Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................
...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Podstawa programowa
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Strefa gadania o wszystkim i niczym
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
strzyga
Moderator



Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 19995
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 14:14, 17 Lut 2009    Temat postu:

każdy mu radzi, ale jakoś się niestety nie bierze. Zresztą ślub w sierpniu, to i w tym nie będzie miał czasu się nauczyc.
eh... my mieliśmy brac tydzień wcześniej Smutny
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aniąt
za stara na te numery



Dołączył: 29 Wrz 2006
Posty: 5116
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Mazowsze
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 14:19, 17 Lut 2009    Temat postu:

fresitko, dużo zależy od komisji, znam takie piły, że czepiają się bzdetów i potam dają zero punktów...

Uważam, że chora jest matura z polskiego: analiza fragmentu wg klucza wymyślonego odgórnie, uczeń ma być jasnowidzem i w niego trafić...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fresita
Moderator



Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 19042
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 17:02, 17 Lut 2009    Temat postu:

a pozmienialy wam sie plany?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tomek
z NPR za pan brat :P



Dołączył: 28 Lis 2006
Posty: 233
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Śląsk - obecnie: Dolny
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 20:06, 17 Lut 2009    Temat postu:

fresita napisał:
powiedzmy sobie szczerze: nowa matura to jest pomyłka, co to za zaszczyt zdać mature na poziomie podstawowym, jesli do zdania potrzeba zaledwie 30% ? każdy za przeproszeniem matoł moze ją zdać, a jeśli nie zda, to znaczy, że nie wiadomo dlaczego poszedł do liceum czy technikum.
A zamiast pracy dyplomowych w szkolnictwie zawodowym porobili egzaminy i uczeń, aby zdać musi mieć min.70%.

fresita napisał:
przyklad, ktory mnie scial z nog: KONKURS jezyka angielskiego w szkole podstawowej, klasy 4-6, dzieci dostaly materialy do przygotowania. Pytanie:Co jest waluta Anglii - odp: Euro, albo Członkami jakiej grupy są J. Lennon, P. Mccarntey i inni odp: Brytyjskie siły lądowe... masakra
No, wiesz. To trudne pytania. Jeszcze w podstawówce... Jak miały o tym kilka razy na lekcjach to jeszcze, ale jak nie to skąd miały się dowiedzieć? Tak jak już pisałaś, dzieciaki przeciętnie są chyba teraz mniej 'ciekawe wiedzy', bajki i gry komputerowe są już dla nich wystarczająco 'stymulujące'

Gdzieś pojawił się wątek, że zagadnienia do matury podstawowej to podobne są do tych z gimnazjum. No tak, zdarza się, wcale nie rzadko, że uczniowie, którzy nie opanowują minimum program. z gimnazjum idą do liceum.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fresita
Moderator



Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 19042
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:27, 17 Lut 2009    Temat postu:

Tomek, ale one dostaly gotowca do przeczytania o tej Anglii, tego przebolec nie moge, nie musialy nic od siebie dawac Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
JW23
pierwszy wykres



Dołączył: 05 Lut 2009
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 13:28, 19 Lut 2009    Temat postu:

Ja tak liczę ile mi czasu zostało. Za trzy lata szkoła... Hmm może sie jeszcze po raz setny coś zmieni. Np do 2 obowiązkowych lektur na całą edukację. Wtedy nawet nie będziemy sie zastanawiali nad nauczaniem domowym. Z palcem w nosie przerobimy materiał. Może nawet na 6 Albo lepiej na ogromny uśmiech czy jakiś inny ambitny znaczek Mruga Matma pewnie też nie będzie na lepszym poziomie.

Kiedyś jak dziecko z domu nie wyniosło co jest stolicą i godłem Polski to przynajmniej w szkole sie dowiedziało. Teraz to nie jest pewne Confused
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gagusia
za stara na te numery



Dołączył: 04 Lip 2006
Posty: 5163
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 15:21, 19 Lut 2009    Temat postu:

kukułka napisał:
pisania własnej przekrojowej pracy i myślenia samodzielnego, wyciągania wniosków.


Tego uczą na języku polskim??? Nie przypominam sobie, żeby ktoś kiedyś mnie tego choćby próbował nauczyć. Może właśnie warto nad tym się zastanowić, robić lekcje ze sztuki pisania tego czy owego, dawać jakieś wskazówki, zamiast czytania tych wszystkich cegieł, które jak sama zauważasz część osób pomijało czytając bryki.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 16:36, 19 Lut 2009    Temat postu:

gagusia, to chyba zalezy od nauczyciela. bo mnie tego uczono
i ja tez - w wymiarze odstawowkowym i gimnazjalnym - tego dzieci ucze, mimo ze tego nie ma na tescie po VI kl czy po gimnazjum
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tomek
z NPR za pan brat :P



Dołączył: 28 Lis 2006
Posty: 233
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Śląsk - obecnie: Dolny
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 11:13, 20 Lut 2009    Temat postu:

Ja za szkoły średniej to pamiętam, że na lekcjach nauczycielka ostro program realizował, sporo dyktowała, odpowiedzi ustne były ale "standardowe". Teoretycznie można było swoje analizy robić utworów ale średnio to było widziane, bo cenny czas na lekcji pochłaniało.

System jedna rzeczy, ale jak ktoś już zauważył od konkretnego nauczyciela też sporo zależy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 12:48, 20 Lut 2009    Temat postu:

Tomek napisał:
Ja za szkoły średniej to pamiętam, że na lekcjach nauczycielka ostro program realizował, sporo dyktowała, odpowiedzi ustne były ale "standardowe". Teoretycznie można było swoje analizy robić utworów ale średnio to było widziane, bo cenny czas na lekcji pochłaniało.



u nas bylo prawie totalne przeciwienstwo tego
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gagusia
za stara na te numery



Dołączył: 04 Lip 2006
Posty: 5163
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 14:31, 20 Lut 2009    Temat postu:

U nas na lekcjach pt. analiza wiersza (swoją drogą dla mnie rozbieranie poezji na części pierwsze i zastanawianie się, co chciał poeta powiedzieć jest niezrozumiałe - po co?) najpierw każdy miał napisać własną interpretację, a potem pan profesor podawał jedyną słuszną do zanotowania...
Zdecydowanie język polski był dla mnie najmniej atrakcyjnym przedmiotem w szkole, jeszcze w podstawówce to pół biedy, te lektury jakieś takie dla ludzi, sporo gramatyki, czyli coś, co można próbować rozumieć, ale liceum to porażka. No ale ja jestem umysł ścisły, czyli ograniczony Mruga w dodatku jak widać, miałam niefart do nauczyciela (chociaż wszyscy ponoć twierdzili, że to świetny polonista...)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dracena
posiadacz wiedzy tajemnej NPR



Dołączył: 01 Mar 2007
Posty: 1221
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 16:10, 20 Lut 2009    Temat postu:

Z tą "jedyną słuszną interpretacją" w szkole to często jest tak, że uczniowie tworzą i rozwijają swoje pomysły czasem zbyt daleko i po prostu często nadbudowują nad tekstem sensy, których w tekście nie ma. Dobry nauczyciel to taki, który potrafi pokazać nie "jedynie słuszną" interpretację, ale pokazać to, co rzeczywiście w utworze (niekoniecznie wierszu) jest, eliminując te interpretacje, które widzą w tekstach to, czego tam nie ma, a do których uczniowie bywają niezwykle przywiązani.
Przykład sytuacji ekstremalnej z czasów mojego krótkiego romansu ze szkołą: fragment Norwida Bema pamięci żałobnego rapsodu:
Czemu, Cieniu, odjeżdżasz, ręce złamawszy na pancerz,
Przy pochodniach, co skrami grają około twych kolan? -
Miecz wawrzynem zielony i gromnic płakaniem dziś polan;

Gostek snuł wizję lasu i polan, który przechodzi orszak, etc. I poległby za ten las i wszystkie jego konsekwencje, niczym generał Bem co najmniej. Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 16:20, 20 Lut 2009    Temat postu:

Dracena ma rację
poza tym polonista powinien uczyc TECHNIKI, metody interpretacji (tego uczą też na polonistycznych studiach, wlasnie po to, by nie wymyslac niestworzonych rzeczy.
A co autor mial na mysli? - Trzeba sie zastanawiac, ale bez przesady. U nas Na US byla kiedys taka akcja, ze studenci wyczytywali w poezji Twardowskiego filozofie tomistyczna, inni jeszcze cos innego, wreszcie sie poklocili, kto ma racje, napisali do faceta, a on na to. Jakie tomizmy? ja po prostu o przyrodize pisalem i juz Wesoly
Z kolei Milosz w jednym wywiadzie-rzeka powiedzial, jak to wiele o wlasnych motywacjach do napisania Doliny Issy sie dowiedzial z czyjejs fachowej analizy. Konotacje, na ktore by w zyciu sam nie wpadl Mruga
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gagusia
za stara na te numery



Dołączył: 04 Lip 2006
Posty: 5163
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 16:28, 20 Lut 2009    Temat postu:

kukułka napisał:
Dracena ma rację
poza tym polonista powinien uczyc TECHNIKI, metody interpretacji


No patrz, o tym to może bym się chętnie czegoś dowiedziała.


kukułka napisał:

A co autor mial na mysli? - Trzeba sie zastanawiac, ale bez przesady. U nas Na US byla kiedys taka akcja, ze studenci wyczytywali w poezji Twardowskiego filozofie tomistyczna, inni jeszcze cos innego, wreszcie sie poklocili, kto ma racje, napisali do faceta, a on na to. Jakie tomizmy? ja po prostu o przyrodize pisalem i juz Wesoly
Z kolei Milosz w jednym wywiadzie-rzeka powiedzial, jak to wiele o wlasnych motywacjach do napisania Doliny Issy sie dowiedzial z czyjejs fachowej analizy. Konotacje, na ktore by w zyciu sam nie wpadl Mruga


Otóż to! Doszukiwanie się tych motywacji, tego "co autor chciał przekazać" jak dla mnie mija się z celem. Pewnie większość poetów się w grobach przewraca, jak widzą, co z ich np. "prostym utworem o przyrodzie" potrafią zrobić poloniści...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dracena
posiadacz wiedzy tajemnej NPR



Dołączył: 01 Mar 2007
Posty: 1221
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 17:05, 20 Lut 2009    Temat postu:

Gagusia napisał:

kukułka napisał:

A co autor mial na mysli? - Trzeba sie zastanawiac, ale bez przesady. U nas Na US byla kiedys taka akcja, ze studenci wyczytywali w poezji Twardowskiego filozofie tomistyczna, inni jeszcze cos innego, wreszcie sie poklocili, kto ma racje, napisali do faceta, a on na to. Jakie tomizmy? ja po prostu o przyrodize pisalem i juz Wesoly
Z kolei Milosz w jednym wywiadzie-rzeka powiedzial, jak to wiele o wlasnych motywacjach do napisania Doliny Issy sie dowiedzial z czyjejs fachowej analizy. Konotacje, na ktore by w zyciu sam nie wpadl Mruga


Otóż to! Doszukiwanie się tych motywacji, tego "co autor chciał przekazać" jak dla mnie mija się z celem. Pewnie większość poetów się w grobach przewraca, jak widzą, co z ich np. "prostym utworem o przyrodzie" potrafią zrobić poloniści...


Ale, Gagusiu, to wcale nie jest takie bez sensu, ponieważ poloniści i ich nieszczęsne ofiary obcują z tekstami, które od momentu opublikowania (czy nawet powstania) żyją własnym życiem, niezależnym od ich autora. To normalne, że autor nie widzi wszystkich kontekstów własnego dzieła, albo że nie ma pojęcia, jak jego utwór będzie czytany. Mój ulubiony przykład: założę się, że żaden z ewangelistów nie wiedział, że pisze pod natchnieniem Ducha Świętego, ani że tworzy tekst święty. Wesoly A to przecież tacy sami autorzy, jak współcześni.


Ostatnio zmieniony przez Dracena dnia Pią 17:05, 20 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Strefa gadania o wszystkim i niczym
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Strona 2 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin