..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

bakteria

lepiej mi nie dawaj, justek, takiego chemicznego przyzwolenia na żelki, które kocham i mogłabym jeść na kilogramy Kwadratowy

Justek

Ale nie wszystkie żelki to bomby chemiczne, wiele jest przecież dla dzieci z naturalnymi barwnikami. Jola niedługo założymy fanklub żelkom Kwadratowy

i będziemy się chwalić która zjadła ich dziennie więcej

buba

No właśnie o ile barwniki naturalne to nie widzę przeszków, ale pewnie nierzadko, szczególnie w tych tańszych są jakieś "złe"? Mruga

Czy się mylę? Mruga

Justek

Najwyżej będę świecić w nocy

Olenkita

Ostatnio w jakiejs gazetce o zdrowiu, ktore kupuje namietnie byl dodatek nt. agar agar (alg ktore mozna uzywac zamiast zelatyny). Wychwalano to to jako super srodek pozwalajacy zmniejszyc apetyt i byl przepis na tzw.napoj magiczny. Otoz dodaje sie do dowolnego napoju (goracego) lyzeczke tych sproszkowanych alg i zapelniaja zolad na dlugo. Nie zmieniaja smaku ani zapachu, nie mozna wyczuc roznicy miedzy np. normalna herbatka a herbatka "magiczna" (przetestowalam, faktycznie). Tylko trzeba wypic w miare gorace bo od 40 stopni zaczyna sie proces scinania i mozemy miec galaretke zmiast np. kawy

No i podobno to wylapuje tluszcze z diety i wydala z organizmu wiec dziala odchudzajaco, zalecane 2 takie napoje dziennie.

Ja osobiscie nie wierze za bardzo w diety.Tylko rozsadne odzywianie i ruch. A im wieksza masa miesniowa tym szybciej spala sie kalorie.

Justek

co do tego agaru jest coraz częściej używany zamiast żelatyny, głównie w cukiernictwie, ale z tym wyłapywaniem tłuszczu to tak średnio wierzę ale to że wypełnia żołądek to już dużo daje, bo nie czuje się głodu. Niektóre jogurty są "podrasowane" agarem, że niby takie gęste a to agar

dobrze że to chociaż nie jest szkodliwe Wesoly

buba

Nie jestem pewna co do agaru, ale np. substancje zawarte w tych niektórych margarynach, rzeczywiście zmniejszają stężęnie cholesterolu, wiążąc go, tak, że nie wchłania się w jelicie ponownie i całkiem możliwe, że przy agarze by było tak samo. Mruga

Olenkita

Tak dietetycy pisali Wesoly

Justek

Może, ja tam się kłócić nie będę Wesoly

elusiaczek

Moj mąż uwielbia żelki. Jak czasem mu kupię to zawsze ma lepszy humor

Ja oczywiście też lubię Mruga

Nana

To ja się wylamie - nie lubie żelków. Zdecydowanie wolę czekoladę i chipsy Kwadratowy

buba

Nana, ja niestety też. Mruga

ika

Ja żelki uwielbiam i czekolady moga się schować Mruga

Tylko jak zjem za dużo np. cała wielka paczkę to mi potem niedobrze. Po tabliczce czekolady tak nie mam

A najbardziej to lubie marshmallow ale po nich w dużej ilości tez mi niedobrze.

micelka

Hej, no co Wy, w wątku o odchudzaniu piszecie o żelkach, chipsach i czekoladzie?! Ja właśnie wróciłam z basenu i zastanawiam się, czy zjeść kolację, czy nie... Na razie zatkałam się 3 szklankami wody Mruga

Justek

co do żelków to dziś jak wróciłam do domu to zaraz sprawdziłam co zawierają Kwadratowy

i te co ja namiętnie wcinam nie mają grama sztucznego Kwadratowy

nawet barwniki naturalne z marchwi buraczka itp Kwadratowy

zaraz lepiej smakują

(to tak w temacie odchudzania

)