Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................
...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Pytanie do rodzicow
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Strefa gadania o wszystkim i niczym
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
juka
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4578
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 9:45, 29 Sty 2007    Temat postu:

o to samo Yellow_Light_Colorz_PDT_01 . a na gotowaniu się znam Yellow_Light_Colorz_PDT_04 .
tato-robię plany dotyczące przyszłości, a zarazem mam świadomość że moge umrzeć w każdej chwili. dlatego zastanawiam się nad sensem życia i innymi pierdołami Yellow_Light_Colorz_PDT_06 . więcej, wydaje mi się, że te pierdoły oprócz wiktu, opierunku i zabawy na śniegu to jest również coś, co powinnam dać moim dzieciom.
p.s. też się dziwię że mam dzieci , ale Pan Bóg najwyraźniej jest skłonny ryzykować i dawać je również ludziom mało doskonałym Very Happy (inaczej prawdopodobnie miałbyś tylko ty...)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dona
za stara na te numery



Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 12432
Przeczytał: 4 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pon 9:49, 29 Sty 2007    Temat postu:

hehe.. to moze ja sie wtrące do rozmowy..

bo tato pisał o.."bardzo skomplikowanym daniu" natomiast juka o "średnio skomplikowanym daniu".. stad jego pytanie, skad wzieła to "średnio skomplikowane" Yellow_Light_Colorz_PDT_06 Yellow_Light_Colorz_PDT_06 Yellow_Light_Colorz_PDT_06 Yellow_Light_Colorz_PDT_06

..ale moze oni niech sobie sami wyjasnia, o co chodziło.. Yellow_Light_Colorz_PDT_05 Yellow_Light_Colorz_PDT_05

fajna taka dyskusja... Yellow_Light_Colorz_PDT_01
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Frejda
za stara na te numery



Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 2800
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 10:32, 29 Sty 2007    Temat postu:

Heh
To już sobie sami wyjaśniajcie Yellow_Light_Colorz_PDT_02
Ja wyjeżdżam na cztery dni Wesoly Trzymajcie sie!
Freejda
Powrót do góry
Zobacz profil autora
juka
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4578
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 11:12, 29 Sty 2007    Temat postu:

Dona napisał:
bo tato pisał o.."bardzo skomplikowanym daniu" natomiast juka o "średnio skomplikowanym daniu".. stad jego pytanie, skad wzieła to "średnio skomplikowane"


aha, myślałam że chodzo o samo pojęcie Yellow_Light_Colorz_PDT_05
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tato
mistrz NPR-u



Dołączył: 11 Cze 2006
Posty: 733
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 22:55, 29 Sty 2007    Temat postu:

no to jak ustalilismy ze rozsądną rzeczą jest wychowywać dzieci znając teorie wychowania tak jak rozsądnie jest gotować znając przepis to

juka napisał:

tato-robię plany dotyczące przyszłości, a zarazem mam świadomość że moge umrzeć w każdej chwili. dlatego zastanawiam się nad sensem życia i innymi pierdołami Yellow_Light_Colorz_PDT_06 . więcej, wydaje mi się, że te pierdoły oprócz wiktu, opierunku i zabawy na śniegu to jest również coś, co powinnam dać moim dzieciom.


z definicji zastanawianie sie nad pierdołami jest bezsensu Yellow_Light_Colorz_PDT_06
widzisz a teraz tyle sie pisze i mowi o tym ze rodzice nie mają czasu na zabawe z dziecmi a szczegolnie ojcowie a tu sie okazuje ze wzniejsze jesty aby przynudzali dzieciakom jakies traktaty filozoficzne o problemach egzystencjalnych we wspolczesnym swiecie

ja tam jestem prostym czlowiekiem ktory ma jasno okreslony cel i bynajmniej nie sa to najlatwiejsze cele a specjalnie sobie problemow dodatkowych nie jednak nie szukam
oczywiscie jak ktos tam ma taką potrzebę to moze sobie ślęczeć i dumać i zadręczać się nad sensem istnienia
ba ! może nawet na temat problemu przemijania porozmawiac ze swoim 3 letnim dzieckiem

nie rozumiem jednak co ma do tego myślenie o śmierci ?
juz widze jakbym chlopakom powiedzial wczoraj - sluchajcie obiecalem wam ze wyjdziemy lepic bałwana ale mam coś lepszego ! usiadziemy teraz i porozmawiamy o śmierci i o przemijaniu - mysle ze temat na pewno zaciekawilby mojego najmlodszego syna ... Yellow_Light_Colorz_PDT_04

ja tam jestem zdania ze w zyciu sa ciekawsze rzeczy niz myslenie o tym ze mozna za chwilę umrzeć
na ten wypadek mozna się wszak zawsze ubezpieczyć ....
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 23:13, 29 Sty 2007    Temat postu:

Mozna jednoczesnie mysle o waznych rzeczach, gadac z bliska osoba o codziennych sprawach i dajmy na to, lepic bałwana. ot..kobieca Yellow_Light_Colorz_PDT_07 Yellow_Light_Colorz_PDT_02 podzielnosc uwagi, co u mnie np przekłada sie na to, zę wsyztko jets sacrum. Codziennosc jets sacrum, dlatego warto ją hm kultywowac i to nei ejst sprzeczne z mysleniem o smierci, bo ono wcale od razu nie wiaze sie z traktatami i przynudzaniem. Pamietac o śmierci, a o niej non stpo gadac i myslec to iwie rózne rzeczy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tato
mistrz NPR-u



Dołączył: 11 Cze 2006
Posty: 733
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 23:40, 29 Sty 2007    Temat postu:

kukułka napisał:
Pamietac o śmierci, a o niej non stpo gadac i myslec to iwie rózne rzeczy.

ja tam jakos jak bawie sie z dzieciakami to nie mysle o smierci...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 8:35, 30 Sty 2007    Temat postu:

kukułka napisał:
ot....kobieca Yellow_Light_Colorz_PDT_07 Yellow_Light_Colorz_PDT_02 podzielnosc uwagi.
Yellow_Light_Colorz_PDT_02 Yellow_Light_Colorz_PDT_02 Yellow_Light_Colorz_PDT_02 Yellow_Light_Colorz_PDT_02 Yellow_Light_Colorz_PDT_03
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dona
za stara na te numery



Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 12432
Przeczytał: 4 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Wto 9:31, 30 Sty 2007    Temat postu:

kukułka napisał:
u mnie np przekłada sie na to, zę wsyztko jets sacrum. Codziennosc jets sacrum, dlatego warto ją hm kultywowac i to nei ejst sprzeczne z mysleniem o smierci, bo ono wcale od razu nie wiaze sie z traktatami i przynudzaniem. Pamietac o śmierci, a o niej non stpo gadac i myslec to iwie rózne rzeczy.


kukułko... odnosze wrażenie, ze Twoim przypadku to pojecie "sacrum".... nie jest spłycane??

skoro codziennośc to sacrum.. to czym jest to prawdziwe sacrum??

to co jest w Twoim życiu zwykłe, świecke ???

Ja tak to odczuwam, zeby czuć wyzszosc i wyjtkowosc sacrum... to trzeba tez doswiadczać profanum....
Powrót do góry
Zobacz profil autora
novva
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4956
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Mała Wieś przy Drodze

PostWysłany: Wto 11:56, 30 Sty 2007    Temat postu:

Dona napisał:
Ja tak to odczuwam, zeby czuć wyzszosc i wyjtkowosc sacrum... to trzeba tez doswiadczać profanum....

Ja się chyba zgodzę z Doną, choć wyczuwam intencję kukułki.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 17:23, 30 Sty 2007    Temat postu:

Grzech jest profanum, dobro sacrum. Bliska mi jest koncepcja mistyki codziennosci (Anselm Gruen: Mistyka i eros).
Codziennośc (oczywiscie jako zbiór chwil będących w służbie milosci) jest dla mnei sacrum dlatego, zę Bóg jest dla mnie...Emmanuelem, Bogiem z nami. A to co w kościele, Eucharystia itd to dla mnei też sacrum, ale większe niz codzienność. To niebo na ziemi (oczywiscie w pewnym sensie).
PS Moje poglady są takie a nei inne nei dlatego,z e to gdzies wyczytałam. Tak odbieram rzeczywistosc, a to, co wyczytałam, potwierdza to i pomaga mi nazywac po imieniu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karafka
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18910
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:14, 30 Sty 2007    Temat postu:

z takim nastawieniem chyba bym sie nie umiala odnalesc w rzeczywistosci Cool
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tato
mistrz NPR-u



Dołączył: 11 Cze 2006
Posty: 733
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 22:28, 30 Sty 2007    Temat postu:

kukułka napisał:
Grzech jest profanum, dobro sacrum. Bliska mi jest koncepcja mistyki codziennosci (Anselm Gruen: Mistyka i eros).
Codziennośc (oczywiscie jako zbiór chwil będących w służbie milosci) jest dla mnei sacrum dlatego, zę Bóg jest dla mnie...Emmanuelem, Bogiem z nami.

musze przyznac ze nie spotkalem jeszcze osoby ktora w lepieniu bałwana doszukiwałaby się koncepcji mistyki codzienności ...
niezle
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 11:58, 31 Sty 2007    Temat postu:

To nie jest jakies doszukiwanie sie. po rpostu tak jest. Ty uważasz lepienie bałwana za czynnosc fajną, dajacą radość Tobie i twoim dzieciom, za jakies dawanie małego dobra i otrzymywanie go (chocby w sensie otrzymywania uśmichu dziecka)? No to ja w tej sytuacji widze, zę jak radosc i dobro, to Bóg. tyle tylko zę ja nazywam to mistyka codziennosci. Bóg jets w codziennosci. pzrede wszytskim. tak jak 2000 lat temu. w koncu po to na ziemie przyszedł, by byc z nami, nie?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gagusia
za stara na te numery



Dołączył: 04 Lip 2006
Posty: 5163
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 21:16, 31 Sty 2007    Temat postu:

tato napisał:


ja tam jestem zdania ze w zyciu sa ciekawsze rzeczy niz myslenie o tym ze mozna za chwilę umrzeć
.


to nie chodzi o to, żeby cały czas o tym myśleć, tylko, żeby mieć tego pełną świadomość. pamiętam jak mieliśmy na studiach zajęcia z medycyny sądowej - po paru sekcjach dociera to do człowieka w całej rozciągłości i daje do myślenia. dla mnie to jest tak: nie należy myśleć na okrągło, że można zaraz umrzeć, ale nie należy marnować życia na dyrdymały, konflikty itd., i być w zgodzie z samym sobą, z Panem Bogiem, z innymi ludźmi. dla mnie to trudne, póki co jeszcze się tego nie nauczyłam, ale myślę sobie, że to ważne.
wybaczcie nieco chaotyczną wypowiedź, nie do końca umiem ubrać w słowa to co czuję Confused
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Strefa gadania o wszystkim i niczym
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 2 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin