..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

fiamma75

Tak sobie zajrzałam do wątku, choć nie mam potrzeby się odchudzać - dieta spowodowana chorobą spowodowała, że prawie wróciłam do wagi sprzed 9 lat a w moim wieku to nie jest już takie proste

chciałam polecić nordic walking - można przy chorych kolanach, poza tym wydatek jednorazowy, bo tylko kijki Wesoly

Co do roweru czy orbiterku - zależy co jest kolanom, są stany, w których takie ćw. są wskazane, są stany gdy są zakazane. Warto zrobić rtg kolan, żeby sprawdzić, co się dzieje. Nie trzeba mieć nadwagi czy skoliozy, żeby coś złego się działo. Mój m ma np. chondrolomację I st. w jednym kolanie i nie pomogły mu zastrzyki (które pomagają 60%). Musiał zrezygnować z biegania maratonów i zadowolić się krótszymi dystansami

fantada

To prawda. Ja mam słabe kolana, a jazda na rowerze mi nie szkodzi - bardziej chodzenie po górach (tu pomagają kijki). Nordic bardzo lubię, ale jakoś w praktyce nie wychodzi, bo to jednak miło w towarzystwie Mruga

walecznaS

Z kijkami chodzi moja mama, już pisałam o tym Wesoly

ok 10km zasuwa z koleżankami, ostatnio chyba przestała bo biodro jej mocno dokucza, jej kazali na operację iść (kręgosłup) ale ona nie chce
(jest po dwóch operacjach na narządach rodnych i nie wiem, czy boi się przez to wszystko przechodzić, czy boi się , że przestanie chodzić...)

fiamma, ja już robiłam rtg kolana, pisałam o tym
teraz ortopeda kazał zrobić usg bo w rtg nic nie widać i podobno wielu rzeczy rtg nie pokazuje, np. chorej łękotki (? chyba tak to lekarz ujął)
ale na razie zrobiłam inne płatne badanie i nie mam za bardzo kasy na to usg kolana, u nas nie zrobią mi na nfz

mi się wydaje, że to od kręgosłupa u mnie, tak jak i drętwienie rąk, bóle w klatce piersiowej itd.

micelka

Ja też mam problem z kolanami, który się ujawnia niestety głównie w górach, podczas schodzenia w dół Smutny

Muszę coś z tym zrobić, bo mam w planach jeszcze zdobyć wiele szczytów Mruga

Ostatnio radzę sobie tak, że do góry wchodzę bez bólu, a w dół zjeżdżam kolejką.

fiamma75

mi pomogły kijki

micelka

Serio? Zawsze mi się wydawało, że będą mi przeszkadzać. Muszę sobie kupić na następny wyjazd.

fiamma75

Miałam identyczny problem ze schodzeniem, tak mnie bolało, że ledwo szłam. Odkąd w górach używam kijków jest ok - wydaje mi się, że to dzięki temu, ze inaczej rozkłada sie ciężar ciała.

walecznaS

to tak samo jak z tymi kijkami, z którymi moja mama chodzi, mówi, że w życiu by bez kijków 10km nie przeszła Mruga

fantada

Kijki bardzo, bardzo odciążają kolana! Nie mówiąc już, że często jest z nimi łatwiej iść i wcale nie przeszkadzają - takie naturalne przedłużenie ręki Mruga

Mi też pomagały jak miałam problem z mięśniem - przyczepem trójgłowego. Także kupuj w ciemno! Wesoly

hebanowe noce

Ja z kijkami w Tatrach robiłam 25 kilometrowe trasy i kolana nie bolały wcale. Bez kijków to była masakra. Poza tym w niektórych miejscach np. w komercyjnych dolinkach, dawały przyspieszenia, ale trzeba ich umiejętnie używać - w sensie nie podpierać się (no chyba że mowa o jakichś zejściach), tylko odpychać do przodu. No i fajny trening aerobowy - odchudzający.

strzyga

ja nigdy z kijakami nie chodziłam. chore kolana mam prawie od zawsze i też wyszło w tym drugim badaniu, a nie pierwszym (miałam w szpitalu na barskiej robione)

fiamma75

Mam chore kolana po urazie sprzed lat + skrzywiony kręgosłup i chore biodro, ale dzięki kijkom mogę spokojnie łazić po górach (oczywiście nie jakieś ekstremalne trasy).

hebanowe noce

Przerąbane z tymi kolanami, bo jednak muszą służyć całe życie. Sad

I łatwo zniszczyć stawy urazem.

Dona

[link widoczny dla zalogowanych]

może ktos zechce skorzystac z bezpłatnych porad dietetyka...

mk,

dziewczyny jaka dietę polecacie ?
przytyłam i to sporo i źle mi z tym Confused