Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................
...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

prawo jazdy / przepisy ruchu drogowego
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 20, 21, 22, 23, 24  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Strefa gadania o wszystkim i niczym
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Karafka
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18915
Przeczytał: 4 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:44, 21 Lip 2011    Temat postu:

Ja mialam 17 lat jak robilam prawko i odrazu jezdzilam....do szkoly zdalam za pierwszym razem.ale jak robilam prawko to juz wlasciwie umialam jezdzic, zdalam tez za pierwszym razem. Ale ja wychowana w aucie i zawsze mialam ciagoty motoryzacyjne Wesoly

Wartovsie uczyc jezdzic w duzych miastach! Ja jezdzilam w malym, egzamin tez w malym mialam i do tego w sniegu! Ale pierwsz po odbiorze prawka to byl wyjazd do wrocka i to bylo bardzo dobre posuniecie mego taty. Odrazu na gleboka wode.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
buba
za stara na te numery



Dołączył: 18 Lip 2010
Posty: 14381
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: śląskie i dolnośląskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:47, 21 Lip 2011    Temat postu:

Kasik napisał:
Ale pierwsz po odbiorze prawka to byl wyjazd do wrocka i to bylo bardzo dobre posuniecie mego taty. Odrazu na gleboka wode.


To nieźle! Mruga
Ja w sumie po Wrocławiu niewiele jeździłam, zdawałam w mniejszym mieście i raczej nie jestem przyzwyczajona do Wroc od strony kierowcy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ika
junior admin



Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 15304
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 22:21, 21 Lip 2011    Temat postu:

Cytat:
Ja mialam 17 lat jak robilam prawko i odrazu jezdzilam....do szkoly zdalam za pierwszym razem.ale jak robilam prawko to juz wlasciwie umialam jezdzic, zdalam tez za pierwszym razem. Ale ja wychowana w aucie i zawsze mialam ciagoty motoryzacyjne Wesoly


To ja tak samo jak Kasik, tylko byłam rok starsza, no i robiłam w dużym mieście. Dzień po odebraniu prawka pojechałam na maturę W jedną stronę z tata i zawiozłam go do pracy (że jakby coś to żebym dojechała na maturę), a do domu już sama bo stwierdził, że jak matura napisana to mogę się rozbijać


Ostatnio zmieniony przez ika dnia Czw 22:22, 21 Lip 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Olenkita
za stara na te numery



Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 4904
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 9:20, 22 Lip 2011    Temat postu:

A moja rodzina jest niezmotoryzowana. Jak bylam mala to mielismy skode ale zaczela sie czesto psuc, naprawy zzeraly mnostwo kasy i rodzice ja sprzedali na zlom bo nie oplacalo sie jej trzymac. Mialam wtedy 9 lat i od tej pory nie mielismy zadnego samochodu, nie bylo srodkow na kupno. Rodzice do tej pory nie maja. Pewnie gdyby samochod byl, zainteresowalabym sie prawkiem po ukonczeniu 18 lat naturalniej, a tak to po co bylo robic jak poszloby do szuflady, tutaj potrzebna jest praktyka. Mowilo sie czasami o kupnie jakiegos uzywanego grata ale projekt byl tylko na etapie slownym bo rodzice od razu mowili, ze trzeba miec kase zeby go utrzymac, ze uzywany samochod to wieczne naprawy, poza rym do baku wody sie nie leje, plus wszystkie ubezpieczenia...Dla mojej rodziny ludzie ktorzy mogli sobie pozwolic na samochod to byli tzw. bogaci.

Ale mieszkajac w miescie mysle, ze naprawde mozna spokojnie obejsc sie bez samochodu, jest transport publiczny. Co innego jak sie mieszka na wsi gdzie jeden autobus na dzien kursuje. My caly czas radzilismy sobie bez auta. Moj brat tez podtrzymuje tradycje rodzinna i z bratowa nie maja prawka Ja nawet wracajac co weekend do domu ze studiow wysiadalam pare przystankow tramwajowych wczesniej i maszerowalam 2 km. z ciezkim plecakiem bo lubie chodzic. Sluchawki w uszach, dobra muzyczka-bezcenne. Ja nie z tych, co 4 litery woza gdzie sie tylko da

Zobaczymy, zapisalam sie, co bedzie to bedzie.


Ostatnio zmieniony przez Olenkita dnia Pią 9:22, 22 Lip 2011, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
strzyga
Moderator



Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 20003
Przeczytał: 4 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 17:13, 22 Lip 2011    Temat postu:

u mnie ojciec zawsze jeżdził, matka się odgrażała, że zacznie, ale się bała (kiedyś jeździła normalnie, potem miała bardzo poważny wypadek i przestała). ja nie chciałam robić prawka, bo twierdziłam, że za nerwowa do tego jestem Mruga ale na studiach matka i ojciec tak naciskali, że w końcu zrobiłam i nie żałuję (ale niech ktoś ze mną pojeździ, to nerwowość (na innych kierowców) widać jak na dłoni, ponadto jeżdżę dość energicznie, że faceci się ze mną najczęściej boją jeździć ).
Jeździłam i zdawałam w Wawie, bo nie chciałoby mi się jeździć gdzie indziej, no i jednak ważne dla mnie było uczyć się jeździć tam, gdzie miałam faktycznie jeździć. miałam co prawda pomysł na jakieś 'wczasy z prawem jazdy', ale wyszło jak wyszło.

no i pierwsze jak wsiadłam do 'L-ki', to powiedziałam "proszę mnie nauczyć jeździć do egzaminu. potem sama sobie poradzę Mruga '
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Smużka
za stara na te numery



Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 2973
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: W-wa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 18:28, 22 Lip 2011    Temat postu:

A ja nie umiem się przekonać, że miałabym jeździć po Warszawie. Po co, skoro jest tak dobrze rozbudowany transport publiczny? Tańszy w dodatku.
A tramwaje i metro to jeszcze korki omijają.

Gdyby nie wyjazdy weekendowe do Ostrołęki, z dwoma psami, to pewnie byśmy samochodu wcale nie kupowali.

Kurcze.. Ja na pewno wybiorę wczasy z prawkiem, jeśli się kiedykolwiek zdecyduję.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
strzyga
Moderator



Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 20003
Przeczytał: 4 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 10:52, 23 Lip 2011    Temat postu:

bo komunikacją nie dojedziesz często do samego celu tak szybko jak autem. mi dojazd na uczelnie z domu zajmował ok. godziny i żeby było szybciej musiałam się przesiadać. samochodem bez korków - 15 min, przez korki ok. 35 min.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
elusiaczek
za stara na te numery



Dołączył: 08 Wrz 2010
Posty: 3793
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 12:39, 23 Lip 2011    Temat postu:

Ja zaczęłam chodzić na kurs 3 miesiące przed osiemnastką, bo w "moich czasach" dopiero od 18 można było mieć prawko. Kurs skończyłam jeszcze przed urodzinami, a potem kilka dni po urodzinach miałam już egzamin i za pierwszym razem zdałam Rodzice od zawsze jeździli, mama sama przejeżdżała po 700 km jak jechałyśmy z nią do babci (ja, mama i siostra), tata to w ogóle chyba już w mln km może liczyć przejchaną drogę Ja i siostra chyba po rodzicach odziedziczyłyśmy zdolności Od początku sama jeździłam, bez żadnej osoby z prawkiem w samochodzie, mieszkałam dużym mieście, więc się dość szybko nauczyłam, bez nerwów, bez ględzenia osoby z boku że coś źle zrobiłam
Teraz też komunikacją miejską jest szybciej i taniej. Wszędzie dojadę, samochód to zbędna rzecz, ale niestety musimy kupić ze względu na dziecko. Dobrze że mój mąż ma kuzynkę, której chłopak jest maniakiem samochodowym, bo będziemy mieć dobrą (i szczerą) pomoc zarówno przy kupnie jak i potem przy ewentualnych naprawach.
A wracając do prawka, to uważam że to bardzo przydatna sprawa, i ważne jest, żeby po zdaniu egzaminu trochę samemu pojeździć żeby się "wprawić", bo potem nawet jak się rzadko prowadzi, to się nie jeździ jak ktoś by pierwszy raz siedział za kierownicą (a przynajmniej ja takmam )
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fresita
Moderator



Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 19043
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 22:41, 23 Lip 2011    Temat postu:

ja wczoraj zdalam teorie(wcale nie jest tak latwo bo trzeba ogarnac 525 pytan a niektore bezdennie glupie, co sie psu na bude nie zdadza) no ale rzad forsuje nowe przepisy, jesli wejda od sierpnia, to do egzaminu z teorii bedzie trzeba przygotowac 3tys.pytan z filmikami. dziekuje postoje-mam wazna teorie pol roku Wesoly w sierpniu zaczynam podchodzic do egz z praktyki. ja uczylam sie jezdzic w lodzi z tramwajami, a zdawac bede w rodzinnym miescie. po przejechaniu kilka razy mego miasta i pojechanych skrzyzowan, ktore sa obwarowane linia ciagla z kazdej strony i sztuka jest wjechac na prawy pas bez najezdzania albo szybko sie zorientowac ze trezba wjechac na lewy po to tylko aby za sekunde wbijac sie na prawy stwerdzam, że po lodzi jezdzi sie zdecydowanie lepiej...choc chamstwo kierowcow przekracza najsmielsze oczekiwania. warszawa przy tym to cud miod
Powrót do góry
Zobacz profil autora
strzyga
Moderator



Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 20003
Przeczytał: 4 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 22:50, 23 Lip 2011    Temat postu:

ja pamiętam jak drugi raz zdawałam teorie. rozwiązałam wszystkie pytania, chce podnosić rękę, ale się jeszcze rozglądam po sali, wyprzedza mnie w moim zamiarze chłopak przede mną i NIE ZDAJE. i dopiero w tym momencie sobie uświadomiłam, że teorii można nie zdać!!! mina mi zrzedła i jeszcze ze dwa razy sobie wszystko przeczytałam zanim zakończyłam.

Fresita, z jednej strony to spore utrudnienie, z drugiej nie jest bezsensowne. ja pamiętam jak ja się "uczyłam" do teorii. przepisy dotąd słabo znam, a po prostu usiadłam dzień przed egzaminem przy kompie i klikałam tak długo testy aż zaczęłam kojarzyć wszystkie rysunki i odpowiedzi i rozwiązywałam je potem nie czytając nawet pytań!!!

No i gratulacje i powodzenia na praktyce!


Ostatnio zmieniony przez strzyga dnia Sob 22:53, 23 Lip 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fresita
Moderator



Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 19043
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 23:07, 23 Lip 2011    Temat postu:

ee tam, pytania z gatunku ile musze mieszkac na terenie RP aby moc zdawac prawko tudziez o miedzynarodowe prawo jazdy moim zdaniem sa glupie bo jak bede potrzebowac wiedzy to ja sobie znajde. co innego skrzyzowania, pierwsza pomoc i znaki. teraz jest test wielokrotnego wyboru, nie zaznaczysz jednej rowniez poprawnej odp komp uznaje za blad.a odpowiedzi sa idiotyczne w stylu:moze, ale nie musi, powinien itd.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karafka
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18915
Przeczytał: 4 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 17:12, 15 Wrz 2011    Temat postu:

dzisiaj mialam mala akcje. na moim prawku pisze organ wydajacy: jakis numer. a musialam podac w car sharing gdzie dokladnie wydano moje prawko! co za debil wpadl na te kody! musialam wydzwaniac do polski do urzedu komunikcji zeby zdziwiona pani laskawie mi odpowiedziala co to znaczy Wsciekly czemu nie moze byc napisane tylko to koduja? Confused
Powrót do góry
Zobacz profil autora
strzyga
Moderator



Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 20003
Przeczytał: 4 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 17:27, 15 Wrz 2011    Temat postu:

no fakt... bezsensu

międzynarodowe prawo jazdy? idzie się do wydziału komunikacji i bierze Wesoly może jeszcze zapytają w jakich państwach jest ważne.... Confused
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fresita
Moderator



Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 19043
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 17:38, 15 Wrz 2011    Temat postu:

strzyga napisał:


międzynarodowe prawo jazdy? może jeszcze zapytają w jakich państwach jest ważne.... Confused


co Wy to tylko musi wiedziec kursant zdający egzamin teoretyczny
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karafka
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18915
Przeczytał: 4 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 17:41, 15 Wrz 2011    Temat postu:

Ja mam chyba miedzynarodowe, wydane w formie karty w 2000 roku. Nikt tu sie nie czepial

Nawet mi tu mowili, ze jak zmienilam nazwisko to moge dalej na starym jezdzic Wesoly wymienie jednak na drugi rok jednak na niemieckie, bi na polskim mam nawet stare zameldowanie hihi

A nastepny hit to, ze w de trzeba zdjecie biometryczne do prawka !


Ostatnio zmieniony przez Karafka dnia Czw 17:42, 15 Wrz 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Strefa gadania o wszystkim i niczym
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 20, 21, 22, 23, 24  Następny
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 20, 21, 22, 23, 24  Następny
Strona 21 z 24

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin