Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................
...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Obrona świętości życia - gdzie w tym sens?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 40, 41, 42  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Strefa gadania o wszystkim i niczym
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
strzyga
Moderator



Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 20004
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 18:50, 24 Mar 2011    Temat postu:

jest jeszcze jeden aspekt tej sytuacji (aborcji) - takie dziecko nie jest ochrzczone, więc nie wiadomo tak naprawdę co się z nim dzieje. Wierzymy, że Bóg jest tak dobry, że nie skaże duszę którą stworzył z takiego powodu, ale czy będzie mogła mieć udział w pełni Chwały niebieskiej? jest tu mnóstwo niewiadomych, więc jest to ogromne uproszczenie, że usunięte dziecko idzie do nieba i to dla niego niby lepsze, bo tego nie wiemy!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cera
za stara na te numery



Dołączył: 17 Lip 2009
Posty: 8066
Przeczytał: 4 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:23, 24 Mar 2011    Temat postu:

Hm, dziewczyny, nie wiem jak Wy ale uważam, że te posty susy tutaj i te i innych wątków są jakby nie jej. Niby pisze to ta sama osoba, która wcześniej tak "prawdziwie i tak na amen" o swojej wierze i miłości do Boga mówiła, stawiała Go na pierwszym miejscu, chciała stworzyć RODZINĘ na wzór Domowego Kościoła, tworzyć dialog, jeździć na rekolekcje, otwierać się na Boga, na jego działanie a tutaj czytam o "zlepku komórek", jakimś wewnętrznym przyzwoleniu na zabijanie człowieka-nieważne czy w łonie matki czy żyjącego. Cóż, każdy z nas jest jakimś zlepkiem komórek, mniszym lub też większym ale po prostu "zlepkiem" na dodatek z duszą nieśmiertelną. Susa, mimo całej antypatii (nie do Ciebie jako osoby, bo wierzę, że nie jesteś osobą taką na jaką się tutaj kreujesz) do tego co piszesz nam tutaj chcę Ci powiedzieć, tak od siebie szczerze: nie wolno nikogo zabijać i krzywdzić, bo Tylko Bóg ma prawo do tego by być nasza alfą i naszą omegą. Ani ja, ani Ty, ani nikt na świecie nie może byc mądrzejszy od Niego, bo chciał być taki Szatan, chciał byc człowiek z raju i popatrz jak na tym wyszedł/liśmy. Zostawmy Bogu co boskie a ludziom co ludzkie.

Tak się zastanawiam co w Tobie siedzi, gorliwa chrześcijanka czy ktoś tylko do niej podobny...Nie poznaje Cię w tych postach, naprawdę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
susa
posiadacz wiedzy tajemnej NPR



Dołączył: 16 Gru 2009
Posty: 1135
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:42, 24 Mar 2011    Temat postu:

Ja to tak odbieram, kto broni życia poczętego neguje życie wieczne. Obrońcy życia doprowadzili mnie do zwątpienia w istnienie życia pozagrobowego. Postawa obrońców życia poczętego wskazuje na to że żadnego życia po śmierci nie ma. Bo dla nich obrona życia poczetego jest wartością absolutną. Większą niż zbawienie duszy. I to mnie drażni, że w hierarchi wartości obrońców życia poczętego życie ziemskie jest wartością absolutną ponad zbawienie duszy. Ale lepiej być młodym, zdrowym, szczęśliwym i bogatym niż starym, chorym, nieszczęśliwym i biednym. Ważna jest jakość życia a tą obrońcy życia się nie przejmują, byle dziecko się narodziło. Czasem rzeczywiście może się zdarzyć, że gdy ktoś urodzi się w melinie, zejdzie na złą drogę i zatraci duszę w piekle czy nie lepiej od razu powołać tej duszy do Nieba, bez ryzyka upadku w grzech śmiertelny w czasie życia ziemskiego? Wolałabym żeby okazało sie że istnieje życie wieczne, że moje życie nie kończy się wraz z śmiercią,a wtedy nie trzeba by było przejmować się tym, że ze względów na zdrowie dokonywana jest aborcja, bo te dusze i tak pójdą do nieba. A tak obrońcy życia boleją nad zabijaniem dzieci nienarodzonych ukazując całą tego brutalność powodując tym samym zwątpienie w istnienie życia wiecznego.
Pan Jezus powiedział „Nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało, duszy zaś zabić nie mogą. Raczej bójcie się Tego, który może i duszę, i ciało zatracić w piekle” (Mt 10, 28


Ostatnio zmieniony przez susa dnia Czw 20:43, 24 Mar 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cera
za stara na te numery



Dołączył: 17 Lip 2009
Posty: 8066
Przeczytał: 4 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:01, 24 Mar 2011    Temat postu:

Nie widzisz różnicy w tym, że czlowiek nienarodzony zostaje powołany do nieba przez Boga a zabójstwem wł łonie mamy? Ja widzę.

Druga sprawa: ok, niech będzie po Twojemu i róbta z człowiekiem co chceta bo chory, bo niedołężny lub też nieplanowany poczęty. Ok, mamy moralnie prawo go uśmiercić, bo od razu pójdzie do Pana Boga za piec. Hm, tylko co z tym zdradliwym i uciążliwym przykazaniem "nie zabijaj" teraz zrobimy. Myśląc tak jak Ty, "zbawimy dziecko" ale skażemy aborcjonistę/ człowieka dokonującego eutanazji na piekło, bo zabił człowieka a wyraźnie jest napisane 'NIE ZABIJAJ", tak więc Suso pytam: czy tego zbawionego dziecka jest więcej warte w Twojej ocenie od ooby dokonującej aktu zbrodni? Summa summarum, wg mnie takie podejście jest juz na starcie spalone: "ratując" jedno życie uśmiercasz drugie, nie w doczesnym życiu a przyszłym.

Ja obronę życia nienarodzonych stawiam na pierwszym miejscu w moich wartościach.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
novva
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4956
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Mała Wieś przy Drodze

PostWysłany: Czw 21:07, 24 Mar 2011    Temat postu:

susa napisał:
Wolałabym żeby okazało sie że istnieje życie wieczne, że moje życie nie kończy się wraz z śmiercią,a wtedy nie trzeba by było przejmować się tym, że ze względów na zdrowie dokonywana jest aborcja, bo te dusze i tak pójdą do nieba. A tak obrońcy życia boleją nad zabijaniem dzieci nienarodzonych ukazując całą tego brutalność powodując tym samym zwątpienie w istnienie życia wiecznego.

Zwątpienie w istnienie życia wiecznego powodują w Tobie, wątpię, żeby wiele osób tak samo myślało, a Twoje myślenie jest dla mnie mocno pokrętne. Obrona życia nie wynika z tego, że życie ziemskie stawia się ponad inne wartości. Gdybyś chwilę nad tym pomyślała, to pewnie też byś zauważyła.
Swoją drogą nie chciałabym być matką, która dokonała aborcji, żeby ulżyć dziecku i żeby poszło do nieba, a potem musiałaby w tym niebie spojrzeć mu (temu "zlepkowi komórek") w oczy...
Suso, Twoje dywagacje są tak wysoce abstrakcyjne, że nie jestem nawet w stanie o nich sensownie dyskutować.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
gosica502
nauczyciel NPR



Dołączył: 20 Kwi 2010
Posty: 502
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:19, 24 Mar 2011    Temat postu:

A ja czytam i własnym oczom nie wierzę po prostu. Mam takie wrażenie jak Małgorzatka, tak jakby tego nie pisała wcale susa tylko ktoś całkowicie inny.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
susa
posiadacz wiedzy tajemnej NPR



Dołączył: 16 Gru 2009
Posty: 1135
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:23, 24 Mar 2011    Temat postu:

Małgorzatka napisał:
ale skażemy aborcjonistę/ człowieka dokonującego eutanazji na piekło, bo zabił człowieka a wyraźnie jest napisane 'NIE ZABIJAJ", tak więc Suso pytam: czy tego zbawionego dziecka jest więcej warte w Twojej ocenie od ooby dokonującej aktu zbrodni? Summa summarum, wg mnie takie podejście jest juz na starcie spalone: "ratując" jedno życie uśmiercasz drugie, nie w doczesnym życiu a przyszłym..

Bóg jest wielki w miłosierdziu i z każdego zła może wyprowadzić dobro, może przebaczyć aborcjoniście, nie jest powiedziane że skazany zostanie on na piekło.

Małgorzatka napisał:
Ja obronę życia nienarodzonych stawiam na pierwszym miejscu w moich wartościach.

Na pierwszym miejscu jest dla Ciebie by dziecko się urodziło, a już zapewnienie mu godnych warunków życia się nie liczy?

Na pierwszym miejscu w wartościach powinien być Bóg. Dla mnie jest to by dobrze przeżyć ziemskie życie i osiągnąć wieczne zbawienie.
novva napisał:
Zwątpienie w istnienie życia wiecznego powodują w Tobie, wątpię, żeby wiele osób tak samo myślało, a Twoje myślenie jest dla mnie mocno pokrętne.

Interesowałam się religią katolicką i życiem pozagrobowym. I doszłam do tego, ze religia katolicka pozbawiona jest logiki więc nie ma życia pozagrobowego. Do tego stwierdzenia doprowadza mnie argumentacja obrońców życia poczętego.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kryśka
posiadacz wiedzy tajemnej NPR



Dołączył: 18 Lip 2006
Posty: 1030
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 21:26, 24 Mar 2011    Temat postu:

Susa, odbieram te Twoje posty jako celową prowokację.

A gdyby już spróbowac się jakoś do tego odnieść: Ty piszesz tylko o dzieciach poczętych czy już o tych narodzonych też? Gdzie jest granica, do której mamy moralne prawo kogos uśmiercić, żeby mu (naszym zdaniem) ulżyć w cierpieniu?? Bo wiesz, mam ciotkę, która choruje na cukrzycę, gdybym ja zabiła to biedaczka nie musiałaby już się męczyć i brać insuliny...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
susa
posiadacz wiedzy tajemnej NPR



Dołączył: 16 Gru 2009
Posty: 1135
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:36, 24 Mar 2011    Temat postu:

Piszecie wyuczone formułki pozbawione logiki będąc poddanym indoktrynacji religijnej. Przecież to oczywiste że nie można zabić urodzonego dziecka. Przez te wyuczone formułki ja tracę wiarę w Boga i życie wieczne bo pozbawione są one logiki. Nie rozumiem bo co bronić życia poczętego skoro każdy umrze? Nie lepiej wzbudzić w sobie wiarę w życie wieczne?
Ale pomyśli się logicznie, gdyby przeprowadzić eksperyment na embrionach, ochrzcić je a następnie zniszczyć to mnóstwo dusz dostałoby się prosto do nieba. Dlaczego więc KK zakazuje eksperymentów na embrionach?
Gdy wsłuchać się w pragnienia serca w nich jest pragnienie by żyć wiecznie, jeśli to możliwe bez cierpienia i bez bólu cieszyć się pełnią życia.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
novva
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4956
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Mała Wieś przy Drodze

PostWysłany: Czw 21:37, 24 Mar 2011    Temat postu:

ola napisał:
Susa, odbieram te Twoje posty jako celową prowokację.

I ja.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
susa
posiadacz wiedzy tajemnej NPR



Dołączył: 16 Gru 2009
Posty: 1135
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:42, 24 Mar 2011    Temat postu:

A dlaczego od razu prowokacja?Taki mam problem dotyczący wiary. Przez obrońców życia poczętego nie mogę z wiarą powiedzieć w duszy słów "Jezu ufam Tobie". Bo zachowują się oni jakby życia pozagrobowego nie było. Nie zauważacie brak logiki w prawdach wiary katolickiej?

Powiem jeszcze jedno: mnie interesuje zbawienie własnej duszy a nie obrona życia nienarodzonych. Oni mają niebo zaklepane.


Ostatnio zmieniony przez susa dnia Czw 21:43, 24 Mar 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
micelka
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 10116
Przeczytał: 4 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 22:20, 24 Mar 2011    Temat postu:

Susa, albo ktoś się włamał na Twoje konto, albo masz nieźle pop.... w głowie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cera
za stara na te numery



Dołączył: 17 Lip 2009
Posty: 8066
Przeczytał: 4 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 22:21, 24 Mar 2011    Temat postu:

Susa, a co to są godne warunki życia? Dla każdego z nas to jest nieco inna teza. Dla mnie godne życie to takie, w którym mam poczucie bezpieczeństwa, miłości do samej siebie i bliskich działającej w obie strony. Godne życie to też takie, w którym czuję się chciana i szanowana, zarówno jako młoda dziewczyna czy też kobieta, potem jako babcia i staruszka. Godne życie, to takie w którym mam co jeść, pic, jest mi ciepło i przyjemnie. Mam dach nad głową, ja i moja rodzina. Nie muszę opływać w dostatki, jestem zwykłym robolem takich jakich pełno, ale cenię i szanuje każdy okruch chleba, pracę i nawet to, że oddycham. Nic mi więcej nie trzeba na dzień dzisiejszy. Czy to zbyt mało aby poczęte dziecko sie urodziło, czy żyję mało godnie?

A jaka jet wg Ciebie definicja życia? Czym się różni dziecko to w brzuchu mamy od tego urodzonego? Jedynie tym, że go nie widzisz, niczym więcej. To ten sam człowiek: ma głowę, rączki, nóżki, oczka, pupcię, maly nosek, buźkę i serce. Czuje i kocha.

Gdyby nie wiara w to, że dziecko jest mi dane przez Boga jako najpiękniejszy dar mojego życia pewnie córeczki by nie było dziś z nami. Stało się inaczej, i codziennie przepraszam ja za te jej pierwsze tygodnie życia, przepraszam też Boga, że tak bardzo chciałam nim się stać i kierować swoim życiem. Dziękuję Bogu, że mi jej nie odebrał.

Nie wiem Susa dlaczego, ale dziwnie piszesz. Nie tak jak tamta susa, tez zakręcona ale jeszcze w miarę znośna. Teraz nawet tamtą susą już nie jesteś.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ania M
z NPR za pan brat :P



Dołączył: 25 Lut 2010
Posty: 166
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Czw 22:29, 24 Mar 2011    Temat postu:

Albo Susa ma nasilenie choroby psychicznej albo pisze to ktoś inny (choć obstawiam raczej to pierwsze). Jestem w szoku jak to czytam. To już nawet nie głupoty ale po prostu bluźnierstwa.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kryśka
posiadacz wiedzy tajemnej NPR



Dołączył: 18 Lip 2006
Posty: 1030
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 22:39, 24 Mar 2011    Temat postu:

Susa, a dlaczego takiego np rocznego dziecka nie można zabić? Też ma życie wieczne zaklepane. Ba, nawet pewniej, bo ochrzczone.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Strefa gadania o wszystkim i niczym
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 40, 41, 42  Następny
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 40, 41, 42  Następny
Strona 2 z 42

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin