Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................
...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Obrona świętości życia - gdzie w tym sens?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 36, 37, 38 ... 40, 41, 42  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Strefa gadania o wszystkim i niczym
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 19:04, 05 Lip 2011    Temat postu:

susa, miłość to nie sentyment!!
miłośc to nie uczucie
miłośc to DECYZJA
moje dziecko wie i dowie się jeszcze bardziej, co dla niego zrobił Jezus Chrystus, wie, ze dał swoje Ciało, przelał swoją Krew, ze umarł na krzyżu i zmartwychwstał, wie, ze Jezusowi mozemy zmniejszac lub zwiększać Jego krzyż przez to, jacy jestesmy moje dziecko dowie się, dlaczego się mam i tata modli i dlaczego chodzi na Mszę, moje dziecko wie, ze Hostia to jest żywy Jezus, który się schował w opłatku i jest zamknięty w skrzyneczce, żeby Go ktoś nie ukradł
moje dziecko wie, co Jezus potrafi (jakie cuda czynił)
wie, ze taki Jezus jest tylko jeden
moje dziecko zna FAKTY, nie sentymenty i uczucia
ba, ono się Boga nie boi, bo samo mówi, ze Bóg nie jest straszny, bo bardzo kocha i tylko jak ludzie są źli to cierpi i jest Mu smutno
gdzie tu sentyment?!

O oddaniu zycia przypowieśc, susa mówisz? taak??
Cytat:
Bo kto chce zachować swoje życie, straci je; a kto straci swe życie z powodu Mnie i Ewangelii, zachowa je
(Mk 8,27-35)


Cytat:
(17) Dlatego miłuje Mnie Ojciec, bo Ja życie moje oddaję, aby je /potem/ znów odzyskać. (18 ) Nikt Mi go nie zabiera, lecz Ja od siebie je oddaję. Mam moc je oddać i mam moc je znów odzyskać. Taki nakaz otrzymałem od mojego Ojca. (19) I znów nastąpiło rozdwojenie między Żydami z powodu tych słów. (20 ) Wielu spośród nich mówiło: On jest opętany przez złego ducha i odchodzi od zmysłów. Czemu Go słuchacie? (21) Inni mówili: To nie są słowa opętanego. Czyż zły duch może otworzyć oczy niewidomych? (22) Obchodzono wtedy w Jerozolimie uroczystość Poświęcenia świątyni. Było to w zimie. (23) Jezus przechadzał się w świątyni, w portyku Salomona. (24) Otoczyli Go Żydzi i mówili do Niego: Dokąd będziesz nas trzymał w niepewności? Jeśli Ty jesteś Mesjaszem, powiedz nam otwarcie. (25) Rzekł do nich Jezus: Powiedziałem wam, a nie wierzycie. Czyny, których dokonuję w imię mojego Ojca, świadczą o Mnie. (26) Ale wy nie wierzycie, bo nie jesteście z moich owiec. (27) Moje owce słuchają mego głosu, a Ja znam je. Idą one za Mną (2 i Ja daję im życie wieczne. Nie zginą one na wieki i nikt nie wyrwie ich z mojej ręki. (29) Ojciec mój, który Mi je dał, jest większy od wszystkich. I nikt nie może ich wyrwać z ręki mego Ojca. (30) Ja i Ojciec jedno jesteśmy. (31) J 10, 17-31



Cytat:
J 15, 9-17 Jak Mnie umiłował Ojciec, tak i Ja was umiłowałem. Wytrwajcie w miłości mojej! Jeśli będziecie zachowywać moje przykazania, będziecie trwać w miłości mojej, tak jak Ja zachowałem przykazania Ojca mego i trwam w Jego miłości. To wam powiedziałem, aby radość moja w was była i aby radość wasza była pełna.

To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali, tak jak Ja was umiłowałem. Nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich. Wy jesteście przyjaciółmi moimi, jeżeli czynicie to, co wam przykazuję. Już was nie nazywam sługami, bo sługa nie wie, co czyni pan jego, ale nazwałem was przyjaciółmi, albowiem oznajmiłem wam wszystko, co usłyszałem od Ojca mego. Nie wyście Mnie wybrali, ale Ja was wybrałem i przeznaczyłem was na to, abyście szli i owoc przynosili, i by owoc wasz trwał — aby wszystko dał wam Ojciec, o cokolwiek Go poprosicie w imię moje. To wam przykazuję, abyście się wzajemnie miłowali.


Cytat:
J 19,17-30 Zabrali zatem Jezusa. A On sam dźwigając krzyż wyszedł na miejsce zwane Miejscem Czaszki, które po hebrajsku nazywa się Golgota. Tam Go ukrzyżowano, a z Nim dwóch innych, z jednej i drugiej strony, pośrodku zaś Jezusa. Wypisał też Piłat tytuł winy i kazał go umieścić na krzyżu. A było napisane: Jezus Nazarejczyk, król żydowski. Ten napis czytało wielu Żydów, ponieważ miejsce, gdzie ukrzyżowano Jezusa, było blisko miasta. A było napisane w języku hebrajskim, łacińskim i greckim. Arcykapłani żydowscy mówili do Piłata:
Nie pisz: Król żydowski, ale że On powiedział: Jestem królem żydowskim.
Odparł Piłat:
Com napisał, napisałem.


Żołnierze zaś, gdy ukrzyżowali Jezusa, wzięli Jego szaty i podzielili na cztery części, dla każdego żołnierza po części; wzięli także tunikę. Tunika zaś nie była szyta, ale cała tkana od góry do dołu. Mówili więc między sobą:
Nie rozdzierajmy jej, ale rzućmy o nią losy, do kogo ma należeć.


Tak miały się wypełnić słowa Pisma: Podzielili między siebie moje szaty, a los rzucili o moją suknię. To właśnie uczynili żołnierze.


A obok krzyża Jezusowego stały: Matka Jego i siostra Matki Jego, Maria, żona Kleofasa, i Maria Magdalena. Kiedy więc Jezus ujrzał Matkę i stojącego obok Niej ucznia, którego miłował, rzekł do Matki:
Niewiasto, oto syn twój.
Następnie rzekł do ucznia:
Oto matka twoja.
I od tej godziny uczeń wziął Ją do siebie.


Potem Jezus świadom, że już wszystko się dokonało, aby się wypełniło Pismo, rzekł:
Pragnę.
Stało tam naczynie pełne octu. Nałożono więc na hizop gąbkę pełną octu i do ust Mu podano. A gdy Jezus skosztował octu, rzekł:
Wykonało się!
I skłoniwszy głowę wyzionął ducha.


Jezus umarł za nas jak najbardziej dosłownie i nam kazał robic to samo
Gdzie tu przypowieść?
Kombinujesz, susa.
Watpliwości piszesz ubogacają Twoją wiarę??


Cytat:
Po owocach ich poznacie - Mt 7,16

Cytat:
Owocem zaś ducha jest:

miłość, radość, pokój, cierpliwość, uprzejmość, dobroć, wierność, łagodność, opanowanie.

Przeciw takim (cnotom) nie ma Prawa.

Ga 5,22-23


Cytat:
1Kor 13,13 Tak więc trwają wiara, nadzieja, miłość - te trzy: z nich zaś największa jest miłość.


Susa, czy po tych watpliwościach bardziej kochasz?
Jesli nie, to ubogacenie jest do kitu i guzik warte i tylko Ci sie wydaje, ze się ubogacasz.


Ostatnio zmieniony przez kukułka dnia Wto 19:10, 05 Lip 2011, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 19:18, 05 Lip 2011    Temat postu:

susa napisał:

Ale wiara nie może być slepa i opierać się na tylko na tym że ktoś uwierzy na słowo. Wiara powinna być intelektualnym poszukiwaniem Prawdy, przylgnięciem całego życia to Osoby Jezusa. Wątpliwości tylko moją wiarę ubogacają.

Jesli lgniesz cąła sobą do Jezusa to
a)
wierzysz Mu i starasz się zyc tak jak On i z Nim
b) a to oznacza oddawanie swojego życia tak jak On (na co dzień - rezygnowanie z częsci siebie, swoich przyzwyczajeń itp dla kogos, kogo się kocha, równiez rezygnacja z nerki np jesli będzie taka potrzeba

Wiara nie moze być na słowo?
Na słowo to nie, racja.
To ma byc wiara na Słowo (wiesz, o co mi chodzi?)
Cytat:
(1) Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga, i Bogiem było Słowo. (2) Ono było na początku u Boga. (3) Wszystko przez Nie się stało, a bez Niego nic się nie stało, co się stało. (4) W Nim było życie, a życie było światłością ludzi, (5) a światłość w ciemności świeci i ciemność jej nie ogarnęła. (6) Pojawił się człowiek posłany przez Boga - Jan mu było na imię. (7) Przyszedł on na świadectwo, aby zaświadczyć o światłości, by wszyscy uwierzyli przez niego. (8) Nie był on światłością, lecz /posłanym/, aby zaświadczyć o światłości. (9) Była światłość prawdziwa, która oświeca każdego człowieka, gdy na świat przychodzi. (10) Na świecie było /Słowo/, a świat stał się przez Nie, lecz świat Go nie poznał. (11) Przyszło do swojej własności, a swoi Go nie przyjęli. (12) Wszystkim tym jednak, którzy Je przyjęli, dało moc, aby się stali dziećmi Bożymi, tym, którzy wierzą w imię Jego - (13) którzy ani z krwi, ani z żądzy ciała, ani z woli męża, ale z Boga się narodzili. (14) A Słowo stało się ciałem i zamieszkało wśród nas. I oglądaliśmy Jego chwałę, chwałę, jaką Jednorodzony otrzymuje od Ojca, pełen łaski i prawdy. J 1,1-14)


Cytat:
"Wiara rodzi się z tego co się słyszy" (Rz 10,17)

(a nie ze spekulacji, zwłąszcza jesli się ma psychiczne problemy)

Cytat:
Wierzcie Mi, że Ja jestem w Ojcu, a Ojciec we Mnie. Jeżeli zaś nie — wierzcie przynajmniej ze względu na same dzieła!” (J 14,9-11

Ile Jezus dzieł dokonał, to chyba wymieniac nie trzeba...
Mówisz, ze nie popierasz tych, co oddali życie i uważasz ich za fanatyków.
czyli Jezus był fanatykiem do kwadratu wg Ciebie, skoro oddał życie za wsyztskich ludzi na swiecie wsyztskich czasówTak Twoim zdaniem? tak czy nie? i do tego za każdego z nas z osobna, tak?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Annka
z NPR za pan brat :P



Dołączył: 13 Paź 2009
Posty: 202
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 19:43, 05 Lip 2011    Temat postu:

kukułko - podziwiam Twoje zaangażowanie...
Może uda Ci się jakoś przebić tę szklaną szybę, za którą jest susa...
Ja po prostu mam często wrażenie, że z naszą susą nie da się porozumieć, że to po prostu niemożliwe - coś jak próby porozumienia się z obcą cywilizacją...
Żeby nie było - wątpliwości "susopodobne" nie raz też przychodziły mi do głowy. W większości traktuję je jako podszepty szatana i proszę po prostu o łaskę uwolnienia od sceptycyzmu. A już na pewno nie ogłaszam ich publicznie - bo w głębi duszy czuję, że nie pochodzą ode mnie.

susa - w gruncie rzeczy musisz mieć bardzo wygodne i pogodne życie, skoro Ci aż tak na nim zależy... A gdyby takie nie było? Chciałabyś aż tak bardzo żyć, gdyby to życie było np. pasmem chorób i udręki?

Ale z jednym się z susą zgadzam: u wielu ludzi wątpliwości dotyczące prawd wiary są zjawiskiem normalnym. I też sądzę, że jeśli one człowieka dopadną, to powinien przynajmniej dopełniać obowiązku, skoro mu w danym momencie brakuje miłości... I po prostu prosić o łaskę wiary i miłości. Nie wiem, czy wątpliwości ubogacają wiarę - mi raczej przeszkadzają, tyle że nie zawsze można się ich pozbyć na zasadzie decyzji.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
susa
posiadacz wiedzy tajemnej NPR



Dołączył: 16 Gru 2009
Posty: 1135
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:09, 05 Lip 2011    Temat postu:

Kasik napisał:
nigdy nie szlam na msze z obowiazku!!!

A ja nigdy nie szlam na Mszę z miłości. Nawet do głowy by mi to nie przeszlo.
Ale szlam bo chciałam spotkać Jezusa, napełnić się siłą, mieć pokarm na życie wieczne i nie utracić stanu łaski uświęcającej.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
susa
posiadacz wiedzy tajemnej NPR



Dołączył: 16 Gru 2009
Posty: 1135
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:23, 05 Lip 2011    Temat postu:

kukułka napisał:

Gdzie tu przypowieść?
Kombinujesz, susa.
Watpliwości piszesz ubogacają Twoją wiarę?

Susa, czy po tych watpliwościach bardziej kochasz?
Jesli nie, to ubogacenie jest do kitu i guzik warte i tylko Ci sie wydaje, ze się ubogacasz.


Jezus opowiadal swoim uczniom w przypowieściach jest np przypowieść o siewcy.
Jak byś zinterpretowała ten fragment ewangelii, bo nie można go rozumieć dosłownie że mamy wyłupywać oczy i odcinać ręce?
Cytat:
29 Jeśli więc prawe twoje oko jest ci powodem do grzechu, wyłup je i odrzuć od siebie. Lepiej bowiem jest dla ciebie, gdy zginie jeden z twoich członków, niż żeby całe twoje ciało miało być wrzucone do piekła. 30 I jeśli prawa twoja ręka jest ci powodem do grzechu, odetnij ją i odrzuć od siebie. Lepiej bowiem jest dla ciebie, gdy zginie jeden z twoich członków, niż żeby całe twoje ciało miało iść do piekła.

Mt 5,29-30

A co do tego że wątpliwości ubogacją wiarę. Jan Paweł II powiedział, że rozum i wiara są jak dwa skrzydła, na którym unosi się ku kontemplacji prawdy.
I tak jest, wątpliwości w wierze skłaniają do intelektualnych poszukiwań w wierze, do szukania odpowiedzi na swoje pytania. Czyli rozwijają wiarę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:38, 05 Lip 2011    Temat postu:

[quote="susa"]
kukułka napisał:


Jezus opowiadal swoim uczniom w przypowieściach jest np przypowieść o siewcy.
Jak byś zinterpretowała ten fragment ewangelii, bo nie można go rozumieć dosłownie że mamy wyłupywać oczy i odcinać ręce?

mnei chodzilo o umieranie
po co wywlekasz inny, niezwiazany z tym temat
Fides et ratio- tak, ale sęk w tym, ze Ty nie myslisz racjonalnie
Annka, obawiam się, ze susa wcale nie ma życia wygodnego i pogodnego - przygnębiona, zestresowana wewnętrznie spięta, nie widac w niej radości - tak ja ją odbieram w realu przynajmniej
Jesli ktoś sie do niej przebije to na pewno nie ja, bo ja to sobie tu mogę...
Słowo Boże potrafi cżłowieka poharatać i poskładac na nowo (totez nie bez przyczyny je tu cytuje do susy zamiast streszczać ;) )


Ostatnio zmieniony przez kukułka dnia Wto 20:41, 05 Lip 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:45, 05 Lip 2011    Temat postu:

susa napisał:
A skoro ktoś na Mszy się nudzi niech nie opuszcza niedzielnej Mszy, ale próbuje na różne sposoby ubogacać swoje życie religijne np. przez posługiwanie się różnymi tekstami (może poetyckimi) modlitw, uczestnictwie w rekolekcjach, pielgrzymkach, grupach religijnych.
[link widoczny dla zalogowanych]

susa, opisałaś wszystkie sposoby "ubogacania", tylko nie modlitwę Pismem Świętym (czytanie Biblii) -DLACZEGO?
tymczasem poetyckie modlitwy i pielgrzymki i nei wiadomo co jeszcze, ale bez Biblii - to mało
wiara bez Biblii moze dosc latwo rozsypac się w proch, jesli ma akurat kryzys dotyczacy sakramentów
PS nikt nikomu tu nie odradza pojscia na Msze jesli nic nie czuje
obowiazek obowiazkiem, ja tylko, susa, chcialam zwrócic Ci uwage, ze w Mszy chodzi o coś więcej
no, "wypłyń na głębię" po prostu


Ostatnio zmieniony przez kukułka dnia Wto 20:47, 05 Lip 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
susa
posiadacz wiedzy tajemnej NPR



Dołączył: 16 Gru 2009
Posty: 1135
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:45, 05 Lip 2011    Temat postu:

kukułka napisał:

mnei chodzilo o umieranie
po co wywlekasz inny, niezwiazany z tym temat

Dałam tylko przykład że pisma świętego nie można brać dosłownie.
kukułka napisał:
Fides et ratio- tak, ale sęk w tym, ze Ty [b]nie myslisz racjonalnie

Ja myślę racjonalnie dlatego mam wątpliwości w wierze.
Cytat:
nikt nikomu tu nie odradza pojscia na Msze jesli nic nie czuje
obowiazek obowiazkiem, ja tylko, susa, chcialam zwrócic Ci uwage, ze w Mszy chodzi o coś więcej

Ale kukulko to do tego doprowadzi, do opuszczania mszy jesli powiesz komuś że ma chodzić na nią z miłości, a on tego nie czuje. Na Mszę chodzi się by wypełnić przykazanie Boze, to jest motyw dzięki któremu nawet gdy człowiek tego nie czuje, nie ma ochoty, a mimo to pójdzie. Nie słyszałaś o nocy ciemnej? Przeżywała ją s. FAustyna.


Ostatnio zmieniony przez susa dnia Wto 20:49, 05 Lip 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:47, 05 Lip 2011    Temat postu:

susa napisał:

Dałam tylko przykład że pisma świętego nie można brać dosłownie.

Ja myślę racjonalnie dlatego mam wątpliwości w wierze.

ad 1 niekiedy mozna, a niekiedy nie - nie generalizuj, bo dojdziesz do absurdu
bibliści dokłądnie mówią, kiedy mozna odczytac dosłownie, a kiedy nie
zamiast gadac, czytaj Biblię i komentarze z Imprimatur do niej
ad 2. jakbys myslala racjonalnie, to nie leczylabys sie psychiatrycznie

ps Prosze o odpowiedź na pytanie DLACZEGO zadane przeze mnie 2 posty wczesniej


Ostatnio zmieniony przez kukułka dnia Wto 20:49, 05 Lip 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
susa
posiadacz wiedzy tajemnej NPR



Dołączył: 16 Gru 2009
Posty: 1135
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:53, 05 Lip 2011    Temat postu:

kukułka napisał:

susa, opisałaś wszystkie sposoby "ubogacania", tylko nie modlitwę Pismem Świętym (czytanie Biblii) -DLACZEGO?
tymczasem poetyckie modlitwy i pielgrzymki i nei wiadomo co jeszcze, ale bez Biblii - to mało

Bo Pismo święte człowiek słyszy na każdej Mszy, Ewangelię zna prawie na pamięć, i czuje się tym znużony, a tu chodziło o to aby na nowo pociągnąć do czytania Słowa Bożego i więzi z Bogiem, by ubogacił swoje życie duchowe, by na nowo je odkrył i zainteresował się nim, a nie czul się znudzony czytaniem na Mszy ciągle tych samych fragmentów Pisma św.
Cytat:
jakbys myslala racjonalnie, to nie leczylabys sie psychiatrycznie

Uważasz że ateisci nie mają zaburzeń psychicznych?


Ostatnio zmieniony przez susa dnia Wto 20:54, 05 Lip 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:57, 05 Lip 2011    Temat postu:

-chodzilo mi o OSOBISTE czytanie Biblii w domu jako modlitwe
PS o nocy ciemnej czytalam, niejedno i nie dwa
ale to zupełnie inna bajka susa, w noc ciemną wchodzi siez MILOSCI nie z obowiazku
poczytaj św. Jana od Krzyża (który pierwszy opisał noc ciemną), stoi to tam jak wół - że w noc sie wchodzi z miłości:
Cytat:
W noc jedną pełną ciemności,

Udręczeniem miłości rozpalona,

O wzniosła szczęśliwości!

Wyszłam nie spostrzeżona,

Gdy chata moja była uciszona.

(a potem św. Jan pisze do tego dłuuugie wyjasnienie


Ostatnio zmieniony przez kukułka dnia Wto 20:57, 05 Lip 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:58, 05 Lip 2011    Temat postu:

susa napisał:

Uważasz że ateisci nie mają zaburzeń psychicznych?

Wyciągasz nielogiczne wnioski
popełniasz sylogizm
inaczej: odwracasz kota ogonem
PS kiedyś byłam ateistka przez kilkanaście lat


Ostatnio zmieniony przez kukułka dnia Wto 21:01, 05 Lip 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
susa
posiadacz wiedzy tajemnej NPR



Dołączył: 16 Gru 2009
Posty: 1135
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:01, 05 Lip 2011    Temat postu:

A noc ciemną przeżywała także s. FAustyna. Charakteryzowało się to oschłością, brakiem chęci do modlitwy, poczuciem opuszczenia przez Boga. Ale w tym stanie trwała przy Bogu, by jej więź z Bogiem się udoskonalila.
Wniosek jest z tego jeden, nie zawsze naszym praktykom religijnym towarzyszą wzniosłe uczucia, gdy przechodzimy przez noc ciemną mamy nadal trwać przy Bogu, gdy nic nie czujemy mimo wszystko mamy nie opuszczać Mszy św.

kukułka napisał:

PS kiedyś byłam ateistka przez kilkanaście lat

A ja jestem poszukującą i wątpiącą.Ani wierzącą ani ateistką. Ale trwam przy Bogu i praktykach religijnych pomimo różnych zmiennych uczuć. Nie przyjmuję na ślepo wiary.


Ostatnio zmieniony przez susa dnia Wto 21:05, 05 Lip 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:03, 05 Lip 2011    Temat postu:

susa napisał:
A noc ciemną przeżywała także s. FAustyna. Charakteryzowało się to oschłością, brakiem chęci do modlitwy, poczuciem opuszczenia przez Boga. Ale w tym stanie trwała przy Bogu, by jej więź z Bogiem się udoskonalila.
Wniosek jest z tego jeden, nie zawsze naszym praktykom religijnym towarzyszą wzniosłe uczucia, gdy przechodzimy przez noc ciemną mamy nadal trwać przy Bogu, gdy nic nie czujemy mimo wszystko mamy nie opuszczać Mszy św.

ale ro jest Miłośc!
Ilez razy Ci mam mówić, ze MIŁOŚC to nie jest uczucie!
ona sie czesto od uczucia zaczyna, ale nie jest tym uczuciem tylko czyms wiecej.
Masz problemy z logicznym mysleniem i czytaniem ze zrozumieniem
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:44, 05 Lip 2011    Temat postu:

susa 2 pytania:Kim jest dla Ciebie Jezus Chrystus? Dlaczego konkretnie boisz się grzechu ciężkiego?z powodu czego się go boisz i unikasz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Strefa gadania o wszystkim i niczym
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 36, 37, 38 ... 40, 41, 42  Następny
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 36, 37, 38 ... 40, 41, 42  Następny
Strona 37 z 42

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin