Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................
...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Przyszłość Kościoła
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Strefa gadania o wszystkim i niczym
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
agu
za stara na te numery



Dołączył: 30 Paź 2007
Posty: 3298
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 7:52, 18 Lip 2013    Temat postu:

Znacie jakikolwiek przykład buntu przeciwko nauczaniu papieża, który doprowadził do budowania dobra w Kościele? Bo ja nie. W czasach, kiedy papieżom daleko było do przykładu, jakoś nie zmieniano nauczania na wygodniejsze.
Od protestów negujących autorytet "z góry" idzie prosta droga do podziałów w Kościele i tworzenia wspólnot, które słowo kościół miewają tylko w nazwie (a nie są już w jedności z Kościołem założonym przez Chrystusa, czy wręcz nie są Kościołami). Mam nadzieję, że papież Franciszek nie chce być tylko autorytetem rozumianym tylko jako wzór do naśladowania (dla mnie to brzmi strasznie). W ogóle nie wiem, czy chęć bycia kimś takim jest dobra? To wspaniałe, że w ostatnich latach mamy takich papieży, ale to nie o to chodzi. Oni po prostu mają dbać o to, co zostawił Jezus Chrystus (Kościół).

Co dla mnie nie wiąże się z wiarą jako taką. Dogmat to żaden. Zniesienie wymogu bezżenności do święceń prezbiteratu to jest tylko kwestia praktyczna. Czy dokładniej, na podstawie wielowiekowych doświadczeń, wydaje się być sprawą bardzo niepraktyczną. Mruga Zapamiętała mi się wypowiedź żony pewnego księdza, że księża nie powinni się żenić. Bo albo cierpi rodzina, albo parafia, ciężko być we wszystkim do końca zaangażowanym. Nie oceniając tej pani, nie wykluczam, że komuś się udaje to pogodzić. Jednak jak patrzę na najbardziej zaangażowanych w swoje powołanie księży, trudno mi się nie zgodzić. Nie każdy, kto mógł, się ożenił.



W ogóle co to jest "wiara"? O jakiej wierze rozmawiamy w tym wątku?


Ostatnio zmieniony przez agu dnia Czw 8:03, 18 Lip 2013, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mamma
za stara na te numery



Dołączył: 24 Sty 2010
Posty: 7569
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Polska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 7:54, 18 Lip 2013    Temat postu:

ja się tego akurat Arcia nie boję, bałabym się oszustów próbujących wmówić swoje pomysły w różnych celach, takie coś kiedyś wychodzi oczywiście na jaw, ale czasem później niż wcześniej.
A dlaczego tak przeszkadza Ci hierarchia
Powrót do góry
Zobacz profil autora
buba
za stara na te numery



Dołączył: 18 Lip 2010
Posty: 14381
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: śląskie i dolnośląskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 9:20, 18 Lip 2013    Temat postu:

agu napisał:
Zapamiętała mi się wypowiedź żony pewnego księdza, że księża nie powinni się żenić. Bo albo cierpi rodzina, albo parafia, ciężko być we wszystkim do końca zaangażowanym. Nie oceniając tej pani, nie wykluczam, że komuś się udaje to pogodzić.


W przypadku lekarza zabiegowca jest tak samo, a przypuszczam, że rodzina cierpi bardziej.
No, ale w życiu nigdy nie można mieć wszystkiego na 100%. Mruga
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tomekmat91
z NPR za pan brat :P



Dołączył: 21 Mar 2013
Posty: 225
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 10:50, 18 Lip 2013    Temat postu:

Cytat:
Znacie jakikolwiek przykład buntu przeciwko nauczaniu papieża, który doprowadził do budowania dobra w Kościele? Bo ja nie. W czasach, kiedy papieżom daleko było do przykładu, jakoś nie zmieniano nauczania na wygodniejsze.
Od protestów negujących autorytet "z góry" idzie prosta droga do podziałów w Kościele i tworzenia wspólnot, które słowo kościół miewają tylko w nazwie (a nie są już w jedności z Kościołem założonym przez Chrystusa, czy wręcz nie są Kościołami). Mam nadzieję, że papież Franciszek nie chce być tylko autorytetem rozumianym tylko jako wzór do naśladowania (dla mnie to brzmi strasznie). W ogóle nie wiem, czy chęć bycia kimś takim jest dobra? To wspaniałe, że w ostatnich latach mamy takich papieży, ale to nie o to chodzi. Oni po prostu mają dbać o to, co zostawił Jezus Chrystus (Kościół).

Co dla mnie nie wiąże się z wiarą jako taką. Dogmat to żaden. Zniesienie wymogu bezżenności do święceń prezbiteratu to jest tylko kwestia praktyczna. Czy dokładniej, na podstawie wielowiekowych doświadczeń, wydaje się być sprawą bardzo niepraktyczną. Mruga Zapamiętała mi się wypowiedź żony pewnego księdza, że księża nie powinni się żenić. Bo albo cierpi rodzina, albo parafia, ciężko być we wszystkim do końca zaangażowanym. Nie oceniając tej pani, nie wykluczam, że komuś się udaje to pogodzić. Jednak jak patrzę na najbardziej zaangażowanych w swoje powołanie księży, trudno mi się nie zgodzić. Nie każdy, kto mógł, się ożenił.



W ogóle co to jest "wiara"? O jakiej wierze rozmawiamy w tym wątku?


I o to właśnie chodzi. Postawmy sobie podstawowe pytanie: czy chcemy być i czy wierzymy w nasz Kościół, Kościół Rzymskokatolicki. Faktycznie celibat wcale nie jest taką istotną sprawą. Istotne jest to, czy wierzymy w to, że w sakramencie Eucharystii przyjmujemy Ciało Chrystusa, a nie, że to jest jakaś "pamiątka", czy wierzymy w to, że w naszym Kościele działa Duch Święty i że jest to ten Kościół, o którym Jezus powiedział: " a bramy piekelne go nie przemogą".

Nasz Kościół ma swoje wady i popełnia błędy. I dobrze, gdy istnieją różne głosy, poglądy, a trzeba być ostrożnym. Spójrzcie na niektóre wspólnoty protestanckie, np. w USA czy Skandynawii: pełna legalizacja aborcjii, małżeństwa homoseksualistów, interpretacja Biblii według własnego widzimisię. Ja właśnie tego się boję.

Cytat:
Obawiasz się, że gdy nie będzie jednego głosu w Kościele i jasnych autorytetów Ty i inni ludzie będą źle wybierać, oddalą się od Boga, będą nieszczęśliwi, ich zbawienie będzie zagrożone. Chciałbyś aby wszystko było jasne i nie było niepewności związanej z wyborem wartości i postępowania? Boisz się, że gdy ludzie zaczną samodzielnie wybierać utracą prawdę, dobro, Boga?


Arcia

Nie, nie obawiam się, ale mimo widzę do czego prowadzą wszelkie rozłamy, podziały itp. I co to znaczy "samodzielnie wybierać"? Każdy w swoim życiu wybiera samodzielnie, ma wolną wolę. A człowiek jest omylny, często wybiera źle, mimo dobrych chęci. Jezus o tym wiedział i dlatego wybrał św. Piotra.

A tak ogólnie: to co w naszym Kościele jest, co byście chciały zmieniać, oprócz może tego celibatu?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karafka
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18908
Przeczytał: 7 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 10:57, 18 Lip 2013    Temat postu:

mi tam celibat kolo tylka wisi, ze tak powiem. to nie jest problem kosciola, nie przesadzajmy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Arcia
z NPR za pan brat :P



Dołączył: 19 Gru 2007
Posty: 331
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 17:09, 18 Lip 2013    Temat postu:

Chyba za bardzo pomieszałam to co bym chciała, jakie widzę drogi osiągnięcia i jakie widzę konsekwencje.

1.Obecnie bardzo zależałoby mi na innej formie Eucharystii w niedzielę. Jest to bardzo ważny moment w życiu codziennym, zbieranie się aby naśladować Jezusa, aby być razem z obecnym w łamanym chlebie Chrystusem, aby oczekiwać na przyjście królestwa bożego. "Niech przyjdzie łaska i przeminie świat' - tak modlili się chrześcijanie w I/II wieku podczas liturgii. Obecnie nie podoba mi się, że nie ma osobistych relacji pomiędzy ludźmi na mszy, że nikogo nie znam blisko, jest za dużo ludzi, aby z każdym mieć prawdziwy kontakt. Msza jest za krótka, architektura kościołów sprzyja podziałom. Chciałabym aby w Kościele nie było podziału na zasadzie zamieszkania, ale aby były różnorodne grupy na zasadzie raczej duchowości. Nic nie mam do ludzi przeżywających msze w starym rycie ani do grup charyzmatycznych, ani Neokatechumenatu, ciesze się że są i szanuję drogę choć mi osobiście nie odpowiada. Chciałabym aby każda niewielka grupa, która spotyka się także np. na modlitwę miała swoje centralne wydarzenie w postaci mszy niedzielnej przeżywanej razem. Biskup miały być w takiej sytuacji symbolem kościoła jako całości, autorytetem dla wszystkich, kimś kto sprawia, że poszczególne duchowości nie oddalają się od siebie, szanują się, czują się jednością. czasem powinien pouczyć, napomnieć, zorganizować jakieś duże nabożeństwo, spotkanie.

2. Jak to osiągnąć?
Wydaje mi się, że przez wyświęcanie żonatych i o wiele większy podział obowiązków w takiej wspólnocie. Jeśli są inne sposoby aby każda niewielka grupa miała swojego kapłana- celibatariusza - proszę bardzo.

3.Jakie konsekwencje niewielkich wspólnot związanych relacjami osobistymi, także ze swoim stałym kapłanem?
Spadek władzy biskupa opartej na środkach materialnych (majątek diecezji), sposobie rotacji księży - nie są silnie związani z jedną parafią obecnie. Wzrost władzy biskupa jako autorytetu wewnętrznego.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tomekmat91
z NPR za pan brat :P



Dołączył: 21 Mar 2013
Posty: 225
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 21:14, 18 Lip 2013    Temat postu:

Arcia

Teraz już rozumiem Wesoly Zgadzam się w 100 procentach.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Arcia
z NPR za pan brat :P



Dołączył: 19 Gru 2007
Posty: 331
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 7:15, 30 Lip 2013    Temat postu:

Gdyby ktoś był zainteresowany artykułem nt. raportu przygotowanego przez Papieską Komisję Biblijną w latach 70, który wykazuje, że na podstawie Pisma św. nie można uzasadnić zakazu święceń dla kobiet (lub może bardziej zakazu sprawowania eucharystii) zamieszczam mój wpis:
[link widoczny dla zalogowanych]

Nie uważam, że trzeba nagle wprowadzać jakieś reformy i jest to najważniejsza kwestia. raczej wolę działanie na zasadzie kropla drąży skałę - łagodne pokazanie, że nierówność w Kościele nie ma sensu. Warto jednak zwrócić uwagę, że część katolików nie zgadza się w tej kwestii z oficjalną linią nauczania i nie można ich ignorować, ale uczciwie dyskutować i przekonywać racjonalnymi argumentami (a trudno znaleźć takie wspierające zakaz kapłaństwa kobiet).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Niania
Site Admin



Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 7927
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 15:16, 30 Lip 2013    Temat postu:

Arcia napisał:
Chyba za bardzo pomieszałam to co bym chciała, jakie widzę drogi osiągnięcia i jakie widzę konsekwencje.

1.Obecnie bardzo zależałoby mi na innej formie Eucharystii w niedzielę. Jest to bardzo ważny moment w życiu codziennym, zbieranie się aby naśladować Jezusa, aby być razem z obecnym w łamanym chlebie Chrystusem, aby oczekiwać na przyjście królestwa bożego. "Niech przyjdzie łaska i przeminie świat' - tak modlili się chrześcijanie w I/II wieku podczas liturgii. Obecnie nie podoba mi się, że nie ma osobistych relacji pomiędzy ludźmi na mszy, że nikogo nie znam blisko, jest za dużo ludzi, aby z każdym mieć prawdziwy kontakt. Msza jest za krótka, architektura kościołów sprzyja podziałom. Chciałabym aby w Kościele nie było podziału na zasadzie zamieszkania, ale aby były różnorodne grupy na zasadzie raczej duchowości. Nic nie mam do ludzi przeżywających msze w starym rycie ani do grup charyzmatycznych, ani Neokatechumenatu, ciesze się że są i szanuję drogę choć mi osobiście nie odpowiada.


wiesz czym to grozi - podziałami i w końcu rozłamem.
przypomina mi to fragment Pisma Św "my jesteśmy Janowi, my od tego, oni od tamtego"
jeden jest Chrystus.
wspólnoty musza byc, bo różne sa duchowości. Ale jeden jest Chrystus i o tym zapomnieć nie można, mimo że nam "obcy" mogą przeszkadzać w "dobrym się czuciu" na Mszy św
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karafka
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18908
Przeczytał: 7 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 16:17, 30 Lip 2013    Temat postu:

Arcia, tak jak piszesz ostatnio widzialam, na "mszy" w wolnym chrzescijanskim kosciele. oj nie wiem czy to takie fajne

fajne to maja wspolne spotkania i imperzy. ludzie sie znaja, spedzaja duza uesc niedzieli razem. Ale czy to jest droga? dla mnie nie.
niewyobrazam sobie podobnych nabozenst w kk. oj nie!

a ja z tych katolickich liberalow, ktorzy w DE uwazani sa ortodoksow
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Arcia
z NPR za pan brat :P



Dołączył: 19 Gru 2007
Posty: 331
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 19:49, 30 Lip 2013    Temat postu:

Co widziałaś, co Ci się nie podobało? Napisz dokładnie, jestem ciekawa Wesoly
nie chcialabym porzucenia liturgii, uważam, że jest piękna, ma głębokie treści. Ale z drugiej strony naprawdę uważacie, ze ze mszami jest wszystko w porządku? mam wrażenie, że daleko odeszliśmy od tego z czego Eucharystia wyrosła - przede wszystkim spotkania ludzi, uczty. Mówi się że msza to uczta eucharystyczna, ale patrząc z zewnątrz są to tylko puste słowa. Proboszcz w parafii do której chodzę miał ciekawą inicjatywę mszy blokowych, w piątki dla poszczególnych bloków. Aby wierni poznali się (po mszy była kawa i herbata), przeżyli razem mszę, stworzyli jakąś wspólnotę. Ale taka msza wypadła dla każdego może raz na dwa lata, nie była niedzielną.... Proboszcz robił to, ponieważ widział, że określenie "wspólnota parafialna" jest tak naprawdę fikcją. Co to za wspólnota, w której nikogo nie znamy! Naprawdę nie tęsknicie za tym, aby w czasie mszy była większa wspólnota? Neokatechumenat jest jakby samowystarczalny, ma swoje msze. Powstają z nimi pewne problemy, ale jakoś nie odłączają się od Kościoła. Chciałabym, aby biskup był dużym autorytetem dla różnych wspólnot, żeby jego słowo i osoba trzymały wszystkich w jedności.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Niania
Site Admin



Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 7927
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:35, 30 Lip 2013    Temat postu:

Arcia napisał:
Eucharystia wyrosła - przede wszystkim spotkania ludzi, uczty.


Naprawdę nie tęsknicie za tym, aby w czasie mszy była większa wspólnota? .


1- a zdawało mi się że najważniejsze jest co innego Mruga

2 - fajnie by było, jasne, ale dla mnie najważniejsze jest co innego Wesoly
msza we wspólnocie jest radośniejsza, cieplejsza i czasem się można na kazaniu pośmiać.. ale na prawdę nie wywiera na mnie to takiego "wrażenia", bym jęczała że w parafii tak nie mam... bo nie po to przychodzę...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Arcia
z NPR za pan brat :P



Dołączył: 19 Gru 2007
Posty: 331
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 7:23, 31 Lip 2013    Temat postu:

Naprawdę, nie chodzi mi o to aby pośmiać się w czasie kazania i tylko dobrze się czuć.

Niania napisał:

1- a zdawało mi się że najważniejsze jest co innego Mruga


Powtórzenie ofiary Chrystusa? To jest bardzo ważny aspekt i rozwinięty w teologii ale myślę, że zatraciliśmy inne kwestie - czekanie na królestwo boże (na ucztę w królestwie bożym) oraz dziękczynienie (jest jednak dość marne po komunii)

Jezus w trakcie swojego życia bardzo duży nacisk kładł na znak uczty (jadł z grzesznikami, faryzeuszami, uczniami, ludźmi słuchającymi go) jako zapowiedź ucztowania Boga z całym Izraelem w królestwie Bożym. Ustanowienie Eucharystii odbyło się podczas posiłku, potem dawał się poznać przy łamaniu chleba.

Jak w Didache - duży nacisk położony jest w czasie Eucharystii na oczekiwanie na królestwo boże oraz dziękczynienie, natomiast nie ma symboliki ofiary.

1. A gdy się już nasycicie, składajcie dziękczynienie w taki oto sposób:

2. Dziękuję Ci, Ojcze Święty,
Za święte Imię Twoje,
Które z woli twojej zamieszkało w sercach naszych,
I za poznanie, i za wiarę, i za nieśmiertelność,
Które objawiłeś nam przez Jezusa, sługę Twego,
Tobie chwała na wieki!

3. Ty, Panie wszechmogący,
Stworzyłeś wszystko dla Imienia Twego,
Dałeś ludziom pokarm i napój, aby ciesząc się nim, Tobie dziękowali.
Nam zaś dałeś w swej łaskawości duchowy pokarm i napój, i
Życie wieczne przez Jezusa, sługę Twego.


4. Nade wszystko dziękujemy Ci za wielką potęgę Twoją.
Tobie chwała na wieki!

5. Pomnij, Panie, na Kościół Twój, i wybaw go od zła wszelkiego,
I uczyń doskonałym w miłości Twojej.
I zgromadź go z czterech stron świata, uświęcony,
W królestwie Twoim, które przygotowałeś dla niego,

Bo Twoja jest moc i chwała na wieki!

6. Niechaj przyjdzie łaska i przeminie świat!

Hosanna Bogu Dawidowemu!
Kto święty, niech podejdzie,
Kto nim nie jest, niech czyni pokutę!
Marana tha.
Amen.

7. Prorokom zaś pozwólcie odprawiać dziękczynienie, jak długo zechcą.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
brain
za stara na te numery



Dołączył: 08 Kwi 2013
Posty: 2891
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 15:55, 02 Sie 2013    Temat postu:

Gdzieś dzisiaj słyszałam, że Franciszek zezwoli na Komunię dla rozwodników - pewnie plota, ale poczekamy i zobaczymy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
koszatniczka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Lut 2013
Posty: 6853
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 16:59, 02 Sie 2013    Temat postu:

Brai, ja właśnie coś takiego przeczytałam w LeFigaro. Mają o tym rozmawiać na jakimś posiedzeniu 1 -3 Października. Bardziej chyba chodzi o upowszechnienie możliwości zawarcia drugiego związku małżeńskiego. Franciszek uzasadnia to tym, że młodzi często są przymuszeni, albo zbyt młodzi żeby dobrze wybrać w takiej decyzji.

No ciekawe... a w naszych kościelnych mediach nic o tym nie mówili.. Cool
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Strefa gadania o wszystkim i niczym
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Strona 2 z 6

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin