Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................
...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Nerwica spowodowana katolicką etyką seksualną
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 39, 40, 41 ... 53, 54, 55  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Strefa gadania o wszystkim i niczym
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Olenkita
za stara na te numery



Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 4904
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 9:56, 02 Gru 2010    Temat postu:

Annka napisał:
gaga napisał:
Annka napisał:
Jeśli chcecie mieć dziecko, to tuż po ślubie i tak musicie zacząć starania - więc wtedy się mężuś nacieszy. Jak dziecię już jest na świecie, to i tak zmęczenie samo ogranicza chęć współżycia. .


Mnie to się jednak wydaje, że susa ma opory przed seksem wogóle, a czysty NPR daje jej "furtkę" aby tego uniknąć. Zawsze przecież można przez 27 dni w miesiącu zasłaniać się katolicką etyką seksualną, a przez pozostałe 7-10 dni udawać, że się pada na twarz od nadmiaru obowiązków domowych i nie mieć na seks siły ani ochoty.
Susa a jak nie będziesz mogła tak od razu zajść w ciążę? Jesteś gotowa "współżyć kiedy popadnie" przez kilka może kilkanaście miesięcy aż się uda?


.



A ja mam pytanie-co bedzie, jak sie okaze, ze zajscie w ciaze nie jest w ogole mozliwe? Nie chce krakac, ale w tym wieku plodnosc juz nie ta, wystarczy tez poobserwowac watek o staraniach zeby nabrac pokory i zobaczyc, ze to nie ot tak, jak pstrykniecie palcem...

No wiec, gdyby sie okazalo, ze zajscie w ciaze jest niemozliwe, wiec odpadalby problem ( w mniemaniu susy) patologii spowodowanej konsekwencjami wspolzycia kiedy popadnie, to co? Facet moglby chciec czesto i nie mialabys wymowek w postaci faz cyklu, niezamierzonego poczecia, wszystko mogloby byc po Bozemu i z duza czestotliwoscia bez antykoncepcji, bez konsekwencji. Jaka wymowke znalazlabys w tym momencie?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Majeeczka
z NPR za pan brat :P



Dołączył: 24 Sie 2010
Posty: 151
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: najczęściej Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 11:53, 02 Gru 2010    Temat postu:

Suso, skoro Twój narzeczony ma takie religijne zainteresowania, to poproś go o to żeby zapoznał się ze stanowiskiem KK dot. seksu i tego co wolno a czego nie wolno w małżeństwie. Niech on też weźmie udział w tym planowaniu, na pewno dobrze wie gdzie szukać wiarygodnych informacji, niech się dowie i porozmawiacie. Sam wtedy sie dowie czy np. pieszczoty które ma na mysli sa zgodne z kat. etyką seksualną, to na pewno będzie lepsze niż gdy Ty go bedziesz przekonywać.
Chciałabyś, żeby nie wszystko po ślubie spadło na Twoja głowę - więc to chyba dobra okazja żeby on tez wziął odpowiedzialność, zastanowił się jak to będzie wyglądało (podział obowiązków itp.).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
gaga
nauczyciel NPR



Dołączył: 02 Sie 2006
Posty: 698
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 19:54, 02 Gru 2010    Temat postu:

Olenkita napisał:
Annka napisał:
gaga napisał:
Annka napisał:
Jeśli chcecie mieć dziecko, to tuż po ślubie i tak musicie zacząć starania - więc wtedy się mężuś nacieszy. Jak dziecię już jest na świecie, to i tak zmęczenie samo ogranicza chęć współżycia. .


Mnie to się jednak wydaje, że susa ma opory przed seksem wogóle, a czysty NPR daje jej "furtkę" aby tego uniknąć. Zawsze przecież można przez 27 dni w miesiącu zasłaniać się katolicką etyką seksualną, a przez pozostałe 7-10 dni udawać, że się pada na twarz od nadmiaru obowiązków domowych i nie mieć na seks siły ani ochoty.
Susa a jak nie będziesz mogła tak od razu zajść w ciążę? Jesteś gotowa "współżyć kiedy popadnie" przez kilka może kilkanaście miesięcy aż się uda?


.



A ja mam pytanie-co bedzie, jak sie okaze, ze zajscie w ciaze nie jest w ogole mozliwe? Nie chce krakac, ale w tym wieku plodnosc juz nie ta, wystarczy tez poobserwowac watek o staraniach zeby nabrac pokory i zobaczyc, ze to nie ot tak, jak pstrykniecie palcem...

No wiec, gdyby sie okazalo, ze zajscie w ciaze jest niemozliwe, wiec odpadalby problem ( w mniemaniu susy) patologii spowodowanej konsekwencjami wspolzycia kiedy popadnie, to co? Facet moglby chciec czesto i nie mialabys wymowek w postaci faz cyklu, niezamierzonego poczecia, wszystko mogloby byc po Bozemu i z duza czestotliwoscia bez antykoncepcji, bez konsekwencji. Jaka wymowke znalazlabys w tym momencie?


No ja też czekam z niecierpliwością na odpowiedź na te pytania. Ale susa, o ile zawsze odnosi się do wszystkich zadawanych jej w wątku pytań, o tyle to zupełnie zignorowała. Hmmm, ciekawe dlaczego?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
silva
Moderator



Dołączył: 05 Maj 2010
Posty: 5903
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:56, 02 Gru 2010    Temat postu:

bo pewnie jest zajęta, nie ma jeszcze Susa "ataku" czy "nawrotu" - jak to mówi Kukułka Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
gaga
nauczyciel NPR



Dołączył: 02 Sie 2006
Posty: 698
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 21:22, 02 Gru 2010    Temat postu:

Siedziała na forum niedawno Kwadratowy
Nawet przeglądała ten dział niedługo po tym jak puściłam poprzedniego posta Yellow_Light_Colorz_PDT_08
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cera
za stara na te numery



Dołączył: 17 Lip 2009
Posty: 8066
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:30, 02 Gru 2010    Temat postu:

susa napisał:

Ostatnio pomagamy sobie w wyszukiwaniu ofert pracy, zajeło nam to pół randki.


No to gratulację Hyhy Teraz wszystko stało się dla mnie jasne :hamster_evillaugh: i To mliczenie- bezcenne!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
susa
posiadacz wiedzy tajemnej NPR



Dołączył: 16 Gru 2009
Posty: 1135
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 11:49, 03 Gru 2010    Temat postu:

gaga napisał:
Olenkita napisał:
Annka napisał:
gaga napisał:
Annka napisał:
Jeśli chcecie mieć dziecko, to tuż po ślubie i tak musicie zacząć starania - więc wtedy się mężuś nacieszy. Jak dziecię już jest na świecie, to i tak zmęczenie samo ogranicza chęć współżycia. .


Mnie to się jednak wydaje, że susa ma opory przed seksem wogóle, a czysty NPR daje jej "furtkę" aby tego uniknąć. Zawsze przecież można przez 27 dni w miesiącu zasłaniać się katolicką etyką seksualną, a przez pozostałe 7-10 dni udawać, że się pada na twarz od nadmiaru obowiązków domowych i nie mieć na seks siły ani ochoty.
Susa a jak nie będziesz mogła tak od razu zajść w ciążę? Jesteś gotowa "współżyć kiedy popadnie" przez kilka może kilkanaście miesięcy aż się uda?


.



A ja mam pytanie-co bedzie, jak sie okaze, ze zajscie w ciaze nie jest w ogole mozliwe? Nie chce krakac, ale w tym wieku plodnosc juz nie ta, wystarczy tez poobserwowac watek o staraniach zeby nabrac pokory i zobaczyc, ze to nie ot tak, jak pstrykniecie palcem...

No wiec, gdyby sie okazalo, ze zajscie w ciaze jest niemozliwe, wiec odpadalby problem ( w mniemaniu susy) patologii spowodowanej konsekwencjami wspolzycia kiedy popadnie, to co? Facet moglby chciec czesto i nie mialabys wymowek w postaci faz cyklu, niezamierzonego poczecia, wszystko mogloby byc po Bozemu i z duza czestotliwoscia bez antykoncepcji, bez konsekwencji. Jaka wymowke znalazlabys w tym momencie?


No ja też czekam z niecierpliwością na odpowiedź na te pytania. Ale susa, o ile zawsze odnosi się do wszystkich zadawanych jej w wątku pytań, o tyle to zupełnie zignorowała. Hmmm, ciekawe dlaczego?

Bo przygotowywałam się do ważnej rozmowy kwalifikacyjnej. Poza tym zmęczona już jestem odnoszeniem się do wszystkich zadawanych pytań. I ta odpowiedź wymagała zastanowienia, bo nie myślałam co wtedy gdy będę niepłodna.
Zakładałam z góry, że jestem płodna, ponieważ raczej wychodzą mi wykresy (obserwuję mniejszy czy większy skok temperatury który by świadczył o odbytej owulacji). Gdyby były trudności z poczęciem oczywiście zgadzałabym się na współżycie bez żadnych ograniczeń, byle doprowadzić do poczęcia, ewentualnie korzystać z jakiś rekolekcji dla niepłodnych. Ale gdyby przyszły mąż miał postawę "ale fajnie gdyby ona była niepłodna, bo wtedy można byłoby to robić na całego" wtedy nie wzięłabym ślubu z takim gościem. To by mijało się z celem, bo pragnę by podjęcie współżycia zaowocowało błogosławieństwem - życiem przekazanym dziecku. I taka postawa, że można robić co się chce, bo nie dojdzie do poczęcia mijała by się celem. To moim zdaniem niezdrowe, takie współżycie kiedy ma się ochotę, bez żadnych ograniczeń, tak jak niezdrowe jest uzależnienie od telewizora, komputera, alkoholu czy słodyczy. Czlowiek powinien, panować nad swoimi namiętnościami, dlatego to niezdrowe takie współżycie bez żadnych ograniczeń.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fiamma75
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16707
Przeczytał: 6 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 11:57, 03 Gru 2010    Temat postu:

Wiecie co, tak trochę na boku wątku susy. Planuję "współżycie bez ograniczeń" po menopauzie Normalnie nie mogę się doczekać
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Olenkita
za stara na te numery



Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 4904
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 13:13, 03 Gru 2010    Temat postu:

susa napisał:


Bo przygotowywałam się do ważnej rozmowy kwalifikacyjnej. Poza tym zmęczona już jestem odnoszeniem się do wszystkich zadawanych pytań. I ta odpowiedź wymagała zastanowienia, bo nie myślałam co wtedy gdy będę niepłodna.
Zakładałam z góry, że jestem płodna, ponieważ raczej wychodzą mi wykresy (obserwuję mniejszy czy większy skok temperatury który by świadczył o odbytej owulacji). Gdyby były trudności z poczęciem oczywiście zgadzałabym się na współżycie bez żadnych ograniczeń, byle doprowadzić do poczęcia, ewentualnie korzystać z jakiś rekolekcji dla niepłodnych. Ale gdyby przyszły mąż miał postawę "ale fajnie gdyby ona była niepłodna, bo wtedy można byłoby to robić na całego" wtedy nie wzięłabym ślubu z takim gościem. To by mijało się z celem, bo pragnę by podjęcie współżycia zaowocowało błogosławieństwem - życiem przekazanym dziecku. I taka postawa, że można robić co się chce, bo nie dojdzie do poczęcia mijała by się celem. To moim zdaniem niezdrowe, takie współżycie kiedy ma się ochotę, bez żadnych ograniczeń, tak jak niezdrowe jest uzależnienie od telewizora, komputera, alkoholu czy słodyczy. Czlowiek powinien, panować nad swoimi namiętnościami, dlatego to niezdrowe takie współżycie bez żadnych ograniczeń.


Ale facet wcale nie musi zakladac , ze bedziesz nieplodna i bedzie mial seksu po pachy. Tego sie nie da przewidziec, moze sie okazac po slubie, ze jestes nieplodna ( piekne wykresy nawet nie sa dowodem, ze sie jest plodnym, wiele kobiet pomimo takich wykresow nie moze zajsc w ciaze).Albo on moze byc nieplodny.

I wtedy, pomimo, ze tego nie zakladal wczesniej, bedzie chociaz chcial sie spelnic w dziedzinie seksualnej. Z calym poszanowaniem, gdy boli glowa badz jest sie zmeczonym, ale poza tym bedzie mial spore potrzeby. I co? To nie jest nieumiarkowanie. Nie porownuj tego z uzaleznieniem od komputera i takich innych. W normalnym zdrowym malzenstwie czesty seks jest rzecza jak najbardziej normalna, a juz bez antykoncepcji to w ogole zgodnie z zamierzeniem PB. To sztuczne narzucanie ograniczen i npr jest nienaturalny i nienormalny;


Ostatnio zmieniony przez Olenkita dnia Pią 13:13, 03 Gru 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Annka
z NPR za pan brat :P



Dołączył: 13 Paź 2009
Posty: 202
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 13:23, 03 Gru 2010    Temat postu:

fiamma75 napisał:
Wiecie co, tak trochę na boku wątku susy. Planuję "współżycie bez ograniczeń" po menopauzie Normalnie nie mogę się doczekać


Też planuję ! Ale czy zdrowie dopisze?... I potencja?...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Olenkita
za stara na te numery



Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 4904
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 13:31, 03 Gru 2010    Temat postu:

Annka napisał:
fiamma75 napisał:
Wiecie co, tak trochę na boku wątku susy. Planuję "współżycie bez ograniczeń" po menopauzie Normalnie nie mogę się doczekać


Też planuję ! Ale czy zdrowie dopisze?... I potencja?...


Az smiesznie sobie wyobrazic dziadki rzucajace sie na siebie lubieznie kilka razy na dzien zeby nadrobic wstrzemiezliwosc w mlodosci Laughing Laughing Laughing Takie wywrocenie do gory nogami porzadku natury
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fiamma75
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16707
Przeczytał: 6 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 13:41, 03 Gru 2010    Temat postu:

Jakie kilka razy dziennie? Wystarczy 3-4 w tyg. x 52 tyg czyli ok. 200 rocznie Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
susa
posiadacz wiedzy tajemnej NPR



Dołączył: 16 Gru 2009
Posty: 1135
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 14:18, 03 Gru 2010    Temat postu:

Olenkita napisał:
Z calym poszanowaniem, gdy boli glowa badz jest sie zmeczonym, ale poza tym bedzie mial spore potrzeby. I co? To nie jest nieumiarkowanie. Nie porownuj tego z uzaleznieniem od komputera i takich innych. W normalnym zdrowym malzenstwie czesty seks jest rzecza jak najbardziej normalna, a juz bez antykoncepcji to w ogole zgodnie z zamierzeniem PB. To sztuczne narzucanie ograniczen i npr jest nienaturalny i nienormalny;

Jeśli właśnie boli głowa czy jest się zmęczonym po pracy to współżycie w takim stanie jest nienaturalne. Jest to nieumiarkowanie, a także nieumiarkowanie w dziedzinie współżycia jest nienaturalne jak każde uzależnienie.
NPR jest zgodne z naturą człowieka bo człowiek jest istotą rozumną, a NPR opiera się na rozumowym poznaniu płodności i dostosowaniu do niej woli człowieka.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Olenkita
za stara na te numery



Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 4904
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 14:41, 03 Gru 2010    Temat postu:

susa napisał:
Olenkita napisał:
Z calym poszanowaniem, gdy boli glowa badz jest sie zmeczonym, ale poza tym bedzie mial spore potrzeby. I co? To nie jest nieumiarkowanie. Nie porownuj tego z uzaleznieniem od komputera i takich innych. W normalnym zdrowym malzenstwie czesty seks jest rzecza jak najbardziej normalna, a juz bez antykoncepcji to w ogole zgodnie z zamierzeniem PB. To sztuczne narzucanie ograniczen i npr jest nienaturalny i nienormalny;

Jeśli właśnie boli głowa czy jest się zmęczonym po pracy to współżycie w takim stanie jest nienaturalne. Jest to nieumiarkowanie, a także nieumiarkowanie w dziedzinie współżycia jest nienaturalne jak każde uzależnienie.
NPR jest zgodne z naturą człowieka bo człowiek jest istotą rozumną, a NPR opiera się na rozumowym poznaniu płodności i dostosowaniu do niej woli człowieka.


Czy Ty rozumiesz to co czytasz??? Nie wycinaj tu zdan z kontekstu, nie pisalam, ze z bolem glowy jest normalnie, nie o tym tu dyskutowalam a Ty jak zwykle uczepilas sie nie tego co trzeba. Ja pisalam, ze normalne jest czeste wspolzycie z poszanowaniem drugiej osoby, czyli ze jak ja boli leb to nie ma wspolzycia! Wezze czytaj ze zrozumieniem. I npr nie jest wymyslem Boga, w jego zamierzeniu czeste wspolzycie jest jak najlepsze, bo on pragnie aby ludzie mieli wiele potomstwa, a npr to jest kolo ratunkowe dla tych, co nie moga a nie swieta metoda dana nam przez Boga!

Czyli, ze gdybyscie byli para bezplodna to moglibyscie wspolzyc czesto kiedy chcecie pomijajac bole glowy , zmeczenia i inne ( znajac Ciebie to pewnie bys byla caly czas na L-4 Laughing Laughing Laughing ) I w tym przypadku stracilabys parawan ochronny jakim jest dla Ciebie npr-to wlasnie chce Ci caly czas udowodnic.


Ostatnio zmieniony przez Olenkita dnia Pią 14:43, 03 Gru 2010, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Olenkita
za stara na te numery



Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 4904
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 14:47, 03 Gru 2010    Temat postu:

fiamma75 napisał:
Jakie kilka razy dziennie? Wystarczy 3-4 w tyg. x 52 tyg czyli ok. 200 rocznie Wesoly


No tak, tak sobie zazartowalam. Oczami wyobrazni juz widze, jak taka mocno starszawa, jurna para wspomagajac sie viagra nie odbiera telefonow ani nie otwiera drzwi w obawie przed dziecmi chcacymi im podrzucic wnuki na weekend, ktory chca nalezycie wykorzystac nadrabiajac mlodosc ( jak i ich dzieci, ktore chca pozbyc sie potomstwa z podobnych wzgledow, he he )
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Strefa gadania o wszystkim i niczym
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 39, 40, 41 ... 53, 54, 55  Następny
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 39, 40, 41 ... 53, 54, 55  Następny
Strona 40 z 55

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin