..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

silva

mnie karmienia też nie odchudzały

Justek

Mnie niby odchudziło karmienie ale co z tego jak po zakończeniu karmienia wrócił stan sprzed ciąży

niby plus że nie więcej ale te kilka kg jednak denerwuje

a ostatnio coś mi ciężko się do czegokolwiek zmotywować

do tego mam taką ostatnio ochotę na słodkie jakiej nie miałam od czasów sprzed ciąży. A już najgorzej w pracy a że mam siedzącą to aż się boję o wielkość mojego siedzenia Zły

niby chodze na fitness ale słodyczami nadrabiam Zły

aż jestem na siebie zła

JA CHCĘ WIOSNĘ

matunia

a mnie odchudzało karmienie i to jak! raczej zawsze należałam do osób szczupłych, a karmiąc byłam wręcz chuda. Im dużej karmiłam tym było mnie coraz mniej. Po odstawieniu przytyłam do rozmiarów z przed ciąży.

Dona

elusiaczek

Ja tak jak Nana, nie wyobrażam sobie życia bez słodyczy

Prawdopodobnie jak za kilka(naście) lat zacznę tyć, to może zmienię zdanie. Ale nigdy nie miałam problemów z wagą, więc po prostu nie mogę sie zmobilizować. Jakoś argumenty zdrowotne mnie nie przekonują Confused

Ale z obserwacji innych widzę, że żadne diety nie pomogą. Jedynie przejście na zdrowe jedzenie, bez słodyczy i ruch...

ika

Moja mama wprawdzie nie karmiła, ale po 1 ciąży szybko wróciła do starej wagi, po mnie też, dopiero później się roztyła. Moim zdaniem nie przytuję jakoś strasznie, ale nie utrzymam wagi obecnej, tylko wrócę do narmalnego stanu, tak mi się wydaje bo teraz wiem, że dziecko dużo ze mnie zjada, mleko doi non stop prawie a ja nie jem jakoś strasznie dużo.
Wydaje mi się, ze to też zalezy od tego jakie ma się geny, moi rodzice oboje mają tendencje do nadwagi bracia taty też są grubi, tak samo babcie obie i dziadek. Jeden dziadek tylko był bardzo chudy, ale on był w obozach w czasie wojny i może to się jakoś przełożyło. Dlatego wiem, ze musze się pilnować, bo moja mama po ciąży była tez taka chuda jak ja, a teraz to otyła nie jest, ale ma nadwagę, ale tez ma Hashimoto

O tacie już pisałam, że gruby, ale schudł ładnie za to się musi pilnowac non stop.

Elwiry np. nie wyobrażam sobie grubej, moim zdaniem sa ludzie, którzy nigdy nie będa grubi choćby nie wiem co jedli.

Justek

ja też nie przytyłam jakoś spektakularnie ale wróciłam do stanu przed ciążą

edit: Mam pytanie dotyczące żelków? Bardzo one sa tuczące? ja jestem wielką ich fanką

a dodatkowo jak coś piszę to mam wielką potrzebę żucia czegoś (po gumie do żucia robię się jeszcze bardziej głodna

) i się zastanawiam czy żelki to bardzo tucząca alternatywa dla innych "kusicieli"?

ika

No ja bym własnie wolała nie wracać, teraz czuję się znakomicie a w normalnej wersji jednak grubo.

Justek

Ja też siebie wolałam w ciut mniejszej wersji, ale ale cóż poradzić. Idzie wiosna więc będzie łatwiej zrzucić nadbagaż

Dzis wreszcie u mnie słońce świeci i aż mi sie chce żyć

szkoda że mam okno od północy ale i tak jest jaśniej Wesoly

ika

U nas wczoraj już było ładnie, dzisiaj tez. Ide na spacer do lekarza

Ale wreszcie wyjdziemy z Leonem z domu, mi tez by się więcej ruchu przydało, tęsknię za łażeniem z wózkiem, ale od stycznia nie możemy wyjśc z chorowania

Justek

Dalej biedaczek zakatarzony czy jeszcze coś innego się przyplątało?

ika

To nie wątek na to, ale po antybiotyku był tydzien spokoju a potem od nowa i on i ja wirus z gorączka, katarem kaszlem. Kaszle mi do tej pory Smutny

buba

Justek, co do żelków to ile one mają kalorii na 100 g? Wesoly

Bo niby nie powinny być b. tuczące, ale to jednak też sama chemia - barwniki itp.

Justek

nie każda chemia jest zła mówię Ci to jako chemik

nawet nie wiem ile mają kalorii, za bardzo je lubię żebym się tym dręczyła do tej pory, ale chyba czas zacząć się przejmować kalorycznością

ika

Też słyszałam zawsze, ze lepiej ze słodyczy to już żelki podjadać. Może to mit nie wiem. Trzebaby poczytać co tam wypisują na opakowaniu Wesoly