|
..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ ...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
gaga
nauczyciel NPR
Dołączył: 02 Sie 2006
Posty: 698
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 8:19, 30 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
okoani napisał: | chodzi mu tylko o pieszczoty w średnim natężeniu, przytulenie się nago, to nie widzę powodu byś nadal bezpodstawnie karmiła swe lęki. Jeśli jednak okaże się, że Jego myśli bardziej krążą wokół FAM, to musicie to sobie dobrze wyjaśnić. |
A moim zdaniem pewnych rzeczy nie da się tak omówić do końca ponieważ ludzie się zmieniają. Twoj narzeczony nie miał kobiety więc co da jego deklaracja nt. oczekiwań w tej chwili? Może się zarzekać, że chodzi mu o przytulanie nago, a jak pozna smak seksu to bedzie chciał coraz więcej. Co wtedy? Ja jakoś jestem kilka lat mężatką, zmęczoną pracą, domem i dzieckiem a jak mnie mąż w II fazie tylko podrapie po udzie to kipię.
Więc moja rada nadal brzmi
NIE WYCHODZ ZA MĄŻ [/i]
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
okoani
za stara na te numery
Dołączył: 28 Cze 2009
Posty: 1873
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Roztocze ;) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 8:45, 30 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
gaga - wiem, że wszystkiego od A do Z ustalić się nie da. Wszyscy to wiedzą poza susą Ale susa zamiast zapytać narzeczonego o co Mu w ogóle chodzi już sobie wymyśla nie wiadomo co. Zresztą... coraz ciężej mi cokolwiek doradzić, bo kurczę... u Nas to wszystko (tak jak Małgorzatka napisała) wychodziło naturalnie: nie trzeba było wszystkiego wyjaśniać, bo to przecież rzeczy oczywiste. Skoro się kochamy, ufamy sobie (a przede wszystkim Bogu), kierujemy się w życiu tymi samymi wartościami, to dlaczego miałabym się obawiać wspólnego życia? Dlatego rozmowy z susą naprawdę przypominają pogawędki ze ślepym o kolorach. Gdybym ja myślała o małżeństwie z kimkolwiek głównie w perspektywie obaw i lęków, to by znaczyło, że albo jeszcze nie jestem gotowa na taki związek, albo że to nie ten mężczyzna. I mimo, że wciąż próbujemy tą prostą prawdę uświadomić susie, Ona wciąż idzie w zaparte (bo przecież lęka się też samotności). Do tego zamiast rozmawiać z narzeczonym, to 1sze co pisze do Nas na forum - ciekawe czy całe przyszłe życie będzie z Nami konsultowała (albo z kimś innym poza osobą właściwą - mężem).
Jeśli w tym stanie rzeczy oboje zdecydują się na małżeństwo, to naprawdę nie chcę wiedzieć co się tam będzie działo...
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 8:59, 30 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
ja mysle, ze oni jednak, o zgrozo, na malzenstwo sie zdecyduja (starch przed samotnoscia to kiepski motyw takiej decyzji, no ale susie nie przetlumaczysz), dlatego ja juz mysle wyłączyc sie z tego wątku i z problemow (wyimaginowanych, a jakże) susy, bo po slubie ona dopiero bedzie miala sto pytan do. i nas zadręczy...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Olenkita
za stara na te numery
Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 4904
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 12:56, 30 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Eeee po slubie to nie bede sie udzielac Wiedzialy galy co braly Ja szczerze mowiac to nie widze tego malzenstwa ale skoro susie sie nie przetlumaczy to...robta co chceta
Małgorzatka napisał: |
Jedynie co mnie zaciekawia. Skoro lubi wirtualny spacerek, bo i z czasem jak będzie słyszał nie, nie, i nie przed seksem to i polubi wirtualny seks. Wilk syty i owca cała. |
Trafne spostrzezenie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maria
Moderator
Dołączył: 08 Sty 2007
Posty: 8798
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Irlandia jak narazie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 13:01, 30 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Fakt...
Mnie kluje w tej sytuacji, ze susa ma te wymagania co do przyszlosci itd i ciagle cos a sam facet pragnie po prostu tego co kazdy inny na jego miejscu i akurat tego susa mu dac nie chce/bedzie robila problemy...On musi spelnic 150 warunkow a susa gwarancji przeciez ze z seksem sie ulozy dac nie moze - skoro ciagle pisze ze mysenie o wspolyciu jak sie juz ma dzieci to glupota.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Olenkita
za stara na te numery
Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 4904
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 13:14, 30 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
No...Ale facet sam na siebie tez bicz kreci. Dala mu watek do przesledzenia, to ja zbywa, ze mu sie nie chce. Chyba sam mysli, ze po slubie bedzie inaczej, zamiata smieci pod dywan. A skoro tak, to juz ich decyzja, po slubie nikt im kola ratunkowego nie rzuci.
A wyobrazacie sobie matke z takim podejsciem? Zero wolnosci
|
|
Powrót do góry |
|
|
Majeeczka
z NPR za pan brat :P
Dołączył: 24 Sie 2010
Posty: 151
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: najczęściej Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 14:27, 30 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Moja mama kiedyś w rozmowie dała mi wyraźnie do zrozumienia, że jak się kocha i po prostu czuje, że to TEN człowiek, to nie ma sensu dzielić włosa na czworo. Owszem, trzeba się zastanowić czy oprócz uczucia to jest odpowiedni kandydat na męża, najważniejsze sprawy ustalić przed ślubem, ale nie wszystkie drobiazgi.
|
|
Powrót do góry |
|
|
okoani
za stara na te numery
Dołączył: 28 Cze 2009
Posty: 1873
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Roztocze ;) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 14:44, 30 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Majeeczka - dokładnie tak! Wpierw uczucie, a dopiero później zdroworozsądkowe rozważania. Inaczej nigdy się nie uśpi swych obaw i lęków. Ale susa musi wpierw wszystko przemyśleć i ustalić, a dopiero później być może Go pokocha...
Olenkita - mówiąc szczerze z tego co można wyczytać o narzeczonym susy, to też nie jest raczej przykładem dojrzałości i właśnie ma podejście "po ślubie jakoś to będzie".
Wydaje mi się, że ot po prostu spotkały się dwie osoby o podobnych poglądach, już niemłode, które zdały sobie sprawę z tego, że czas im ucieka i jak czegoś z tym nie zrobią to czeka ich samotność, a że się wzajemnie polubiły to czemu by się nie pobrać. Tyle że mają trochę inną wizję małżeństwa - susa pozostałaby przy przyjaźni, a jej narzeczony jest mocno zainteresowany także tą fizyczną stroną związku.
|
|
Powrót do góry |
|
|
strzyga
Moderator
Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 19991
Przeczytał: 7 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 15:29, 30 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
wiesz, susa, jest taka książka w empiku "1001 pytań które warto zadać przed ślubem", kup, zadaj facetowi, będziesz wiedziała na czym stoisz i będzie spokój.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Olenkita
za stara na te numery
Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 4904
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 15:47, 30 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Trzeba jeszcze skrzetnie zanotowac odpowiedzi i niech zlozy podpis pod kazda, wrazie czego. Lepiej dmuchac na zimne, a strzezonego PB strzeze
|
|
Powrót do góry |
|
|
buba
za stara na te numery
Dołączył: 18 Lip 2010
Posty: 14381
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: śląskie i dolnośląskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 17:14, 30 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Olenkita napisał: | Trzeba jeszcze skrzetnie zanotowac odpowiedzi i niech zlozy podpis pod kazda, wrazie czego. Lepiej dmuchac na zimne, a strzezonego PB strzeze |
Genialne !
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maria
Moderator
Dołączył: 08 Sty 2007
Posty: 8798
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Irlandia jak narazie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 17:36, 30 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Ale podpis tylko w obecnosci ksiedza!
|
|
Powrót do góry |
|
|
milunia
za stara na te numery
Dołączył: 17 Paź 2008
Posty: 1341
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 17:39, 30 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
co tam księdza - notariusza!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cera
za stara na te numery
Dołączył: 17 Lip 2009
Posty: 8066
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 17:40, 30 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
I innych świadków 2.
|
|
Powrót do góry |
|
|
buba
za stara na te numery
Dołączył: 18 Lip 2010
Posty: 14381
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: śląskie i dolnośląskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 17:51, 30 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
My się tak śmiejemy, no ale mnie już naprawdę ręce opadają, jak widzę kolejne wyimaginowane problemy susy.
Rozumiem, że przed małżeństwem każdy ma obawy, nie wie jak będzie wyglądało wspólne życie, no ale bez przesady.
Mówisz susa o powołaniu do małżeństwa - to jest chyba to, co sprawia, że tego się po prostu pragnie, a nie próbuje przekonać siebie, że to będzie katastrofa, udręka i wieczna walka z mężem, który będzie Cię zmuszał do "współżycia kiedy popadnie".
Zastanów się susa, czy Ty tak naprawdę kochasz tego człowieka, kiedyś chyba nie byłaś tego pewna, a to podstawa, tak jak mówi okoani: najpierw uczucie, potem rozsądek, chyba o to tu tak naprawdę chodzi, a wydaje mi się, że kompletnie tego nie czujesz.
Może się mylę i jeśli wyjdziesz za narzeczonego, to obym się myliła...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna
-> Strefa gadania o wszystkim i niczym Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 37, 38, 39 ... 53, 54, 55 Następny
|
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 37, 38, 39 ... 53, 54, 55 Następny
|
Strona 38 z 55 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|