|
..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ ...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:24, 28 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
zwazywszy ze mamy 3 pokoje, jeden maja dzieci, drugi my a trzeci stoi pusty, to moze w ogole pokoje rozdzielmy, co?
ale wiesz, fresita, jest jeden problem... mnie jest samej w łózku niewygodnie. i co z tym fantem? mam wyprany mózg?
Ostatnio zmieniony przez kukułka dnia Wto 20:27, 28 Cze 2011, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
fresita
Moderator
Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 19043
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:31, 28 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
nie no zwyczajnie jesteś zboczona
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:43, 28 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
aha, czyli nie nadaję się do małżeństwa?
|
|
Powrót do góry |
|
|
fresita
Moderator
Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 19043
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:03, 28 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
noo warto by to było wziąć pod rozwage, ale pamiętaj jakby co zaświadczymy i nie będziesz tego jarzma musiala ciągnąc do konca swoich dni...
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:10, 28 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
zaraz padne trupem ( ze śmiechu)
w ten sposób oddale od męza widmo męczarni do końca zycia i bedzie problem z glowy
|
|
Powrót do góry |
|
|
fresita
Moderator
Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 19043
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:15, 28 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
jakie to proste prawda ?
|
|
Powrót do góry |
|
|
susa
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 16 Gru 2009
Posty: 1135
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 5:13, 29 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
I po co to całe przekomarzanie się i wyśmiewanie? A tak wogóle to nie przyszło mi na myśl że wątpliwości czy zawrzeć ślub że to może być grzechem, macie skrupulatne sumienie i wyszukujecie problemu gdzie go nie ma. Wiele osób przed ślubem ma wątpliwości i nie są one grzechem, ale czymś naturalnym. Raczej świadczą o poważnym podejściu do tematu.
kukulko czytałaś temat na forum który podałam? Jest tam również moja odpowiedź. Odpowiedziałam że jeśli nie spisywali jeszcze protokołu przedmałżeńskiego i nie odbyli pierwszej spowiedzi przedślubnej to do ślubu może nie dojść, ze ma szansę powiedzieć spowiednikowi o swoich wątpliwościach. Skoro ma wątpliwości, niech zdobędzie się na siłę i odwagę i zrezygnuje ze ślubu. Tak radziłam komu innemu w jego problemie który dotyka również mnie. Co w tym widzisz niewłaściwego?
Widzę, że mogę wpakować się w męczarnie do końca życia, a nie ma między nami zgody co do innych aspektów życia, wspólnego spędzania czasu i są rożnice światopoglądowe. Mam mieć na tyle siły i odwagi by wyjść z tego związku ale nie wiem jak to zrobić. Ja nie tak wyobrażałam sobie narzeczeństwo, tylko jako powązne przygotowanie do przyszłego życia, więc mówisz nieprawdę kukukulko ze w takim stanie chcę zawrzeć małżeństwo. Jest to kłamstwo.
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 5:33, 29 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
nie czytałam linka,bo nie mam na to czasu ani ochoty-żeby śledzić Twoje wypowiedzi (i zapewne gigantyczne wątki) wszędzie w internecie.
Zycie w małżeństwie (i procedurę zawierania małżeństwa) z nam z autopsji, wiec nie ma też sensu czytać cudzych przedślubnych wątków "co by było gdyby". Mnie to po prostu nudzi i wkurza.
Kłamstwo to jest jak ktoś wie że prawda jest inna,a mimo to mówi swoje. Ja mówię tak jak uważam. Z wypowiedzi Twoich na tym forum wynika że jesteś za zawarciem małżeństwa nawet gdy ono byłoby nieważne. Co piszesz na innym forum mnie to nie interesuje -nie będę i nie mam czasu tego śledzić. Po drugie kobieto CZYTAJ ZE ZROZUMIENIEM. Nikt mie mówi że wątpliwości są grzechem ale że zakładanie że jak nie wyjdzie to się rozwód weźmie-to JEST grzechem. I to nie jest kwestia skrupulanctwa tylko znajomości nauki Kościoła która mówi to jasno. A w ogóle to nie ma jak oceniać zbiorowo hurtem sumienie kilku osób naraz,zwłaszcza w internecie,zwłaszcza jak się nie jest spowiednikiem i ma się samemu problemy psychiczne. Po co nasze żarty? Bo z Tobą się nie da poważnie już. Mądrej głowie dość dwie słowie. A wątek ma już 21 stron.
Ostatnio zmieniony przez kukułka dnia Śro 6:01, 29 Cze 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
walecznaS
Moderator
Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 11994
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 8:51, 29 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
micelka napisał: | susa napisał: | Gdybym np chętnie razem jeżdziliśmy w góry i dobrze by nam było razem może bym na to wyrzeczenie jakim jest spanie wjednym łóżku bym się zdecydowała. Małżeństwo to ma być kompromis. Ja byłam skłonna do kompromisu ale to on nie chce jeźdżić ze mną tam gdzie ja więc nie dopuszczę do małżeństwa bo nie chcę spać w jednym łóżku.
| |
micelko, no i z czego Ty się śmiejesz?
susa, wypisujesz takie rzeczy... że nie dziw się, że się ludzie z Ciebie śmieją, ręce im opadają i oczy na wierzch wychodzą...
masz wg mnie ogromny problem, zaburzenie jakieś, udaj się z tym do specjalisty
a związek zakończ tak po prostu - powiedz szczerze facetowi co myślisz i tyle, będziesz się do niego zmuszała bo nie masz odwagi? weź się nad tym zastanów
|
|
Powrót do góry |
|
|
strzyga
Moderator
Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 20004
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 11:15, 29 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
susa, pismo św. mówi też, że są i tacy co się do małżeństwa nie nadają. więc nie wszyscy muszą się żenić, bo to nie jest droga dla wszystkich.
presja społeczna na zawieranie małżeństwa??? kobieto! zastanów się co Ty mówisz!!! popatrz trochę na różnorodne przepisy, poczytaj trochę gazet - nawet nie masz pojęcia ile się traci zakładając rodzinę!
jak dla mnie, to jest nie wiem czy śmieszne, ale bardzo wygodne stanowisko (dla jednej wiadomej strony).
tylko jak napisała kukułka, uważaj, bo jak potoczy się wszystko tak jak mówisz, to przy stwierdzeniu nieważności dostaniesz, tak jak mój znajomy, wpis do papierów 'niezdolna do zawarcia małeżnstwa' i drugiej szansy i tak nie będzie. A jak wtedy spotkasz tego faceta, którego szukasz - z podobnym światopoglądem, pasjami, to będzie dopiero Twoja tragedia.
|
|
Powrót do góry |
|
|
buba
za stara na te numery
Dołączył: 18 Lip 2010
Posty: 14381
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: śląskie i dolnośląskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 11:17, 29 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
susa napisał: | Wejście w małżeństwo jest zawsze ryzykiem. dlatego powinna zostać dana szansa by nie wpakować się w te bagno. Tą szansą jest stwierdzenie nieważności małżeństwa. I dla wielu ludzi to szansa na powrót do normalnego życia. nie jest grzechem chęć skorzystania z tej możliwości. Najlepiej jednak nie dopuścić do małżeństwa wogóle. |
Skoro zakładasz, że zawarcie małżeństwa to bagno, to nie myśl nawet o tym by wychodzić za mąż.
Zresztą sama sobie odpowiadasz (patrz wyżej).
Który to już raz mam pisać, że wyłączam się z dyskusji...
Susa, nie nadajesz się do bycia żoną.
Ostatnio zmieniony przez buba dnia Śro 11:17, 29 Cze 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
susa
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 16 Gru 2009
Posty: 1135
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 14:54, 29 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
kukułka napisał: | nie czytałam linka,bo nie mam na to czasu ani ochoty-żeby śledzić Twoje wypowiedzi (i zapewne gigantyczne wątki) wszędzie w internecie.
Zycie w małżeństwie (i procedurę zawierania małżeństwa) z nam z autopsji, wiec nie ma też sensu czytać cudzych przedślubnych wątków "co by było gdyby". Mnie to po prostu nudzi i wkurza. |
Ale ja nie jestem założycielką ani główną bohaterką tamtego wątku. Chciałam byś zobaczyła że inni też mają taki problem. I ze wielu ludzi chciałoby żyjąc w nieudanym małżeństwie uzyskać stwierdzenie nieważności małżeństwa.TAkie wątki ja powinnam czytać, bo są one ostrzeżeniem przed popełnieniem błędu w przyszłości.
kukułka napisał: | . Z wypowiedzi Twoich na tym forum wynika że jesteś za zawarciem małżeństwa nawet gdy ono byłoby nieważne. Co piszesz na innym forum mnie to nie interesuje -nie będę i nie mam czasu tego śledzić. Po drugie kobieto CZYTAJ ZE ZROZUMIENIEM. |
To Ty czytaj ze zrozumieniem, bo daleka jestem za tym co napisałaś wyżej. To sobie wymyśliłaś i mi przypisujesz. Przeczytaj co napisałam powyżej ze zrozumieniem. Nie jestem za zawiereniem wtedy małżeństwa, żeby nie popełnić błędu. Nikt też ze świadomością, że w życiu mu się nie uda nie powinien wstępować w związek malżeński. Stwierdzenie nieważności małżeństwa jest jedynie szansą dla tych którym się pokomplikowało w życiu. Gorzej dla nich w życiu by było, gdyby nie uzyskali takiego stwierdzenia nieważności małżeństwa.
kukułka napisał: | . Nikt mie mówi że wątpliwości są grzechem ale że zakładanie że jak nie wyjdzie to się rozwód weźmie-to JEST grzechem. I to nie jest kwestia skrupulanctwa tylko znajomości nauki Kościoła która mówi to jasno. |
Grzech można popełnić świadomie i dobrowolnie. A gdzie tu dobrowolność gdy ślub był zawierany pod przymusem, gdzie tu świadomość, gdy brał ślub z jakieś niedojrzałości. To że ktoś występuje o stwierdzenie nieważności malżeństwa, bo mu się pokomplikowało w życiu nie jest zadnym grzechem. On tylko wykorzystuje tą możliwość.
kukułka napisał: | . A w ogóle to nie ma jak oceniać zbiorowo hurtem sumienie kilku osób naraz,zwłaszcza w internecie,zwłaszcza jak się nie jest spowiednikiem i ma się samemu problemy psychiczne. |
To tego nie rób, nie oceniaj mojego sumienia i nie przypisuj mi grzechu, gdy go nie ma.
kukułka napisał: | .A wątek ma już 21 stron. |
Wątek miał być w moim założeniu na inny temat. Co do tego poruszanego tematu trzeba by było wydzielić nowy wątek "rozterki przedślubne susy"
|
|
Powrót do góry |
|
|
channel
za stara na te numery
Dołączył: 04 Lip 2006
Posty: 4863
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 15:19, 29 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Unieważnienie małżeństwa nie jest takie proste. I nie jest to wyjście dla tych co im się życie pokomplikowało. Po prostu nasza wiara mówi "weź swój krzyż i idź za mną", a nie zostaw Krzyż do diabła i wyplątaj się z tego. Bzdury dziewczyno piszesz i tyle. Nie zawiera się małżeństwa na "próbę". Jak wyjdzie to git, a jak nie to unieważnimy.
Jeżeli nie kochasz narzeczonego - to zerwij i tyle. Przy takim podejściu do sprawy grożą Ci nie tylko spowiedź i komunia świętokradcza ale także ekskomunika, jakby kiedyś tak dyskusja dotarła do kurii.
Ostatnio zmieniony przez channel dnia Śro 15:52, 29 Cze 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 15:27, 29 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
susa pierniczysz trzy po trzy. Weź już przestan. I nie mie powinnas czytać takich wątków jak na katoliku ani żadnych i-nnych. Powinnas iść do psychiatry.
|
|
Powrót do góry |
|
|
susa
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 16 Gru 2009
Posty: 1135
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 15:35, 29 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
To po co przy parafiach przyjmują prawnicy osoby którym nie poukładało się w ich małżeństwie?
I to niehumanitarne po prostu powiedzieć, macie dźwigać swój krzyż. Ja zdaję sobie sprawę, że małżeństwo to decyzja nieodwracalna, z tego też wynikają moje rozterki, z lęku przed popełnieniem największego błędu życiowego od którego nie ma już odwrotu. I powinna być możliwość wypróbowania przed ślubem: tzn pojścia razem spać do jednego łóżka bez współżycia, by sprawdzić czy dobrze mi się będzie spało i rzeczywiście do niczego więcej nie dojdzie. W innym wypadku wpakuję się w męczarnie śpiąc w jednym łóżku, a do tego będę musiała sama wyjeżdżać na wakacje.
kukulko, już mówiłam że psychiatra nie zajmuje się takimi sprawami, tylko zaburzeniami codziennego funkcjonowania. Wręcz przeciwnie, gdy na psychoterapii grupowej powiedzialam o tych rozterkach on zapytał jaki to ma związek z chorobą, bo takie rozterki mają także osoby zdrowe.
Ostatnio zmieniony przez susa dnia Śro 15:36, 29 Cze 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna
-> Strefa gadania o wszystkim i niczym Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 21, 22, 23 ... 40, 41, 42 Następny
|
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 21, 22, 23 ... 40, 41, 42 Następny
|
Strona 22 z 42 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|