24 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Smużka napisał: | milunia napisał: | minnesota napisał: | Smużka napisał: | Nie da się wziąć tylko ślubu kościelnego (tak nawiasem mówiąc). |
da się, teoretycznie, tylko trzeba mieć bardzo ważne powody
|
oczywiście że się da, juz od jakiegos czasu i wcale nie trzeba miec "bardzo" ważnych powodów, wystarczy że udowodnisz ze Twoja sytuacja finansowa może ulec pogorszeniu - strata renty lub... stypendium socjalnego, alimentów |
Tak, wiem, że wtedy można.
Chodziło mi raczej o standardową procedurę, bo szczerze mówiąc ja się nieco zdziwiłam, że tak po prostu nie można wziąć tylko kościelnego - skoro rzekomo Kościół ów cywilny ślub tak "lekko" traktuje i jeśli współżyję z cywilnym mężem, to bez różnicy czy bym to robiła z donosicielem pizzy też.
A taką sytuacje jak utrata renty itd.. osobiście w swoim sumieniu uważałabym za oszustwo, trochę jak okradanie państwa. Tzn. mówię o sobie - ja bym tak nie potrafiła. Inni niech robią jak uważają, a skoro KK im przyklaskuje, widocznie to coś normalnego jednak jest. |
ja myślę, że to nie jest takie proste dlatego, że jednak małżeństwo jest częścią społeczeństwa i ma wręcz świadczyć o CHrystusie, więc jakiegoś rodzaju ukrywanie przed światem faktu bycia małżeństwem jest nieodpowiednie - jeśli nie ma właśnie ważnych przyczyn
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna
-> Strefa gadania o wszystkim i niczym Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 29, 30, 31 ... 53, 54, 55 Następny
|
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 29, 30, 31 ... 53, 54, 55 Następny
|
Strona 30 z 55 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|