..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

kukułka

ja juz napisalam, co mialam do powiedzenia na ten temat, na temat liteowek tez. koniec dyskusji.

Aniąt

Gagusia, ja też się staram pisać poprawnie i sprawdzać, czasem jednak coś przeoczę. błędy ortograficzne mi przeszkadzają, ale jakoś mi głupio publicznie zwracać na nie uwagę, bo można kogoś urazić.

Backspace - może po polsku to byłoby "wróć"? Np. kiedy odliczaliśmy na wuefie i ktoś się pomylił, to pani mówiła "wróć" i się poprawiało Wesoly

Może uznajmy, że każdy się będzie starał pisać jak najlepiej i tyle.

Kukułka, szczerze, to mnóstwo tych literówek u Ciebie było, aż myślałam, że masz dysleksję czy coś w tym stylu Wesoly

To stwierdzenie faktu, nie złośliwość z mojej strony.

Gagusia

Aniąt, każdy coś czasem przeoczy, nie ma ludzi nieomylnych. Staram się przyjąć założenie, że każdy wypowiada się tak jak umie. Nie każdy miał szczęście dorastać w domu, gdzie się poprawnie mówi. Jak ktoś od urodzenia przesiąka nieprawidłową polszczyzną, to czasem i szkoła tego nie zmieni. pinky i Frejdo, tak mi się wydaje, że ten wasz podpis o poprawnym pisaniu może być trochę odbierany jako przejaw poczucia wyższości...

strzyga

Mi nie przeszkadzają poprzestawiane literki (zresztą naukowcy udowodnili, że żeby prawidłowo odczytać wyraz wystarczy poprawna pierwsza i ostatnia literka w słowie, więc o co cały ten ambaras?) i brak ogonków. Sama często pisząc szybko przeginam w drugą stronę: np. przed "ó" nagle z "l" się robi "ł" w słowie, albo z altem nie zdążę i zamiast "ó" pojawia się "o" a zamiast "l" - "ł" Laughing

Błędy ortograficzne trochę rażą, bo jednak człowiek się opatrza i potem nie wiem jak coś napisać, chociaż z ortografią nigdy nie stałam na bakier, chociaż istnieją słowa, które zawsze piszę z błędem i nie wiem ile bym się nei starała nigdy nie jestem w stanie zapamiętać pisowni.

Ogólnie uważam, ze nie ma o co i po co robić afery! Wsciekly

I sorry, ale te wszystkie teksty w stopkach na czerwono na temat ortografii są ... no po prostu uśmiecham się pod nosem jak je widzę Yellow_Light_Colorz_PDT_04

Pinky, Twoje zachowanie wobec kukułki było natomiast moim zdaniem co najmniej niestosowne. Najpierw opieprzasz ją, że pisze z błędami, a potem za żałosne uważasz, że Tobie wytknęła błąd

Co Ty nietykalny jesteś?

Frejda

novva

No wiecie Państwo! Laughing

Chyba jako polonistka też się muszę wtrącić, nie daruję sobie. Podtrzymuję to, co napisałam wcześniej - trzeba się starać o poprawność, jak najdokładniej czytać to, co się wyprodukowało (pinky, zgadzam się całkowicie!). Wiadomo, że czasem zdarzy się literówka albo drobny błąd - póki nie przeszkadza to w komunikacji, można przymknąć oko, moim zdaniem. Wyłapujmy za to te najbardziej rażące błędy i nie obrażajmy się na siebie za poprawianie. Nawet osoby z dysortografią nie powinny się obrażać, bo poprawienie błędu sprawi, że ci, którzy nie mogą na to patrzeć, nie będą zgrzytać zębami. Ja bym się nie obraziła za zwrócenie uwagi, bo sama geniuszem ortografii, interpunkcji (pinky, tu się nie zgadzam - nie jest ona wcale łatwa!) i stylistyki nie jestem; staram się też zwracać uwagę dyskretnie. "Restaurację na Żolibożu", nie chwaląc się, Dona, wyłapałam błyskawicznie, bo aż mi dreszcz przeszedł po plecach, kiedy zobaczyłam to menu przed sobą! Laughing

Nie róbcie tylko z poprawności językowej powodu do docinania sobie nawzajem, bo szkoda naszego pięknego języka na to! Owszem, przyznaję, ja też mam pewne uprzedzenia w stosunku do osób piszących wyraźnie niechlujnie, z masą błędów i literówek, a z przyjemnością czytam testy przemyślane i sprawdzone. To jest trochę jak autoprezentacja. Brak polskich liter przeszkadza mi jednak mniej niż literówki w co drugim słowie czy straszne orty (niektórzy moi profesorowie poloniści w korespondencji prywatnej, półoficjalnej też polskich znaków nie stosują!). Tym bardziej trzeba zrozumieć ten problem (techniczny) u osób będących poza Polską.

Kukułko, każdy z nas robi błędy, ale Ty jesteś szczególnie "na świeczniku", bo gdyby któryś z Twoich uczniów oddał Ci wypracowanie napisane tak, jak wyglądały niektóre z Twoich wczesnych postów, oddałabyś je pewnie z jedynką i uwagą, że to brak szacunku do czytelnika. Wiadomo, że czasami ciężko się pisze, ale zawsze można edytować post, przeczytać i sprawdzić. Tobie się czasem wciska Caps, ale piszesz dalej, bo szybciej jest umieścić przeprosiny niż skasować i napisać jeszcze raz. Twój wybór. Ale czytelnik się zastanawia, co Autor chciał przez to powiedzieć Mruga

Pinky miał tu trochę racji, zwracając Ci uwagę, choć wyraził to - jak to zwykle on - z typowo męską dyplomacją Mruga

Nie obrażaj się więc i nie licytujmy się, kto lepiej, a kto gorzej pisze, bo to nie ma sensu. Zakładam, że się nawzajem szanujemy i że każdy się jak najbardziej stara.

Zgadzam się też z Gagusią, że takie podpisy mogą wywoływać wrażenie, że ktoś się chce wywyższyć. W podtekście można to zrozumieć "W przeciwieństwie do innych JA piszę poprawnie po polsku".

Na koniec, pinky, pytanie do Ciebie (z zawodowej ciekawości) - jak rozumiesz "język komputerowy" i czym miałby się on różnić od polszczyzny ogólnej?

Niania

No dobrze, powiedzmy, że złość mi przeszła.
I ze względu na to, że moja niepoprawna pisownia przeszkadza niektórym osobom, postanowiłam pisać w Wordzie i to co stworzyłam przeklejać na forum.
Równocześnie proszę o wybaczenie faktu, że nie będzie mnie aż tyle na forum (choć to może i plus zważając na ilość naprodukowanych postów)

Dyskusję myślę, że niedługo można zamknąć, by już nie psuła krwi. Kto ten pomysł popiera – proszę o podniesienie ręki.

kukułka

popieram zamkniecie dyskusji, ale wole, bys pisala wiecej, a nie w wordzie
ja sie deklaruje, ze bede pisac bez polskich znakow i duzych liter, jako ze najczesciej mam na rekach dziecko, a pisanie w wordzi - nie bede sie w to teraz bawic, przy dziecku po prostu szkoda mi na to czasu. poprawiac bede tylko literowki.

novva

A ja nie rozumiem, dlaczego w Wordzie? Czy to coś zmieni poza tym, że będziesz pisała mniej (akurat ta zmiana mi się nie podoba)? Jeśli korzystasz z Firefoxa, to przecież masz sprawdzanie pisowni na bieżąco przy pisaniu postu. Szkoda czasu na robienie tego podwójnie.

Niania

Mam operę i explorera. Firefox u mnie nie działa.
A co to zmieni? Poprawność ortograficzno - interpunkcyjną moich wiadomości.
Też uważam, że szkoda czasu. Ale skoro to razi... trudo.

novva

Ej, a może się za bardzo zaperzyłaś? Czy nie możemy po prostu ustalić, że każdy się stara, jak mu zdolności, czas i możliwości techniczne pozwalają i że będziemy tylko zwracać uwagę, jak coś nam skórę zjeży na karku, np. Żoliboż (i tak to przecież robimy! Ja w każdym razie chyba nie dam rady inaczej... Mruga

) Do tej pory nie sprawiało nam szczególnych trudności porozumienie w tym względzie i we wszystkich innych, więc nie rozumiem, dlaczego teraz mielibyśmy coś zmieniać. Moim zdaniem - na tle innych - to forum jest i tak wyjątkowo dbałe o język. Porównajcie sobie z Gazetą czy - nie daj Boże! - z Onetem.

strzyga

Niania, ja korzystam z explorera i też mam funkcję sprawdzania pisowni (choć z niej korzystam bardzo rzadko (zawsze jak piszę to słowo, za nic nie mogę się przekonać do "rz" - aż mnie samą szlag trafia) i nie zamierzam zacząć więcej). ostatnia aktualizacja ją chyba wprowadziła.

pinky

kukułka

moim zdaniem lepiej byloby: staram sie pisac niz pisze

pinky