Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................
...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

problem z pracodawcą

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Strefa gadania o wszystkim i niczym
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Zojka
początkujący NPR-owicz



Dołączył: 29 Paź 2009
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 13:31, 17 Lis 2009    Temat postu: problem z pracodawcą

Parę dni temu spotkał mnie przykry incydent z szefową. Mam 2 dzieciaków i niestety jak to o tej porze roku bywa, dzieci często chorują. Fakt, że moje w tym roku coś czesciej niż zwykle Smutny . W rezultacie jestem już trzeci raz na zwolnieniu (opieka na dziecko) od polowy października. Staramy sięz mężem wymieniac tą opieka, ale on ostatnio nie bardzo sobie moze na to pozwolić w pracy a jego pensja co tu duzo mówić stanowi lwią cześć naszych dochodów. Tak więc gdy kolejny raz zachorowal mój 7 letni syn i poszłam pełna obaw do szefowej z informacją że bede musiała wziąc znów zwolnienie ta mnie zapytała co zrobię gdy te jego choroby beda się powtarzały nadal. Niestety nie mam mozliwosci zostawienia dzieci z kimkolwiek innym, więc coś wymamrotałam, że na pewno to już ostatni raz. Ona jednak zasugerowała, czy aby na pewno powinnam pracować przy tak chorowitych dzieciach. Dodam, ze od zeszłego sezonu byłam na zwolnieniu raz przez 2 dni.
Jestem lekko podłamana. Moze ona ma rację, może powinnam siedziec w domu z dzieciakami a nie w pracy za grosze, a dzieci na świetlicy cały dzień. Wiem jedno, trzecie dziecko raczej na pewno zmusiło by mnie do tego. Wydawało mi się że dobrze godzę pracę i wychowywanie dzieci, ale teraz juz sama nie wiem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 13:41, 17 Lis 2009    Temat postu:

a pracodawcy to chyba nikt nie dogodżi. Pewnie ci było przykro ale ja bym się nie przejmowała i robiła swoje. Jednym uchem wpuścić drugim wypuścić
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zojka
początkujący NPR-owicz



Dołączył: 29 Paź 2009
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 14:01, 17 Lis 2009    Temat postu:

Wiem, że tak powinnam zareagować, ale nie wiem co jej powiem, jak mały znowu się rozłoży po powrocie do szkoły. Podobno u nich w szkole masę dzieci jest chora i jedne zarażają drugie. Dziewczyny, które macie do pomocy w razie czego mamę lub teściową, jak ja wam zazdroszczę. Sad
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 15:00, 17 Lis 2009    Temat postu:

no faktycznie z grypami to ciężko teraz jest. Moje dziecko jeszcze małe ale też nie mam do pomocy nikogo. Też zazdroszczę tym co mają więc rozumiem. Niestety kompletnie nie wiem co ci doradzić
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karola
posiadacz wiedzy tajemnej NPR



Dołączył: 29 Sty 2008
Posty: 926
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 17:52, 17 Lis 2009    Temat postu:

Nie martw się,albo przynajmniej spróbuj się nie martwić.

Taki to już urok pracodawcy, że chciałby aby jego pracownicy w ogóle nie chorowali (albo ich dzieci).

Spokojnie wróć do pracy po zwolnieniu i rób swoje.

Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zojka
początkujący NPR-owicz



Dołączył: 29 Paź 2009
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:08, 17 Lis 2009    Temat postu:

Jest jeden plus całej sytuacji Very Happy mam teraz dużo czasu na czytanie i pisanie na forum. Jak wrócę do pracy to pewnie ze trzy tygodnie tu nie zajrzę tyle będę miała zaległej roboty. Dzięki dziewczyny za słowa otuchy. Najgorsze jest to, że zawsze takie rzeczy spotykają mnie ze strony kobiet, nigdy szef -facet mi się o to nie czepił. Parę lat temu inna kobieta w innej firmie jak mnie przyjmowała do pracy to mi zapowiedziała że dzieci to moja sprawa i mam być dyspozycyjna. Długo tam nie popracowałam Very Happy .
Powrót do góry
Zobacz profil autora
micelka
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 10116
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 20:11, 17 Lis 2009    Temat postu:

Zojka napisał:
Parę lat temu inna kobieta w innej firmie jak mnie przyjmowała do pracy to mi zapowiedziała że dzieci to moja sprawa i mam być dyspozycyjna.
Wsciekly Wsciekly Wsciekly
Współczuję sytuacji...


Ostatnio zmieniony przez micelka dnia Wto 20:12, 17 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:32, 17 Lis 2009    Temat postu:

to tak jak z ustępowaniem miejsca w ciąży. Mężczyźni lepiej rozumieją częściej ustępują itd. Może te złośliwe baby to tak z zazdrości?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zojka
początkujący NPR-owicz



Dołączył: 29 Paź 2009
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:05, 17 Lis 2009    Temat postu:

kukułka napisał:
to tak jak z ustępowaniem miejsca w ciąży. Mężczyźni lepiej rozumieją częściej ustępują itd. Może te złośliwe baby to tak z zazdrości?

Czy ja wiem? To chyba brak zrozumienia. One obie na kierowniczych stanowiskach, poświeciły się karierze (przynajmniej jedna z nich na pewno) i wydaje im się, że każda kobieta może tak samo. Nie wiem czy tak jest, ale tak podejrzewam. Generalnie staram się jak mogę być dyspozycyjna, ale rodzina jest dla mnie zawsze na pierwszym miejscu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:10, 17 Lis 2009    Temat postu:

no jasne. Ja mam identyczna hierarchie. Dlatego nigdy nie robiłam przedstawień dodatkowch w szkole w sobotę itp czy w niedzielę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
giga
z NPR za pan brat :P



Dołączył: 08 Cze 2009
Posty: 175
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:52, 17 Lis 2009    Temat postu:

Ja trochę staram się zrozumieć pracodawcę bo czasem trudno znaleźć zastępstwo i niekiedy gonią terminy. Na pewno można w innej formie zatroszczyć się na przyszłość co do takich sytuacji a na przykład dać możliwość pracy w domu... Mówisz o zaległościach więc może da się czasem to nadrobić w domu w czasie zwolnienia?
Sama pracowałam jako "dający pracę" i powiem, że zwolnienia były dla mnie zmorą bo ja sama byłam odpowiedzialna przed kimś za niewykonaną pracę.
Więc każdy ma swoje racje co wcale nie znaczy, że nie współczuję sytuacji.

A swoją drogą czy wiecie, że na przykład w Danii ludzie pracują dokładnie do 16.30 i ani minuty dłużej Wesoly i jacy są szczęśliwi i nie gnaja nigdzie i nie dorabiają Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fresita
Moderator



Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 19038
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 22:46, 17 Lis 2009    Temat postu:

tez mam takie chore poczucie obowiazku, ze jak ide na zwolnienie to czuje sie jak najgorszy przestepca, oszust co moglby wypic szklanke aspiryny i pracowac dalej... chociaz oczywiscie jak ide na zwolnienie jestem chora tak, ze ledwie na nogach stoje...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zojka
początkujący NPR-owicz



Dołączył: 29 Paź 2009
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 11:01, 18 Lis 2009    Temat postu:

Prawdę mówiąc nie przypominam sobie, żebym kiedykolwiek poszła na zwolnienie z powodu własnej choroby. Biorę zwolnienie tylko gdy moje dzieci są chore. Raz zdarzyło mi się być w pracy gdy miałam wysoką gorączkę i byłam ledwo żywa, ale akurat absolutnie nie miał mnie kto zastąpić. Miałam zwolnienie od lekarza ale poszłam do pracy i zwolnienie wyrzuciłam do kosza bo następnego dnia czułam się lepiej i stwierdziłam że mogę pracować.
Ja też rozumiem pracodawcę, że nie jest zachwycony, ale ja też mam poczucie winy i wolałabym być w pracy. Biorę zwolnienie bo nie mam absolutnie innego wyjścia. Natomiast komentarz w stylu "może nie powinna pani pracować, skoro pani dzieci tak często chorują" jest poniżej pasa, zwłaszcza, że jak trzeba to zostaję po godzinach i pracodawca mi za to nie płaci.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
giga
z NPR za pan brat :P



Dołączył: 08 Cze 2009
Posty: 175
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 11:22, 18 Lis 2009    Temat postu:

NIE wiem czy mnie zrozumiałaś... ja pisałam o tym, że takie podejście pracodawcy (jej komentarz) jest nie na miejscu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zojka
początkujący NPR-owicz



Dołączył: 29 Paź 2009
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 11:06, 19 Lis 2009    Temat postu:

giga napisał:
NIE wiem czy mnie zrozumiałaś... ja pisałam o tym, że takie podejście pracodawcy (jej komentarz) jest nie na miejscu.


Wiem, wiem, Wesoly Ja tylko tak chciałam się wyżalić Sad .
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Strefa gadania o wszystkim i niczym
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin