Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................
...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Polityka prorodzinna
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 14, 15, 16, 17  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Strefa gadania o wszystkim i niczym
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Karafka
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18908
Przeczytał: 7 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 7:02, 15 Wrz 2011    Temat postu:

buba napisał:
Kasik napisał:
nie chcialabym, zeby kobieta za siedzenie w domu wielce placono, tylko chcialabym zeby aktywnie wspomagano kobiety laczace prace z macierzynstwem.

panstwo to nie instytucja charytytawna!



Tylko Kasiku państwo nie robi tego w celach charytatywnych.
Dużo obywateli to dużo rąk do pracy, które na to państwo będą pracować, więc nawet jeśli na początku życia taki człowiek (czy pośrednio jego matka) dostaje od państwa pieniądze, to w końcu wrócą one do budżetu i to z nadwiązką. Wesoly


ale bubo, utrzymywanie kobiet siedziacych w domu kosztuje budzet niesamowite pieniadze! do ktorego roku dziecka matka bylyby utrzymywana? przedluzony macierzynski do roku to maksymalnie, ale wiekszosc by chciala najlepiej do czasow szkoly...kobiety siedzace w domu wychodza z rynku i powrot po latach juz jest niesamowicie utrudniony.

do tego patologie czekaja na takie pienadze. wtedy mozna rodzic dzieci i samemu nie robic bo panstwo utrzyma.

polska to antyrodzinne panstwo, poporostu ludzie sa za biedni. ale danie kasy do lapy nie rozwiaze sytuacji. nalezy rozwinac infrastrukture i ulatwic ludziom zarabianie samemu pieniedzy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
buba
za stara na te numery



Dołączył: 18 Lip 2010
Posty: 14381
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: śląskie i dolnośląskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 8:52, 15 Wrz 2011    Temat postu:

Tak zgadzam się. Wesoly
Tutaj chodziło mi o rodziny naprawdę wielodzietne, nie z 2 czy 3 dzieci.
I prawdę mówiąc nie wiem jak tam to się sprawuje, chociaż w bogatych państwach, gdzie ludzie mają mało dzieci, wydaje mi się, że mogłoby się to państwu opłacać. Mruga


Ostatnio zmieniony przez buba dnia Czw 15:44, 15 Wrz 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
strzyga
Moderator



Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 19991
Przeczytał: 7 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 8:55, 15 Wrz 2011    Temat postu:

że ludzie biedni to jedno, a że nauczeni, że państwowe to niczyje, to druga sprawa. Confused
Powrót do góry
Zobacz profil autora
buba
za stara na te numery



Dołączył: 18 Lip 2010
Posty: 14381
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: śląskie i dolnośląskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 8:58, 15 Wrz 2011    Temat postu:

strzyga napisał:
że ludzie biedni to jedno, a że nauczeni, że państwowe to niczyje, to druga sprawa. Confused


Otóż to.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lanolina
nauczyciel NPR



Dołączył: 10 Paź 2010
Posty: 683
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 9:47, 15 Wrz 2011    Temat postu:

Ja też jestem za tym, żeby wspierać pracujące mamy, bo jak się ma taki długi wylot z pracy z powodu wychowawczych, to potem pojawiają się problemy z niską emeryturą, a jak jeszcze mąż odpukać odejdzie, albo zejdzie z tego świata, to już w ogóle jest dramat.

Mnie śmieszą ceny państwowego przedszkola w Wawie, bo jeśli jest tak jak mówi Strzyga, że 700, to za 800 można już posłać do prywatnego. Poza tym nasza pani prezydent ostatnio w jakimś wywiadzie chlapnęła, że rodzic powinien płacić za żłobek w zależności od zarobków, czyli znowu, jak pracujesz, dostajesz po głowie. Wyliczyłam sobie, że musiałabym płacić 1200 zł, choć jak na Warszawę nie zarabiam jakoś strasznie dużo! A uzasadnienie jest takie, że miasto wydało dużo pieniędzy na park z fontannami i musi to się jakoś zwrócić... No ręce mi opadają...

Kiedy my byłyśmy małe takich placówek opiekuńczych było znacznie więcej. No i były też przyzakładowe żłobki i przedszkola. Nie mówię, że tęsknię za komuną, ale dla mnie to skandal, że nowe rządy po prostu sobie to odpuściły.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agrafka
za stara na te numery



Dołączył: 27 Sie 2008
Posty: 1796
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 10:01, 15 Wrz 2011    Temat postu:

Decydowanie się na dziecko to sprawa rodziców, a nie państwa. Grunt, żeby państwo nie utrudniało posiadania dzieci, zakładania żłobków, prowadzenia działalności gospodarczej itd. Odnoszę wrażenie, że im mniej się państwo w jakąś dziedzinę życia się wtrąca, tym lepiej ona funkcjonuje.
Niektórzy tęsknym okiem patrzą na państwa, gdzie wystarczy urodzić kilkoro dzieci i nie trzeba pracować, bo państwo da kasę. Wg mnie to jest chore. Państwu nic do tego, ile dzieci ma przysłowiowy Kowalski.
A czy pani Kowalska wróci do pracy zaraz po porodzie, czy w ogóle nie wróci, to też powinna być decyzja Kowalskich - ale nie może być tak, że za zajmowaniem się dzieckiem kobiecie płaci państwo.
Jedyne czego bym oczekiwała, to to, by PRACA nie była aż tak opodatkowana. Spójrzcie, jaką część wynagrodzenia jest Wam zabierana na różne podatki itd. Gdyby państwo aż tyle nie zabierało, bez problemu ojciec mógłby utrzymać rodzinę. (Oczywiście jeśli kobieta chciałaby "siedzieć" w domu.)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
strzyga
Moderator



Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 19991
Przeczytał: 7 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 10:09, 15 Wrz 2011    Temat postu:

Agrafko, a jednak okazuje się, że to takie proste wcale nie jest. zależności w tej kwestii jest wiele więcej Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lanolina
nauczyciel NPR



Dołączył: 10 Paź 2010
Posty: 683
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 10:14, 15 Wrz 2011    Temat postu:

Agrafka, nie do końca się zgadzam, że państwu nic do tego, ile mamy dzieci, bo demografia naprawdę wpływa na wiele dziedzin gospodarki i to państwo, a nie my musimy potem zdecydować, czy np. "doprosić" 100.000 Arabów, albo Ukraińców żeby miał kto pracować. Ale zgadzam się, że jeśli rząd nie umie wydać moich podatków sensownie, to też bym wolała sama nimi rozporządzać.

Jako ciekawostka: na studiach pisałam sporo referatów nt. demografii Polski i oto co znalazłam w podręczniku "Polityka społeczna" z 1970 r. Wypisałam sobie co ciekawsze "smaczki":

"Współcześnie nastąpiło rozdzielenie życia seksualnego od chęci posiadania potomstwa […]. Postawa konsumpcyjna wyznaczać musi niechęć do dużej liczby dzieci, które stają się swoistą kapitałochłonną inwestycją. Dziecko w rodzinie ma być radością, a nie zmartwieniem, czy tragedią. […] Tym samym nadmierna płodność w rodzinie jest wrogiem numer jeden dla jej dobrobytu i szczęścia.

W Polsce ostatnio rejestrujemy oficjalnie w szpitalach i ambulatoriach około 220.000 przypadków przerywania ciąży rocznie. Udział zabiegów ze wskazań lekarskich jest znikomy, nie przekracza 1% ogółu zabiegów.[…] Dziś na każde 1000 urodzeń przypada oficjalnie ponad 400 faktów przerywania ciąży."


To dopiero zachęta! Jak ktoś się urodził w latach 70-tych to ma naprawdę szczęście - prawie co trzecia ciąża była wtedy w Polsce usuwana... Szok!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AnnaMaria
za stara na te numery



Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 2684
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 12:45, 15 Wrz 2011    Temat postu:

państwu powinno zależeć na tym, aby było dużo dzieci, bo od tego zależey jego przyszłość. Więcej dzieci= więcej ppracowników=wiecej podatków czyli wpływów do budżetu=rozwój kraju.
Państwo nie działałoby charytatywnie jeśli np. kobietom za urodzenie i wychowani 4 dzieci płaciłoby minimalną emeryturę ( obecnie to kwota rzędu około 500 zł), bo ma wymierne korzyści z jej dzieci, do tego to praktycznie jej dzieci swoimi podatkami płaciłyby za jej emeryturę.

Pomijając to, że system emerytalny oparty na tym, że dzieci pracują na emerytury swoich rodziców ma szansę powodzenia tylko wtedy jak tych dzieci jest więcej. Dlatego ZUS teraz ma problemy...2mln ludzi wyemigrowało i płaci podatki gdzie indziej, za kilkanaście lat będzie jeszcze gorzej.
Emerytura rodem z Krajów ameryki łacińskiej czyli system OFE doprowadzi do tego, że nasze emerytury będą śmiesznie małe...zresztą już są dla tych co wybrali ten system ( [link widoczny dla zalogowanych] )

Kobieta powinna mieć prawo wyboru czy chce zostać w domu czy wrócić do pracy. Państwo w obu przypadkach powinno stworzyć rozwiązania, które powinny jej to ułatwić.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agrafka
za stara na te numery



Dołączył: 27 Sie 2008
Posty: 1796
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 13:11, 15 Wrz 2011    Temat postu:

Może nie do końca napisałam to, o co mi chodziło.
Prawda jest jednak taka, że jeśli ktoś chce mieć dzieci, to nie za bardzo może liczyć na wsparcie państwa.
Zgadzam sie z tym, że dzieci powinno być dużo. Nasi politycy zajmują się różnymi sprawami, ale czasem mam wrażenie, że nie interesuje ich to, co będzie po skończeniu kadencji.
Ale zauważcie, że czasem to jest tak, że na dzieci (więcej niż dwoje) decydują się ludzie, którym wcale jakoś rewelacyjnie się nie powodzi (mam na myśli takie średnie dochody), natomiast nie mają dzieci (mam na myśli decyzję), albo mają tylko jedno ludzie, którym powodzi się bardzo, bardzo dobrze.
To nie tylko polityka, pieniądze decydują. Wydaje mi się, że zmieniło się nastawienie ludzi do dzieci. Kiedyś dzieci, to było błogosławieństwo. A teraz często są postrzegane jako przeszkoda w wygodnym życiu.
Co tu dużo mówić, macie rację, dziewczyny, że piszecie, że państwo powinno wspierać zdrowe rodziny. Powinno być czymś normalnym, że jeśli kobieta (bo najczęściej ją to dotyczy) chce w jakimś czasie po porodzie podjąć pracę, to państwo, poprzez np. łatwiejszydostęp do żłobków etc powinno jej w tym pomóc.

A które państwo wspiera rodziców w wymiarze, który uważacie za satysfakcjonujący? Tam nie ma problemów demograficznych? Tak z ciekawości pytam.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lanolina
nauczyciel NPR



Dołączył: 10 Paź 2010
Posty: 683
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 13:18, 15 Wrz 2011    Temat postu:

Ale tak na zawsze zostać w domu, czy chodzi ci o to, żeby był ZUS odprowadzany na wychowawczym? Bo na to pierwsze rozwiązanie, to nas długo nie będzie stać, zwłaszcza, jeśli np. 3 z tej 4 odchowanych dzieci też będzie wolało być w domu ze swoimi dziećmi.

Ja znam taką fajną rodzinkę lekarzy, którzy mają 8 dzieci i nigdy nie brali wychowawczego, bo stać ich było na opiekunkę do maluchów i osobną panią do gotowania i ogarniania domu. No i super sytuacja, 4 osoby mają pracę, wychowujemy 8 nowych obywateli. Tylko nie każde małżeństwo ma 7.000 na głowę miesięcznie Smutny Może jakby było prawdziwe dofinansowanie niani czy innej formy opieki, to też by się to jakoś kręciło. Nie tak jak w ustawie żłobkowej, w której chodzi tylko o ściągnięcie podatków od niań.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lanolina
nauczyciel NPR



Dołączył: 10 Paź 2010
Posty: 683
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 13:29, 15 Wrz 2011    Temat postu:

Agrafka napisał:

A które państwo wspiera rodziców w wymiarze, który uważacie za satysfakcjonujący? Tam nie ma problemów demograficznych? Tak z ciekawości pytam.


Chyba najbliżej ideału jeśli chodzi o ilość dzieci jest Francja. Jak wszyscy wiemy, problemy demograficzne mają, ale bardziej w sensie, hmm... wielokulturowości. Nie mówię, że to idealny system, ale łatwo dostać mieszkanie socjalne (które wygląda jak przeciętne nowooddawane mieszkanie w Polsce) o solidnym metrażu, sporo dodatków na dzieci, wczesne wysyłanie do szkoły, stypendia. No i jak rozmawiam z Francuzami, to mam takie poczucie, że ta 4 dzieci jest takim wyznacznikiem wysokiej pozycji społecznej. U nas jeszcze do tej mentalności daleko.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karafka
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18908
Przeczytał: 7 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 15:02, 15 Wrz 2011    Temat postu:

ale wlasnie we francji pomaga sie kobieta wrococ do pracy, zlobki sa na porzadku dziennym Wesoly

a parcie na socjalne mieszkanie to niekumam... socjalne mieszkanie to upadek przeciez! tylko ludzie bez ambicji tak zyc chca.

socjale sa moim zdaniem czesto za wysokie, np w niemczech. bo element to wykorzystuje i zyje na koszt panstwa. nienawidze nierobow Wsciekly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lanolina
nauczyciel NPR



Dołączył: 10 Paź 2010
Posty: 683
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 15:10, 15 Wrz 2011    Temat postu:

Kasik napisał:
ale wlasnie we francji pomaga sie kobieta wrococ do pracy, zlobki sa na porzadku dziennym Wesoly

a parcie na socjalne mieszkanie to niekumam... socjalne mieszkanie to upadek przeciez! tylko ludzie bez ambicji tak zyc chca.

socjale sa moim zdaniem czesto za wysokie, np w niemczech. bo element to wykorzystuje i zyje na koszt panstwa. nienawidze nierobow Wsciekly


No i we Francji się dopłaca studiującym dziewczynom do niani.

Kasik, dla mnie mieszkanie socjalne to też nie szczyt marzeń, ale jak nie można dostać kredytu to zawsze lepsze takie lub TBS niż mieszkanie z rodzicami lub w wynajętym pokoju. Takiego zasiłku: kasa do łapy też nie popieram, bo widzę, ze zwykle kończy on w sklepie "Alkohole świata"...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karafka
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18908
Przeczytał: 7 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 15:12, 15 Wrz 2011    Temat postu:

jak nie stac na KUPNO to sie wynajmuje a nie dostaje socjalne. a jak nie stac na wynajem, tzn. sie nie pracuje to mozna miec socjalne. czyli socjalne mieszkanie=brak pracy. przynajmniej w niemczech. jest jeszcze dodatek do mieszkania dla osob malo zarabiajacych, ale to trzeba malo naprawde zarabiac.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Strefa gadania o wszystkim i niczym
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 14, 15, 16, 17  Następny
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 14, 15, 16, 17  Następny
Strona 15 z 17

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin