|
..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ ...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mk,
za stara na te numery
Dołączył: 31 Sie 2006
Posty: 6818
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: podkarpackie
|
Wysłany: Nie 9:41, 28 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Jola gratuluję odwagi
i trzymaj się u teściów
|
|
Powrót do góry |
|
|
brunetka001
pierwszy wykres
Dołączył: 30 Sty 2009
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 16:41, 30 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Witam wszystkich... Mam problem i nie bardzo wiem, jak sobie z nim poradzic...
|
|
Powrót do góry |
|
|
brunetka001
pierwszy wykres
Dołączył: 30 Sty 2009
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 17:02, 30 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Jestem po slubie pol roku.Problem byl duzo wczesniej,ale wierzylam,ze po slubie wszystko sie zmieni. Moja tesciowa uwielbia sie wtracac i mowic jak powiini zyc inni ludzie(w tym takze ja i moj maz). Ja nie jestem osoba spokojna i powsciagliwa,wprost odwrotnie. zawsze mowie to co mysle,jednak staram sie zachowac szacunek do drugiego czlowieka. Moja wina jest taka,ze za duzo powiedzialam mojej tesciowej. Np.to,ze moja siostra sie rozwodzi,a druga po smierci przyszlego meza nie chce byc z nikim.Moja tesciwa zaczela mi tlumaczyc raz,drugi,trzeci,dziesiaty,dwudziesty,ze siostra nr.1 nie powinna sie rozwodzic bo tak nie mozna i musi sie pogodzic. Natomiast siostra nr.2 musi sobie kogos znalezc i kropka. I wlasnie za tym 20 razem niewytrzymalam i powiedzialam podniesionym glosem,ze to jest ich zycie i one sa dorosle.I tak jest za kazdym razem. Teraz jej nic nie mowie,ale ona tak wypytuje dociekliwie,ze czasami wychodze.Jedna synowa sie nie odzywa do niej,poniewaz tak sie wtracala,ze ta wubuchla.I teraz przyszla na mnie kolej. Tesciowa odwierala listy moje meza przed slubem i po slebie rowniez zaczela. Maz wiele razy jej zwracal uwage,jednakze nie dociera.Ja jej powiedzialam,ze tak nie mozna,zas tesciowa zrobila mo awanture w publicznym miejscu,ze ona ma wieksze prawa niz ja.I za kogo ja sie uwazam,ze ja moge listy jego otwierac a nie ona.
Nie wiem jak postapic w tej sytuacji. Jakby nie bylo jest matka mojego meza i jemu tez jest ciezko z tym. Pomozcie prosze...
|
|
Powrót do góry |
|
|
brunetka001
pierwszy wykres
Dołączył: 30 Sty 2009
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 17:08, 30 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Dodam jeszcze,ze wszem i wobec opowiada jaka ta pierwsza synowa jest nie dobra,bo nie przychodzi do niej i o mnie tez tak zaczyna. Mieszkamy z mezem za granica,ale on zameldowany jest u siebie w rodzinnym domu a ja u siebie. Doszlismy do wniosku,ze zmieni moj maz adres do korespondencji. Co z pozostaloscia?
|
|
Powrót do góry |
|
|
bakteria
za stara na te numery
Dołączył: 13 Lis 2007
Posty: 10180
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 17:09, 30 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Oj, brunetko... Nieciekawie to wygląda No moim zdaniem, konieczna jest konsekwencja (czasem trzeba powiedzieć "nie i już", skoro wyjaśnienia tak oczywistej sprawy jak intymność korespondecji nie wystarczą...) oraz bycie po jednej stronie frontu z mężem. Mówię "frontu", bo widzę, że macie faktycznie wojnę Bardzo Ci współczuję, ja nie mam aż tak źle, ale z drugiej strony nie umiem wyrażać swoich oczekiwań i żądań, więc też sama się pogrążam ( ). Życzę Ci, Wam, dużo siły i jak najszybciej osobnego mieszkania
Ale wiele radzić nie mogę, bo sama mam trudną teściową (akurat znowu jesteśmy na weekend...)...
Ostatnio zmieniony przez bakteria dnia Pią 17:11, 30 Sty 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bakteria
za stara na te numery
Dołączył: 13 Lis 2007
Posty: 10180
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 17:11, 30 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
A, widzisz. Pisałam posta, zanim pojawił się Twój drugi, o tym, że miszkacie za granicą. Czyli, ostatecznie, nie widzicie się zbyt często z teściową?
|
|
Powrót do góry |
|
|
brunetka001
pierwszy wykres
Dołączył: 30 Sty 2009
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 17:29, 30 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Nie,ja staram sie najrzadziej jak tylko moge. jestem wiecej razy w Polsce niz moj maz ,bo mam chorych rodzicow. Moja tesciowa wypomniala mi to,ze do niej nie przyjezdzam jak jestem w Polsce,choc wtedy nie pracuje,tylko siedze z rodzicami. My sie wyprowadzilismy za granice wlasnie ze wzgledu na tesciowa. Mielismy mieszkac na drugim pietrze u tesciow,ale jak zobaczylam czym to grozi od razu byla zmiana planow. Najgorsze jest w tym wszystkim,ze nie chce urazic mojego meza. On i tak byl 'zaszczuty' przez wlasna matke. Wiem,ze jemu tez jest ciezko. On nie chce jej skreslic i ja nie chce,zeby on to robil. Trzeba ta sprawe roztrzygnac w inny sposob. Wlasnie, jaki?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|