|
..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ ...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dracena
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 01 Mar 2007
Posty: 1221
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 12:04, 14 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Olenkita napisał: | To widze lasencje, ze Wy tu wszystkie zmotoryzowane Tylko chyba ja jeszcze nie i nie bede... Maz namawia mnie juz drugi rok do zrobienia prawka, rodzice, tesciowie... Ale ja sie nie nadaje. Maz mnie troche pouczyl na pustych parkingach ale jaki to stres dla mnie! Zreszta ja juz taka strachliwa jestem, ze wszystkiego sie boje w zyciu. Ale mnie tam prawko nie potrzebne, maz jezdzi, wystarczy. Tam gdzie chce dojechac mam transport publiczny, na wsi nie mieszkam.
Fresito, skoro sie zdecydowalas na zrobienie prawka to dasz rade, powodzenia |
Nie, Olenkita, rób, bo potem będziesz narzekać, że się z dziećmi nie wybierzesz do koleżanki na drugi koniec miasta, bo musisz czekać na męża, . Ileż ja mam takich koleżanek... a najlepsze jest to, że niektóre nawet to głupie prawko mają, tylko się boją jeżdzić...
Ostatnio zmieniony przez Dracena dnia Śro 12:04, 14 Lip 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
fresita
Moderator
Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 19043
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 21:35, 14 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
wrazenia po kolejnej jezdzie: probowalam rekaw(kto to cholera wymysli?chyba tylko po to aby skomplikowac zycie takim zdolnym kursantkom jak ja )oraz wszelkie mozliwe skrzyzowania z parkowaniem,omijaniem, cofaniem oraz zatrzymywaniem sie z wlaczonym recznym na wzniesieniu(wybaczcie ze tak sie ekscytuje i na biezaco relacjonuje ale dawno mnie tak cos nie pochlonelo ) jezdze juz coraz plynniej, odruchowo zmieniam biegi, nadal jezdze slalomem, czasami po krawezniku a co na bogato ale coraz ladniej hamuje a nie jak wczoraj 5 metrow za pasami.podsumowujac: uwazam ze pierwszy raz z mezem byl zdecydowanie prostszy, choc i w tej sytuacji trzeba bylo sporo ogarnac na raz niz skorelowanie wszystkiego aby poprowadzic samochod.pozytyw: niezla dieta odchudzajaca jak dla mnie, nie moge jesc z wrazenia jutro cd.bede jezdzic wieczorem i po zmroku
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cera
za stara na te numery
Dołączył: 17 Lip 2009
Posty: 8066
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 21:57, 14 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Mam od 5 lat, kierowcą aktywnym jestem, lubię jeździć po najbliższej okolicy tj. miastach. Niestety w dalsze trasy się nie pcham, boję się.
Za wszystkie przyszłe zmotoryzowane dziewczyny trzymam kciuki i powiem szczerze -nie zazdroszczę egzaminów. Milion razy wole rodzic, po tysiąckroć zdawać maturę ale po raz kolejny do egzaminu praktycznego na prawko podchodzić-nigdy w życiu-chyba bym umarła. Stres dla mnie potworny jak nie wiem co, takiego stracha nie miałam nigdy.
Ostatnio zmieniony przez Cera dnia Śro 22:00, 14 Lip 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Olenkita
za stara na te numery
Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 4904
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 10:57, 15 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Dracena napisał: | Olenkita napisał: | To widze lasencje, ze Wy tu wszystkie zmotoryzowane Tylko chyba ja jeszcze nie i nie bede... Maz namawia mnie juz drugi rok do zrobienia prawka, rodzice, tesciowie... Ale ja sie nie nadaje. Maz mnie troche pouczyl na pustych parkingach ale jaki to stres dla mnie! Zreszta ja juz taka strachliwa jestem, ze wszystkiego sie boje w zyciu. Ale mnie tam prawko nie potrzebne, maz jezdzi, wystarczy. Tam gdzie chce dojechac mam transport publiczny, na wsi nie mieszkam.
Fresito, skoro sie zdecydowalas na zrobienie prawka to dasz rade, powodzenia |
Nie, Olenkita, rób, bo potem będziesz narzekać, że się z dziećmi nie wybierzesz do koleżanki na drugi koniec miasta, bo musisz czekać na męża, . Ileż ja mam takich koleżanek... a najlepsze jest to, że niektóre nawet to głupie prawko mają, tylko się boją jeżdzić... |
Ja rozumiem, ze boja sie jezdzic, tez mam ten strach wpisany gdzies gleboko. Bo moge byc i swietnym kierowca, co z tego, jak na drodze spotkam jakiegos glupka jak z opisu Dony...
Moze nie przeszkadza mi to, ze nie mam prawka, bo w domu rodzinnym tez nie mialam samochodu. Tzn. rodzice mieli a potem sprzedali jak mialam 9 lat bo sie psul i remonty pochlanialy krocie. Pozniej nie bylo na s stac , do tej pory rodzice nie maja a i tak sobie radzilismy i radzimy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Smużka
za stara na te numery
Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 2973
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: W-wa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 17:21, 15 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Ja się panicznie boję jazdy samochodem - tzn. z kimś owszem, ale sama bym nie umiała. Nie chcę. Przeraża mnie to potwornie.
Wiem, że muszę kiedyś zrobic prawko, ale odkładam to już 5 lat.
Teraz, gdy dostaliśmy stary samochód moich rodziców, dziwnie się czuję, wiedząc, że jest... i że mogłabym nim jeździć, ale nie mogę, bo nie mam prawka i bo sie boję..
|
|
Powrót do góry |
|
|
fresita
Moderator
Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 19043
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:14, 15 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
2 godziny na placu...cwiczylam ten pieronski rekaw, juz nawet na 100 prob ze 20 wyszlo bezblednie moj tesc jest jednak tyranem...teraz to widze
|
|
Powrót do góry |
|
|
mrówka
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 05 Mar 2008
Posty: 973
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 21:23, 15 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
co to jest "rękaw"? bo przyznam, że nie spotkałam się z tym określeniem...
|
|
Powrót do góry |
|
|
fresita
Moderator
Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 19043
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:25, 15 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
jazda po luku czy jakos tak
|
|
Powrót do góry |
|
|
mrówka
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 05 Mar 2008
Posty: 973
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 21:54, 15 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
aaaa:) i wszystko jasne
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dona
za stara na te numery
Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 12436
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 22:16, 15 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Małgorzatka napisał: | Stres dla mnie potworny jak nie wiem co, takiego stracha nie miałam nigdy. |
to tak jak dla mnie.....
fresita... no to fajnie ze idzie ci coraz lepiej
.. a mi długo zajeło zanim opanowalam jazde po zmroku.. / z predkoscia wiekszą niz 40 km/h).. strasznie mnie oslepialy swiatła innych aut...
|
|
Powrót do góry |
|
|
channel
za stara na te numery
Dołączył: 04 Lip 2006
Posty: 4863
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 7:52, 16 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Fresita, super!! Mi łuk wyszedł tylko kilka razy - w tym na egzaminie:-)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Natalka
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 06 Lut 2008
Posty: 937
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nowy Sącz Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 9:22, 16 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Ja jestem prawie pewna, że teraz prawka bym nie zdała, chociaż jeżdżę codziennie do pracy po 20 km tam i z powrotem, a czasem nawet w dłuższe trasy...
Ale zgadzam się z tym, że trezba się przełamać, miałam taką sytuację w zimie- było z minus 15 stopni, auto stało na podwórku, a ja zapieprzałam z koleżanką na nogach o drugiej w nocy z wieczorku filmowego- jak doszłam uda miałam zamarznięte
Od tej pory nieustannie powtarzałam sobie, że muszę się przełamać ( prawko mam od pięciu lat, jeszcze na panieńskie nazwisko)
Dostałam pracę, w której musze jeździć i tak się zaczęło...
Początki- koszmar- jazda na trasie ok 50 km na godzinę, klaksony non stop, ale teraz już spokojnie jeżdze ponad stówkę i jakoś mi idzie ( nie umiem wciąż cofać, ale jazda do przodu całkiem całkiem )
Z tym, że jestem bardzo ostrożnym kierowcą- wyprzedzam narazie tylko traktory, wpuszczam wszytskich, co gdzieś tam skręcają...
Także trzymam kciuki za wszytskie dziweczyny, co zdają egzamin i za te, co boją się wsiąśc za kółko- nie taki diabeł straszny, a satysfakcja gwarantowana (oj, niech tylko zbliży się zima i filmowe wieczory w kinie )
|
|
Powrót do góry |
|
|
szpaczek1
mistrz NPR-u
Dołączył: 23 Cze 2007
Posty: 729
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 10:03, 16 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Warto się przemęczyć dla prawka gdyż daje możliwości sprawnego przejechania z punktu A do B. I jest to główna zaleta!!
Mieszkamy na obrzeżach Warszawy, z kiepską komunikacją.
My bardzo długo byliśmy antysamochodowi (bardzo). Ja prawko miałam od 10 lat, ale się bałam jeździć. Męża zmusiłam do zrobienia kursu, bo stwierdziłam że jak kiedyś będzie dziecko to bez samochodu generalnie się nie da żyć.... A tylko moje prawko może nie wystarczyć...Jednocześnie chciałabym zaznaczyć, że pomimo tego że musialam zmusić męża do kursu i do zapisu na egzamin.... mąż już wielokrotnie mi dziękował że go "zmobilizowałam" do kursu i do egzaminu
Pewnego zimowego wieczoru( -15C) przyjechałam do domu i okazało się że nie mam kluczy do domu, a maż na jeździe i będzie wracał dopiero za 2 godziny. Wtedy tak zmarzłam, że powiedziałam sobie KONIEC.
W ciągu miesiąca kupiliśmy samochód i miesiąc po kupnie samochodu zaczęłam jeździć do pracy samochodem. Mąż dwa miesiące po kupnie zdał prawko. Oczywiście po drodze mieliśmy przygody, ale prawda jest taka że żaden kierowca nie jeździ idealnie i każdy popełnia błędy. Więc nie ma sensu twierdzić, że ze względu na fakt że źle jeżdżę nie będę jeździć, bo tylko jeżdżąc człowiek się uczy...
Trzymam kciuki za wszystkie dziewczyny, które się odważyły i robią kurs!! Naprawdę warto:
- jeżeli będzie dziecko to zawsze można się zapakować do bruma i pojechać do koleżanki i mamy przyjemne południe z koleżanką,
- jeżeli jesteś w domu z dzieckiem to można pojechać na zakupy. W południe pustki w sklepie, więc szybkie zakupy. Co zyskujemy?? Przyjemne wieczory i wolne weekendy z mężem!! (mhh dzieci jeszcze nie mam, ale wydaje mi się że człowiek jest w stanie pojechać z dzieckiem -nawet małym - na zakupy...sam... ja na pewno będę próbowała...)
- pomagamy mężowi bo nie jest już jednym kierowcą. Można pojechać do znajomych na grill'a i mąż będzie mógł sobie wypić piwko. Na długich trasach można się wymieniać - na pewno jest to bezpieczniejsze niż zrobienie całej trasy przez jednego kierowce....
My mamy tak że razem jeździmy do pracy i wracamy... Uśmiech na twarzy męża, kiedy po niego podjeżdżam pod biuro i zaworze do domu.... bezcenny... Czasami żartuję z niego, że ma za dobrze... bo dobrze gotuję, udany seks... a do tego jeszcze szofer
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maria
Moderator
Dołączył: 08 Sty 2007
Posty: 8798
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Irlandia jak narazie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 11:09, 16 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
szpaczek1 napisał: | (mhh dzieci jeszcze nie mam, ale wydaje mi się że człowiek jest w stanie pojechać z dzieckiem -nawet małym - na zakupy...sam... ja na pewno będę próbowała...)
|
Oczywiscie ze tak! W Irlandii nie widzi sie w weekendy w sklepie facetow z zonami na duzych zakupach. Szkoda tak tracic wspolny czas, spokojnie majac auto babeczki zapelniaja wozki sklepowe po brzegi a dzieci sa do tego przyzwyczajane. A w centach handlowych to sie roi od kobit na kawusi i wozkow z niemowletami pelno dookola.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Natalka
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 06 Lut 2008
Posty: 937
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nowy Sącz Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 12:39, 16 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Ehh, to ja się wyraźnie wyłamuję spod tego obrazu mam robiących zakupy z dziećmi. Ale może to dla tego, że sama zakupów nie robię W OGÓLE, najwyżej na bazarku kupuję warzywa, a i to rzadko...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna
-> Strefa gadania o wszystkim i niczym Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 17, 18, 19 ... 22, 23, 24 Następny
|
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 17, 18, 19 ... 22, 23, 24 Następny
|
Strona 18 z 24 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|