..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

Nane

Czyli jak zawsze w sezonach: jesienno-zimowym i wiosenno-letnim staram się definitywnie pożegnać z częścią mojej garderoby. Niestety mój paskudny charakter sprawia to, że strasznie przywiązuję się do ciuchów (tym bardziej, że są wśród nich takie które sama szyłam)... Shocked

W pewnej gazecie stylista radził aby bez mrugnięcia oka wywalać te ciuchy w których conajmniej od roku nie chodziłyśmy. Łatwo powiedzieć...ja tu mam ciuchy w których nie chodziłam kilka lat Yellow_Light_Colorz_PDT_04

i mi szkoda.
"A jeszcze się przyda", "wcale nie jest zniszczona", "szkoda wyrzucać" itd. Stosuję milion wymówek a szafa powoli pęka Yellow_Light_Colorz_PDT_07

Finał finałem ciuchy zostają i leżą kolejne lata Yellow_Light_Colorz_PDT_05

Nie wiem czy to tylko ja mam taką fobię czy wy też tak macie ??Oczywiście nie wyrzucam ich dosłownie ale przekazuję dalej no ale mimo wszystko...ehhhh czas dalej toczyć walkę

juka

mój mąż ma to samo Yellow_Light_Colorz_PDT_07

, możecie sobie założyć grupę wsparcia.... nic nie wyrzuci, dopóki nie zacznę histeryzować, tak się przywiązuje....
ja za to nie znoszę przechowywania "przydasiów" i wszystko wywalam, jeszcze się nie zdarzyło żebym czegoś żałowała. Mr. Green

Nane

Juka..jak ja Ci zazdroszczę... Mam tą manię po ojcu - ona nawet z kosza wyciągnął moją stara kolekcję kart telefonicznych Shocked

to już było przegięcie.
A jednak dziś rozstałam się z sukienką i kilkoma swetrami Yellow_Light_Colorz_PDT_02

juka

nie masz mi czego zazdrościć, bo w związku z tą cechą mojego męża przeżywam nieustanne męki! Yellow_Light_Colorz_PDT_07

ciągle muszę go urabiać, zeby się "odwiązał" od jakiegoś sweterka ze szkoły sredniej.... ale może jest szansa, ze zony też nigdy nie będzie chciał zmienić na nowszą Yellow_Light_Colorz_PDT_03

....

Frejda

Ja też tak mam. Mam dwie pełne szafy, króte pękają w szfach. Najgorsze, że większośc zostawiam na schudnięcie Yellow_Light_Colorz_PDT_03

Oczywiście leżą już po kilka lat i sa o dwa numery za małe Wesoly

Ale za każdym razem święcie wierzę, że w następnym sezonie się w nie zmieszczę Yellow_Light_Colorz_PDT_07

Pewnie zmieni się to z chwilą, gdy będę sie wyprowadzać z domu, wtedy na pewno będe musoiała większośc wyrzucić, bo nie będzie gdzie pomieścić.
Frejda

Nane

Frejdo mój brat musiał pożegnać się ze swoją kolekcją ciuchów (i nie tylko - co on w tej szafie trzymał!!) gdy się ożenił

Jego żona była bezlitosna - co jej się nie podobało natychmiast lądowało w worku i do Caritasu Wesoly

Frejda

Nane, ależ ja to samo zrobię z moim Rafciem po 16 czerwca!!!!!!!!!!! Juz ma to zapowiedziane!!! Zresztą powoli wdrażam już to w życie, kilka ciuchów już mu wyrzuciłam Yellow_Light_Colorz_PDT_02

Ale swoich nie dam ruszyć Yellow_Light_Colorz_PDT_07

frejda

espree

ja wyprowadzając się z domu po prostu wzięłam to w czym chodzę...
bardzo prosty sposób na odchudzenie szafy Yellow_Light_Colorz_PDT_06

plus brak miejsca w wynajmowanym mieszkaniu..... Yellow_Light_Colorz_PDT_07

juka, mój mąż też nic nie wyrzuca.
pewnego dnia pewnie po prostu nie wyjdziemy z mieszkania Yellow_Light_Colorz_PDT_04

juka

właśnie, espree, my też sobie zróbmy grupę wsparcia! niech nie myślą Niewyrzucacze, że tylko oni cierpią! Yellow_Light_Colorz_PDT_04

przeraża mnie, co to będzie na starość, przecież wtedy nie będę go wogóle widziec zza starych sweterków! jest nawet taka kategoria psychiatryczna, zespół Diogenesa się nazywa - główny objaw to niewyrzucanie niczego Yellow_Light_Colorz_PDT_03

espree

juka

nie mam, to się z wywiadu klinicznego diagnozuje Laughing

. dawaj go tu! już ja go zdiagnozuję! (przy okazji się na swoim wyżyję Yellow_Light_Colorz_PDT_07

)

Karafka

Nane