|
..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ ...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
susa
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 16 Gru 2009
Posty: 1135
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 18:06, 28 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Kropla napisał: | Susa zastanów się, czy Twój narzeczony będzie potrafił w mieszkaniu Twojej matki poczuć się jak mężczyzna? Czy będzie się tam czuł panem, czy tylko będzie kolejnym dzieckiem przygarniętym pod skrzydła Twojej mamy? |
Czemu mają służyć te pytania? Przekonaniu, że niekorzystnie jest zamieszkać z rodzicami po ślubie? Ale zamieszkanie osobno jest poprostu niemożliwe, bo żadne z nas nie ma zdolności kredytowej ani 100 tys zł. Trzeba trzymać się tego co realne, co możliwe, a zamieszkanie osobno jest nierealne. Nawet gdyby rodzice dali nam mieszkanie w prezencie pozostaje kwestia, że nie potrafimy znaleźć stałej, dobrze płatnej pracy i możemy nie być w stanie opłacić wszystkich rachunków związanych z utrzymaniem mieszkania.
Ja zawsze marzyłam o swoim małym mieszkanku, i oglądałam ceny, ale poprostu na mieszkanie mnie nie stać. A narzeczony uwzględnia opcję zamieszkania z rodzicami, bo nie chce brać kredytu, a 100 tys nie ma. Zamieszkanie z rodzicami może więc pozostać jako konieczność, bo niemożliwe jest zamieszkanie osobno.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ania M
z NPR za pan brat :P
Dołączył: 25 Lut 2010
Posty: 166
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 18:12, 28 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
to jeśłi nie jesteście w stanie w wieku 35 lat się utrzymać ani nawet opłacić czynszu i jest założenie bycia na garnuszku rodziców to nie jesteście gotowi na ślub i tyle.
A co by było gdyby rodziców nie było?
|
|
Powrót do góry |
|
|
susa
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 16 Gru 2009
Posty: 1135
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 18:24, 28 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Nie wiem co by było, gdyby zabrakło mi mamy. Ale taka jest sytuacja na rynku pracy, raz praca jest a raz jej nie ma, a pracodawcy często proponują najniższą krajową a za tą kwotę jest niemożliwe opłacenie wszystkich rachunków związanych z mieszkaniem, a gotowa jest wziąć taką pracę, ale to ledwo co wystarcza mi na własne potrzeby ale nie wystarczyłoby na utrzymanie mieszkania. Naprawdę nie wyobrażam sobie swojej przyszłości. Myślałam by się usamodzielnić, przez wejście w stały związek z mężczyzną, który jest silniejszy ode mnie i jest zdolny do utrzymania rodziny ale potępialiście mnie za takie podejście, że dla kasy chcę wyjść za mąż, ale to jedyne rozwiązanie by się usamodzielnić przez wejście w relację z silniejszym mężczyzną.
|
|
Powrót do góry |
|
|
susa
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 16 Gru 2009
Posty: 1135
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 19:15, 28 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Ania M napisał: | to jeśłi nie jesteście w stanie w wieku 35 lat się utrzymać ani nawet opłacić czynszu i jest założenie bycia na garnuszku rodziców to nie jesteście gotowi na ślub i tyle.
|
Aby było mozliwe utrzymanie się i opłacenie wszystkich rachunków oraz by zostało trochę na rozwój kulturalny potrzeba by było mieć pracę z umową na czas nieokreślony i wynagrodzeniem 2000 zł na rękę. A taką pracę trudno jest dostać.
A nie odrzucę faceta od siebie, tylko dlatego że nie ma takiej pracy, skoro chcemy być razem a on mnie kocha i pragnie tego małżeństwa. Raczej ufam Opatrzności Bożej że jakoś się ułoży.
|
|
Powrót do góry |
|
|
adwersarz
początkujący NPR-owicz
Dołączył: 04 Lis 2010
Posty: 92
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 19:22, 28 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
nauczcie się niemieckiego , przekwalifikuj chłopa na cieśle albo operatora dźwigu i wyjedzcie z kraju. Mieszkać z teściami wierze że można ale tak do 3,4 miesięcy max i to nie na powierzchni 50m2 tylko większej. Mieszkałam już z różnymi ludźmi i nawet jak się z kimś lubisz i zgadzasz to po paru miesiącach zaczynacie się irytować nawzajem na zbyt małej przestrzeni (nie mówię tu oczywiście o związku kobieta-mężczyzna).
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cera
za stara na te numery
Dołączył: 17 Lip 2009
Posty: 8066
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 19:33, 28 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
susa napisał: | Do usamodzielnienia się potrzebowałabym co najmniej 2000 zł miesięcznie. |
My na 4 osobową rodzinę mamy 1600 zł ! Na jakim poziomie chcesz żyć? Na wysokim chyba bardzo.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cera
za stara na te numery
Dołączył: 17 Lip 2009
Posty: 8066
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 19:42, 28 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Z tego co czytam ani Ty ani chłopak pracy nie ,macie teraz. Ślub weźmiecie, mama upierze, posprząta może, ugotuje ZA SWOJE a Wy co? Jeszcze kiedy się pojawi dziecię zajmie się nim. Brawo! Pełna wygoda jakw hotelu normalnie!
|
|
Powrót do góry |
|
|
susa
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 16 Gru 2009
Posty: 1135
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 19:53, 28 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
adwersarz napisał: | nauczcie się niemieckiego , przekwalifikuj chłopa na cieśle albo operatora dźwigu i wyjedzcie z kraju. |
Jest to tak samo realne, jak wycieczka na księżyc.
Poza tym zadawalają mnie polskie góry a nie chcę wakacji spędzać na Majorce czy Egipcie. Kocham to co polskie.
adwersarz napisał: | i to nie na powierzchni 50m2 tylko większej. |
Ja mieszkam w mieszkaniu o powierzchni 60 m2. Mama zamknie się w swoim pokoju i nie będzie nam wchodzić. A rodzice narzeczonego mają mieszkanie jeszcze większe.
Małgorzatka napisał: | My na 4 osobową rodzinę mamy 1600 zł ! Na jakim poziomie chcesz żyć? Na wysokim chyba bardzo. |
A wyobraź sobie jak utrzymać ma się jedna osoba w kawalerce za 1000 zł (bo tyle dostawałam)? Bo wydaje mi się że to jest niewystarczająca kwota by się utrzymać. Mi tyle ledwo co wystarczyło, na dentystę, ubrania, dawanie pieniędzy mamie, wyjazdy w góry czy na rekolekcje, ale za tą kwotę nie dałabym rady opłacić czynszu i wszystkich opłat i kupić jedzenie.
Małgorzatka napisał: | Z tego co czytam ani Ty ani chłopak pracy nie ,macie teraz. |
Czy mam go odrzucić tylko dlatego, że nie ma pracy? Bo on mnie kocha i chce być ze mną.
Ostatnio zmieniony przez susa dnia Wto 19:55, 28 Gru 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
alfa
pierwszy wykres
Dołączył: 16 Gru 2010
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 20:26, 28 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Czytałam trochę ten wątek i rozumiem Wasze racje, ale też trochę rozumiem susę.
Przecież jeśli chcą zamieszkać z jej mamą, to dlaczego mieliby tego nie zrobić? Jeśli obie strony to zaakceptują? Wielu moich znajomych mieszka np. na piętrze domu, albo w 2 pokojach u babci. Jeśli matka jest niekonfliktowa, to nie widzę różnicy w zajęciu przez nich części mieszkania. Oczywiście to wymaga wielu kompromisów, ale nie jest niemożliwym.
Zakładam, że chodzi o jakiś okres czasu, bo przecież Susa pisała, że jakieś oszczędności mają, podczas mieszkania z mamą też coś zaoszczędzą.
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:35, 28 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Ania M napisał: | to jeśłi nie jesteście w stanie w wieku 35 lat się utrzymać ani nawet opłacić czynszu i jest założenie bycia na garnuszku rodziców to nie jesteście gotowi na ślub i tyle.
A co by było gdyby rodziców nie było? |
wlasnie, ja juz sie w tym watku nie odzywam,,bo uwazam, ze ani susa, ani jej facet do malzenstwa sie nie nadaja
pol biedy, gdyby sie nadawali psychicznie i emocjonalnie, ale... po wpisach susy od poczatku pobytu tu na forum ja juz raczej zludzen nie mam, wole sie wylaczyc z dyskusji niz potem po slubie znow odpowiadac na pytania susy o rzeczy, o ktore zwykle mlode malzenstwo nie zwyklo pytac.
Po mojemu do malzenstwa, takiego naprawde chocby psychicznie samodzielnego, to u susy, wychowanej chyba pod kloszem jakims, dluuuga jeszcze droga. szkoda tylko ze chyba ktos (takie mma wrazenie) przez niewlasciwe wzorce czy wychowanie chyba sknocil dziewczynie zycie
Cytat: | Rzekli Mu uczniowie: "Jeśli tak ma się sprawa człowieka z żoną, to nie warto się żenić". 11 Lecz On im odpowiedział: "Nie wszyscy to pojmują, lecz tylko ci, którym to jest dane. 12 Bo są niezdatni do małżeństwa, którzy z łona matki takimi się urodzili; i są niezdatni do małżeństwa, których ludzie takimi uczynili; a są i tacy bezżenni, którzy dla królestwa niebieskiego sami zostali bezżenni. Kto może pojąć, niech pojmuje!" Mt 19,10-11 |
|
|
Powrót do góry |
|
|
susa
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 16 Gru 2009
Posty: 1135
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:53, 28 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
kukulko, to Twoje prywatne zdanie. I nie będę go słuchała tylko będę robić swoje. Np. ksiądz do którego chodzę na rozmowy i spowiedzi uważa, że my przejściowo jesteśmy bez pracy, a nie tak jak Ty sądzisz, że do małżeństwa się nie nadajemy. On rozumie realia w jakich żyjemy, a Wy mi każecie myśleć o czymś co jest niemożliwe (mam na myśli zaciągnięcie kredytu bez zdolności kredytowej)
|
|
Powrót do góry |
|
|
susa
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 16 Gru 2009
Posty: 1135
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:08, 28 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Tak poza tym uczyłam się trochę ekonomii i jestem zdania że lepiej oszczędzać niż zaciągać kredyty. Trzeba pamiętać że od kredytu trzeba spłacać też odsetki. I zastanowić się ile wynosi rata kredytu mieszkaniowego, czy jest się ją w stanie spłacić, trzeba przewidzieć co jeśli właśnie straci się pracę i nie będzie możliwa spłata kredytu. Ja preferuję oszczędzanie. Jeśli przez 5 lat mieszkając z mamą będziemy oboje odkładali każdy po 300 zł, da to sumkę o wysokości 36000 zł bez odsetek. Lącząc to z obecnymi oszczędnościami, pieniędzmi jakie dostaniemy gdy mama zamieni mieszkanie sobie na mniejsze wtedy zakup malego mieszkania byłby realny. I o wiele bardziej to realne by było niż zaciąganie kredytu na 30 lat.
Ostatnio zmieniony przez susa dnia Wto 21:17, 28 Gru 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
susa
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 16 Gru 2009
Posty: 1135
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:33, 28 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Bardzo fajne jest motto:
"Boże daj mi odwagę, abym mógł zmienić to co zmienić mogę, pogodę ducha, bym mógł się pogodzić z tym czego zmienić nie mogę i mądrość, bym umiał odróżnić jedno od drugiego"
Tym czego nie mogę zmienić to to, że na mieszkanie mnie nie stać. Pozostaje więc pogoda ducha i pogodzenie się z tym, że tego zmienić nie mogę. I takie działanie jakie jest możliwe. Czyli na chwilę obecną mieszkanie razem z mamą.
|
|
Powrót do góry |
|
|
ika
junior admin
Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 15304
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:42, 28 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Susa, mam pytanie inne, czy po tych załóżmy 5 latach oszczędzania, kiedy będzie Was stać na jakieś małe mieszkanko, czy będziesz w stanie zostawić mamę samą i się wyprowadzić?
|
|
Powrót do góry |
|
|
adwersarz
początkujący NPR-owicz
Dołączył: 04 Lis 2010
Posty: 92
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:42, 28 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Czy ja ci sugerowałam że od razu masz wyjeżdżać na zagraniczne wakacje ? Mielibyście czas żeby trochę zaoszczędzić i nie żyć ze świadomością czy starczy do 1. Na pewno 2-3 lata w obcym kraju takie rzucenie na głęboką wodę, z dala od rodziny, by wam dobrze zrobiło.
Co do kosztów życia to jest różnie : w mniejszym mieście taniej ale płace też mniejsze, w większym drożej ale nawet najgorsze stanowiska są lepiej płatne i jest również wiele możliwości dorobienia po godzinach.
Na żarcie trzeba przeznaczyć około 300zł na głowę, kupować w biedronce. Na ciuchach jest olbrzymia rozpiętość cenowa nie odzwierciedlająca rozpiętości jakościowej. Ja prawie 100% ciuchów mam albo z bazaru albo ze szmateksu i bardzo sobie chwale.Płace 3-5 razy mniej niż w sklepie dostając tą sama albo wyższą jakość. Dentysta na NFZ. Przy środkach czystości tak samo można kupić reklamowany szampon za kilkanaście zł małe opakowanie albo z biedronki za 5 (można tez kupić do użytku fryzjerskiego kanister 5l za 30kilka zł), wypierzesz tak samo w dosi jak i w wizirze. Na mieszkanie w dużym mieście wynajmując z kimś, jakąś drugą parą (tak jak studenci) wydacie około 900-1000zł jak poszukacie.
Wiec życie na styk mniej więcej wystarczy że każde z was będzie zarabiać 1000zł, tak da się żyć bez pomocy rodziny ale na dziecko już cię stać nie będzie, dlatego pisze że najlepiej się przekwalifikować na coś co daje jakąś w miarę konkretną kasę.
Nie wiem kim tam jesteście z zawodu ale jeśli np filozofem i historykiem to życia może wam nie starczyć na znalezienie pracy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna
-> Strefa gadania o wszystkim i niczym Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 47, 48, 49 ... 53, 54, 55 Następny
|
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 47, 48, 49 ... 53, 54, 55 Następny
|
Strona 48 z 55 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|