|
..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ ...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
sagitta
mistrz NPR-u
Dołączył: 27 Paź 2006
Posty: 753
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 6:09, 24 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
U nas:
Kąpanie w wanience na stelazu w łazience, zawijanie w ręcznik na pralce (jaki przewijak ), od czasu jak skończyła rok czasem prysznic jak stała w dużej wannie asekurowana przez któreś z nas siedzące na brzegu.
Rolet brak, zasłony szczątkowe
Karmienie najczęściej na leżąco, przynajmniej na początku.
Dywanów nie polecam, wystarczy mi szorowanie kanapy po ulewaniu
Ciekawe jak się zdegeneruję przy kolejnym
|
|
Powrót do góry |
|
|
abeba
Gość
|
Wysłany: Czw 7:47, 24 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
sagitta napisał: | U nas:zawijanie w ręcznik na pralce (jaki przewijak ), |
u nas: pralka w zabudowie pod blatem kuchennym więc przewijanko....
wanienka na stelażu - hohoho, wypas, przykro mi ale wcale nie byłaś zdegenerowaną mamą.
hihihih, ja mam z niemowlęctwa takie zdjęcie: ja się chlapię w wanience stojącej na stole kuchennym a w tle krajalnica do chleba. perspektywa ujęcia jest taka, że ostrze mam tuż za głową. Rewelacyjnie to wygląda
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 9:59, 24 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
mnie i siostre tez kapali w kuchni. na dwu taboretach wanienka stała, bo stolik za mały
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karola
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 29 Sty 2008
Posty: 926
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 10:00, 24 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
fiamma75 napisał: | Edwarda napisał: | fiamma75 napisał: | A ja odwrotnie - wygodniej mieć dziecko pod ręką - zwł. w nocy to ułatwia (nawet teraz). Jesteśmy już starzy i leniwi, więc wolimy mieć wszystko w zasiegu ręki czy wzroku. |
To tak jak my.
Zresztą inna jest sytuacja jak się nie pracuje i można sobie pozwolić na kilkakrotne wstanie w nocy i wędrówki do drugiego pokoju. |
Właśnie. |
A ja zupełnie inaczej. Pracuję i wstaję w nocy 4 razy do dziecka. Nie jest to jakoś strasznie męczące,a my mamy swoje łóżko dla siebie i to jest dla nas najważniejsze.
Dziecko tez potrzebuje wiedzieć gdzie jest jego łóżeczko i przyzwyczaja sie do spania w nim.
|
|
Powrót do góry |
|
|
fiamma75
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16710
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 13:10, 24 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Pogadamy po 1,5 roku codziennego wstawania i równoczesnej pracy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gagusia
za stara na te numery
Dołączył: 04 Lip 2006
Posty: 5163
Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 21:02, 24 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Jakie wstawanie w nocy przez półtora roku? Noc jest od spania, a nie od zawracania rodzicom głowy, chyba że jakaś wyjątkowa awaria. Dziecko 7-8 miesięczne da radę przesypiać noce, można tego od niego oczekiwać i ja byłam pod tym względem bardzo zdeterminowana, bo jeśli mam być w ciągu dnia przytomna, to muszę się te parę godzin przespać. Na szczęście dla mojego dziecka samo z siebie zaczęło przesypiać noce w wieku 7 miesięcy i zaoszczędziło nam wszystkim stresów.
|
|
Powrót do góry |
|
|
fiamma75
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16710
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:09, 24 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Moja nie przesypia, normalnie budzi się raz, jak ząbkuje to więcej. Przyzwyczaiłam się i już. ale latać do drugiego pokoju by mi się nie chciało.
Ostatnio zmieniony przez fiamma75 dnia Czw 21:10, 24 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aniąt
za stara na te numery
Dołączył: 29 Wrz 2006
Posty: 5116
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mazowsze Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:18, 24 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Gagusia, jak to pięknie brzmi
A mój prawie sześciolatek w nocy wstaje, idzie ze swojego pokoiku do mnie (nawet nie wiem kiedy), parkuje się za moimi plecami i śpi do rana
Trzyletnią córeczkę usypiam w "jej" pokoju, idę spać z mężem do dużego pokoju, po czym po paru godzinach biegania do córeczki, i sprawdzania, czy się nie rozkopała, parkuję się obok niej, a potem dobija do nas synek
Najfajniej jest u moich rodziców, bo ja z mężem śpimy na jednym łóżku, a dzieci na drugim w tym samym pokoju i wszystko słyszę i śpimy do rana (chociaż nad ranem synek i tak ląduje najczęściej u nas, mąż idzie do córeczki, albo ja idę wzywana do dzieci).
Wiem, że to skomplikowane, trzebaby dołączyć schemat albo prezentację multimedialną
|
|
Powrót do góry |
|
|
mk,
za stara na te numery
Dołączył: 31 Sie 2006
Posty: 6818
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: podkarpackie
|
Wysłany: Czw 21:37, 24 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Aniąt napisał: | Gagusia, jak to pięknie brzmi
Wiem, że to skomplikowane, trzebaby dołączyć schemat albo prezentację multimedialną |
to ja poproszę prezentację multimedialną
|
|
Powrót do góry |
|
|
mk,
za stara na te numery
Dołączył: 31 Sie 2006
Posty: 6818
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: podkarpackie
|
Wysłany: Czw 21:42, 24 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Gagusia napisał: | Jakie wstawanie w nocy przez półtora roku? Noc jest od spania, a nie od zawracania rodzicom głowy, chyba że jakaś wyjątkowa awaria. Dziecko 7-8 miesięczne da radę przesypiać noce, można tego od niego oczekiwać i ja byłam pod tym względem bardzo zdeterminowana, bo jeśli mam być w ciągu dnia przytomna, to muszę się te parę godzin przespać. Na szczęście dla mojego dziecka samo z siebie zaczęło przesypiać noce w wieku 7 miesięcy i zaoszczędziło nam wszystkim stresów. |
to zależy od dziecka.
u mnie Pawełek miał kolkę więc mniej więcej co 3 godziny był płacz a w nocy to nie był płacz to był wrzask
i tak do roku
pierwszą całą noc przespałam jak syn skończył roczek,pamiętam ten dzień bardzo dobrze(choć już minęło 10lat)
więc nie wszyscy mają tak dobrze
|
|
Powrót do góry |
|
|
userQa
pierwszy wykres
Dołączył: 23 Kwi 2008
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:10, 24 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Gagusia byłoby wspaniale nie wstawać! niestety wstaję bo mam żarłoczka, który pochłania co 3-4 godz butlę mleka
Aniąt
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dona
za stara na te numery
Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 12432
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 23:24, 24 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
moj synek ma 3 lata i spi nadal z nami w pokoju...
z checia bym go "wyeksmitowala" juz.. ale nie mam gdzie...
wydaje mi sie ze teraz mialabym duze klopoty z przyzwyczajeniem go do spania samemu w pokoju..
teraz czesto laduje u nas w lozku..
N poczatku bylo to bardzo wygodne spanie wspolne... ja nie mialam wyjscia wiec sie nawet nie zastanawialam, jakby to bylo, gdyby Piotrus spal w osobnym pokoju ......
|
|
Powrót do góry |
|
|
userQa
pierwszy wykres
Dołączył: 23 Kwi 2008
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 7:07, 25 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
my też w jednym pokoju z synkiem póki co, ale staramy się by spał u siebie w łóżeczku i tylko nad ranem ląduje u nas
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edwarda
junior admin
Dołączył: 27 Lip 2006
Posty: 12488
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 8:04, 25 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
A ja najszybciej wezmę się za przeprowadzkę małego na urlopie. No i po pierwszych urodzinach. Mam nadzieję, że najpierw oduczy się jeść w nocy... Jak już będzie ładnie spał to przeprowadzka będzie łatwiejsza.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gagusia
za stara na te numery
Dołączył: 04 Lip 2006
Posty: 5163
Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 14:19, 25 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
userQa napisał: | Gagusia byłoby wspaniale nie wstawać! niestety wstaję bo mam żarłoczka, który pochłania co 3-4 godz butlę mleka
|
To rzeczywiście żarłoczek
W tym wieku (z suwaczka wiem, że 9 miesięcy) większość dzieci jest w stanie się tak najeść na kolację, żeby nie być głodnymi do rana i to jedzenie w nocy to bardziej z przyzwyczajenia niż z głodu. Więc to głównie kwestia samozaparcia rodziców, czy im zależy na spaniu w nocy, czy nie. Nam zależało, a raczej mnie, bo mój mąż rzadko wstawał do dziecka w nocy. I następne dzieci też będą skazane na taki los , bo ja uważam, że dobra matka to żywa matka, a żeby być żywa to musi spać i czasami jeść
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna
-> Strefa gadania o wszystkim i niczym Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10 Następny
|
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10 Następny
|
Strona 5 z 10 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|