Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................
...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Nerwica spowodowana katolicką etyką seksualną
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 33, 34, 35 ... 53, 54, 55  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Strefa gadania o wszystkim i niczym
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:57, 25 Lis 2010    Temat postu:

ika napisał:
szwagierka już po 19 mówi, że wychodzi na 10 min przed blok a wraca za 2 dni!!


Powrót do góry
Zobacz profil autora
Smużka
za stara na te numery



Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 2973
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: W-wa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 22:03, 25 Lis 2010    Temat postu:

Ja zawsze miałam hopla na punkcie zwierząt - ale była zasada - że skoro mieszkam pod dachem rodziców - to oni decydują o tym, co mogę mieć, czego nie.
Wyprowadziłam się w wieku 23 lat (do mieszkania po Dziadku).
Studiowałam dziennie. Rodzice utrzymywali mi mieszkanie. Początkowo dawali też pieniądze "na życie". Zapełniłam mieszkanko po brzegi przeróżnymi zwierzątkami - na własne ryzyko i w efekcie musiałam wynająć obcym ludziom część mieszkania, żeby mnie było stać na utrzymanie mojego zwierzyńca - bo na to rodzice kasy już dać nie chcieli. Moje zwierzęta = mój problem.
Za mieszkanie (czynsz, opłaty) rodzice płacili do czasu skończenia przeze mnie studiów.
Myślę, że to było uczciwe rozwiązanie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
susa
posiadacz wiedzy tajemnej NPR



Dołączył: 16 Gru 2009
Posty: 1135
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 6:08, 26 Lis 2010    Temat postu:

okoani napisał:
Po prostu na początku będziecie się ograniczać do tych kilku dni pewnych w III fazie. Naprawdę nie ma się co zamartwiać na zapas. Narzeczony też da sobie radę ze wstrzemięźliwością, choć nie mówię, że będzie łatwo. Uwierz w to, że skoro Cię kocha, to będzie umiał nad sobą zapanować. Sami w miarę nabierania doświadczenia będziecie mogli określić na jakie zachowania seksualne w danej fazie cyklu możecie sobie pozwolić.

Ale problem polega na tym, że On z tego co rozumiem proponuje mi petting w małżeństwie(pieszczoty bez pełnego stosunku) wtedy gdy ma się na to ochotę. I tak powiedział będziemy sobie radzić gdy będzie potrzeba dłuższej wstrzemięźliwości. Ale obawiam się, czy w wyniku takich intensywnych pieszczot nie będzie potrzeba zaspokojenia w pełnym stosunku.
Do tego dochodzą wątpliwości moralne, czy takie intensywne pieszczoty w oderwaniu od pełnego stosunku nie są grzechem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Majeeczka
z NPR za pan brat :P



Dołączył: 24 Sie 2010
Posty: 151
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: najczęściej Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 10:54, 26 Lis 2010    Temat postu:

kukułka napisał:
Majeeczka napisał:

Z tego co zrozumialam na poczatku watku, to Susie nikt tego porzadnie ie wyjasnil, mlodziutka dziewczyna zle to zrozumiala.

jesli 35 lat to jest mlodziutka to ja juz nie mam wiecej pytan Mruga


Wracam do tego teraz, bo wczesniej nie mialam czasu zagladac na forum, mialam wazne kolokwium. Pierwszy post Susy w tym watku:

Cytat:
Gdy miałam około 15 lat i zaczęło się dojrzewanie w kościele słyszałam o grzechach nieczystych tj grzechach seksualnych w tym myślach nieczystych. Seksualnosc budziła się we mnie, przychodziły wyobrażenia nagości i zwalczałam je myśląc że to grzech. Tak wyparłam się seksualności myśląc że walczę z grzechem nieczystym i wstydząc się tego przed spowiednikiem. Gdy miałam 30 lat dowiedziałam się z internetu, że seks jest obowiązkiem w małżeństwie i w katolickiej etyce seksualnej ma być także poza celem prokreacyjnym dla budowania jedności małżeńskiej. To wywołało we mnie szok.


Ostatnio zmieniony przez Majeeczka dnia Pią 10:56, 26 Lis 2010, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Majeeczka
z NPR za pan brat :P



Dołączył: 24 Sie 2010
Posty: 151
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: najczęściej Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 11:03, 26 Lis 2010    Temat postu:

Ksiądz powiedział co powiedział, bo nie mógł co innego powiedzieć - gdyby potwierdził że w III fazie nie da się zajść w ciążę, to wyszło by na to że NPR jest antykoncepcją, że KK pozwala na antykoncepcje, że sie nie daje Bogu mozliwości działania itp. Może nie każdy ksiądz jest tak konserwatywny, ale ogólnie często maja taką "politykę", żeby było dużo dzieci, ile Bóg da.

Jest sporo sposobow okreslania przyblizonego dnia owulacji (temp, szyjka, sluz, test owulacyjny).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
susa
posiadacz wiedzy tajemnej NPR



Dołączył: 16 Gru 2009
Posty: 1135
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 11:13, 26 Lis 2010    Temat postu:

Majeeczka napisał:
ale ogólnie często maja taką "politykę", żeby było dużo dzieci, ile Bóg da.

Wiem, niestety że taką mają politykę. A co jeśli nie mogę tego zaakceptować? Jeśli nie ma się warunków, by przyjąć tyle dzieci ile Bóg da? Jemu mówi się to tak lekko, bo sam nie zna trudów obowiązków rodzicielskich, a każde dziecko jest źródłem dochodu dla kościoła(chrzty, komunie).
Chyba każda matka ma swój rozum i nie może zaoferować dzieciom patologii, przez to, że będą rodziły się bez żadnej kontroli.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Smużka
za stara na te numery



Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 2973
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: W-wa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 12:11, 26 Lis 2010    Temat postu:

susa napisał:

Ale problem polega na tym, że On z tego co rozumiem proponuje mi petting w małżeństwie(pieszczoty bez pełnego stosunku) wtedy gdy ma się na to ochotę.

A zapytałaś, czy mają to być pieszczoty z orgazmem, czy po prostu wyrażanie bliskości, czułości, miłości?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
susa
posiadacz wiedzy tajemnej NPR



Dołączył: 16 Gru 2009
Posty: 1135
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 12:25, 26 Lis 2010    Temat postu:

To w praktyce by się okazało co ma na myśli. On mówi jednak, że o orgazm nie tak łatwo. Ale jak będzie w praktyce tego nie wiemy.
Gdy natomiast "daję mu palec, on chce też rękę" To znaczy mówię "ok, możemy tak wyrażać bliskość, czułość, bliskość, ale bez intensywnych pieszczot narządów płciowych, by nie przekroczyć granicy, a to zostawimy na III fazę" on sprawia wrażenie choćby tych pieszczot też chciał (nie robiąc granicy)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Smużka
za stara na te numery



Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 2973
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: W-wa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 13:42, 26 Lis 2010    Temat postu:

Sprawia wrażenie nie równa się temu, że tak uważa.
To Ty wyciągasz takie wnioski, skoro on tego głośno nie powiedział - więc to Twoje myśli, nie jego.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
gaga
nauczyciel NPR



Dołączył: 02 Sie 2006
Posty: 698
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 10:33, 27 Lis 2010    Temat postu:

susa napisał:
Ale ksiądz na to odpowiedział, że tylko celibat daje 100% pewności, .


Celibat daje 100% pewności jak się go przestrzega. Tak samo jest z NPR w III fazie Wesoly

Sory, ale nie wiem jak się wstawia drugi cytat.
Susa piszesz, że ksiądz nie wie nic o trudach rodzicielstwa. A ty wiesz? Teoretycznie czyli dokładnie tak jak ten kapłan!

I trzecia rzecz. Jak na mój gust (choć to na pewno trudno stwierdzić przez internet) to twój chłopak czy tam narzeczony nie chce stosować czystego NPR Confused
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Majeeczka
z NPR za pan brat :P



Dołączył: 24 Sie 2010
Posty: 151
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: najczęściej Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 13:01, 27 Lis 2010    Temat postu:

susa napisał:
Majeeczka napisał:
ale ogólnie często maja taką "politykę", żeby było dużo dzieci, ile Bóg da.

Wiem, niestety że taką mają politykę. A co jeśli nie mogę tego zaakceptować? Jeśli nie ma się warunków, by przyjąć tyle dzieci ile Bóg da? Jemu mówi się to tak lekko, bo sam nie zna trudów obowiązków rodzicielskich, a każde dziecko jest źródłem dochodu dla kościoła(chrzty, komunie).
Chyba każda matka ma swój rozum i nie może zaoferować dzieciom patologii, przez to, że będą rodziły się bez żadnej kontroli.


Suso, chodzi mi o to że ksiądz tak właśnie mówi, ale tylko mówi, bo poczęcie jest niemożliwe w III fazie! Nawet jak on o tym wie to na zadane przez CIebie pytanie nie odpowiedział jak oczekiwałaś, ze względu własnie na "polityke: Wesoly

A rodziny wielodzietne nie sa patologiczne! Owszem, wielodzietnosc czesto wynika z np alkoholizmu ale to nie wielodzietnosc jest patologia!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ika
junior admin



Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 15304
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 17:50, 27 Lis 2010    Temat postu:

Dokładnie, proszę nie wrzucać patologii i wielodzietności do jednego worka. Mam dużo znajomych, którzy mają po 7,8,9 szt. rodzeństwa i rodzina żyje na wysokim poziomie. Może i ich rodzice teraz zarabiają dobrze, ale na wszystko trzeba sobie zapracować. Nie zakładaj z góry, że przez całe życie będziesz dostawać minimalną krajową, a 1-2 dzieci, to max. co możesz utrzymać.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
susa
posiadacz wiedzy tajemnej NPR



Dołączył: 16 Gru 2009
Posty: 1135
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 21:04, 27 Lis 2010    Temat postu:

gaga napisał:
Susa piszesz, że ksiądz nie wie nic o trudach rodzicielstwa. A ty wiesz? Teoretycznie czyli dokładnie tak jak ten kapłan!

Różnica polega na tym, że ksiądz wybrał życie w celibacie, więc nie będzie miał dzieci, a ja planuję w przyszłości małżeństwo, więc przygotowywuję się do pełnienia obowiązków rodzicielskich. Ja bardzo chciałabym otworzyć się na jedno dziecko, jeśli pozwolą możliwości także na drugie dziecko, a potem zająć się ich wychowaniem i zarabianiem na utrzymanie rodziny. Ale gdy kapłan żyjący w celibacie mówi mi że powinnam być cały czas gotowa na nieplanowane poczęcie, nawet kosztem pracy zawodowej to dla mnie to coś w tym jest nie tak.
Majeeczka napisał:
Nawet jak on o tym wie to na zadane przez CIebie pytanie nie odpowiedział jak oczekiwałaś, ze względu własnie na "polityke:

A rodziny wielodzietne nie sa patologiczne! Owszem, wielodzietnosc czesto wynika z np alkoholizmu ale to nie wielodzietnosc jest patologia!

Wielodzietność sama w sobie nie jest patologią. Do patologii jednak prowadzi moim zdaniem nieodpowiedzialne współżycie bez żadnych ograniczeń i rodzenie bez roztropnego namysłu wielu dzieci, których nie jest się w stanie przyjąć i wychować.
Taka polityka, by rodzić dzieci ile się da, jest zła, spycha nas do zacofanych krajów trzeciego świata, gdzie brak postępu, bieda i nędza.
Za dobre uważam odpowiedzialne i świadome rodzicielstwo z mądrą regulacją poczęć.
ika napisał:
Nie zakładaj z góry, że przez całe życie będziesz dostawać minimalną krajową, a 1-2 dzieci, to max. co możesz utrzymać.

Teoretycznie jako księgowa z doświadczeniem mogę zarabiać więcej niż najniższa krajowa. Jednak warunek muszę mieć doświadczenie, więc jeszcze przez conajmniej trzy lata to doświadczenie powinnam zdobyć. Jednak w między czasie chciałabym urodzić dziecko, co wymaga poświęcenia tych planów zawodowych, że nie zdobędę doświadczenia, a tym samym płaca nie będzie większa. Jedno dziecko więc przekracza moje możliwości, nie mówiąc już o gromadce dzieci.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
juka
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4578
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 21:29, 27 Lis 2010    Temat postu:

o matko, ale ty musisz mieć ciężkie życie sama z sobą - tak próbować wszystko przewidzieć i zaplanować to masakra

myślisz że jak się dobrze przygotujesz to wszystko będzie jak trzeba??? uffff.....współczuję, naprawdę. zwłaszcza jeśli planujesz wyjść za mąż i mieć dzieci. bezpieczniej będzie kupić sobie nakręcaną lalkę - ludzie niestety nie działają na baterie W mur


Ostatnio zmieniony przez juka dnia Sob 22:07, 27 Lis 2010, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 21:32, 27 Lis 2010    Temat postu:

juka napisał:
o matko, ale ty musisz mieć ciężkie życie sama z sobą - tak próbować wszystko przewidzieć i zaplanować to masakra

prayer Super Rotfl Hyhy
kocham Twoje riposty
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Strefa gadania o wszystkim i niczym
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 33, 34, 35 ... 53, 54, 55  Następny
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 33, 34, 35 ... 53, 54, 55  Następny
Strona 34 z 55

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin