..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

maybe · Wysłany: Czw 22:06, 24 Mar 2011 Temat postu:

Zapytaj księdza czy to faktycznie z trzeciej Tajemnicy Fatimskiej? Czemu to teraz zostało ujawnione?

Cera · Wysłany: Czw 22:30, 24 Mar 2011 Temat postu:

Boje się

maybe · Wysłany: Czw 22:40, 24 Mar 2011 Temat postu:

Właśnie przejrzałam internet na ten temat, ten tekst pojawia się zazwyczaj na stronach internetowych nie związanych z Kościołem a apokalipsą. Co co znalazłam na stronach Kościelnych nie było tak dosłowne... Nie wiem co o tym myśleć może Kościół nas wprowadza w błąd ukrywając powyższy tekst przed nami?

Olenkita · Wysłany: Czw 22:42, 24 Mar 2011 Temat postu:

Cera · Wysłany: Czw 23:20, 24 Mar 2011 Temat postu:

Dziewczyny, to co się teraz dzieje na świecie, mówi samo za siebie. Niech się ze mnie nabijają ale prześle to znajomym. Myślicie, że to "fałszywka" podpucha? Nie wygląda mi, a wręcz skłania do tego, żeby faktycznie pochylić głowę...

A jeśli faktycznie zmyslanki, to udało się...

maybe · Wysłany: Pią 6:30, 25 Mar 2011 Temat postu:

Zastanawia mnie jedna rzecz, że tajemnica fatimska w całości została ujawniona w 200o roku, i wtedy takiego tekstu nie było, dopiero teraz jest w internecie. Może Jest to po porostu tekst św. Łucji ale przerobiony, ubarwiony itd. Nie wiem.

fiamma75 · Wysłany: Pią 8:20, 25 Mar 2011 Temat postu:

Dal mnie to podpucha. jesem z parafii pw. MB Fatimskiej i nigdy takie teksty się nie pojawiają.
Są ludzie, którzy lubią żerować na strachu innych (a tak naprawdę to szatanowi zależy na tym by paraliżować ludzi strachem), poza tym zbliża się 2012, dla niektórych ostatni rok Wesoly

Małgorzatko, zastanów się czy Twój strach jest od Boga? A to, co teraz się dzieie na świecie, działo się i wcześniej, czasem na dużo większą skalę. Chyba jesteś panikarą

gosica502 · Wysłany: Pią 8:34, 25 Mar 2011 Temat postu:

Podzielam zdanie fiammy, nie ma co panikowac, bo na niektóre rzeczy i tak nie mamy wpływu, nie wiadomo czy jutra dożyjemy bo na przykład może jakiś pijany kierowca na nas wpaśc albo jakieś paskudne choróbsko dopaśc. Też kiedyś dostałąm ten tekst, moja koleżanka się lubuje już od kilku lat w wyszukiwaniu tego typu historii i mi zawsze wysyła. Zaczęło się od kalendarza majów i 2012 i do tej pory jakieś apokaliptyczne wizje ją fascynują heh Wydaje mi się, że należałoby się cieszyc dniem dzisiejszym i ufac Panu Bogu, że kocha i wybacza.

Cera · Wysłany: Pią 8:37, 25 Mar 2011 Temat postu:

No niestety, ale panikara ze mnie straszna.

Dona · Wysłany: Pią 9:28, 25 Mar 2011 Temat postu:

generalnie co u mnie wzbudza podejrzenie, to te wszystkie "wytyczne" o tym, jak mamy sie zachowywac w owym strasznym czasie.. wypowiadanie jakichs okreslonych formułek, okreslona liczba swiec..

czy z tego będziemy rozliczani przed Bogiem?

bo ja od jakiegos czasu buduje w sobie "wizje" innej postawy , która zbliza do Boga, niekoniecznie poprzez odmawianie konkretnej modlitwy (moze i wypowiadanej bezmyslnie, klepanej),

tylko czemu takie rewelacje wysyła ksiądz?

Annka · Wysłany: Pią 9:45, 25 Mar 2011 Temat postu:

okoani · Wysłany: Pią 10:28, 25 Mar 2011 Temat postu:

co do kalendarza majów - słyszałyście, że podobno naukowcy źle go zinterpretowali i koniec świata ma być nie w 2012r. tylko 2116r.? Wesoly

także nie ma się co nakręcać.

strzyga · Wysłany: Pią 11:53, 25 Mar 2011 Temat postu:

no właśnie też mi to przypomina parafrazę plagi egipskiej...

czytałam trochę o tajemnicy fatimskiej, ale na coś takiego nigdy nie trafiłam.
Może by zadzwonić do tego księdza, skoro jest telefon?

moje mi kolega przysłał na gg. to pewnie tekst jednego z objawień z datą.

Odrobina obawy czasem bywa pomocna. moja matka wyspowiadała się dopiero, gdy jej powiedziałam, że miałam sen o końcu świata Mruga

Cera · Wysłany: Pią 12:11, 25 Mar 2011 Temat postu:

Mnie ani kalendarze nie n napawają trwogą, ani wizja końca świata 2012 czy tam 13. Nie wierzę w to.

...rzeczywiście podejrzane jest to, że podane jest konkretne zachowanie, ale hm, już przy przejściu Anioła Śmierci ludzie mieli pewne wytyczne co mają jeść, jak się zachować, co pomalować krwią, tak, że coś jest.

Niestety ale muszę przyznać, że powoływanie sie na osoby z autorytetem np. o.Pio, czy Łucji, papieży ma na mnie ogromny wpływ. Wiem, trzeba być roztropnym w tych sprawach- ale czasami to tak na mnie działa, że skoro oni tak mówią...Tak, wiem, że to źle, bo ktoś rzeczywiście może tylko się tym nazwiskiem perfidnie posłużyć ale tak mam.

silva · Wysłany: Pią 13:55, 25 Mar 2011 Temat postu:

dla mnie to wygląda na internetowy "łańcuszek"
choć nietęgiej treści